Bruno Muschalik

Moderator: verysweetcherry

pieczonyziemniak.
Naczelny Zapierdalacz
Posty: 505
Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm

Bruno Muschalik

Post autor: pieczonyziemniak. »

Co myślicie o tym zaginięciu?
Jak dla mnie chłopaka albo :
1. Zabiło jakieś dzikie zwierzę
2. Porwało i zabiło jakieś plemię.
3. Zabili go lub był jakiś nieszczęśliwy wypadek i wszyscy ich kryją

Okropnie mi przykro bo był to młody chłopak. Teraz historia już jest prawie zapomniana 😔 podejrzewam, że Indie olały poszukiwania bo to zwykły, biały człowiek. Turysta.
Jak wiadomo, oni żyją tam tak hermetycznie, że nikt nikogo nie wyda
Roar2104
RoyalBaby
Posty: 26
Rejestracja: sob mar 16, 2024 1:50 am

Post autor: Roar2104 »

Stawiam, że trafił na nieodpowiednich ludzi i źle się to dla niego skończyło, mam nadzieję, że jego rodzice kiedyś poznają prawdę.
Arrodtka
RoyalBaby
Posty: 18
Rejestracja: pn lip 08, 2024 7:10 pm

Post autor: Arrodtka »

Chłopak podobno ostatni raz był widziany w Dolinie Parvati - miejscu gdzie przed nim i po nim zaginęło / zginęło wielu turystów. Niestety nie wierzę że kiedykolwiek dowiedzą się, co się z nim stało.
MalaCzarna
TłinkiBoss
Posty: 3111
Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:03 pm

Post autor: MalaCzarna »

Według mnie jest możliwe, że trafił na jakąś lokalna "mafie" albo faktycznie wypadek czy zwierzęta. Nie liczyłabym na to, że się odnajdzie żywy niestety. Ciało pewnie też nie
Emma Rozalia
MoetGlass
Posty: 265
Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am

Post autor: Emma Rozalia »

W dolinie Parvati ginie bardzo wielu turystów, to są dziesiątki przypadków. Niektóre państwa nawet odradzają wyjazd tam określając region jako niebezpieczny.
Najczęściej giną osoby podróżujące samotnie lub takie, które odłączyły się od grupy.
Było prowadzonych wiele poszukiwań takich zaginionych osób - bez rezultatów. Przykładowo zaginął kiedyś agent Mossadu, przyjechała cała ekipa jego kolegów też agentów, prowadzili akcję poszukiwawczą i NIC.
A co się dzieje z zaginionymi? Rozwiązanie nie jest skomplikowane - padają ofiarą miejscowych i są zabijani dla telefonu, aparatu i innych łupów, jakie noszą ze sobą turyści, a nie jest problemem pozbycie się ciała, gdy jesteś miejscowy i znasz tam każdą rozpadlinę.
Te rzeczy, które mają przy sobie turyści to dla lokalsów majątek. Średni miesięczny dochód w tym regionie to ok. 500 zł - porównajmy go np. do ceny iPhone’a.
Najbardziej szkoda mi matki Bruna, która w jakimś wywiadzie mówiła, że dba i zdrowie, bo jak syn wróci, to pewnie będzie wymagał opieki.
Kobieteria
Gacie z oceanu
Posty: 41
Rejestracja: sob paź 12, 2024 9:07 pm

Post autor: Kobieteria »

Oprócz podcastu Olgi Herring na temat tej sprawy, polecam też jej dokument na kanale Ślady „Kto stoi za zaginięciem Bruno Muschalika”. Rodzice podjęli niesamowicie heroiczną walkę o prawdę, serce się łamie, że jak dotąd niewiele udało się ustalić, a i brak perspektyw na przyszłość jest dojmujący.

Myślę, że teoria jakoby miał spędzać czas w klasztorze nie jest możliwa. W tak biednym kraju jak Indie nikt nie utrzymywałby go z dobroci serca.
Emma Rozalia pisze: ndz lis 03, 2024 9:26 am A co się dzieje z zaginionymi? Rozwiązanie nie jest skomplikowane - padają ofiarą miejscowych i są zabijani dla telefonu, aparatu i innych łupów, jakie noszą ze sobą turyści, a nie jest problemem pozbycie się ciała, gdy jesteś miejscowy i znasz tam każdą rozpadlinę.
Te rzeczy, które mają przy sobie turyści to dla lokalsów majątek. Średni miesięczny dochód w tym regionie to ok. 500 zł - porównajmy go np. do ceny iPhone’a.
Dokładnie, to była moja pierwsza myśl, kiedy usłyszałam o tej sprawie. Drugą myślą było, że mógł paść ofiarą handlarzy organami. Młody, zdrowy, samotny w Indiach - idealny „materiał” dla mafii.