legalnablondynka pisze: ↑pn mar 18, 2024 5:49 pm Macie takie rzeczy, które są teraz modne, ale wam totalnie nie podpasowały? Moje to
1. Marynarki - jakoś nie lubię w nich chodzić i totalnie mi nie leżą, czuję się jak ubrana do pracy w czasie wolnym.
2. Ulizane fryzury - podobają mi się u innych dziewczyn, ale mi jakoś nie pasują, pewnie mam do nich zły kształt twarzy;
3. Bardzo szerokie spodnie - zazwyczaj chodzę w takich lekko szerokich lub dzwonach, nie przemawiają do mnie te bardzo szerokie.
A jak u Was?
Kowbojki.
Trendy do których nie możecie się przekonać
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry, Moderatorzy lokalni- Juliaturczyniak
- PoranneKapuczino
- Posty: 1775
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Re: Trendy do których nie możecie się przekonać
-
maxmara11
-marynarki oversize - generalnie podoba mi się moda oversize, ale marynarka szczególnie taka która ma sztywne poduszki w ramionach wygląda jak za duża i nie jest w żaden sposób efektowna.
-futra które przypominają te wyciągnięte od babci z szafy
- wypełnione usta - bez mocnego makijażu w ogóle wyglądają jak oderwane od reszty twarzy
- doklejone rzęsy - wystarczy zobaczyć dziewczynę w sztucznych rzęsach jak wychodzi mokra z wody ze sklejonymi rzęsami, mam drgawki
- brwi od szklanki
- okulary w stylu vintage, które krążą po internecie za gruby hajs
-futra które przypominają te wyciągnięte od babci z szafy
- wypełnione usta - bez mocnego makijażu w ogóle wyglądają jak oderwane od reszty twarzy
- doklejone rzęsy - wystarczy zobaczyć dziewczynę w sztucznych rzęsach jak wychodzi mokra z wody ze sklejonymi rzęsami, mam drgawki
- brwi od szklanki
- okulary w stylu vintage, które krążą po internecie za gruby hajs
-
serdelek00
- kwadratowe noski w butach (chyba, że w odkrytych sandałkach na szpilce - to jeszcze zniosę)
- nogawki ciągnące się po ziemi
- wypełnione spiczaste podbródki ( skojarzenie z babą jagą)
- monstrualnie wielkie śniegowce typu moon boots
- futra ala struś
- nogawki ciągnące się po ziemi
- wypełnione spiczaste podbródki ( skojarzenie z babą jagą)
- monstrualnie wielkie śniegowce typu moon boots
- futra ala struś
Ja bardzo polubiłam szerokie spodnie i ogólnie modele inne niż skinny. W skinny teraz czuję się groteskowo
nie przekonam się do krzaczastych brwi, ale wiem że już wracają „moje” czyli średniej grubości, klasyczne.
Nie podobają mi się Adidas taekwondo, myślę że moja mocna noga będzie w nich kiepsko wyglądać.
Nie podobają mi się też te baleriny z paskiem i nie chodzi mi o Mary Jane, tylko takie czlapciuchy w jakich chodziło się w latach 2000.
Mikro trend na cienie pod oczami, też NIE
Nie lubię „brudnego” stylu. Nie wiem dokładnie jak go określić. Wygląda on tak, że laska ma naciepane na siebie dużo warstw, za dużych, pomieszana biżuterię srebrną i złota (ble), włosy przylizane, dziwne okulary, bez makijażu i do tego grungowe elementy.
Nie podobają mi się Adidas taekwondo, myślę że moja mocna noga będzie w nich kiepsko wyglądać.
Nie podobają mi się też te baleriny z paskiem i nie chodzi mi o Mary Jane, tylko takie czlapciuchy w jakich chodziło się w latach 2000.
Mikro trend na cienie pod oczami, też NIE
Nie lubię „brudnego” stylu. Nie wiem dokładnie jak go określić. Wygląda on tak, że laska ma naciepane na siebie dużo warstw, za dużych, pomieszana biżuterię srebrną i złota (ble), włosy przylizane, dziwne okulary, bez makijażu i do tego grungowe elementy.
1. Wolumetria i botoks- mam wrażenie, że mamy wysyp klonów. Twarz po wolumetria dodatkowo wygląda na dużą.
2. Moda na piersi silikonowe- często widzę, że piersi i tak opadają z grawitacją, rozjeżdżają się. Na początku wygląda to ok. Potem widziałam Panią , która wymieniała i wyglądała jakby ją sztafetowali pod piersiami co wyglądało smutno.
3. Clean girl- chodzące jak klony dziewczyny, które ciężko mi rozróżniać.
4. Moda na kurtkę tą samą i spodnie szeroki- the same. W dobie różnorodności często chodzą ulizani na głowie i tak samo ubrani. Czuję się jak w chińskim pokazie. Każdy ten sam fartuszek ma.
5. Moda na małe tatuaże. Gdy ktoś przesadzi wygląda to jakby dziecko napisało sobie na ciele mnóstwo rzeczy.
6. Moda na drogie torebki- nigdy nie pojmę wydawania tysięcy na torebkę. Jest to dla mnie abstrakcja i żadna inwestycja. Inwestycja to nieruchomość nie torebka.
2. Moda na piersi silikonowe- często widzę, że piersi i tak opadają z grawitacją, rozjeżdżają się. Na początku wygląda to ok. Potem widziałam Panią , która wymieniała i wyglądała jakby ją sztafetowali pod piersiami co wyglądało smutno.
3. Clean girl- chodzące jak klony dziewczyny, które ciężko mi rozróżniać.
4. Moda na kurtkę tą samą i spodnie szeroki- the same. W dobie różnorodności często chodzą ulizani na głowie i tak samo ubrani. Czuję się jak w chińskim pokazie. Każdy ten sam fartuszek ma.
5. Moda na małe tatuaże. Gdy ktoś przesadzi wygląda to jakby dziecko napisało sobie na ciele mnóstwo rzeczy.
6. Moda na drogie torebki- nigdy nie pojmę wydawania tysięcy na torebkę. Jest to dla mnie abstrakcja i żadna inwestycja. Inwestycja to nieruchomość nie torebka.
Ja się nie przekonam do tych grubych opasek na włosek, które teraz dużo instagramerek zakłada - chyba najpierw były do zebrania włosów podczas pielęgnacji twarzy, ale chyba już je noszą teraz co codziennych stylizacji. Chodzi mi o takie trójwymiarowe z "poduszeczkami", nie wiem, jak je opisać.
To prawda!Mi się kojarzą ze średniowieczem i nikt nie wygląda w nich dobrze. Bynajmniej mnie zawsze bawią. Tak jak trend na nakładanie maski w płachcie w miejscach publicznych nie wiem czy to tylko nasz Polski instagram czy zagraniczny też ale ja przed oczami mam te wszystkie bakterie z samolotów , miejsc publicznych dodatkowo przenoszonych na rękach koło twarzyczki.Blada pisze: ↑śr lut 12, 2025 3:47 pm Ja się nie przekonam do tych grubych opasek na włosek, które teraz dużo instagramerek zakłada - chyba najpierw były do zebrania włosów podczas pielęgnacji twarzy, ale chyba już je noszą teraz co codziennych stylizacji. Chodzi mi o takie trójwymiarowe z "poduszeczkami", nie wiem, jak je opisać.
Jestem nauczona nie dotykania twarzy poza myciem, make-upnę żeby unikać przenoszenia bakterii.
- Nemeton420
- Srebrna Kropeczka
- Posty: 155
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 12:16 pm
O tak, podpisuję się pod każdym punktem. Zatrudniłyśmy raz z żoną jako pomoc domową laskę, która właśnie sobie robiła ciągle wolumetrię i z tygodnia na tydzień jej twarz się powiększała i wyglądała jak kobieta kot. Ten trend clean girl jest dla mnie kompletnie niezrozumiały, bo jestem maksymalistką, ale spoko, każdy lubi coś innego. Te szerokie ciuchy strasznie zniekształcają sylwetkę, serio wolałabym się dusić w gorsecie niż coś takiego założyć. Liczne, małe tatuaże to mi się kojarzą z Ognistą Lisicą, nic nie trzeba dodawać xD Te torebki LV, czy Vesracze i Balenciaga często są po prostu brzydkie, tylko krzyczą logiem i kiczem. Serio, najfajniejsza torebka, jaką mogłam dorwać, kosztowała niecałe 200 zł i żadne logo nie przebije tego, że ma haft z pajęczynką i przy uchu wisi nietoperek.rozaliew pisze: ↑pn lut 10, 2025 9:01 am 1. Wolumetria i botoks- mam wrażenie, że mamy wysyp klonów. Twarz po wolumetria dodatkowo wygląda na dużą.
2. Moda na piersi silikonowe- często widzę, że piersi i tak opadają z grawitacją, rozjeżdżają się. Na początku wygląda to ok. Potem widziałam Panią , która wymieniała i wyglądała jakby ją sztafetowali pod piersiami co wyglądało smutno.
3. Clean girl- chodzące jak klony dziewczyny, które ciężko mi rozróżniać.
4. Moda na kurtkę tą samą i spodnie szeroki- the same. W dobie różnorodności często chodzą ulizani na głowie i tak samo ubrani. Czuję się jak w chińskim pokazie. Każdy ten sam fartuszek ma.
5. Moda na małe tatuaże. Gdy ktoś przesadzi wygląda to jakby dziecko napisało sobie na ciele mnóstwo rzeczy.
6. Moda na drogie torebki- nigdy nie pojmę wydawania tysięcy na torebkę. Jest to dla mnie abstrakcja i żadna inwestycja. Inwestycja to nieruchomość nie torebka.
Od zawsze moda była atakiem klonów. W latach 2000 baby też wyglądały tak samo, opalone na solarium, okulary jak Christina Aguilera, cekiny i czapki z daszkiem i clean girls wtedy też były - siedziały w okienkach w urzędach xD
Tez mam przeciwsloneczne korekcyjne i jak kiedys zapomnialam do pracy zwyklych ,to siedzialam przed monitorem komputera wlasnie w tych p.slonecznychPsotkaplotka pisze: ↑czw paź 24, 2024 11:14 pm Mam to samo z ostatnim wymienionym trendem, ALE sama mam dużą wadę wzroku i mam zrobione okulary przeciwsłoneczne korekcyjne, jak zapomnę albo nie mam gdzie włożyć moich zwykłych na zmianę to tak chodzę w pomieszczeniach żeby w ogóle coś widzieć i czuję się jak głupek
I tak nosze te korekcyjne p.sloneczne w galeriach itd
Wszystko taaaak! Tak samo nie lubie,to moda w latach 1997-2004ms.shy pisze: ↑sob sie 31, 2024 11:31 pm Najgorszy trend dla mnie to ten, że od paru sezonów wracają najbrzydsze trendy z dawnych latwiększość wymieniłyście - siatkowe topy, siatkowe buty, kwadratowe noski butów, rybaczki, tipsy. Nie cierpię też torebek bagietek i długich spódnic a la dziewczyna z oazy. Brakuje tylko powrotu mody na balejaż, cieniowaną "w pazurek" grzywkę, brokatowych tatuaży, sztruksowych żakietów z broszką-kwiatem i biało-czarnego smoky eye.
-
Cinderella98
Moda na powiększanie ust. Zdecydowana większość kobiet po tym zabiegu wygląda jak glonojad lub jakby je
użądliła.
Ja się nie mogę przekonać do:
1. powiększonych ust,
2. połączenia szerokich spodni z szerokimi górami (bluzki, bluzy, koszule itd),
3. brwi wyczesanych do góry,
4. jeansowych dzwonów w stylu sprzed 20 lat,
5. wzorzystych ubrań,
6. paznokci w szlaczki,
7. paznokci spiłowanych na kwadratowo,
8. butów sportowych wyglądających na brudne i zużyte,
9. ulizanych fryzur,
10. błyszczyków,
11. makijaży, które dają efekt spoconej twarzy,
12. Biżuterii z muszelek, motylków, kwiatków i innych tego typu wzorów.
Pewnie większości ludzi będzie się podobała większość z tych rzeczy ale mi osobiście się nie podobają ani trochę.
1. powiększonych ust,
2. połączenia szerokich spodni z szerokimi górami (bluzki, bluzy, koszule itd),
3. brwi wyczesanych do góry,
4. jeansowych dzwonów w stylu sprzed 20 lat,
5. wzorzystych ubrań,
6. paznokci w szlaczki,
7. paznokci spiłowanych na kwadratowo,
8. butów sportowych wyglądających na brudne i zużyte,
9. ulizanych fryzur,
10. błyszczyków,
11. makijaży, które dają efekt spoconej twarzy,
12. Biżuterii z muszelek, motylków, kwiatków i innych tego typu wzorów.
Pewnie większości ludzi będzie się podobała większość z tych rzeczy ale mi osobiście się nie podobają ani trochę.
-
Cinderella98
Połączenie dwóch różnych stylów np sportowego z eleganckim. Pamiętam że kiedyś modne było noszenie spodni dresowych do szpilek i to mi się kompletnie nie podoba.
Farbowanie włosów, a zwłaszcza na kolory, które nie występuje w naturze u ludzi (ogólnie uważam że jest więcej powodów dla których nie warto farbować włosów niż farbować )
Robienie sobie tatuaży, a zwłaszcza w widocznym miejscu.
Spodnie z dziurami
To tyle co mi przychodzi do głowy.
Farbowanie włosów, a zwłaszcza na kolory, które nie występuje w naturze u ludzi (ogólnie uważam że jest więcej powodów dla których nie warto farbować włosów niż farbować )
Robienie sobie tatuaży, a zwłaszcza w widocznym miejscu.
Spodnie z dziurami
To tyle co mi przychodzi do głowy.
- Juliaturczyniak
- PoranneKapuczino
- Posty: 1775
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
Też nie lubię takich wyczesanych brwi, żeby nie było sama mam swoje grube i ja pi prostu czuję po tych zdjęciach jakby dziewczyny jedynie środek sobie wyregulowały, a resztę zostawiły, nie mówię, że to coś złego, bo monobrew jest najgorsza, ale nie wygląda to estetycznie
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Dla mnie stylówka na bukę. Jak komuś tak wygodnie, to jego sprawa, ale to raczej będzie za parę lat powodem do drwin.
-
whitechocolate
- Skarpeta Rakieta
- Posty: 86
- Rejestracja: sob lut 01, 2025 8:34 pm
modowe:
kwadratowe noski butów, zwłaszcza w sandałach na obcasie
afiszowanie się logo i przekonywanie świata, że posiadane podróbki to oryginały
sandały zimą i kozaki latem
urodowe:
długie paznokcie
makijaż permanentny (z wyłączeniem przypadków jak brak brwi itp.)
twarze, na których widać nieumiejętne korzystanie z medycyny estetycznej
Z innych trendów irytuje mnie moda na górnolotne tytuły po prywatnych kursach, które nie mają żadnej mocy prawnej i służą głównie do przekraczania uprawnień i kompetencji. Health coach to teraz mój nr 1.
kwadratowe noski butów, zwłaszcza w sandałach na obcasie
afiszowanie się logo i przekonywanie świata, że posiadane podróbki to oryginały
sandały zimą i kozaki latem
urodowe:
długie paznokcie
makijaż permanentny (z wyłączeniem przypadków jak brak brwi itp.)
twarze, na których widać nieumiejętne korzystanie z medycyny estetycznej
Z innych trendów irytuje mnie moda na górnolotne tytuły po prywatnych kursach, które nie mają żadnej mocy prawnej i służą głównie do przekraczania uprawnień i kompetencji. Health coach to teraz mój nr 1.
- Juliaturczyniak
- PoranneKapuczino
- Posty: 1775
- Rejestracja: czw gru 19, 2024 8:36 pm
A no i nie rozumiem dlaczego rodzice dzieciakom do 6 lat kupują np masę firmowych ubrań z wyższej półki. Rozumiem, że może ktoś ma pieniądze i mu to nie szkodzi, ale dla mnie jest to bez sensu, I jak np rozumiem kupowanie lepszych butów jak dziecko uczy się chodzić to ok, ale w innych przypadkach nie ma to dla mnie sensu, przecież takie dziecko bardzo szybko rośnie, może nawet i pochodzić w jednym ubraniu 3 miesiące, a już jest za małe i do oddania czy wyrzucenia.
O też, nie rozumiem kupowania firmowych ciuchów dziecku, które ciągle rośnie. Tak jak piszesz, buty to jeszcze ok, bo to ważne, żeby były dobre jakościowo, ale bluzki spodnie?
Ja takie droższe rzeczy zaczęłam kupować mojemu synowi dopiero jak jest w moim wzroście. Jak nie wynosi a jeszcze urośnie (i pewnie tak będzie), to zostawię sobie
Ja takie droższe rzeczy zaczęłam kupować mojemu synowi dopiero jak jest w moim wzroście. Jak nie wynosi a jeszcze urośnie (i pewnie tak będzie), to zostawię sobie
Bo Wiśniewski to nie ja,
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Przypomniał mi się jeszcze trend o białej koszulce wystającej spod swetra. Teraz jest usilnie promowany na insta jako schludny look. Nie przekonuje mnie to, bo nie lubię jak coś mi wystaje, a to tłumaczenie, że biały kołnierzyk rozświetla twarz i nadaje świeżości jest dość naciągane. Według mnie nie wygląda to dobrze.
Kolejna rzecz - ebooki od insta stylistek. Każda z nich wygląda tak samo, te ciuchy są na jedno kopyto. Zero powiewu świeżości i własnego stylu, a usilne zaslanianie się klasyka, która z tą prawdziwą ma mało wspólnego.
Kolejna rzecz - ebooki od insta stylistek. Każda z nich wygląda tak samo, te ciuchy są na jedno kopyto. Zero powiewu świeżości i własnego stylu, a usilne zaslanianie się klasyka, która z tą prawdziwą ma mało wspólnego.
To jest trend lansowany przez sieciówki, żeby opchnąć ci dodatkowo basicowa bluzkę do swetra.Berberyna pisze: ↑pn mar 10, 2025 1:19 pm Przypomniał mi się jeszcze trend o białej koszulce wystającej spod swetra. Teraz jest usilnie promowany na insta jako schludny look. Nie przekonuje mnie to, bo nie lubię jak coś mi wystaje, a to tłumaczenie, że biały kołnierzyk rozświetla twarz i nadaje świeżości jest dość naciągane. Według mnie nie wygląda to dobrze.
Kolejna rzecz - ebooki od insta stylistek. Każda z nich wygląda tak samo, te ciuchy są na jedno kopyto. Zero powiewu świeżości i własnego stylu, a usilne zaslanianie się klasyka, która z tą prawdziwą ma mało wspólnego.
-
TerraBicicletta
- Modna
- Posty: 402
- Rejestracja: śr lis 06, 2024 11:20 am
U mnie w podstawówce, a jeszcze 100 razy bardziej gimnazjum była ogromna presja na marki! Inaczej mozna było spotkać sie z ostracyzmem innych dzieci, masakra totalna to była. Opowiem na przykladzie obuwia. hłopaki obowiązkowo buty pumy lub nike ze znaczkiem, dziewczynki conversy z gwiazdką, lub vansy. Jak przyszłaś w szmaciakach z hali targowej, mogłaś zostać wyśmiana przez inne dzieci. I co najlepsze, to były szkoly publiczne, nie prywatne!! rodzice czesto ulegali dzieciom na argument, ze nie chca byc posmiewiskiem i jako jedyni w klasie wygladac na biedote. U was w szkołach tak nie było?FigGa pisze: ↑ndz mar 09, 2025 9:46 am O też, nie rozumiem kupowania firmowych ciuchów dziecku, które ciągle rośnie. Tak jak piszesz, buty to jeszcze ok, bo to ważne, żeby były dobre jakościowo, ale bluzki spodnie?
Ja takie droższe rzeczy zaczęłam kupować mojemu synowi dopiero jak jest w moim wzroście. Jak nie wynosi a jeszcze urośnie (i pewnie tak będzie), to zostawię sobie![]()
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
U mnie zależy od szkoły. We wczesnej podstawówce chyba wręcz odwrotnie. Jeśli ktoś chodził w drogich i wyjściowych ciuchach to mógł być wytykany palcami. Pamiętam nawet jedną taką sytuację. Firmowe ciuchy były po prostu drogie i trudno dostępne. W gimnazjum pamiętam ocenianie po ciuchach. Tym bardziej w liceum. Ale były to raczej przytyki w kierunku dziewczyn ubranych po babciowemu lub "na wczesną Dodę", a nie, że jak nie masz marki X to giń.mattamwas pisze: ↑pt mar 21, 2025 6:59 pm U mnie w podstawówce, a jeszcze 100 razy bardziej gimnazjum była ogromna presja na marki! Inaczej mozna było spotkać sie z ostracyzmem innych dzieci, masakra totalna to była. Opowiem na przykladzie obuwia. hłopaki obowiązkowo buty pumy lub nike ze znaczkiem, dziewczynki conversy z gwiazdką, lub vansy. Jak przyszłaś w szmaciakach z hali targowej, mogłaś zostać wyśmiana przez inne dzieci. I co najlepsze, to były szkoly publiczne, nie prywatne!! rodzice czesto ulegali dzieciom na argument, ze nie chca byc posmiewiskiem i jako jedyni w klasie wygladac na biedote. U was w szkołach tak nie było?
Teraz dla odmiany widuję dzieciaki raczej niebiedne ubrane w przeokropne ciuchy na bukę, bez brandów. Ja w ich wieku nie wyszłabym w takich wynieść śmieci. Znając życie to pewnie firmówki. Czasy się zmieniają. :D