Justyna 5 przez 10
Moderator: verysweetcherry
Re: Justyna 5 przez 10
No w ostatnim wywiadzie opowiadała, że z mężem się dwa razy rozstała zawodowo bo za szybko się odpalał:) więc można
Już dom miały razem budować, bo kupili wspólnie działkę i z tego się wycofała, a od podcastu jej nie potrafi odsunąć? Wg mnie Justyna to leniuszek, który nie lubi się przemęczać i tak jest jej wygodnie i pewnie taniej niż jakby miała reserachera z prawdziwego zdarzenia opłacać.ramen123 pisze: ↑czw lis 14, 2024 10:06 pm Trochę mi szkoda tej Justyny, bo wygląda na to, że stała się ofiarą mieszania rodziny w biznes. Zamiast zatrudnić kogoś, kto się na tym dobrze zna, wzięła siostrę, która - tak strzelam - ma dwójkę dzieci i potrzebowała takiej zdalnej, troche freelance pracy zamiast etatu. Jakość spada, ludzie przerzucają się na innych twórców, a Justyna przecież własnej siostry nie zwolni; tak jakby mogła to zrobić z obcą osobą.
Oj tak zgadzam się w pełni. Jusia nie lubi się przemęczać. Jej życie i kariera pokazuje, że wystarczy jej odcinanie kuponów i łapanie kolejnych srok za ogon. Robi dużo różnych rzeczy, ale niekoniecznie dobrze się przykłada. Jest pod wieloma względami zwyczajnie wygodnicka i brakuje jej ambicji/wytrwałości/solidności/konsekwencji. Sama nie wiem czego, bo nie ośmielam się diagnozować obcej baby z netu. Natomiast wiele rzeczy wychodzi słabo przez jej zaniedbanie. Plus historyjka o otyłości. Jak najpierw opowiadała jak z mężem zamawiają w nocy McDonald's albo pizzę i się objadają a potem płakała że jest gruba. No faktycznie przytyła od powietrza, jej dieta i brak ruchu nie miały z tym żadnego związku. Etc... przykładow jest mnóstwo.
-
- Skarpeta Rakieta
- Posty: 77
- Rejestracja: ndz mar 03, 2024 2:05 pm
Już myślałam, że tylko ja to pamiętam... Ale tak! Ile razy wspominała o zamawianiu dużych pizz jako kolacji i tego typu rzeczach. A potem "zapadłam na chorobę otyłościową".
Wiem, że to rozbudowana kwestia, psychika i tak dalej, i nie chcę nadmiernie upraszczać. Ale w takich momentach brzmiało to po prostu jak przyczyny i skutki. Gdybym ja traktowała regularnie dużą pizzę jako późną kolację, a siłownia czy inny regularny ruch - "be", to też szybko byłabym... duża.
Niemniej trzymam kciuki za utrzymanie wagi, skoro już podjęła tak radykalne kroki.
-
- RoyalBaby
- Posty: 27
- Rejestracja: pt maja 19, 2023 12:02 pm
We mnie umarła kolejna cząstka dawnej sympatii, jak Justyna zaczęła "Pogadajmy o otyłości". Ja głupia myślałam, że ona zrobi z tego faktycznie taki safe space, gdzie przyzna się do swoich błędów, opowie więcej o chorobach współtowarzyszących, które ją tam doprowadziły, zdrowiu psychicznym itd. Ale odpaliło mnie, jak powiedziała, że ona się zdecydowała na operację bo WSZYSTKIE inne metody zawiodły, nie pomogły diety ani sport. Szkoda tylko, że pokazywała zawsze jak siedzi/leży w domu, pokazywała regularne drzemki w ciągu dnia, pokazywała/mówiła o jedzeniu niezdrowych rzeczy, ale nigdzie nie wspomniała, że próbowała jakiejś aktywności fizycznej. I nie mówię o tym, że miała nam robić live'y ze spacerów, ale skoro zaczyna taką serię i chce udowodnić, że NIC nie zadziałało, to niech opowie "próbowałam pilatesu, próbowałam spacerów, próbowałam regularnie pływać, próbowałam współpracy z trenerem, chociaż Wam tego nie pokazywałam, bo nie wiedziałam, czy będą jakieś efekty" etc...Agasc pisze: ↑pt lis 15, 2024 11:07 am Oj tak zgadzam się w pełni. Jusia nie lubi się przemęczać. Jej życie i kariera pokazuje, że wystarczy jej odcinanie kuponów i łapanie kolejnych srok za ogon. Robi dużo różnych rzeczy, ale niekoniecznie dobrze się przykłada. Jest pod wieloma względami zwyczajnie wygodnicka i brakuje jej ambicji/wytrwałości/solidności/konsekwencji. Sama nie wiem czego, bo nie ośmielam się diagnozować obcej baby z netu. Natomiast wiele rzeczy wychodzi słabo przez jej zaniedbanie. Plus historyjka o otyłości. Jak najpierw opowiadała jak z mężem zamawiają w nocy McDonald's albo pizzę i się objadają a potem płakała że jest gruba. No faktycznie przytyła od powietrza, jej dieta i brak ruchu nie miały z tym żadnego związku. Etc... przykładow jest mnóstwo.
Paulina Gładysz na swoim kanale fajnie kiedyś opowiedziała o tym, że jak jej kazali schudnąć do operacji, to schudła już w końcu bez operacji. Justyna zamiast zrobić podobnie przyjazny format opowiadający historie jej i innych, zrobiła sobie następne miejsce do eksperckich paneli dyskusyjnych...
-
- Koczkodan
- Posty: 109
- Rejestracja: wt mar 12, 2024 5:41 pm
Nie rozumiem. Powszechną wiedzą jest, że Brzeską zamordowała mafia reprywatyzacyjna w osobie pana M(ossakowskiego). Dlaczego bzdury?dont_lick_it pisze: ↑czw lis 14, 2024 7:39 pm Jest, ale mówi tam o mafii reprywatyzacyjnej, jakis pan m i pani m. bzdury
Ja mam akurat przyjaciółkę po takiej operacji bariatrycznej (robiła to na NFZ) i uwierzcie mi to nie jest bułka z masłem. Ta operacja ma liczne konsekwencje zdrowotne. Z jednej strony ratuje życie, a z drugiej wiele rzeczy w organizmie się rozregulowuje np hormony, miesiączki, tarczyca, trzustka itd. Natomiast jeśli chodzi o jusię to moim zdaniem to była droga na skróty. Jej się nie chciało nic ze sobą zrobić. Wolała się obżerać i leżeć. Plus brak pracy etatowej sprawiał że robiła mało i kiedy jej się chciało. Nigdzie nie chodziła i nagle 100 kg na wadze! Ach skąd?! I zaczęła wymyślać wymówki a to depresja a to coś tam. Mnóstwo ludzi ma depresję (ja też mam sezonowe zaburzenia depresyjne), a jednak większość otyła nie jest. Po prostu się zapuściła i jej się nie chciało. A że miała hajs to zapłaciła i zrobiła to prywatnie. Moja przyjaciółka robiła na NFZ i trzeba było spełniać szereg wymogów żeby się zakwalifikować. I teraz jusia jest wielką specjalistką od otyłości i monetyzuje swoją drogę do szczupłej sylwetki no, klekajcie narody ;) nie zdziwie się jak zaraz będzie efekt jojo i znowu płacz, że przytyła i znowu wymówki, depresja i tak w koło Macieju.
W końcu ktoś to napisała wprost również uważam, że nie robiła niczego, poprostu ogarnęłam, że operacja w miarę szybko załatwi sprawę. Sama jestem otyła i wiem jaki to wysiłek zrzucić parę kg, wieczna walka...A najlepsze, że ona nawet po operacji potrafiła oj..ać maczka na lajwie, bo Krzysiu zamawiał jedzenie i pytał ją co, na co ona no jak to co mc Donalda xD miałam takie woke u niej nie raz.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 63
- Rejestracja: wt paź 15, 2024 3:00 pm
mafia reprewatyzacyjna dziala dla władz miasta.Na ich zlecenie, myslisz, ze ludzie z mafi wyłączają prąd, wodę lokatorom a panstwo nie jest w stanie nic z tym zrobić?Serenityship pisze: ↑pt lis 15, 2024 12:39 pm Nie rozumiem. Powszechną wiedzą jest, że Brzeską zamordowała mafia reprywatyzacyjna w osobie pana M(ossakowskiego). Dlaczego bzdury?
to urząd miast akceptuje sfalszowane papiery na zydów , nie mafia.
To może Ty powinnaś o tym zrobić podcast, skoro wiesz więcej? Bo wiadomo nie od dziś, że Justyna korzysta tylko ze źródeł ogólnodostępnych, a w takowych jest to, co zawarła w swoim podcascie.dont_lick_it pisze: ↑pt lis 15, 2024 7:30 pm mafia reprewatyzacyjna dziala dla władz miasta.Na ich zlecenie, myslisz, ze ludzie z mafi wyłączają prąd, wodę lokatorom a panstwo nie jest w stanie nic z tym zrobić?
to urząd miast akceptuje sfalszowane papiery na zydów , nie mafia.
-
- SushiRoll
- Posty: 222
- Rejestracja: pt gru 29, 2023 9:26 pm
Przepraszam jesli to bedzie offtopic, ale chyba mozemy rozmawiac o 2 podkascie autorki? czy mamy otworzyc mowa nitke? Jak tak to pliska przeniescie te posty bo wartosciowa dyskusja moze nam sie z tego zrobicTinkywinky pisze: ↑pt lis 15, 2024 12:27 pm We mnie umarła kolejna cząstka dawnej sympatii, jak Justyna zaczęła "Pogadajmy o otyłości". Ja głupia myślałam, że ona zrobi z tego faktycznie taki safe space, gdzie przyzna się do swoich błędów, opowie więcej o chorobach współtowarzyszących, które ją tam doprowadziły, zdrowiu psychicznym itd. Ale odpaliło mnie, jak powiedziała, że ona się zdecydowała na operację bo WSZYSTKIE inne metody zawiodły, nie pomogły diety ani sport.
Co do „pogadajmy o otylosci” to ja mialam wielkie nadzieje na ten podcast, myslalam ze to bedzie jak co cpac po odwyku tylko o jedzeniu xD ale powiem Wam ze troche sie zawiodlam bo o ile research i goscie top (odcinek z moja ukochana Motywatorka polecam kazdemu) to o tyle wklad Justyny jako prowadzacej byl bardzo slaby. Mam wrazenie ze ta seria po czesci powstala aby ja rozgrzeszyc z tej otylosci, Justyna tylko milion razy zasugerowala ze to nie byla jej wina ze zachorowala i samo sie stalo. Ja rozumiem ze na pewnym etapie choroby to juz samo sie tyje (taki byl wydzwiek odcinka z lekarzem) bo hormony sa tak rozwalone, ale zeby do tego sie odprowadzić to trzeba przez lata miec zyciowe bajlando. Sama walcze z waga od zawsze no ale nie powiem ze to powietrze dalo mi +5kg a nie moja ukochana pizzunia takze o ile myslalam ze ten podcast da nam jakas nowa perspektywe albo narzedzia do walki z tym podlym tłuszczorem, o tyle Justyna sprowadzila to troche do wiecznego wspominania swojej historii, tego ze to nie jej wina, ze byla na 100 dietach i one nie dzialaly (dieta kapusciana albo dukana z 2010 nie dzialala, no shit) i wszystko *uj xD
Przecież chudniecie jest proste jak wuj - mniej jesz, więcej się ruszasz. Jak dostarczasz mniej kalorii to chudniesz. Jedyny warunek to aktywnisc fizyczna. Z tego wynika że ona nie próbowała nigdy jakiś regularnych ćwiczeń, tylko kocyk, depresja i żarcie a potem zmniejszenie żołądka operacja.
Hahah bez kitu. Próba wskrzeszenia czegoś, co dawno umarłoHav pisze: ↑sob lis 16, 2024 8:47 am Przecież chudniecie jest proste jak wuj - mniej jesz, więcej się ruszasz. Jak dostarczasz mniej kalorii to chudniesz. Jedyny warunek to aktywnisc fizyczna. Z tego wynika że ona nie próbowała nigdy jakiś regularnych ćwiczeń, tylko kocyk, depresja i żarcie a potem zmniejszenie żołądka operacja.
Jeśli ona na tych 100 dietach była tak samo konsekwentna jak w innych sprawach w swoim życiu to nie dziwię się, że diety nie działałyKarolinaMariposa pisze: ↑sob lis 16, 2024 8:05 am Przepraszam jesli to bedzie offtopic, ale chyba mozemy rozmawiac o 2 podkascie autorki? czy mamy otworzyc mowa nitke? Jak tak to pliska przeniescie te posty bo wartosciowa dyskusja moze nam sie z tego zrobic
Co do „pogadajmy o otylosci” to ja mialam wielkie nadzieje na ten podcast, myslalam ze to bedzie jak co cpac po odwyku tylko o jedzeniu xD ale powiem Wam ze troche sie zawiodlam bo o ile research i goscie top (odcinek z moja ukochana Motywatorka polecam kazdemu) to o tyle wklad Justyny jako prowadzacej byl bardzo slaby. Mam wrazenie ze ta seria po czesci powstala aby ja rozgrzeszyc z tej otylosci, Justyna tylko milion razy zasugerowala ze to nie byla jej wina ze zachorowala i samo sie stalo. Ja rozumiem ze na pewnym etapie choroby to juz samo sie tyje (taki byl wydzwiek odcinka z lekarzem) bo hormony sa tak rozwalone, ale zeby do tego sie odprowadzić to trzeba przez lata miec zyciowe bajlando. Sama walcze z waga od zawsze no ale nie powiem ze to powietrze dalo mi +5kg a nie moja ukochana pizzunia takze o ile myslalam ze ten podcast da nam jakas nowa perspektywe albo narzedzia do walki z tym podlym tłuszczorem, o tyle Justyna sprowadzila to troche do wiecznego wspominania swojej historii, tego ze to nie jej wina, ze byla na 100 dietach i one nie dzialaly (dieta kapusciana albo dukana z 2010 nie dzialala, no shit) i wszystko *uj xD
Co wy dziewczyny mówicie że ona dalej tego macdonalda żre??? Przecież po operacji bariatrycznej trzeba się mega pilnować z ilością i jakością jedzenia. Nie można pić alkoholu w dużych ilościach. A fast foody to największy syf pełen tłuszczu soli i cukru. Od tego się powinna trzymać z daleka jeśli nie chce mieć problemów. No niestety ale zmniejszony żołądek to nie jest chudość dana raz na zawsze. Jak rozepchasz żołądek to znów przytyjesz.
Ja już nie śledzę tych jej przygód na bieżąco. Dałam wszędzie unfollow, bo miałam jej dość. Nawet już 5NZ nie słucham, choć kiedyś był to mój ulubiony podcast. Niestety jusie konkurencja wyprzedziła o kilka długości. Jest teraz mnóstwo o niebo lepszych podcastów, wiec szkoda mi czasu na to stękanie, kiepski montaż i słaby research.
- AliceWintercraft
- Tritonotti
- Posty: 190
- Rejestracja: wt lis 14, 2023 1:59 pm
Wiesz, opowiastki o życiu były jednak pierwsze, więc nie wiem czy to takie zapychaniePlatini_blabla pisze: ↑śr lis 13, 2024 9:27 pm No trudno się nie zgodzić. Najbardziej mnie irytuje spadek jakości podcastów kryminalnych i zapychanie konta na YouTube opowiastkami o życiu, jakieś christmas vlogi czy whatever, otyłość itp. No albo true crime albo nie, załóż sobie osobny kanał…
Niesamowite, szkoda Ci czasu, ale jednak weszłaś tutaj poczytałaś co ludzie piszą, dodałaś swoje 3 grosze i tym sposobem zmarnowałaś swój czasAgasc pisze: ↑sob lis 16, 2024 7:48 pm Jeśli ona na tych 100 dietach była tak samo konsekwentna jak w innych sprawach w swoim życiu to nie dziwię się, że diety nie działały
Co wy dziewczyny mówicie że ona dalej tego macdonalda żre??? Przecież po operacji bariatrycznej trzeba się mega pilnować z ilością i jakością jedzenia. Nie można pić alkoholu w dużych ilościach. A fast foody to największy syf pełen tłuszczu soli i cukru. Od tego się powinna trzymać z daleka jeśli nie chce mieć problemów. No niestety ale zmniejszony żołądek to nie jest chudość dana raz na zawsze. Jak rozepchasz żołądek to znów przytyjesz.
Ja już nie śledzę tych jej przygód na bieżąco. Dałam wszędzie unfollow, bo miałam jej dość. Nawet już 5NZ nie słucham, choć kiedyś był to mój ulubiony podcast. Niestety jusie konkurencja wyprzedziła o kilka długości. Jest teraz mnóstwo o niebo lepszych podcastów, wiec szkoda mi czasu na to stękanie, kiepski montaż i słaby research.
-
- Channelka
- Posty: 33
- Rejestracja: pt kwie 05, 2024 5:13 pm
ten wywiad jest niewiarygodny w najgorszy możliwy sposób.. x d ale niestety zakładam, że spłynie to po niej jak po kaczce i 0 konsekwencji czy refleksji
W najnowszym odcinku mówi: Aleksandra mieszkała z Oliwią.
W następnym zdaniu: Aleksandra mieszkała sama (chodzi o to, że bez partnera, okej, ale no zdanie wcześniej tekst, że mieszkała z córką)
Plus mamy 2024 rok, a Justyna z uporem maniaka, że Aleksandra była PRZEDSZKOLANKĄ.
W następnym zdaniu: Aleksandra mieszkała sama (chodzi o to, że bez partnera, okej, ale no zdanie wcześniej tekst, że mieszkała z córką)
Plus mamy 2024 rok, a Justyna z uporem maniaka, że Aleksandra była PRZEDSZKOLANKĄ.
-
- Koczkodan
- Posty: 106
- Rejestracja: śr wrz 04, 2024 10:36 am
To już jest zwykłe czepialstwo. Bez przesady…LosAnanas pisze: ↑wt lis 19, 2024 12:18 am W najnowszym odcinku mówi: Aleksandra mieszkała z Oliwią.
W następnym zdaniu: Aleksandra mieszkała sama (chodzi o to, że bez partnera, okej, ale no zdanie wcześniej tekst, że mieszkała z córką)
Plus mamy 2024 rok, a Justyna z uporem maniaka, że Aleksandra była PRZEDSZKOLANKĄ.
Trochę dedukcji też nie zaszkodzi, stąd nie rozumiem Twojego oburzenia.
A co przedszkolanki to słownik języka polskiego mowi: przedszkolanka pot. «wychowawczyni w przedszkolu» także taka forma jest dopuszczalna ale fakt, nie jest to określenie potoczne.
Justyna robi błędny, ale w tym przypadku uważam, że to juz szukanie czegokolwiek, aby się przywalić.
-
- Koczkodan
- Posty: 106
- Rejestracja: śr wrz 04, 2024 10:36 am
Odnoszę wrażenie, że teraz każdy jest ekspertem we wszystkim. Podaje Ci informacje z SJP, a Ty dalej się kłócisz, że nie używa się określenia przedszkolanka.
Ja rozumiem, że może Ci się nie podobać sposób wypowiedzi Justyny ale pocieszę Cię - nie musisz jej słuchać. Akurat tutaj masz wybór bo bez podcastów kryminalnych można żyć
O co Wy sie spieracie? Przecież Justa nie ma pojęcia o poprawnej polszczyznie, po prostu kocha feminatywy. Pani przedszkolanka, była również pedagożką.Poziom(k)a pisze: ↑wt lis 19, 2024 7:07 am Odnoszę wrażenie, że teraz każdy jest ekspertem we wszystkim. Podaje Ci informacje z SJP, a Ty dalej się kłócisz, że nie używa się określenia przedszkolanka.
Ja rozumiem, że może Ci się nie podobać sposób wypowiedzi Justyny ale pocieszę Cię - nie musisz jej słuchać. Akurat tutaj masz wybór bo bez podcastów kryminalnych można żyć