Wiem, że sporo z Was interesuje ten temat, a nie chcemy zaśmiecać wątków, więc zapraszam tutaj ;)
Pytania, Wasze historie
Pozdrawiam
Co prawda też wzięłam też kilka dni tabletki na zbicie wody, bo mnie już aż łydki bolały od nagłego rozepchania, ale bez tego zastrzyku by to nic nie dało. Ja puchnę bardzo ładno przy takich dolegliwościach, a jak jest problem ze szczęką to też z kolanami, ostatnio mnie nawet palce już bolały. Ale dopóki się to trzyma jest duuuża różnica, nie muszę być kłuta, mogę jeść, mogę w ogóle żyć, mogę spać (a normalnie nie mogłam już nawet na tabletkach) A nakładki na zęby na noc i inne- o kant tyłka potłuc.
Tam te osoby miały po więcej zabiegów. A na pierwszym ma niby 28, a po 33. W tym czasie to mogła i schudnąć i wiele się mogło stać. To się powinno robić przed zabiegiem i tydzień po np.Spoczko2 pisze: ↑sob lut 20, 2021 6:27 pm jesli ktos chce zobaczyc róznice przed i po wstrzyknieciu botoksu w żwacz to polecam zajrzec do galerii tej kliniki. chociaz inne kliniki moze tez mają swoje galerie. to nie jest reklama a po prostu tak mi wyskoczyło w googlu gdy kiedys sama rozwazalam botox ze wzgledu na bruksizm
https://akademiarzezbieniatwarzy.pl/kur ... -warszawa/
A masz problemy z tarczycą? Bo ja mam i takie puchnięcie to u mnie norma - szczególnie, jak gorzej się czuję i mam jakby kolejny rzut. Albo jak zjem coś z glutenem. Jadłam ciasto u mojej mamy na imieninach w tamtą niedzielę i ciągle mi to trzyma na buzi jeszcze.x_x_x pisze: ↑sob lut 20, 2021 8:56 pm cytuję z innego wątku. Nie umiałam krócej ;)
Co prawda też wzięłam też kilka dni tabletki na zbicie wody, bo mnie już aż łydki bolały od nagłego rozepchania, ale bez tego zastrzyku by to nic nie dało. Ja puchnę bardzo ładno przy takich dolegliwościach, a jak jest problem ze szczęką to też z kolanami, ostatnio mnie nawet palce już bolały. Ale dopóki się to trzyma jest duuuża różnica, nie muszę być kłuta, mogę jeść, mogę w ogóle żyć, mogę spać (a normalnie nie mogłam już nawet na tabletkach) A nakładki na zęby na noc i inne- o kant tyłka potłuc.
Ja już miałam to trzy razy, któraś pisała, że dokłada co 4-5 miesięcy, ja miałam przerwę między drugim a trzecim dwa i pół miesiąca, a już to było za wiele (wystarczył o tydzień za długo, ale wtedy nie było mojego lekarza i to to była mordega). Teraz to nie wiem czy nie pójdę po półtorej od ostatniego. Bo albo to albo znowu sterydy i kłucie zastrzykami przeciwzapalanymi.
Efekt zauważalny dla innych, ale nawet i dla siebie (a zwykle u siebie ciężej coś dostrzec, więc musi być spora zmiana) Ani sobie nie zrobiłam zdjęcia przed w najgorszym stanie ani lekarz (przy innych sprawach robił, ale jak widział w jakim jestem stanie to zapraszał na fotel i nie męczył) ale miałam twarz jak od cyrkla i takie buły, nie było widać żadnych szczegółów twarzy typu, że policzki większe, potem coś się wcina.
O dziwo mam i tak żywszą mimikę po botoksie niż bez :D
Jeszcze myślałam o kolagenie w stawy, za nic nie pójdę do dentysty od tej problematyki (reszta dentystów w klinice mi odpowiada) i szukam kogoś innego. Ja będe mieć z tym problem, bo praktycznie od dziecka byłam wegetarianką (mój pomysł), a potem i weganką. I jeszcze b12 (z krwi mam już przekroczone, ale to i tak nie działa na stawy bez dostrzykiwania)
A Ty masz z tym spory problem? bólowy czy wyglądowy?
przede wszystkim kup sobie jak najszybciej gumowa szyne. zreszta poruszaj zebami na boki i zobacz czy juz nie starły sciezek. taki ruch żuchwą w lewo i prawo by lekko trzec o gorne. gumowa szyna kosztuje około 22 zł. wrzucasz do goraczej wody, potem zaciskasz zebami i masz dopasowany kaganiec. ja tylko w tym śpie, szkoda szkliwa aby spac bezPlotkara pisze: ↑sob lut 20, 2021 9:06 pmA masz problemy z tarczycą? Bo ja mam i takie puchnięcie to u mnie norma - szczególnie, jak gorzej się czuję i mam jakby kolejny rzut. Albo jak zjem coś z glutenem. Jadłam ciasto u mojej mamy na imieninach w tamtą niedzielę i ciągle mi to trzyma na buzi jeszcze.x_x_x pisze: ↑sob lut 20, 2021 8:56 pm cytuję z innego wątku. Nie umiałam krócej ;)
Co prawda też wzięłam też kilka dni tabletki na zbicie wody, bo mnie już aż łydki bolały od nagłego rozepchania, ale bez tego zastrzyku by to nic nie dało. Ja puchnę bardzo ładno przy takich dolegliwościach, a jak jest problem ze szczęką to też z kolanami, ostatnio mnie nawet palce już bolały. Ale dopóki się to trzyma jest duuuża różnica, nie muszę być kłuta, mogę jeść, mogę w ogóle żyć, mogę spać (a normalnie nie mogłam już nawet na tabletkach) A nakładki na zęby na noc i inne- o kant tyłka potłuc.
Ja już miałam to trzy razy, któraś pisała, że dokłada co 4-5 miesięcy, ja miałam przerwę między drugim a trzecim dwa i pół miesiąca, a już to było za wiele (wystarczył o tydzień za długo, ale wtedy nie było mojego lekarza i to to była mordega). Teraz to nie wiem czy nie pójdę po półtorej od ostatniego. Bo albo to albo znowu sterydy i kłucie zastrzykami przeciwzapalanymi.
Efekt zauważalny dla innych, ale nawet i dla siebie (a zwykle u siebie ciężej coś dostrzec, więc musi być spora zmiana) Ani sobie nie zrobiłam zdjęcia przed w najgorszym stanie ani lekarz (przy innych sprawach robił, ale jak widział w jakim jestem stanie to zapraszał na fotel i nie męczył) ale miałam twarz jak od cyrkla i takie buły, nie było widać żadnych szczegółów twarzy typu, że policzki większe, potem coś się wcina.
O dziwo mam i tak żywszą mimikę po botoksie niż bez :D
Jeszcze myślałam o kolagenie w stawy, za nic nie pójdę do dentysty od tej problematyki (reszta dentystów w klinice mi odpowiada) i szukam kogoś innego. Ja będe mieć z tym problem, bo praktycznie od dziecka byłam wegetarianką (mój pomysł), a potem i weganką. I jeszcze b12 (z krwi mam już przekroczone, ale to i tak nie działa na stawy bez dostrzykiwania)
A Ty masz z tym spory problem? bólowy czy wyglądowy?
I jakie tabsy na zbicie wody bierzesz?
Jeśli chodzi o bruksizm, to u mnie było tak, że coś tam przypuszczałam, ale długo mieszkałam sama. Kiedyś przyjechała do mnie mama na noc i słyszała. W międzyczasie założyłam i zdjęłam aparat. Byłam kiedyś u fizjo z bólem szyi i sam coś zauważył i zaczął mnie pytać o to zaciskanie szczęki. Jakoś mi te mięśnie też rozmasowywał i to nie było przyjemne
Po zdjęciu aparatu odwiedzilam moja dentyske na kontrole zebow i sie okazalo, ze w miedzyczasie zrobila ortodoncje. Pozniej wyjechalam do innego miasta, teraz pandemia i nie wrocilam do niej z tematem.
Mam wrazenie, ze im wiecej stresu w moim zyciu, tym gorzej i ze teraz moja twarz wyglada na coraz szersza.
Jestem tez zla, ze ta ortodontka w niczym nie pomogla, a poprzednia dentystka ignorowala wszystko, jak chodzilam na wizyty przez tyle lat od dziecka. Dopiero ta nowa wychwycila, ze cos u mnie sie musi w nocy dziac.
Po tym okresie z aparatem + tych bolach teraz (glowa, i buzia w sumie) mam jakis mega lek przed pojsciem do dentysty i boje sie jakiegokolwiek grzebania i wiercenia w zebach. Przeraza mnie to. I mam wrazenie, ze mam pol twarzy pospinane
ja odkąd jestem na keto w ogóle nie puchnę, a wcześniej miałam dokładnie tak jak ty. Teraz to nawet przy okazji okresu nie nabieram wody <3Plotkara pisze: ↑sob lut 20, 2021 9:06 pm
A masz problemy z tarczycą? Bo ja mam i takie puchnięcie to u mnie norma - szczególnie, jak gorzej się czuję i mam jakby kolejny rzut. Albo jak zjem coś z glutenem. Jadłam ciasto u mojej mamy na imieninach w tamtą niedzielę i ciągle mi to trzyma na buzi jeszcze.
Cały czas czekam na odpowiedź, cóż to za tabsy były <3x_x_x pisze: ↑sob lut 20, 2021 8:56 pm cytuję z innego wątku. Nie umiałam krócej ;)
Co prawda też wzięłam też kilka dni tabletki na zbicie wody, bo mnie już aż łydki bolały od nagłego rozepchania, ale bez tego zastrzyku by to nic nie dało. Ja puchnę bardzo ładno przy takich dolegliwościach, a jak jest problem ze szczęką to też z kolanami, ostatnio mnie nawet palce już bolały. Ale dopóki się to trzyma jest duuuża różnica, nie muszę być kłuta, mogę jeść, mogę w ogóle żyć, mogę spać (a normalnie nie mogłam już nawet na tabletkach) A nakładki na zęby na noc i inne- o kant tyłka potłuc.
Ja już miałam to trzy razy, któraś pisała, że dokłada co 4-5 miesięcy, ja miałam przerwę między drugim a trzecim dwa i pół miesiąca, a już to było za wiele (wystarczył o tydzień za długo, ale wtedy nie było mojego lekarza i to to była mordega). Teraz to nie wiem czy nie pójdę po półtorej od ostatniego. Bo albo to albo znowu sterydy i kłucie zastrzykami przeciwzapalanymi.
Efekt zauważalny dla innych, ale nawet i dla siebie (a zwykle u siebie ciężej coś dostrzec, więc musi być spora zmiana) Ani sobie nie zrobiłam zdjęcia przed w najgorszym stanie ani lekarz (przy innych sprawach robił, ale jak widział w jakim jestem stanie to zapraszał na fotel i nie męczył) ale miałam twarz jak od cyrkla i takie buły, nie było widać żadnych szczegółów twarzy typu, że policzki większe, potem coś się wcina.
O dziwo mam i tak żywszą mimikę po botoksie niż bez :D
Jeszcze myślałam o kolagenie w stawy, za nic nie pójdę do dentysty od tej problematyki (reszta dentystów w klinice mi odpowiada) i szukam kogoś innego. Ja będe mieć z tym problem, bo praktycznie od dziecka byłam wegetarianką (mój pomysł), a potem i weganką. I jeszcze b12 (z krwi mam już przekroczone, ale to i tak nie działa na stawy bez dostrzykiwania)
A Ty masz z tym spory problem? bólowy czy wyglądowy?
Tak - o to mi chodziłoUwaloneManolo pisze: ↑pn lut 22, 2021 2:16 pmchodzi o Kinesiotaping - walkę z bólem przy użyciu taśm/plastrów?
mi bardzo dużo wody spadło na diecie ketogenicznej i już nie nabieram nowej, nawet w okolicach okresu. A buzia najpierw mi zeszła. U mnie tak jest - najpierw leci z twarzy, z łydek, a najtrudniej z cycków, ramion, bioder, ud i brzuchanvm pisze: ↑pn lut 22, 2021 3:22 pm Macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się wody z organizmu i zmniejszenie opuchlizny przy buzi, szczególnie w okolicach żuchwy? Mnie trochę pomagają tabletki hydrominum (gdy je wezmę przed snem) i okłady z czarnej herbaty, ale efektów spektakularnych nie robią![]()
Pewnie jakaś konsultacja u kosmetologa by się przydała.nvm pisze: ↑pn lut 22, 2021 3:22 pm Macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się wody z organizmu i zmniejszenie opuchlizny przy buzi, szczególnie w okolicach żuchwy? Mnie trochę pomagają tabletki hydrominum (gdy je wezmę przed snem) i okłady z czarnej herbaty, ale efektów spektakularnych nie robią![]()
Ja dostałam na receptę spironol. Poczytaj. Jeśli jesteś pod opieka lekarza to zapytaj o ten lek. Ja zrzuciłam 3kg wodynvm pisze: ↑pn lut 22, 2021 3:22 pm Macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się wody z organizmu i zmniejszenie opuchlizny przy buzi, szczególnie w okolicach żuchwy? Mnie trochę pomagają tabletki hydrominum (gdy je wezmę przed snem) i okłady z czarnej herbaty, ale efektów spektakularnych nie robią![]()
Dzięki za info <3 a od jakiego lekarza dostałaś? Jaka specjalizacja?Frytki123 pisze: ↑pt lut 26, 2021 12:31 amJa dostałam na receptę spironol. Poczytaj. Jeśli jesteś pod opieka lekarza to zapytaj o ten lek. Ja zrzuciłam 3kg wodynvm pisze: ↑pn lut 22, 2021 3:22 pm Macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się wody z organizmu i zmniejszenie opuchlizny przy buzi, szczególnie w okolicach żuchwy? Mnie trochę pomagają tabletki hydrominum (gdy je wezmę przed snem) i okłady z czarnej herbaty, ale efektów spektakularnych nie robią![]()
Od endokrynologaPlotkara pisze: ↑pt lut 26, 2021 2:10 pmDzięki za info <3 a od jakiego lekarza dostałaś? Jaka specjalizacja?Frytki123 pisze: ↑pt lut 26, 2021 12:31 amJa dostałam na receptę spironol. Poczytaj. Jeśli jesteś pod opieka lekarza to zapytaj o ten lek. Ja zrzuciłam 3kg wodynvm pisze: ↑pn lut 22, 2021 3:22 pm Macie jakieś sprawdzone sposoby na pozbycie się wody z organizmu i zmniejszenie opuchlizny przy buzi, szczególnie w okolicach żuchwy? Mnie trochę pomagają tabletki hydrominum (gdy je wezmę przed snem) i okłady z czarnej herbaty, ale efektów spektakularnych nie robią![]()