Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Endometrioza na instagramie

Moderator: verysweetcherry
Marble
Ciastko
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 09, 2024 10:00 pm

Re: Endometrioza na instagramie

Post autor: Marble »

Leopatra pisze: wt lut 04, 2025 11:53 am Mi endokrynolog powiedział, że spokojnie mogę jeść brokuł i kalafior, bo one szkodzą na tarczyce, ale dopiero jakbym jadła je codziennie I to kilogramami. Co jakiś czas parę różyczek brokułu czy kalafiora do obiadu-to są jakieś mikrosladowe ilości dla organizmu.
Zgadzam się z Tobą. Tylko to wszystko zależy od lekarza i diety w którą wierzy. I naszych jelit - jak po operacji dostałam krem z kalafiora i gotowane brokuły, to pomimo, że nie zjadłam wszystkiego, myślałam że pęknę🤪

Muszę się też zgodzić z tym, że we Wrocławiu powstał biznes oparty o endometriozę. Wypisane recepty poza wizytą (bo doktor wypisuje tylko na 6 miesięcy), to koszt 150 zł... Koszt wizyty 700.
Na początku stycznia napisałam maila do doktora, że jest problem. Nie dostałam odpowiedzi przez ponad tydzień - w Instytucie usłyszałam, że czas oczekiwania to 7-14 dni. Miła pani poinformowała mnie, że mogę napisać na ogólny mail instytutu i oni dalej wiadomość pokierują. No OK. Poczekałam ponad dwa tygodnie i nic. Napisałam poprzez instytut (co nie jest dla mnie komfortowe - w końcu to ogólny mail, a ja tu o intymnych, jakby nie było, sprawach). Tego samego dnia dostałam informację o wypisaniu leku, ale już maila od lekarza ni hu hu. Co to za lek, jak go brać, no chociaż "wypisałem tabletki, widzimy się w maju na wizycie". A na drugi dzień telefon z rejestracji, że pana doktora w dniu mojej wizyty nie będzie. I nie, że inny termin, tylko "pan doktor proponuje innego lekarza" przyjmującego w takich a takich dniach (nie któregoś ze świętej trójcy). Czyli co? Malo instagramowy przypadek? Czy od dwóch lat nie potrafi dobrać leczenia to niech inni sobie wezmą wrzoda? Albo bo nie czapkuję im na Instagramie, to nie ma czym się pochwalić? Może źle go oceniam, może miał dobre intencje ale czuję, że zostałam potraktowana z łaską, bo nie jestem przypadkiem który rokuje na kolejną operację, a tylko ciągle jest coś nie tak. I takie traktowanie zaczęło się dopiero po przeniesieniu do innego szpitala i zaczęciu lansu w social mediach.
Zicky
Mokra Włoszka
Posty: 62
Rejestracja: wt lut 13, 2024 10:14 pm

Post autor: Zicky »

Marble pisze: wt lut 04, 2025 2:03 pm Zgadzam się z Tobą. Tylko to wszystko zależy od lekarza i diety w którą wierzy. I naszych jelit - jak po operacji dostałam krem z kalafiora i gotowane brokuły, to pomimo, że nie zjadłam wszystkiego, myślałam że pęknę🤪

Muszę się też zgodzić z tym, że we Wrocławiu powstał biznes oparty o endometriozę. Wypisane recepty poza wizytą (bo doktor wypisuje tylko na 6 miesięcy), to koszt 150 zł... Koszt wizyty 700.
Na początku stycznia napisałam maila do doktora, że jest problem. Nie dostałam odpowiedzi przez ponad tydzień - w Instytucie usłyszałam, że czas oczekiwania to 7-14 dni. Miła pani poinformowała mnie, że mogę napisać na ogólny mail instytutu i oni dalej wiadomość pokierują. No OK. Poczekałam ponad dwa tygodnie i nic. Napisałam poprzez instytut (co nie jest dla mnie komfortowe - w końcu to ogólny mail, a ja tu o intymnych, jakby nie było, sprawach). Tego samego dnia dostałam informację o wypisaniu leku, ale już maila od lekarza ni hu hu. Co to za lek, jak go brać, no chociaż "wypisałem tabletki, widzimy się w maju na wizycie". A na drugi dzień telefon z rejestracji, że pana doktora w dniu mojej wizyty nie będzie. I nie, że inny termin, tylko "pan doktor proponuje innego lekarza" przyjmującego w takich a takich dniach (nie któregoś ze świętej trójcy). Czyli co? Malo instagramowy przypadek? Czy od dwóch lat nie potrafi dobrać leczenia to niech inni sobie wezmą wrzoda? Albo bo nie czapkuję im na Instagramie, to nie ma czym się pochwalić? Może źle go oceniam, może miał dobre intencje ale czuję, że zostałam potraktowana z łaską, bo nie jestem przypadkiem który rokuje na kolejną operację, a tylko ciągle jest coś nie tak. I takie traktowanie zaczęło się dopiero po przeniesieniu do innego szpitala i zaczęciu lansu w social mediach.
A który to lekarz? Bo ja uważam, że oceniasz go dobrze. Jak pacjentka zaczyna być ich zdaniem problemowa, czyli drążysz, pytasz, liczysz na odpowiedź, to zaczynają się od Ciebie odcinać. Najpierw zostaniesz przekierowana do lekarzy niższych rangą a następnie odmówią Ci zupełnie konsultacji. Czytałam przypadek takiej Kobiety wczoraj na fb.

Oni chcą tylko pacjentek bezproblemowych, ugodowych, każda inna to histeryczka. Teraz po długim czasie dopiero widzę ten fałsz i to, że to ich nastawienie pro kobiece to guzik prawda. Chcą tylko współpracować z pacjenta kim na których można najszybciej i najłatwiej zarobić.
Selinze
Gacie z oceanu
Posty: 40
Rejestracja: wt lut 04, 2025 10:08 pm

Post autor: Selinze »

Hej, nie przeczytałam całego wątku tylko pierwsze wpisy i... Masz rację ;) Operowałam się u dr. Rubisza i Karmowskiego w 2021... Operacja wtedy kosztowała 40 tysięcy... i badania około operacyjne 5 tysięcy. Dostałam skierowanie na tomograf miednicy mniejszej. Wynik był niemal kopiuj wklej z rozpoznania Rubisza :P ale nie wzbudziło to we mnie czerwonej lampki... Miałam tak zaawansowane stadium, że ledwo żyłam na codzień... ale nie ma co się rozwodzić nad tym.

Swego czasu byłam na forum na fb. Same dobre opinie zwykłe babeczki... Okazuje się, że po operacji zostałam sama sobie. Jakaś no name nowa babka mnie przyjęła na wizytę po operacyjną. Chciała mi zrobić cytologię jak miałam wszystko usunięte :P widać, że się nie znała na niczym a przyjęli ją bo oni byli zajęci naciąganiem na kasę :) jak napisałam na forum, że opieka jest nie kompleksowa bo po operacji nie pokierują cię co robić przy menopauzie itp. to dostałam prywatny telefon od razu od Endo Magdy, która zatrudniła się tam jako recepcjonistka/koordynator. Nie powinna mieć dostępu do takich danych i mnie zastraszać telefonami prywatnymi :) Okazało się, że komentarze tam są moderowane by nikt nic złego nie mówił o Karmowskim. Niestety nim to wyszło poleciłam znajomem tam operację (rok po mnie) za tą cenę miała operację na dużo mniejszy zakres, miała komplikacje po i także musiała szukać innego giną bo operacja zrobiona - wyjebka...

Endometrioza jest strasznie "popularna" bo wmawia się nam, że : tak ma być, po porodzie się zmieni.... Znam multum kobiet z nią i historie są przeróżne i przykre... Ale ten gość robi hajs i gwiazdę z siebie. Mam nadzieję, że tu nie dociera i nie będzie zastraszania.
Marble
Ciastko
Posty: 9
Rejestracja: pn wrz 09, 2024 10:00 pm

Post autor: Marble »

Selinze pisze: pn lut 10, 2025 2:20 pm Hej, nie przeczytałam całego wątku tylko pierwsze wpisy i... Masz rację ;) Operowałam się u dr. Rubisza i Karmowskiego w 2021... Operacja wtedy kosztowała 40 tysięcy... i badania około operacyjne 5 tysięcy. Dostałam skierowanie na tomograf miednicy mniejszej. Wynik był niemal kopiuj wklej z rozpoznania Rubisza :P ale nie wzbudziło to we mnie czerwonej lampki... Miałam tak zaawansowane stadium, że ledwo żyłam na codzień... ale nie ma co się rozwodzić nad tym.

Swego czasu byłam na forum na fb. Same dobre opinie zwykłe babeczki... Okazuje się, że po operacji zostałam sama sobie. Jakaś no name nowa babka mnie przyjęła na wizytę po operacyjną. Chciała mi zrobić cytologię jak miałam wszystko usunięte :P widać, że się nie znała na niczym a przyjęli ją bo oni byli zajęci naciąganiem na kasę :) jak napisałam na forum, że opieka jest nie kompleksowa bo po operacji nie pokierują cię co robić przy menopauzie itp. to dostałam prywatny telefon od razu od Endo Magdy, która zatrudniła się tam jako recepcjonistka/koordynator. Nie powinna mieć dostępu do takich danych i mnie zastraszać telefonami prywatnymi :) Okazało się, że komentarze tam są moderowane by nikt nic złego nie mówił o Karmowskim. Niestety nim to wyszło poleciłam znajomem tam operację (rok po mnie) za tą cenę miała operację na dużo mniejszy zakres, miała komplikacje po i także musiała szukać innego giną bo operacja zrobiona - wyjebka...

Endometrioza jest strasznie "popularna" bo wmawia się nam, że : tak ma być, po porodzie się zmieni.... Znam multum kobiet z nią i historie są przeróżne i przykre... Ale ten gość robi hajs i gwiazdę z siebie. Mam nadzieję, że tu nie dociera i nie będzie zastraszania.
Mój rezonans był OK - tzn. ujawnił to, czego dr. Kotarski nie widział (bo i trzeba było wiedzieć gdzie szukać😅). Nie mogę też narzekać na operację i wizytę po. Ale po co jest tam Endo Magda, to zastanawiam się do dziś😅
No i moje perypetie ze stycznia bardzo pokazały mi, że idzie się teraz w pieniądze, a nie faktyczną pomoc.
Zicky
Mokra Włoszka
Posty: 62
Rejestracja: wt lut 13, 2024 10:14 pm

Post autor: Zicky »

Selinze pisze: pn lut 10, 2025 2:20 pm Hej, nie przeczytałam całego wątku tylko pierwsze wpisy i... Masz rację ;) Operowałam się u dr. Rubisza i Karmowskiego w 2021... Operacja wtedy kosztowała 40 tysięcy... i badania około operacyjne 5 tysięcy. Dostałam skierowanie na tomograf miednicy mniejszej. Wynik był niemal kopiuj wklej z rozpoznania Rubisza :P ale nie wzbudziło to we mnie czerwonej lampki... Miałam tak zaawansowane stadium, że ledwo żyłam na codzień... ale nie ma co się rozwodzić nad tym.

Swego czasu byłam na forum na fb. Same dobre opinie zwykłe babeczki... Okazuje się, że po operacji zostałam sama sobie. Jakaś no name nowa babka mnie przyjęła na wizytę po operacyjną. Chciała mi zrobić cytologię jak miałam wszystko usunięte :P widać, że się nie znała na niczym a przyjęli ją bo oni byli zajęci naciąganiem na kasę :) jak napisałam na forum, że opieka jest nie kompleksowa bo po operacji nie pokierują cię co robić przy menopauzie itp. to dostałam prywatny telefon od razu od Endo Magdy, która zatrudniła się tam jako recepcjonistka/koordynator. Nie powinna mieć dostępu do takich danych i mnie zastraszać telefonami prywatnymi :) Okazało się, że komentarze tam są moderowane by nikt nic złego nie mówił o Karmowskim. Niestety nim to wyszło poleciłam znajomem tam operację (rok po mnie) za tą cenę miała operację na dużo mniejszy zakres, miała komplikacje po i także musiała szukać innego giną bo operacja zrobiona - wyjebka...

Endometrioza jest strasznie "popularna" bo wmawia się nam, że : tak ma być, po porodzie się zmieni.... Znam multum kobiet z nią i historie są przeróżne i przykre... Ale ten gość robi hajs i gwiazdę z siebie. Mam nadzieję, że tu nie dociera i nie będzie zastraszania.

Dzięki, że o tym napisałaś. Ja sama spotkałam się w tym roku z tym, że cena operacji była mi zmieniana 3krotnie o 5 tysięcy w górę ;) skończyło się na 65 tysiącach. Po pierwszej konsultacji usłyszałam, że jestem poważnie chora a wcześniejsi ginekolodzy to debile, że trzeba operować już teraz, najlepiej to wiadomo, sprowadzić w sztuczna menopauzę lekami lub docelowo radykalna operacja. Niby jestem młoda i nie doradzają, a z drugiej strony mówią że i tak na tym tą chorobą się skończy XD

Miałam inną konsultacje, na której wyszło, że w sumie tragedii nie ma, lepiej operować ale nie jest to najgorszy przypadek, raczej lekki, ale lepiej nie pozwalać, żeby torbiele rosły, bo to główny powód.

Najbardziej wkurzające w tym wszystkim jest to, że po obecności na wielu grupach widziałam jak ciężkie przypadki (guzy na jelitach, odbycie, powłokach brzusznych pęcherzu itp) są wyceniane na taką samą kwotę jak znacznie mniej rozbudowana choroba. Przecież to żart. Teraz do mnie dociera, że koszty operacji dostosowują do pytań pacjentki i jej wyglądu i charakteru. Dramat. I ta narracja strachu.

Hitem jest też, że insta celebrytki chwalą się tym, że konsultacje dalej mają u chirurgów. Niestety “zwykle” pacjentki w drastycznej większości twierdzą, że są odsyłane do no name z kliniki…