Do tej pory miałam (na szczęście kupione na dużych promocjach, większość za pół ceny):
Dezodorant pod pachy i biust - pokładałam w nim spore nadzieje, bo zapach był przepiękny i jeszcze to małe minimalistyczne opakowanie, ale jak się okazało przeciekało

Żel myjący do ciała słodka pomarańcza - to samo, zapach piękny, ale to jedyny plus tego kosmetyku. Konsystencja była tak lejąca, że musiałam go co chwilę nabierać, bo dosłownie spływał mi z rąk, w ogóle się nie pienił. To chyba był najgorszy produkt i nie mogłam się doczekać żeby go już zużyć
Rozświetlający balsam do ciała słodka pomarańcza - od balsamu oczekuję głównie nawilżenia, tutaj niestety przede wszystkim postawiono na rozświetlenie czyli brokat (choć pewnie bardziej naturalny czyli jakaś mika). Jeśli chodzi o nawilżenie to było znikome, praktycznie nie czułam różnicy czy go użyłam, czy nie, a standardowa cena tego balsamu to 50zł/150ml

Zastanawiam się skąd tyle dobrych opinii o tych produktach, u influ zgaduję, że współprace, ale jestem ciekawa waszych