Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Luźne rozmowy o randkowaniu :)

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
mojacoreczka
MoetGlass
Posty: 256
Rejestracja: pn gru 19, 2022 12:03 pm

Re: Luźne rozmowy o randkowaniu :)

Post autor: mojacoreczka »

Hej, spotykamy się z moim kraszem na korytarzu w pracy i odbywamy jakieś nudne small talki. Ostatnio zauważyłam, że wypatruje mnie wzrokiem. Jestem niecierpliwa i chciałabym coś podziałać dalej, ale nie chcę też wychodzić facetowi z lodówki. Niestety nie ma opcji, aby nasze firmy współpracowały czy coś, wtedy to byłaby najlepsza okazja do poznania się :(
Jakubiak
Koczkodan
Posty: 121
Rejestracja: sob mar 16, 2024 11:36 pm
Instagram: syberyjski koala

Post autor: Jakubiak »

Dziewczyny pomóżcie :'( :'( umówiłam się na randkę z internetu, koleś okazał się super, sporo żartowaliśmy i śmieliśmy się, w trakcie nawiązywał do kolejnych spotkań, pokazywał na google gdzie mieszka, patrzył czy mam daleko do niego, powiedział,że wpadnie na kawę do mojej pracy, na powitanie i pożegnanie buziak w policzek, no generalnie super randka. Jak wróciłam do domu, po pół godziny napisał podziękowanie za super spotkanie, "że było bardzo fajnie i wesoło", spytał się czy dotarłam do domu. Odpisałam mu że mi też się bardzo podobało i że dotarłam. no i od wtorku cisza. dziś jest czwartek, już zaczynam świrować:( pierwszy raz od dawno ktoś tak mi się spodobał. myślicie żeby do niego napisać, zagadać coś na luzie ? Ratunku :(((((
mojacoreczka
MoetGlass
Posty: 256
Rejestracja: pn gru 19, 2022 12:03 pm

Post autor: mojacoreczka »

Jakubiak pisze: czw wrz 12, 2024 10:07 am Dziewczyny pomóżcie :'( :'( umówiłam się na randkę z internetu, koleś okazał się super, sporo żartowaliśmy i śmieliśmy się, w trakcie nawiązywał do kolejnych spotkań, pokazywał na google gdzie mieszka, patrzył czy mam daleko do niego, powiedział,że wpadnie na kawę do mojej pracy, na powitanie i pożegnanie buziak w policzek, no generalnie super randka. Jak wróciłam do domu, po pół godziny napisał podziękowanie za super spotkanie, "że było bardzo fajnie i wesoło", spytał się czy dotarłam do domu. Odpisałam mu że mi też się bardzo podobało i że dotarłam. no i od wtorku cisza. dziś jest czwartek, już zaczynam świrować:( pierwszy raz od dawno ktoś tak mi się spodobał. myślicie żeby do niego napisać, zagadać coś na luzie ? Ratunku :(((((
Tak, napisz po prostu jak tam mija dzień czy coś równie prostego :)
Jakubiak
Koczkodan
Posty: 121
Rejestracja: sob mar 16, 2024 11:36 pm
Instagram: syberyjski koala

Post autor: Jakubiak »

mojacoreczka pisze: czw wrz 12, 2024 10:14 am Tak, napisz po prostu jak tam mija dzień czy coś równie prostego :)
a nie myślisz ze to będzie moja desperacja? Jezu, nie mam siły na te randkowanie
mojacoreczka
MoetGlass
Posty: 256
Rejestracja: pn gru 19, 2022 12:03 pm

Post autor: mojacoreczka »

Jakubiak pisze: czw wrz 12, 2024 10:23 am a nie myślisz ze to będzie moja desperacja? Jezu, nie mam siły na te randkowanie

Niee, desperacja by była jakbyś pisała nagle 10wiadomosci o treści „puk puk! Zyjesz?”. Jest okej ;)
ritor
Szarlotta
Posty: 443
Rejestracja: ndz lip 07, 2024 8:37 am

Post autor: ritor »

Jakubiak pisze: czw wrz 12, 2024 10:23 am a nie myślisz ze to będzie moja desperacja? Jezu, nie mam siły na te randkowanie
Wiesz, po dwóch dniach szaleństwo, bo obcy facet nie napisał to lekka desperacja 😅 Ja bym poczekała tak do soboty/niedzieli. Napisz mu coś w stylu ,,Miłego weekendu" i czekaj na rozwój sytuacji. Może napisze czy masz jakieś plany, może po prostu podziękuje i będzie Ci życzył tego samego, może napisze elaborat, że ma pełno rzeczy na głowie. Jak w przyszłym tygodniu nie napisze lub nie zaaranżuje spotkania to wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. Zgaduję, że jesteście dorosłymi ludźmi, macie swoje życia i nie musicie codziennie ze sobą pisać, zwłaszcza na początku. Także poczekaj chwilkę i się nie nakręcaj. Teraz prowadzę taką ,,grę" z facetami i z moich dowodów anegdotycznych jest to najlepszy ruch.

Ostatnio taki mój Numer #1 Mężczyzna Na Liście (prowadzę rotational dating, a z nim spotkałam się już kilka razy na żywo) nie odzywał się przez dwa dni, a wcześniej odpisywał ,,na odwal", ale nadal życzył mi miłego dnia, dobranoc itd. Gdzieś tam w głowie zaczęłam panikować (pracuję nad moim lękowo-unikającym stylem przywiązywania, więc lekka jazda była przez jeden dzień), a Pan po dwóch dniach ciszy nagrał mi kilkuminutową główkę, że mnie przeprasza, ale jego tata wylądował w szpitalu, a to już człowiek w sędziwym wieku i musiał ogarnąć pracę i dojazdy do ojca do szpitala na koniec województwa, szukanie badań ojca w domu, jego leków, zakupy itd. Poprosił, abym znalazła dla niego czas, żebysmy chociaz troszkę porozmawiali przez telefon, a potem zorganizował super randkę ,,przeprosinową".

In conclusion - dziewczyny, nic się nie dzieje, jak facet przez kilka dni się z wami nie kontaktuje! Na spokojnie, wdech i wydech. Jakby odezwał się po miesiącu, to bym go pogoniła, ale dwa dni? Zbyt piękne jesteście, żeby się przejmować 😉
Jakubiak
Koczkodan
Posty: 121
Rejestracja: sob mar 16, 2024 11:36 pm
Instagram: syberyjski koala

Post autor: Jakubiak »

ritor pisze: czw wrz 12, 2024 10:48 am Wiesz, po dwóch dniach szaleństwo, bo obcy facet nie napisał to lekka desperacja 😅 Ja bym poczekała tak do soboty/niedzieli. Napisz mu coś w stylu ,,Miłego weekendu" i czekaj na rozwój sytuacji. Może napisze czy masz jakieś plany, może po prostu podziękuje i będzie Ci życzył tego samego, może napisze elaborat, że ma pełno rzeczy na głowie. Jak w przyszłym tygodniu nie napisze lub nie zaaranżuje spotkania to wiadomo, że nic z tego nie wyjdzie. Zgaduję, że jesteście dorosłymi ludźmi, macie swoje życia i nie musicie codziennie ze sobą pisać, zwłaszcza na początku. Także poczekaj chwilkę i się nie nakręcaj. Teraz prowadzę taką ,,grę" z facetami i z moich dowodów anegdotycznych jest to najlepszy ruch.

Ostatnio taki mój Numer #1 Mężczyzna Na Liście (prowadzę rotational dating, a z nim spotkałam się już kilka razy na żywo) nie odzywał się przez dwa dni, a wcześniej odpisywał ,,na odwal", ale nadal życzył mi miłego dnia, dobranoc itd. Gdzieś tam w głowie zaczęłam panikować (pracuję nad moim lękowo-unikającym stylem przywiązywania, więc lekka jazda była przez jeden dzień), a Pan po dwóch dniach ciszy nagrał mi kilkuminutową główkę, że mnie przeprasza, ale jego tata wylądował w szpitalu, a to już człowiek w sędziwym wieku i musiał ogarnąć pracę i dojazdy do ojca do szpitala na koniec województwa, szukanie badań ojca w domu, jego leków, zakupy itd. Poprosił, abym znalazła dla niego czas, żebysmy chociaz troszkę porozmawiali przez telefon, a potem zorganizował super randkę ,,przeprosinową".

In conclusion - dziewczyny, nic się nie dzieje, jak facet przez kilka dni się z wami nie kontaktuje! Na spokojnie, wdech i wydech. Jakby odezwał się po miesiącu, to bym go pogoniła, ale dwa dni? Zbyt piękne jesteście, żeby się przejmować 😉

Też walczę ze swoimi lękowym stylem przywiązania, chodziłam na terapie, ale chęć bycia w związku odbiera mi rozum w takich sytuacjach.
Jak tak trzeźwo myślę, to skoro wcześniej miał czas na odpisywanie na bieżąco a po randce nagle 2 dzień cisza, to może po prostu mu się nie spodobałam, ale nie ma odwagi tego napisać.
Nigdy nie wiem gdzie jest ta granica, ile mogę dać z siebie i się starać, bo nie chcę się po protu ośmieszać. Ostatni związek polegał na tym, że ciągle ja wychodziłam z inicjatywą, bo nawet jeśli druga strona miała jakiś pomysł to nie dochodził do skutku, bo ciągle było coś ważniejsze,

Dlatego teraz boję się robić cokolwiek. Mam w pamięci to , że jak tylko ja będę się starać to nic z tego nie będzie, oprócz mojej pustej nadziei:(
ritor
Szarlotta
Posty: 443
Rejestracja: ndz lip 07, 2024 8:37 am

Post autor: ritor »

Jakubiak pisze: czw wrz 12, 2024 11:14 am Też walczę ze swoimi lękowym stylem przywiązania, chodziłam na terapie, ale chęć bycia w związku odbiera mi rozum w takich sytuacjach.
Jak tak trzeźwo myślę, to skoro wcześniej miał czas na odpisywanie na bieżąco a po randce nagle 2 dzień cisza, to może po prostu mu się nie spodobałam, ale nie ma odwagi tego napisać.
Nigdy nie wiem gdzie jest ta granica, ile mogę dać z siebie i się starać, bo nie chcę się po protu ośmieszać. Ostatni związek polegał na tym, że ciągle ja wychodziłam z inicjatywą, bo nawet jeśli druga strona miała jakiś pomysł to nie dochodził do skutku, bo ciągle było coś ważniejsze,

Dlatego teraz boję się robić cokolwiek. Mam w pamięci to , że jak tylko ja będę się starać to nic z tego nie będzie, oprócz mojej pustej nadziei:(
Myślę że dużo facetów tak ma. Sama sie spotkałam z tym w 90% przypadków. Przed spotkaniem piszą, dzwonią tak często, że ma się ich dosyć czasami, a jak już dojdzie do spotkania, to wyobrażenia i emocje maleją i relacja staje się bardziej spokojniejsza. To nie koniecznie oznacza, że przestałaś się podobać facetowi. Po prostu z tej dziecinnej fascynacji wchodzi się na poziom budowania dojrzałej relacji. I zamiast się zastanawiać, jak brzmi Twój głos na żywo to wolą się skupić na tym, gdzie Cię zabrać na następną randkę. A żeby zabrać na następną randkę, muszą pomyśleć, zarobić kasę, pozałatwiać rezerwację, poustalać sobie priorytety i zrobić okienko w ich życiowych grafikach. To dużo trudniejsze niż po prostu odpisanie na sms.

Tylko nie wpadajmy w pułapkę. Kiedyś przez 3 miesiące ,,spotykałam się" z facetem, który na samym początku mi powiedział, że przez pracę nie będzie w stanie odpisywać mi szybko i codziennie. Mówię ,,okej, w sumie dość normalne". Cóż, okazało się, że dla niego znaczyło to tyle, że będzie do mnie pisał raz na 3-4 tygodnie X D W ciagu tego czasu spotkaliśmy się trzy razy. Kolega się zorientował, że zablokowałam go po 1,5 miesiąca X D Także trzeba też uważać na takie rodzynki.
Jakubiak
Koczkodan
Posty: 121
Rejestracja: sob mar 16, 2024 11:36 pm
Instagram: syberyjski koala

Post autor: Jakubiak »

ritor pisze: czw wrz 12, 2024 4:28 pm

Myślę że dużo facetów tak ma. Sama sie spotkałam z tym w 90% przypadków. Przed spotkaniem piszą, dzwonią tak często, że ma się ich dosyć czasami, a jak już dojdzie do spotkania, to wyobrażenia i emocje maleją i relacja staje się bardziej spokojniejsza. To nie koniecznie oznacza, że przestałaś się podobać facetowi. Po prostu z tej dziecinnej fascynacji wchodzi się na poziom budowania dojrzałej relacji. I zamiast się zastanawiać, jak brzmi Twój głos na żywo to wolą się skupić na tym, gdzie Cię zabrać na następną randkę. A żeby zabrać na następną randkę, muszą pomyśleć, zarobić kasę, pozałatwiać rezerwację, poustalać sobie priorytety i zrobić okienko w ich życiowych grafikach. To dużo trudniejsze niż po prostu odpisanie na sms.

Tylko nie wpadajmy w pułapkę. Kiedyś przez 3 miesiące ,,spotykałam się" z facetem, który na samym początku mi powiedział, że przez pracę nie będzie w stanie odpisywać mi szybko i codziennie. Mówię ,,okej, w sumie dość normalne". Cóż, okazało się, że dla niego znaczyło to tyle, że będzie do mnie pisał raz na 3-4 tygodnie X D W ciagu tego czasu spotkaliśmy się trzy razy. Kolega się zorientował, że zablokowałam go po 1,5 miesiąca X D Także trzeba też uważać na takie rodzynki.

Hahaha no takie rodzynki są wszędzie. Dziekuje, trochę się uspokoiłam, jak napisze to będzie spoko, jak nie to znaczy, ze nie jest dla mnie :)

Ja mogę dużo dać od siebie, ale napewno nie mam sily sie uganiać za kolesiem, który mnie oleje za 3 miesiace. Już to przerabiałam i to w dłuższym dystansie. Nie życzę nikomu takich emocji i uczucia:(
Filmozerca
Mokra Włoszka
Posty: 56
Rejestracja: pn maja 15, 2023 7:51 pm

Post autor: Filmozerca »

I jak? Napisalas? xD
Jakubiak
Koczkodan
Posty: 121
Rejestracja: sob mar 16, 2024 11:36 pm
Instagram: syberyjski koala

Post autor: Jakubiak »

Filmozerca pisze: śr wrz 18, 2024 11:43 pm I jak? Napisalas? xD
tak, po 3 dniach napisałam z pytaniem co słychać i jak tam postępy z pewnym urzędem (nawiązanie do tego o czym rozmawialiśmy na spotkaniu). Odpisał od razu, chwile popisaliśmy, ale jak napisał, że wieczorem idzie na koncert to delikatnie zakończyłam rozmowę. (coś w stylu, to nie przeszkadzam, zbieraj się, bo się spóźnisz)

Koncert miał być coś w stylu muzyka filmowa przy świecach, raczej nie chodzi się na takie spotkania z kolegami....

Także tak, nie ogarniam tych facetów. czyli jak facet po randce piszę, że było super i bardzo mu się podobało, to nie zawsze oznacza, że chce się dalej umawiać... już coraz bardziej oswajam się z myślą, że będę starą panna :c
Filmozerca
Mokra Włoszka
Posty: 56
Rejestracja: pn maja 15, 2023 7:51 pm

Post autor: Filmozerca »

Jakubiak pisze: czw wrz 19, 2024 10:02 am tak, po 3 dniach napisałam z pytaniem co słychać i jak tam postępy z pewnym urzędem (nawiązanie do tego o czym rozmawialiśmy na spotkaniu). Odpisał od razu, chwile popisaliśmy, ale jak napisał, że wieczorem idzie na koncert to delikatnie zakończyłam rozmowę. (coś w stylu, to nie przeszkadzam, zbieraj się, bo się spóźnisz)

Koncert miał być coś w stylu muzyka filmowa przy świecach, raczej nie chodzi się na takie spotkania z kolegami....

Także tak, nie ogarniam tych facetów. czyli jak facet po randce piszę, że było super i bardzo mu się podobało, to nie zawsze oznacza, że chce się dalej umawiać... już coraz bardziej oswajam się z myślą, że będę starą panna :c

Przykro mi ale moze pocieszy Cie to, ze bylam na szesciu randkach z facetem, przyniosl mi kwiaty, pisal codziennie, przytulanie, calowanie i nagle w dzien nastepnej randki 4 godziny przed spotkaniem napisal mi wiadomosc, ze mysli ze na dluzsza mete to nie pyknie mimo ze mnie polubil xD wiec tak chyba obecnie wyglada ten swiat nie wazne grzie mieszkamy. Totalnie sie tego nie spodziewalam bo jeszcze dwa dni wczesniej gadal o przytulaniu wiec to bylo jak plaskacz i pysk. Najbardziej mnie w nich wkurza wlasnie to, ze nie potrafią powiedziec od razu tylko udaja, ze im sie podobalo i wszystko swietnie i nagle jakas dziwna ewakuacja. Tak jakby trzymali kilka furtek i kilka lasek pootwieranych i sobie sprawdzaja a my naiwnie lykamy ich slowa.
Jakubiak
Koczkodan
Posty: 121
Rejestracja: sob mar 16, 2024 11:36 pm
Instagram: syberyjski koala

Post autor: Jakubiak »

Filmozerca pisze: czw wrz 19, 2024 12:43 pm
Przykro mi ale moze pocieszy Cie to, ze bylam na szesciu randkach z facetem, przyniosl mi kwiaty, pisal codziennie, przytulanie, calowanie i nagle w dzien nastepnej randki 4 godziny przed spotkaniem napisal mi wiadomosc, ze mysli ze na dluzsza mete to nie pyknie mimo ze mnie polubil xD wiec tak chyba obecnie wyglada ten swiat nie wazne grzie mieszkamy. Totalnie sie tego nie spodziewalam bo jeszcze dwa dni wczesniej gadal o przytulaniu wiec to bylo jak plaskacz i pysk. Najbardziej mnie w nich wkurza wlasnie to, ze nie potrafią powiedziec od razu tylko udaja, ze im sie podobalo i wszystko swietnie i nagle jakas dziwna ewakuacja. Tak jakby trzymali kilka furtek i kilka lasek pootwieranych i sobie sprawdzaja a my naiwnie lykamy ich slowa.

Przytulam Cię:( też to kiedyś przeżyłam, masakryczne uczucie. Bardzo Ci współczuję:( najgorsze jest to, że jak poznaje się kolejną osobę, to już ma się w sobie tyle lęków, że nie wiadomo, czy pokazywać że ci zależy, czy udawać niedostępną. Nie wiadomo czy się otworzyć czy w ogóle olać kolesia, bo może zrobi taką samą ewakuację. Masakryczne, ale to chyba też jest tak, że Ci faceci poznają i myślą że znajdą jeszcze kogoś lepszego, a to chyba nie o to chodzi w związkach. Jakieś takie zero odpowiedzialności, pójście na ilość:(

Kiedyś czytałam, że porzucenie osoby na początku znajomości jest bardziej bolesne niż po 2/ 3 miesiącach , bo na początku nie widać wad tej drugiej osoby, wydaje nam się, że to ideał, aż nagle dostajesz z plaskacza w twarz:(

Proszę, Zaokpiekuj się sobą, daj sobie czas na płacz, na złość, na nic nierobienie i oglądanie seriali. Na pewno nie szukaj u siebie winy, To tylko świadczy o nim. I może lepiej, że zrobił to po 6 randach a nie po 6 miesiącach lub latach.

Ja kilka lat temu mialam przez rok takie przygody z jednym, przychodził, odchodził, zastanawiał się, znowu przychodził - najgorszy rok jaki przeżyłam, morze wylanych łez, nieprzespane noce, aż w końcu na terapii zrozumiałam, że to narcyz i manipulator. szkoda mi samej siebie, że się na to godziłam. Nie warto marnować życia dla kogoś, kto nie chce dla Ciebie spokoju i bezpieczeństwa.
ciekawska02
Skarpeta Rakieta
Posty: 89
Rejestracja: śr maja 15, 2024 12:37 pm

Post autor: ciekawska02 »

Jakubiak pisze: czw wrz 19, 2024 10:02 am tak, po 3 dniach napisałam z pytaniem co słychać i jak tam postępy z pewnym urzędem (nawiązanie do tego o czym rozmawialiśmy na spotkaniu). Odpisał od razu, chwile popisaliśmy, ale jak napisał, że wieczorem idzie na koncert to delikatnie zakończyłam rozmowę. (coś w stylu, to nie przeszkadzam, zbieraj się, bo się spóźnisz)

Koncert miał być coś w stylu muzyka filmowa przy świecach, raczej nie chodzi się na takie spotkania z kolegami....

Także tak, nie ogarniam tych facetów. czyli jak facet po randce piszę, że było super i bardzo mu się podobało, to nie zawsze oznacza, że chce się dalej umawiać... już coraz bardziej oswajam się z myślą, że będę starą panna :c
ile masz lat tak btw?
JestemAga
Zdalna_mama_nowe
Posty: 1002
Rejestracja: ndz lis 12, 2023 11:56 pm

Post autor: JestemAga »

mojacoreczka pisze: czw wrz 12, 2024 7:24 am Hej, spotykamy się z moim kraszem na korytarzu w pracy i odbywamy jakieś nudne small talki. Ostatnio zauważyłam, że wypatruje mnie wzrokiem. Jestem niecierpliwa i chciałabym coś podziałać dalej, ale nie chcę też wychodzić facetowi z lodówki. Niestety nie ma opcji, aby nasze firmy współpracowały czy coś, wtedy to byłaby najlepsza okazja do poznania się :(
Ale on Ciebie wypatruje, żeby podejść i zagadać, czy żeby uciec? Bo wiesz, wypatrywanie może mieć różne znaczenia, a mało kto jest fanem nudnych small talków.
JestemAga
Zdalna_mama_nowe
Posty: 1002
Rejestracja: ndz lis 12, 2023 11:56 pm

Post autor: JestemAga »

Jakubiak pisze: czw wrz 19, 2024 10:02 am tak, po 3 dniach napisałam z pytaniem co słychać i jak tam postępy z pewnym urzędem (nawiązanie do tego o czym rozmawialiśmy na spotkaniu). Odpisał od razu, chwile popisaliśmy, ale jak napisał, że wieczorem idzie na koncert to delikatnie zakończyłam rozmowę. (coś w stylu, to nie przeszkadzam, zbieraj się, bo się spóźnisz)

Koncert miał być coś w stylu muzyka filmowa przy świecach, raczej nie chodzi się na takie spotkania z kolegami....

Także tak, nie ogarniam tych facetów. czyli jak facet po randce piszę, że było super i bardzo mu się podobało, to nie zawsze oznacza, że chce się dalej umawiać... już coraz bardziej oswajam się z myślą, że będę starą panna :c
No trochę wyszła z Ciebie pasywna agresja przy tym zakończeniu rozmowy. Przecież nie jesteście parą, spotkaliście się raz w celu poznania, było fajnie, ale to nie znaczy, że jesteście teraz zaklepani na wyłączność i nie macie prawa spotykać się i poznawać innych ludzi. Najpewniej pisał też z innymi kobietami, może był już z jakąś umówiony, a nawet jeśli nie, to ma prawo się z inną umówić. Dopóki to spotkania czysto koleżeńskie z nastawieniem, że z czasem może coś więcej z którejś znajomości wyjść, to niech się umawia nawet z 10. Ty możesz robić to samo. Na tym w sumie polega szukanie odpowiedniego partnera. To nie znaczy, że Ciebie skreślił i nie ma zamiaru się więcej spotkać, choć po Twojej reakcji na informację o koncercie może być bardziej ostrożny. Po prostu spróbuj wyluzować i nie traktuj każdego spotkania jako obietnicy małżeństwa (trochę przesadzone, ale wiesz, o co chodzi).
Muszynka27
Ciastko
Posty: 8
Rejestracja: pt lut 14, 2025 11:34 pm

Post autor: Muszynka27 »

Jesli chodzi o randki i ghostowanie, to Ja wam powiem coś co powiedział mi mój przyjaciel któremu bardzo ufam.

Jedna dziewczyna napisała:
Ja mam z facetami taką dziwną relację. W 90% przypadków jak spotkania są 8/10, 9/10 to wcześniej czy później dostaję ghosting, a jak randkach jest moim zdaniem tragiczna i nie tylko ja to czuję, ale on też, to chcą się spotykać ciągłe i takie ziutki nie chcą dać mi spokoju X D Coś we mnie chyba takich przyciąga.

Zazwyczaj jest tak, że te randki były spoko, ale się nie spodobałyśmy i to tyle w temacie, nie jesteśmy cudowne i boskie, nie każdy facet nam się spodoba i my też nie musimy się im podobać B)

A jeśli to się powtarza, to może z nami jest coś nie tak? Nad tym też trzeba się zastanowić.

I najważniejsze, że fajni faceci często szukają wsparcia, zrozumienia, partnerstwa i chcą poczuć takie sygnały na randkach, jak to głupie ,,podzielny rachunek", nawet jak się zgodzi to trudno, był fajny od tych 12 zł nie zbiedniejemy, a dla niego to jest taki sygnał, który aż kłuje w serce


Na tych randkach powinniśmy dawać coś od siebie, ja wróciłam do randkowania po związku i na ten moment, po selekcji miałam 3 super randki na 4, na których fajnie się bawiłam i z jednym idziemy już na trzecią (Dwóm podziękowałam, było super, ale nasze plany na następne lata nie pokrywają się).


Nie rozumiem troche jak to jest, że piszą tu dziewczyny o 100 randkach z tindera i 99% to niewypały, jak ja wcale nie jestem jakąś lasencją na szpilkach, zwykła przeciętniara i mam na ten moment 3 na 4 randkki udane (jeden koleś przyszedł inny niż opisywał).
lalisa
Dieta 600 kcal
Posty: 2152
Rejestracja: śr lip 07, 2021 9:59 pm

Post autor: lalisa »

Nic dziwnego, że ziutki nie dają spokoju i nie chodzi o to, że wy jesteście jakieś gorsze i tylko na ziutków zasługujecie. Po prostu ten koleś 9/10 ma tyle opcji, że nawet jak jesteś fajna, to on możliwe, że chce się dalej bawić albo szuka lepszej. Ziutek jak umówi się z nim ładna dziewczyna, to już dla niego jest święto lasu. Są też faceci, którzy nie szukają nikogo, a na Tinderze siedzą dla sportu. Moja koleżanka wieloletnia tinderówa (też dla sportu) mówiła, że jak przegląda tych gości, to niektórych juz zna na pamięć i widuje od lat, nawet zdjęć nie zmieniają. Chodzi o dobrze wyglądających typów.

Ja bym sugerowała jednak nie dawać szansy facetom poniżej swoich oczekiwań, bo to się może źle skończyć. Nie chodzi o to, żeby odrzucać świetnego faceta, bo np. ma parę kilo za dużo. Chodzi mi o takich, gdzie mózg wam mówi "ooo nieee, nie, nie...", ale załącza wam się Caritas i chcecie spróbować. ;P
Awatar użytkownika
Blue Spirit
Tritonotti
Posty: 190
Rejestracja: sob wrz 03, 2022 5:15 am

Post autor: Blue Spirit »

Jakubiak pisze: czw wrz 19, 2024 2:03 pm Przytulam Cię:( też to kiedyś przeżyłam, masakryczne uczucie. Bardzo Ci współczuję:( najgorsze jest to, że jak poznaje się kolejną osobę, to już ma się w sobie tyle lęków, że nie wiadomo, czy pokazywać że ci zależy, czy udawać niedostępną. Nie wiadomo czy się otworzyć czy w ogóle olać kolesia, bo może zrobi taką samą ewakuację. Masakryczne, ale to chyba też jest tak, że Ci faceci poznają i myślą że znajdą jeszcze kogoś lepszego, a to chyba nie o to chodzi w związkach. Jakieś takie zero odpowiedzialności, pójście na ilość:(

Kiedyś czytałam, że porzucenie osoby na początku znajomości jest bardziej bolesne niż po 2/ 3 miesiącach , bo na początku nie widać wad tej drugiej osoby, wydaje nam się, że to ideał, aż nagle dostajesz z plaskacza w twarz:(

Proszę, Zaokpiekuj się sobą, daj sobie czas na płacz, na złość, na nic nierobienie i oglądanie seriali. Na pewno nie szukaj u siebie winy, To tylko świadczy o nim. I może lepiej, że zrobił to po 6 randach a nie po 6 miesiącach lub latach.

Ja kilka lat temu mialam przez rok takie przygody z jednym, przychodził, odchodził, zastanawiał się, znowu przychodził - najgorszy rok jaki przeżyłam, morze wylanych łez, nieprzespane noce, aż w końcu na terapii zrozumiałam, że to narcyz i manipulator. szkoda mi samej siebie, że się na to godziłam. Nie warto marnować życia dla kogoś, kto nie chce dla Ciebie spokoju i bezpieczeństwa.
Dlaczego pozwalacie im rozdawać karty? To Wam zależy bardziej, niż im i to są tego konsekwencje. Wyluzujcie. To oni mają Wam zaimponować, a nie Wy im.
Katharsis
Koczkodan
Posty: 101
Rejestracja: wt lut 25, 2025 4:27 pm

Post autor: Katharsis »

JestemAga pisze: sob wrz 21, 2024 4:34 pm No trochę wyszła z Ciebie pasywna agresja przy tym zakończeniu rozmowy. Przecież nie jesteście parą, spotkaliście się raz w celu poznania, było fajnie, ale to nie znaczy, że jesteście teraz zaklepani na wyłączność i nie macie prawa spotykać się i poznawać innych ludzi. Najpewniej pisał też z innymi kobietami, może był już z jakąś umówiony, a nawet jeśli nie, to ma prawo się z inną umówić. Dopóki to spotkania czysto koleżeńskie z nastawieniem, że z czasem może coś więcej z którejś znajomości wyjść, to niech się umawia nawet z 10. Ty możesz robić to samo. Na tym w sumie polega szukanie odpowiedniego partnera. To nie znaczy, że Ciebie skreślił i nie ma zamiaru się więcej spotkać, choć po Twojej reakcji na informację o koncercie może być bardziej ostrożny. Po prostu spróbuj wyluzować i nie traktuj każdego spotkania jako obietnicy małżeństwa (trochę przesadzone, ale wiesz, o co chodzi).
Ale nie każda dziewczyna ma takie podejście,więc dlaczego ma się zgadzać na faceta,który takie ma?Dla mnie to jest dopiero ta sławetna desperacja I obniżanie standardów.
Ja zawsze wolałam się umawiać z jednym naraz,jeśli nie pykło to z następnym i tyle.Wiem,że teraz takie czasy,że bardzo dużo jest osób,które będą mówić,że to jest normalne i wręcz dziwne jest tak nie robić .I jeszcze to,że "nie jesteście parą" jakby to oznaczało,że dziewczyna nie ma prawa i powodu czuć rozczarowania.
Niech sobie te typki,które umawiają się z kilkoma naraz chodzą na randki z dziewczynami,które też tak postępują,po prostu.
I jeszcze ma dziewczyna czekać aż księciunio się odezwie i jeszcze z nią umówi i brać udział w "castingu"🙄
JestemAga
Zdalna_mama_nowe
Posty: 1002
Rejestracja: ndz lis 12, 2023 11:56 pm

Post autor: JestemAga »

Katharsis pisze: ndz mar 02, 2025 2:21 am Ale nie każda dziewczyna ma takie podejście,więc dlaczego ma się zgadzać na faceta,który takie ma?Dla mnie to jest dopiero ta sławetna desperacja I obniżanie standardów.
Ja zawsze wolałam się umawiać z jednym naraz,jeśli nie pykło to z następnym i tyle.Wiem,że teraz takie czasy,że bardzo dużo jest osób,które będą mówić,że to jest normalne i wręcz dziwne jest tak nie robić .I jeszcze to,że "nie jesteście parą" jakby to oznaczało,że dziewczyna nie ma prawa i powodu czuć rozczarowania.
Niech sobie te typki,które umawiają się z kilkoma naraz chodzą na randki z dziewczynami,które też tak postępują,po prostu.
I jeszcze ma dziewczyna czekać aż księciunio się odezwie i jeszcze z nią umówi i brać udział w "castingu"🙄
O jakim castingu i o jakim czekaniu mówisz? Dziewczyna ma po prostu żyć swoim życiem, a nie czekać, aż się książę odezwie, bo to nie jest żaden książę, tylko obcy człowiek. I nie chodzi o zgadzanie się na cokolwiek, tylko zwykłe zrozumienie, że ludzie mają prawo mieć więcej znajomych i spotykać się z różnymi ludźmi. Ja też preferowałam spotykać się z jedną osobą (teraz mam narzeczonego, więc od dawna na randki nie chodzę), ale doskonale rozumiem, że można mieć inne podejście i żadne nie jest lepsze czy gorsze, żadne nie jest wyższym lub niższym standardem, to są po prostu różne drogi do tego samego celu. Jeśli komuś czyjeś podejście nie odpowiada to się po prostu wycofuje z dalszej relacji i tyle, w czym problem? Serio trzeba stawać się pasywno-agresywnym, bo ja oczekiwałam czegoś innego, a ty tych oczekiwań nie spełniłeś? I to po jednym spotkaniu?
Katharsis
Koczkodan
Posty: 101
Rejestracja: wt lut 25, 2025 4:27 pm

Post autor: Katharsis »

JestemAga pisze: ndz mar 02, 2025 11:43 am O jakim castingu i o jakim czekaniu mówisz? Dziewczyna ma po prostu żyć swoim życiem, a nie czekać, aż się książę odezwie, bo to nie jest żaden książę, tylko obcy człowiek. I nie chodzi o zgadzanie się na cokolwiek, tylko zwykłe zrozumienie, że ludzie mają prawo mieć więcej znajomych i spotykać się z różnymi ludźmi. Ja też preferowałam spotykać się z jedną osobą (teraz mam narzeczonego, więc od dawna na randki nie chodzę), ale doskonale rozumiem, że można mieć inne podejście i żadne nie jest lepsze czy gorsze, żadne nie jest wyższym lub niższym standardem, to są po prostu różne drogi do tego samego celu. Jeśli komuś czyjeś podejście nie odpowiada to się po prostu wycofuje z dalszej relacji i tyle, w czym problem? Serio trzeba stawać się pasywno-agresywnym, bo ja oczekiwałam czegoś innego, a ty tych oczekiwań nie spełniłeś? I to po jednym spotkaniu?
Dokładnie, ma żyć swoim życiem,a nie czekać aż się łaskawie odezwie jakiś typek i jeszcze być wyrozumiałą jesli w końcu napisze za tydzień,bo przez ten czas był zajęty z innymi dziewczynami 🤣No i nie może okazać niezadowolenia(czy jak lubisz określać być pasywno-agresywna),bo wtedy chłopak "będzie ostrożny"🤦🏼‍♀️
Po co taka desperacja żeby czasem go nie urazić?Koleś nie jest warty tego.I tak,to jest obniżanie standardów jeśli dziewczyna ma akceptować,że facet się spotyka z wieloma dziewczynami z nadzieją,że może za ileś tygodni czy miesięcy on wybierze ją 🤯
Katharsis
Koczkodan
Posty: 101
Rejestracja: wt lut 25, 2025 4:27 pm

Post autor: Katharsis »

JestemAga pisze: ndz mar 02, 2025 11:43 am O jakim castingu i o jakim czekaniu mówisz? Dziewczyna ma po prostu żyć swoim życiem, a nie czekać, aż się książę odezwie, bo to nie jest żaden książę, tylko obcy człowiek. I nie chodzi o zgadzanie się na cokolwiek, tylko zwykłe zrozumienie, że ludzie mają prawo mieć więcej znajomych i spotykać się z różnymi ludźmi. Ja też preferowałam spotykać się z jedną osobą (teraz mam narzeczonego, więc od dawna na randki nie chodzę), ale doskonale rozumiem, że można mieć inne podejście i żadne nie jest lepsze czy gorsze, żadne nie jest wyższym lub niższym standardem, to są po prostu różne drogi do tego samego celu. Jeśli komuś czyjeś podejście nie odpowiada to się po prostu wycofuje z dalszej relacji i tyle, w czym problem? Serio trzeba stawać się pasywno-agresywnym, bo ja oczekiwałam czegoś innego, a ty tych oczekiwań nie spełniłeś? I to po jednym spotkaniu?
Poza tym to co ta dziewczyna napisała mu w wiadomości na koniec to było właśnie wycofanie się,bo zrozumiała,że facet umawia się z innymi.I zrobiła to w miły sposób,to tylko ty uważasz,że to było "pasywno-agresywne"🙄
Awatar użytkownika
Blue Spirit
Tritonotti
Posty: 190
Rejestracja: sob wrz 03, 2022 5:15 am

Post autor: Blue Spirit »

Katharsis pisze: ndz mar 02, 2025 2:06 pm Dokładnie, ma żyć swoim życiem,a nie czekać aż się łaskawie odezwie jakiś typek i jeszcze być wyrozumiałą jesli w końcu napisze za tydzień,bo przez ten czas był zajęty z innymi dziewczynami 🤣No i nie może okazać niezadowolenia(czy jak lubisz określać być pasywno-agresywna),bo wtedy chłopak "będzie ostrożny"🤦🏼‍♀️
Po co taka desperacja żeby czasem go nie urazić?Koleś nie jest warty tego.I tak,to jest obniżanie standardów jeśli dziewczyna ma akceptować,że facet się spotyka z wieloma dziewczynami z nadzieją,że może za ileś tygodni czy miesięcy on wybierze ją 🤯
Również tego nie rozumiem. Po co tak się poniżać? Byle się udało z kimś tam być, kto od początku nie okazuje szacunku? Przedziwne podejście.
Sevennox
BlondDoczep
Posty: 140
Rejestracja: pn paź 14, 2024 12:57 am

Post autor: Sevennox »

Tak czytam niektóre komentarze w tym wątku i jestem w szoku - jak można godzić się na znajomość w której ktoś od początku mówi, że dużo pracuję i nie będzie odzywać się codziennie?! Napisanie głupiego sms na kiblu to 15 sekund, kim on niby jest żeby nie mieć w ciągu doby paru minut na wysłanie SMS? To tylko kwestia priorytetów - a gwarantuje, że jeśli mężczyźnie zalezy to sam będzie chciał inicjować kontakt, takiej osobie nie trzeba o sobie przypominać. W jaki niby sposób dwie osoby mają się poznać, nawiązać jakąś zdrową więź skoro od początku traktują siebie jako opcję zapasową? Rozumiem, że nikt nie idzie na pierwszą randkę z oczekiwaniem wyłączności - ale jeśli ona jest udana, potem jest kolejna i jeszcze jedna - to dla mnie nienormalnym jest dalsze “próbowanie”, otwieranie się na inne opcje czy odzywanie raz na jakiś czas. Miałam to szczęście, że poznawałam chłopaków na żywo, nie przez aplikacje i od samego początku pisaliśmy codziennie ze soba, było czuć że budując relacje skupiamy się na sobie, w jakiś naturalny i zdrowy sposób się poznajemy - to tak wg mnie powinno wyglądać. Żonglowanie partnerkami jest dla mnie obrzydliwe a zgadzanie się na bycie jakaś przelotną myślą w ciągu dnia to desperacja.