Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Justyna 5 przez 10

Moderator: verysweetcherry
Serenityship
BlondDoczep
Posty: 149
Rejestracja: wt mar 12, 2024 5:41 pm

Re: Justyna 5 przez 10

Post autor: Serenityship »

paleiko pisze: pn lis 04, 2024 8:30 pm Przyznam, że dopiero od paru dni słucham jej podcastów, ale już mam jej dosyć ;D Na wiki informacja, że studiowała dziennikarstwo i psychologię, ale studiów nie skończyła - nie dziwię się. Wzdychanie, posapywanie, brak researchu, w ogóle w trakcie nagrania mówi "a w sumie to nie wiem, sprawdźcie sobie, jak jesteście ciekawi". Myli nazwiska, przekręca fakty. Jakim cudem ona ma kilkaset tysięcy subskrypcji na yt? Przecież jej filmiki brzmią jak amatorszczyzna.
Odpowiedź ciągle przewija się przez ten wątek: BO MA ŁADNY GŁOS ;)
Awatar użytkownika
SmokAnalog
120mkw
Posty: 1620
Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm

Post autor: SmokAnalog »

paleiko pisze: pn lis 04, 2024 8:30 pm Przyznam, że dopiero od paru dni słucham jej podcastów, ale już mam jej dosyć ;D Na wiki informacja, że studiowała dziennikarstwo i psychologię, ale studiów nie skończyła - nie dziwię się. Wzdychanie, posapywanie, brak researchu, w ogóle w trakcie nagrania mówi "a w sumie to nie wiem, sprawdźcie sobie, jak jesteście ciekawi". Myli nazwiska, przekręca fakty. Jakim cudem ona ma kilkaset tysięcy subskrypcji na yt? Przecież jej filmiki brzmią jak amatorszczyzna.
Wstrzeliła się z pomysłem w dobry czas - wtedy, kiedy startowała (jeszcze przed covidem) coś takiego, jak true crime w Polsce dopiero raczkowało. Teraz truecrimowych podcastów jest zatrzęsienie, ale wtedy weszła na yt z czymś całkiem nowatorskim. Forma z czasem się wytraciła, zdarza się. Ja słucham raczej z przyzwyczajenia, ale oprócz paru całkowicie skopanych odcinków uszu nie kaleczy, niektóre archiwalne podcasty są świetne, a teraz też potrafi nagrać dobry odcinek, słaby też. Nie mam pojęcia, od czego to zależy. Osobiste uwagi - można się zgadzać lub nie, ale nie widzę powodu, dlaczego nie miałaby ich dodawać, to nie są artykuły na wikipedii.
Tinkywinky
Koczkodan
Posty: 106
Rejestracja: pt maja 19, 2023 12:02 pm

Post autor: Tinkywinky »

paleiko pisze: pn lis 04, 2024 8:30 pm Przyznam, że dopiero od paru dni słucham jej podcastów, ale już mam jej dosyć ;D Na wiki informacja, że studiowała dziennikarstwo i psychologię, ale studiów nie skończyła - nie dziwię się. Wzdychanie, posapywanie, brak researchu, w ogóle w trakcie nagrania mówi "a w sumie to nie wiem, sprawdźcie sobie, jak jesteście ciekawi". Myli nazwiska, przekręca fakty. Jakim cudem ona ma kilkaset tysięcy subskrypcji na yt? Przecież jej filmiki brzmią jak amatorszczyzna.
Ja mogę powiedzieć jak to wyglądało z mojej perspektywy - zaczęłam słuchać Justyny przed powstaniem 5NZ, jak nagrywała tylko Słuchowisko. To był totalny początek podkastów w Polsce, w końcu jakaś nowa forma więc nie było jeszcze co do niej żadnych wymagań i po prostu fajnie się słuchało takich prostych historyjek. To były czasy, kiedy jeszcze i Justa i Oku wydawały się miłymi i autentycznymi dziewczynami. Początki 5 NZ też nie były takie złe, fakt że nie było jeszcze tak dużo profesjonalnych treści, żeby z czymś porównywać.
Problem wg mnie pojawił się wtedy, kiedy Justynę i Oku zaczęto nazywać królowymi podkastów, pojawiła się znana więszości z nas persona menedżerska, walnęła im sodówka, zaczęły sprzedawać książki, gadżety i prywatę. Wyjechały szybko tym wagonikiem przed szereg, tylko wagonik się zatrzymał i zanim się naprawił, to wszyscy inni twórcy powolnym, ale spokojnym tempem zaczęli je wyprzedzać. I wg mnie Justyna do dzisiaj jedzie częściowo na ludziach, którzy obserwują i słuchają jej podkastu z sentymentu, chociaż mają jakieś uwagi + tych, którzy znajdują jej podkast jako polecany przez innych, bo ma jakieś współprace, wywiady, programy TV, newsweeki i inne tego typu formy.
Ja się maksymalnie zniechęciłam po przeczytaniu książki, bo czułam się jakbym była świadkiem prania rodzinnych brudów, oraz od kiedy jej mąż wjechał na salony, to już było za dużo.
Więc podsumowując - rozumiem jej dawny fenomen, ale na chwilę obecną podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś i też nie wiem jakim cudem ten podkast ma jeszcze takie zasięgi...
paleiko

Post autor: paleiko »

Tinkywinky pisze: wt lis 05, 2024 11:20 am Ja mogę powiedzieć jak to wyglądało z mojej perspektywy - zaczęłam słuchać Justyny przed powstaniem 5NZ, jak nagrywała tylko Słuchowisko. To był totalny początek podkastów w Polsce, w końcu jakaś nowa forma więc nie było jeszcze co do niej żadnych wymagań i po prostu fajnie się słuchało takich prostych historyjek. To były czasy, kiedy jeszcze i Justa i Oku wydawały się miłymi i autentycznymi dziewczynami. Początki 5 NZ też nie były takie złe, fakt że nie było jeszcze tak dużo profesjonalnych treści, żeby z czymś porównywać.
Problem wg mnie pojawił się wtedy, kiedy Justynę i Oku zaczęto nazywać królowymi podkastów, pojawiła się znana więszości z nas persona menedżerska, walnęła im sodówka, zaczęły sprzedawać książki, gadżety i prywatę. Wyjechały szybko tym wagonikiem przed szereg, tylko wagonik się zatrzymał i zanim się naprawił, to wszyscy inni twórcy powolnym, ale spokojnym tempem zaczęli je wyprzedzać. I wg mnie Justyna do dzisiaj jedzie częściowo na ludziach, którzy obserwują i słuchają jej podkastu z sentymentu, chociaż mają jakieś uwagi + tych, którzy znajdują jej podkast jako polecany przez innych, bo ma jakieś współprace, wywiady, programy TV, newsweeki i inne tego typu formy.
Ja się maksymalnie zniechęciłam po przeczytaniu książki, bo czułam się jakbym była świadkiem prania rodzinnych brudów, oraz od kiedy jej mąż wjechał na salony, to już było za dużo.
Więc podsumowując - rozumiem jej dawny fenomen, ale na chwilę obecną podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś i też nie wiem jakim cudem ten podkast ma jeszcze takie zasięgi...
Dzięki wszystkim za opinie!
Głos ma miły, to fakt, ale dykcja do dopracowania - taka Olga Herring to zdecydowanie inny poziom. A co do braku researchu, na który się żalę - wczoraj słuchałam odcinka o zaginionej dziewczynie z mojego miasta. Dziewczynie, która mieszkała ulicę obok mnie, której mamę znam i mam z nią regularny kontakt. Justyna podała co najmniej cztery nieprawdziwe informacje, które wyciągnęła chyba z plotek, które namnożyły się po wydarzeniu (nawiasem mówiąc obrzydliwych i oczerniających ofiarę), do tego były inne pomniejsze błędy. Dlatego uważam, że robiąc takie materiały naprawdę powinno się porządnie sprawdzić fakty, bo można komuś niechcący zrobić krzywdę.
malalejde
BlondDoczep
Posty: 126
Rejestracja: ndz kwie 16, 2023 2:58 pm

Post autor: malalejde »

paleiko pisze: wt lis 05, 2024 1:14 pm Dzięki wszystkim za opinie!
Głos ma miły, to fakt, ale dykcja do dopracowania - taka Olga Herring to zdecydowanie inny poziom. A co do braku researchu, na który się żalę - wczoraj słuchałam odcinka o zaginionej dziewczynie z mojego miasta. Dziewczynie, która mieszkała ulicę obok mnie, której mamę znam i mam z nią regularny kontakt. Justyna podała co najmniej cztery nieprawdziwe informacje, które wyciągnęła chyba z plotek, które namnożyły się po wydarzeniu (nawiasem mówiąc obrzydliwych i oczerniających ofiarę), do tego były inne pomniejsze błędy. Dlatego uważam, że robiąc takie materiały naprawdę powinno się porządnie sprawdzić fakty, bo można komuś niechcący zrobić krzywdę.
jak twoim zdaniem podcaster ma sprawdzać informacje, skoro opiera się na materiałach stworzonych przez dziennikarzy, często lokalnych? to komu można bardziej zaufać niż tym co przeprowadzają te wywiady, uczestniczą w procesach i później to relacjonuja? Bo podcaterzy nie mają dostępu do akt.
malalejde
BlondDoczep
Posty: 126
Rejestracja: ndz kwie 16, 2023 2:58 pm

Post autor: malalejde »

poza tym wątpię by Justyna czytała jakieś plotki. te nieprawdziwe informacje musiały być powielanie nieświadomie za dziennikarzami. nie bronię jej, często odpływa w swoich spekulacjach, ale jeśli to o czym mówisz to nie były jej spekulacje a informacje zebrane ze źródeł to słabo ją obwiniać. powinno się obwiniać tego kto tę informację puścil jako pierwszy.
paleiko

Post autor: paleiko »

malalejde pisze: wt lis 05, 2024 10:29 pm poza tym wątpię by Justyna czytała jakieś plotki. te nieprawdziwe informacje musiały być powielanie nieświadomie za dziennikarzami. nie bronię jej, często odpływa w swoich spekulacjach, ale jeśli to o czym mówisz to nie były jej spekulacje a informacje zebrane ze źródeł to słabo ją obwiniać. powinno się obwiniać tego kto tę informację puścil jako pierwszy.
Oczywiście, że może się mylić, nie mając dostępu do źrodeł i korzystając z pracy innych dziennikarzy, natomiast miałam na myśli co innego:
1) porównywanie informacji - jeśli np. chodzi o sprawę Iwony Cygan, to chyba tylko Onet przedstawił alternatywną interpretację. Chodzi mi o to, żeby sprawdzać i porównywać różne źródła, i wyciągać wnioski, a nite tylko kopiować.
2) w podkaście, o którym wspominałam, jednostka, z którą związana była zaginiona osoba, zmieniła adres na przestrzeni ostatnich kilku lat. Adres był inny w momencie zaginięcia, a Justyna podała ostatni. To każdy może sprawdzić, zwłaszcza, że to w pobliżu rodzinnych stron Justyny.
3) merytoryczne błędy, choć tu może się czepiam - "w nocy z 6 na 7 sierpnia był piękny, słoneczny dzień..."

Jasne, że korzystając z pracy innych często nie ma się świadomości, co było prawdą, a co zostało dodane i powielone przez innych. Mi chodzi tylko o krytyczne myślenie.
Awatar użytkownika
Grubababa
Willa z basenem
Posty: 7281
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

paleiko pisze: śr lis 06, 2024 1:41 pm Oczywiście, że może się mylić, nie mając dostępu do źrodeł i korzystając z pracy innych dziennikarzy, natomiast miałam na myśli co innego:
1) porównywanie informacji - jeśli np. chodzi o sprawę Iwony Cygan, to chyba tylko Onet przedstawił alternatywną interpretację. Chodzi mi o to, żeby sprawdzać i porównywać różne źródła, i wyciągać wnioski, a nite tylko kopiować.
2) w podkaście, o którym wspominałam, jednostka, z którą związana była zaginiona osoba, zmieniła adres na przestrzeni ostatnich kilku lat. Adres był inny w momencie zaginięcia, a Justyna podała ostatni. To każdy może sprawdzić, zwłaszcza, że to w pobliżu rodzinnych stron Justyny.
3) merytoryczne błędy, choć tu może się czepiam - "w nocy z 6 na 7 sierpnia był piękny, słoneczny dzień..."

Jasne, że korzystając z pracy innych często nie ma się świadomości, co było prawdą, a co zostało dodane i powielone przez innych. Mi chodzi tylko o krytyczne myślenie.
Ona ma dużo błędów merytorycznych, które wystarczyłoby 15 minut poświęcić w Google, żeby zweryfikować i podać poprawne dane. W stylu co w danych latach było lub nie było, jaki był poziom zaawansowania technologii, jak wyglądały średnie zarobki w danym roku, duuuuzo takich smaczków i ludzie jej zawsze piszą w komentarzach, że się pomyliła. Ale tam jest klimat bij pokłony albo wy..laj. Zwłaszcza jak Krzyś wkroczy do akcji.
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
Omomlob
Ciastko
Posty: 6
Rejestracja: śr sie 09, 2023 2:14 pm

Post autor: Omomlob »

A pamiętacie jak kilka lat temu zrobiła odcinek o morderstwie popełnionym przez węglarzy? 😎
Myk był taki, że to była nieprawdziwa historia-zagadka dla czytelników z książki B. Lacha i K. Bondy. Justyna zrobiła z fikcyjnej opowiastki pełnoprawny odcinek myśląc, że to była prawdziwa historia. Także tak wygląda research. Odcinek został po kilku dniach usunięty, a Justyna baaaardzo się pokajała. Od tego czasu zaczęłam traktować wszystkie podcasty true crime z wielkim dystansem, a ich twórców traktować trochę jak sępy. Poza tym co to za tupet, żeby zrobić cały odcinek opierając się na 1 rozdziale z pojedynczej książki. „Królowa podcastów true crime” hihi
Awatar użytkownika
mezalians_urodowy
GrzaneWino
Posty: 1434
Rejestracja: śr sty 06, 2021 10:29 pm

Post autor: mezalians_urodowy »

Omomlob pisze: czw lis 07, 2024 9:02 am A pamiętacie jak kilka lat temu zrobiła odcinek o morderstwie popełnionym przez węglarzy? 😎
Myk był taki, że to była nieprawdziwa historia-zagadka dla czytelników z książki B. Lacha i K. Bondy. Justyna zrobiła z fikcyjnej opowiastki pełnoprawny odcinek myśląc, że to była prawdziwa historia. Także tak wygląda research. Odcinek został po kilku dniach usunięty, a Justyna baaaardzo się pokajała. Od tego czasu zaczęłam traktować wszystkie podcasty true crime z wielkim dystansem, a ich twórców traktować trochę jak sępy. Poza tym co to za tupet, żeby zrobić cały odcinek opierając się na 1 rozdziale z pojedynczej książki. „Królowa podcastów true crime” hihi
Bardzo się pokajała? Ja pamiętam to inaczej. Nie było żadnego kajania, tylko usuwanie komentarzy i szybkie dogranie odcinka tak, żeby był zgodny z prawdą, a nie kompletną fikcją. A potem udawanie, że się nic nie stało.
Chcesiezyc
Srebrna Kropeczka
Posty: 156
Rejestracja: ndz sie 20, 2023 10:52 pm

Post autor: Chcesiezyc »

Omomlob pisze: czw lis 07, 2024 9:02 am A pamiętacie jak kilka lat temu zrobiła odcinek o morderstwie popełnionym przez węglarzy? 😎
Myk był taki, że to była nieprawdziwa historia-zagadka dla czytelników z książki B. Lacha i K. Bondy. Justyna zrobiła z fikcyjnej opowiastki pełnoprawny odcinek myśląc, że to była prawdziwa historia. Także tak wygląda research. Odcinek został po kilku dniach usunięty, a Justyna baaaardzo się pokajała. Od tego czasu zaczęłam traktować wszystkie podcasty true crime z wielkim dystansem, a ich twórców traktować trochę jak sępy. Poza tym co to za tupet, żeby zrobić cały odcinek opierając się na 1 rozdziale z pojedynczej książki. „Królowa podcastów true crime” hihi
What 😳 widać profesjonalne podejście do "pracy"
SiabadabaLala
Koczkodan
Posty: 122
Rejestracja: pt maja 24, 2024 6:07 pm

Post autor: SiabadabaLala »

Ja przestałam słuchać wszystkich true crime. Boli mnie moralnie nabijanie komus kasy za opowiadanie o czyichś tragediach. I ich wszystkie argumenty są inwalida:
Argument, że 'korzystaja z ogólnodostępnych źródeł' - to nadal czyjąś tragedia i nadal oni mają za to kasę. Najpierw zarobiła na tym gazeta czy inne 'ogolnodostepne zrodlo', potem podcaster.
Argumenty w przypadku zaginięć - 'chcemy sprawę nagłośnic' - okej, skoro to pomoc, to przypuszczam, że przeznaczycie wpływy z tego odcinka na poszukiwanie tej osoby?
Argument - 'szerzymy informacje i wpływamy na bezpieczenstwo'. Rzeczywiście, teraz świry przestaną działać w taki sposób, skoro już wszyscy wiemy, że tak działają.
Argument - 'pokazujemy błędy w śledztwach i sądownictwie' - i co z tego? Jakiś sędzia czy prokurator przesłucha podcastu osoby, która nie wie jak wyglądają akta i stwierdzi, że 'o kurde, rzeczywiście, ma racje'?

A po wyżej wymienionych argumentach i odpowiedziach pojawia się 'to mam nie zarabiać na swojej pracy i zaangażowaniu i robić to za darmo'? No cóż. Jeśli przyznaliby, że źródłem ich pracy są tragedie ludzkie, to tak. Ale nie, ich źródłem są ogólnodostępne źródła w internecie i wtedy argumentacja zatacza koło. Jakoś sprytnie zawsze uciekają od tego. Gdyby dotyczyło to bliskiej mi osoby, to by mnie krew zalała, że ktoś smie snuć o tym opowieści i robić z tego tania rozrywkę na YT
Awatar użytkownika
SmokAnalog
120mkw
Posty: 1620
Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm

Post autor: SmokAnalog »

SiabadabaLala pisze: czw lis 07, 2024 1:09 pm Ja przestałam słuchać wszystkich true crime. Boli mnie moralnie nabijanie komus kasy za opowiadanie o czyichś tragediach. I ich wszystkie argumenty są inwalida:
Argument, że 'korzystaja z ogólnodostępnych źródeł' - to nadal czyjąś tragedia i nadal oni mają za to kasę. Najpierw zarobiła na tym gazeta czy inne 'ogolnodostepne zrodlo', potem podcaster.
Argumenty w przypadku zaginięć - 'chcemy sprawę nagłośnic' - okej, skoro to pomoc, to przypuszczam, że przeznaczycie wpływy z tego odcinka na poszukiwanie tej osoby?
Argument - 'szerzymy informacje i wpływamy na bezpieczenstwo'. Rzeczywiście, teraz świry przestaną działać w taki sposób, skoro już wszyscy wiemy, że tak działają.
Argument - 'pokazujemy błędy w śledztwach i sądownictwie' - i co z tego? Jakiś sędzia czy prokurator przesłucha podcastu osoby, która nie wie jak wyglądają akta i stwierdzi, że 'o kurde, rzeczywiście, ma racje'?

A po wyżej wymienionych argumentach i odpowiedziach pojawia się 'to mam nie zarabiać na swojej pracy i zaangażowaniu i robić to za darmo'? No cóż. Jeśli przyznaliby, że źródłem ich pracy są tragedie ludzkie, to tak. Ale nie, ich źródłem są ogólnodostępne źródła w internecie i wtedy argumentacja zatacza koło. Jakoś sprytnie zawsze uciekają od tego. Gdyby dotyczyło to bliskiej mi osoby, to by mnie krew zalała, że ktoś smie snuć o tym opowieści i robić z tego tania rozrywkę na YT
Natomiast, jeśli w sprawę zamieszane są elity, choćby i lokalne lub ktoś porządnie zadbał o to (czyt. miał na to kasę i znajomości), żeby nie nagrywać o sprawie dotyczącej bliskiej osoby (przypadek Eleni), to podcasterzy milczą jak zaklęci.

Żeby było sprawiedliwie, Justyna akurat prowadzi nie tylko podcasty kryminalne, ale umówmy się - to z nich jest najbardziej znana i na nich się wybiła.
SiabadabaLala
Koczkodan
Posty: 122
Rejestracja: pt maja 24, 2024 6:07 pm

Post autor: SiabadabaLala »

Nie znam sprawy Eleni. Tak, moje pretensjozale nie dotyczą żadnego twórcy osobiście, a ogółu tego środowiska i całego trendu na PRAWDZIWE ZBRODNIE, który myślę, że zestarzeje się w niefajny sposób
Hav
Samarka
Posty: 683
Rejestracja: wt lut 27, 2024 12:12 am

Post autor: Hav »

SiabadabaLala pisze: czw lis 07, 2024 1:09 pm Ja przestałam słuchać wszystkich true crime. Boli mnie moralnie nabijanie komus kasy za opowiadanie o czyichś tragediach. I ich wszystkie argumenty są inwalida:
Argument, że 'korzystaja z ogólnodostępnych źródeł' - to nadal czyjąś tragedia i nadal oni mają za to kasę. Najpierw zarobiła na tym gazeta czy inne 'ogolnodostepne zrodlo', potem podcaster.
Argumenty w przypadku zaginięć - 'chcemy sprawę nagłośnic' - okej, skoro to pomoc, to przypuszczam, że przeznaczycie wpływy z tego odcinka na poszukiwanie tej osoby?
Argument - 'szerzymy informacje i wpływamy na bezpieczenstwo'. Rzeczywiście, teraz świry przestaną działać w taki sposób, skoro już wszyscy wiemy, że tak działają.
Argument - 'pokazujemy błędy w śledztwach i sądownictwie' - i co z tego? Jakiś sędzia czy prokurator przesłucha podcastu osoby, która nie wie jak wyglądają akta i stwierdzi, że 'o kurde, rzeczywiście, ma racje'?

A po wyżej wymienionych argumentach i odpowiedziach pojawia się 'to mam nie zarabiać na swojej pracy i zaangażowaniu i robić to za darmo'? No cóż. Jeśli przyznaliby, że źródłem ich pracy są tragedie ludzkie, to tak. Ale nie, ich źródłem są ogólnodostępne źródła w internecie i wtedy argumentacja zatacza koło. Jakoś sprytnie zawsze uciekają od tego. Gdyby dotyczyło to bliskiej mi osoby, to by mnie krew zalała, że ktoś smie snuć o tym opowieści i robić z tego tania rozrywkę na YT
Dokładnie. To ściema. Chodzi o kasę dla twórców i tania rozrywkę do prasowania albo odkurzania dla kur domowych. To się po prostu do rzeczy dobrze monetyzuje, ale z moralnością to nie ma nic wspólnego. Gdybym. Gdybym byla rodzina jkiejś ofiary zbrodni, też bym się nie zgadzała żeby zarabiali na rodzinnej tragedii podkasterzy.
Awatar użytkownika
SmokAnalog
120mkw
Posty: 1620
Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm

Post autor: SmokAnalog »

SiabadabaLala pisze: czw lis 07, 2024 3:33 pm Nie znam sprawy Eleni. Tak, moje pretensjozale nie dotyczą żadnego twórcy osobiście, a ogółu tego środowiska i całego trendu na PRAWDZIWE ZBRODNIE, który myślę, że zestarzeje się w niefajny sposób
Chodzi o zabójstwo jej córki.

Ja ogólnie nie jestem jakimś przeciwnikiem true crime, ale opowiadanie o prawdziwych historiach kryminalnych czy zaginięciach wymaga szczególnej wrażliwości, taktu i delikatności. A są podcasterki, które robią sobie przy nagrywaniu jaja. To akurat nie jest przypadek Justyny. TC wymaga też dobrego researchu, bo myląc fakty można po prostu zrobić komuś krzywdę. A research u Justyny kuleje nie od wczoraj.
bialy_kot

Post autor: bialy_kot »

Hav pisze: czw lis 07, 2024 4:03 pm Dokładnie. To ściema. Chodzi o kasę dla twórców i tania rozrywkę do prasowania albo odkurzania dla kur domowych. To się po prostu do rzeczy dobrze monetyzuje, ale z moralnością to nie ma nic wspólnego. Gdybym. Gdybym byla rodzina jkiejś ofiary zbrodni, też bym się nie zgadzała żeby zarabiali na rodzinnej tragedii podkasterzy.
Też się z tym zgadzam. Jesvzse często niesmaczne reklamy jedzenia dla psów, uczelni (pamiętam, że to akurat robiła Justyna), kadzidełek i innych pierdół jak z targu i bilbordow jest niesmaczne. Nie chce sobie nawet wyobrażać jak może czuć się rodzina osób, o których są podcasty. Tutaj reklama serialu i zaraz sprawa zabójstwa dla uciechy innych.. Przestałam słuchać.
malalejde
BlondDoczep
Posty: 126
Rejestracja: ndz kwie 16, 2023 2:58 pm

Post autor: malalejde »

bialy_kot pisze: czw lis 07, 2024 4:49 pm Też się z tym zgadzam. Jesvzse często niesmaczne reklamy jedzenia dla psów, uczelni (pamiętam, że to akurat robiła Justyna), kadzidełek i innych pierdół jak z targu i bilbordow jest niesmaczne. Nie chce sobie nawet wyobrażać jak może czuć się rodzina osób, o których są podcasty. Tutaj reklama serialu i zaraz sprawa zabójstwa dla uciechy innych.. Przestałam słuchać.
nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Są tacy, którzy przedstawiają te historie w sposób empatyczny, z szacunkiem do wszystkich. O tego typu historiach od zawsze powstawały książki czy filmy dokumentalne, które też są monetyzowane, czy przez to przestaliśmy czytać i oglądać?
SkarolinaS
SushiRoll
Posty: 226
Rejestracja: śr lip 12, 2023 1:39 pm

Post autor: SkarolinaS »

SmokAnalog pisze: czw lis 07, 2024 3:20 pm Natomiast, jeśli w sprawę zamieszane są elity, choćby i lokalne lub ktoś porządnie zadbał o to (czyt. miał na to kasę i znajomości), żeby nie nagrywać o sprawie dotyczącej bliskiej osoby (przypadek Eleni), to podcasterzy milczą jak zaklęci.

Żeby było sprawiedliwie, Justyna akurat prowadzi nie tylko podcasty kryminalne, ale umówmy się - to z nich jest najbardziej znana i na nich się wybiła.
mając do wyboru milczeć jak zaklęci lub -w najlżejszym przypadku- zżymać się z mailami zawierającymi groźby to nie dziwię się, że wybierają to pierwsze.
Awatar użytkownika
SmokAnalog
120mkw
Posty: 1620
Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm

Post autor: SmokAnalog »

SkarolinaS pisze: pt lis 08, 2024 5:02 pm mając do wyboru milczeć jak zaklęci lub -w najlżejszym przypadku- zżymać się z mailami zawierającymi groźby to nie dziwię się, że wybierają to pierwsze.
Ale też nie można się dziwić, że ktoś nie chce publicznego rozdrapywania spraw, które dotyczą np.jego bliskich. Jeśli ktoś ma środki, tak je wykorzysta, np. skontaktuje się z dobrym prawnikiem.
Nikt praktycznie nie zajmuje się sprawą "samob*" B. Frykowskiego, no ciekawe czemu. :)
bialy_kot

Post autor: bialy_kot »

malalejde pisze: pt lis 08, 2024 4:00 pm nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora. Są tacy, którzy przedstawiają te historie w sposób empatyczny, z szacunkiem do wszystkich. O tego typu historiach od zawsze powstawały książki czy filmy dokumentalne, które też są monetyzowane, czy przez to przestaliśmy czytać i oglądać?
A czy zwróciłaś uwagę o czym pisałam? O reklamach przed albo w trakcie, które są niestosowane. Książki też często czy dokumenty powstają z rodziną lub za jej zgoda.
Rena143143
Ciastko
Posty: 6
Rejestracja: pn mar 04, 2024 4:17 pm

Post autor: Rena143143 »

Ja patrzę na tę sprawę w inny sposób, w niektórych sprawach potrzebny jest rozgłos. Najlepszym przykładem jest to co się dzieje w procesie Richarda Allena (morderstwo na moście w Delphi). Amerykańscy podcasterzy robią w tej sprawie naprawdę dobrą robotę (pomijając tych, którzy są w swoich relacjach bardzo stronniczy).

Problemem polskich podcasterów true crime jest poziom tego co robią. Jeśli każda osoba interesująca się true crime wie, że badanie na wykrywaczu kłamstw nie jest wiarygodne to wie, że to co zrobiła Herring z Beatą Pasik jest niczym innym jak szukaniem taniej sensacji na ludzkiej tragedii. A niewiele osób to zauważa.

Żeby nie było off topu - Justynę całkowicie dyskwalfikują moim zdaniem popełniane błędy faktograficzne. Brak szacunku do sprawy, ofiar, słuchaczy.
canis_rufus1
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: pn lut 26, 2024 10:27 am

Post autor: canis_rufus1 »

Justyna wg mnie miałaby lepsze odcinki, gdyby je czytała, bo jak opowiada to zapomina o niektórych rzeczach, przekręca itd
malalejde
BlondDoczep
Posty: 126
Rejestracja: ndz kwie 16, 2023 2:58 pm

Post autor: malalejde »

canis_rufus1 pisze: pn lis 11, 2024 10:32 am Justyna wg mnie miałaby lepsze odcinki, gdyby je czytała, bo jak opowiada to zapomina o niektórych rzeczach, przekręca itd
jest kilka odcinków czytanych i bardzo słuchać, że czyta. Justyna ma chyba problem z intonacją i zawsze wychodzi to bardzo sztucznie. Jednak wolę jak opowiada.
maslo_maslane
MoetGlass
Posty: 257
Rejestracja: ndz mar 03, 2024 2:05 pm

Post autor: maslo_maslane »

canis_rufus1 pisze: pn lis 11, 2024 10:32 am Justyna wg mnie miałaby lepsze odcinki, gdyby je czytała, bo jak opowiada to zapomina o niektórych rzeczach, przekręca itd
I byłaby następna Olga Herring... Co kto lubi, ja akurat wolę opowiadanie od sztywnego czytania "wypracowania".
Tylko żeby Justyna się ogarnęła z tymi błędami, bo to faktycznie nieprofesjonalne. A ona jest w końcu zawodową podcasterką i z tego żyje. Dobrze byłoby się przyłożyć.