Jaki jest sens robienia najpierw reportażu z rodziną, która opowiada o danej sprawie, rozkłada temat na czynniki pierwsze a potem podcastu, który powiela wszystkie już znane informacje tylko w innej formie? Jedynie dla kasy? W odwrotnej kolejności miałoby to więcej sensu (wydaje mi się, że kiedyś tak ...