Powiększanie piersi u znanych osób
Moderator: verysweetcherry-
- Gacie z oceanu
- Posty: 41
- Rejestracja: wt sie 06, 2024 10:12 am
Powiększanie piersi u znanych osób
Hej, czy znacie jakieś dziewczyny głównie z instagrama, które podjęły się usunięcia implantów piersi, powiekszenia lub maja maly biust i nie zdecydowały sie na operacje. Obejrzalam najnowszy film u Oliwii Nincevic i zawsze lubilam ja ogladam inspirowaly mnie jej stylizacje bo sama mam maly biust. Myslalam o powiekszeniu jednak sie boje, boje sie tez Breast Implant Ilness i powiklan. Bylam w szoku ze ona zdecydowala sie na operacje teraz tak w mlodym wieku…znam tez Agasave i ona ma maly biust i mowila ze nie zamierza tego zmieniac. Znacie jakies dziewczyny ktore mialy powiklania po operacji uli usunely implanty? Albo inspirujace dziewczyny ktore akceptuja siebie i nie podazaja za tym trendem powiekszania. Bo tak, uwazam ze w tym momencie jest to trend i nie zaglebiaja sie w informacje co po 10-15 latach po operacji a najczesciej zdarza sie tak ze nawet ze wzgledu na wiek trzeba te implanty wymienic bo nie wyglada sie juz tak dobrze. Moja motywacja bylby gownie lepszy wyglad piersi bez stanika i brak koniecznosci ciągłego chodzenia w push upach. Moze macie tez swoje przemyslenia co do operacji biustu?
-
- Channelka
- Posty: 30
- Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am
Mi jest mega smutno, że te wszystkie dziewczyny decydują się na operację Sama szukałam w nich takiej "ostoi", że małe boobies są okej, ale serio każda je sobie operuje. Nawet Lexy opowiadała, że była umówiona, ale tuż przed zrezygnowała ze strachu. Oprócz niej została chyba tylko właśnie AgaSava.
Kiedy miałam ok 20-25 lat też byłam nieźle zafiksowana na tym punkcie. Później sporo czytałam forum o operacjach plastycznych. Oddzielne wątki o poszczególnych lekarzach i wrażenia pacjentek itd. Była też zamknięta galeria gdzie użytkowniczki chwaliły się efektami chirurga. Uzmysłowiłam sobie że
- 98% wygląda okropnie, sterczące piersi szeroko rozstawione, pod pachami, wyglądające jak podczas nawału mlecznego. Realne zdjęcia dały zupełnie inny obraz niż to co widzimy u modelek.
- komplikacje nie należą do rzadkości, było pełno wątków zwiazanych z problemami po operacji. I duża część osób musiała poświęcić swój czas aby dokonać poprawek (i oczywiście jeszcze zapłacić za to!). Często jakiś mięsień trzeba było podciąć, bo cycek nie opadł i była asymetria. U niektórych kobiet pojawiał się uniboob (kiedy implanty są zbyt blisko siebie, albo zbyt duże, więc nasze tkanki nie wytrzymują siły nacisku i odkleja się skóra od mostka, łącząc 2 piersi w jedną). Widziałam też wątek zmartwionej użytkowniczki, której otworzyła się rana i miała wielką czarną dziurę w piersi. Musiała udać się do lokalnego szpitala i oczywiście lekarze nie wiedzieli co mają z tym zrobić, bo była prywatną pacjentką chirurga plastycznego.
- to jaki uzyskamy efekt jest w dużej mierze zależne od naszej anatomii. Lekarze często wkładają implanty zachowując spory odstęp między nimi, żeby uniknąć powikłań, a pacjentki są niezadowolone że mają "autostradę" na środku. Większość z nich w ciągu roku, dwóch zmieniało implanty lub robiło jakieś poprawki
- jeśli nie jesteśmy znaczącymi influencerkami, aktorkami, celebrytkami to lekarz może nas potraktować taśmowo i spławiać przy pojawieniu się komplikacji
-implanty trzeba wymieniać co 10-15 lat. Nie wyobrazam sobie kłaść się na stół operacyjny w wieku 60 lat w celu wymiany implantów. Priorytety się wam zmienia za jakieś 10 lat.
Małe piersi odmładzają. Mam dwójkę dzieci, jestem szczupła, ludzie dalej myslą że jestem młoda dziewczyną. Moje ciało super przeszło ciąże i karmienie, teraz jestem szczęśliwa z tego jak wyglądam. Dojrzałam już do tego że te rzeczy nie są tego warte, lepiej zadbać o zdrowie, uprawiać sport i zdrowo się odżywiać. A faceci i tak zwracają uwagę na zarys sylwetki, na talię, biodra itd.
Więc uważam że jeśli ktoś nie planuje kariery z branży porno to lepiej odpuścić, bo szkoda zdrowia i czasu
- 98% wygląda okropnie, sterczące piersi szeroko rozstawione, pod pachami, wyglądające jak podczas nawału mlecznego. Realne zdjęcia dały zupełnie inny obraz niż to co widzimy u modelek.
- komplikacje nie należą do rzadkości, było pełno wątków zwiazanych z problemami po operacji. I duża część osób musiała poświęcić swój czas aby dokonać poprawek (i oczywiście jeszcze zapłacić za to!). Często jakiś mięsień trzeba było podciąć, bo cycek nie opadł i była asymetria. U niektórych kobiet pojawiał się uniboob (kiedy implanty są zbyt blisko siebie, albo zbyt duże, więc nasze tkanki nie wytrzymują siły nacisku i odkleja się skóra od mostka, łącząc 2 piersi w jedną). Widziałam też wątek zmartwionej użytkowniczki, której otworzyła się rana i miała wielką czarną dziurę w piersi. Musiała udać się do lokalnego szpitala i oczywiście lekarze nie wiedzieli co mają z tym zrobić, bo była prywatną pacjentką chirurga plastycznego.
- to jaki uzyskamy efekt jest w dużej mierze zależne od naszej anatomii. Lekarze często wkładają implanty zachowując spory odstęp między nimi, żeby uniknąć powikłań, a pacjentki są niezadowolone że mają "autostradę" na środku. Większość z nich w ciągu roku, dwóch zmieniało implanty lub robiło jakieś poprawki
- jeśli nie jesteśmy znaczącymi influencerkami, aktorkami, celebrytkami to lekarz może nas potraktować taśmowo i spławiać przy pojawieniu się komplikacji
-implanty trzeba wymieniać co 10-15 lat. Nie wyobrazam sobie kłaść się na stół operacyjny w wieku 60 lat w celu wymiany implantów. Priorytety się wam zmienia za jakieś 10 lat.
Małe piersi odmładzają. Mam dwójkę dzieci, jestem szczupła, ludzie dalej myslą że jestem młoda dziewczyną. Moje ciało super przeszło ciąże i karmienie, teraz jestem szczęśliwa z tego jak wyglądam. Dojrzałam już do tego że te rzeczy nie są tego warte, lepiej zadbać o zdrowie, uprawiać sport i zdrowo się odżywiać. A faceci i tak zwracają uwagę na zarys sylwetki, na talię, biodra itd.
Więc uważam że jeśli ktoś nie planuje kariery z branży porno to lepiej odpuścić, bo szkoda zdrowia i czasu
Sama mam zrobione cycki i znam wiele kobiet, które maja zrobione. To są kobiety (łącznie ze mną), które ze swoim naturalnym biustem miały poważny problem. Piersi miały po prostu brzydkie, zniekształcone. Czy to piersi mocno tabularne z wklęsła brodawka, czy ogromne i powodujące codzienny ból kręgosłupa, czy całkowicie obwisłe po ciąży lub odchudzaniu (moj przypadek). I ja jako osoba, która musiała położyć się na stół, żeby po prostu nie czuć się jak gówno i moc mieć normalne piersi, moc komfortowo się rozebrać, założyć normalne ciuchy - nie umiem zrozumieć młodych dziewczyn lat 19, które swoje zajebiscie jędrne, ładne piersi w standardowym rozmiarze zamieniają tak wcześnie na silikon. Ja bym wolała mieć naturalne. Nawet gdybym kiedyś miała robić (w co wątpię), to gdzieś przed 40, może po dzieciach. A nie ledwo wchodząc w dorosłość. Na grupie o operacjach i na Realself często widzę takie before&after gdzie before są młode cycki idealnie krągłe, jędrne, wcale nie małe(!) i takie za które ja dałabym się pokroić, a after to nabrzmiałe kule które mi się w ogóle nie podobają. I rozumiem, ze tym dziewczynom się podoba, ale z wiekiem może się to zmienić. Potem wyjecie dużego implantu oznacza albo zwis albo lifting i pierś pocięta w kotwice...
-
- BlondDoczep
- Posty: 140
- Rejestracja: czw maja 23, 2024 4:53 pm
lalisa pisze: ↑śr gru 25, 2024 5:17 pm Sama mam zrobione cycki i znam wiele kobiet, które maja zrobione. To są kobiety (łącznie ze mną), które ze swoim naturalnym biustem miały poważny problem. Piersi miały po prostu brzydkie, zniekształcone. Czy to piersi mocno tabularne z wklęsła brodawka, czy ogromne i powodujące codzienny ból kręgosłupa, czy całkowicie obwisłe po ciąży lub odchudzaniu (moj przypadek). I ja jako osoba, która musiała położyć się na stół, żeby po prostu nie czuć się jak gówno i moc mieć normalne piersi, moc komfortowo się rozebrać, założyć normalne ciuchy - nie umiem zrozumieć młodych dziewczyn lat 19, które swoje zajebiscie jędrne, ładne piersi w standardowym rozmiarze zamieniają tak wcześnie na silikon. Ja bym wolała mieć naturalne. Nawet gdybym kiedyś miała robić (w co wątpię), to gdzieś przed 40, może po dzieciach. A nie ledwo wchodząc w dorosłość. Na grupie o operacjach i na Realself często widzę takie before&after gdzie before są młode cycki idealnie krągłe, jędrne, wcale nie małe(!) i takie za które ja dałabym się pokroić, a after to nabrzmiałe kule które mi się w ogóle nie podobają. I rozumiem, ze tym dziewczynom się podoba, ale z wiekiem może się to zmienić. Potem wyjecie dużego implantu oznacza albo zwis albo lifting i pierś pocięta w kotwice...
Podobnie i ja ingerowałam w swe ciało w wieku dojrzałym i naprawiłam to co z racji urodzenia a potem wykarmienia dwójki dzieci odbiło się na moim ciele i tak w wieku 35 lat poddałam się augmentacji piersi z powodu utraty ich jędrności. Moje piersi były wiotkie i niesymetryczne , wszczepione implanty nieznacznie powiększyły biust, osiągnęłam to na czym mi zależało-wypełniłam pustą kieszeń niewielkim implantem.Dwa lata po augmentacji piersi poddałam się abdominoplastyce powłok brzusznych.Byłam szczupła ,ważyłam 50 kg i jedynie ta pomarszczona,wiotka,pergaminowa skóra zwisała mi na brzuchu niczym kangurzy worek.
Moja dorosła córka ma znacznie mniejsze piersi niż ja w młodości ale nawet przez moment nie pomyślała o poprawianiu swojej figury korzystając z chirurgii plastycznej i to mnie cieszy.
-
- Channelka
- Posty: 30
- Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am
kumam, o czym piszesz, czasami też mnie dziwi, kto decyduje się na powiększenie, jak sama byłabym przeszczęśliwa z takimi boobies. no ale na przykład ja nie mam tam nic j dałabym się pokroić za to, aby mieć tam cokolwiek, bo choć bliżej mi do 30 niż 20 to nigdy nie zaczęłam mieć kobiecej figury.lalisa pisze: ↑śr gru 25, 2024 5:17 pm Sama mam zrobione cycki i znam wiele kobiet, które maja zrobione. To są kobiety (łącznie ze mną), które ze swoim naturalnym biustem miały poważny problem. Piersi miały po prostu brzydkie, zniekształcone. Czy to piersi mocno tabularne z wklęsła brodawka, czy ogromne i powodujące codzienny ból kręgosłupa, czy całkowicie obwisłe po ciąży lub odchudzaniu (moj przypadek). I ja jako osoba, która musiała położyć się na stół, żeby po prostu nie czuć się jak gówno i moc mieć normalne piersi, moc komfortowo się rozebrać, założyć normalne ciuchy - nie umiem zrozumieć młodych dziewczyn lat 19, które swoje zajebiscie jędrne, ładne piersi w standardowym rozmiarze zamieniają tak wcześnie na silikon. Ja bym wolała mieć naturalne. Nawet gdybym kiedyś miała robić (w co wątpię), to gdzieś przed 40, może po dzieciach. A nie ledwo wchodząc w dorosłość. Na grupie o operacjach i na Realself często widzę takie before&after gdzie before są młode cycki idealnie krągłe, jędrne, wcale nie małe(!) i takie za które ja dałabym się pokroić, a after to nabrzmiałe kule które mi się w ogóle nie podobają. I rozumiem, ze tym dziewczynom się podoba, ale z wiekiem może się to zmienić. Potem wyjecie dużego implantu oznacza albo zwis albo lifting i pierś pocięta w kotwice...
-
- Channelka
- Posty: 30
- Rejestracja: czw sty 04, 2024 7:46 am
bo czasami są małe, ale są. więc tylko pozazdrościć. moja mama ma na przykład bardzo duże boobs i szczerze mówiąc nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego ja jestem z totalnie niczym. przez ogromną różnicę ona chyba też nigdy nie rozumiała, dlaczego czuję się tak strasznie i od lat przeżywam, że nic mi natura nie dałaEskaBenek23 pisze: ↑czw sty 09, 2025 2:13 pm Podobnie i ja ingerowałam w swe ciało w wieku dojrzałym i naprawiłam to co z racji urodzenia a potem wykarmienia dwójki dzieci odbiło się na moim ciele i tak w wieku 35 lat poddałam się augmentacji piersi z powodu utraty ich jędrności. Moje piersi były wiotkie i niesymetryczne , wszczepione implanty nieznacznie powiększyły biust, osiągnęłam to na czym mi zależało-wypełniłam pustą kieszeń niewielkim implantem.Dwa lata po augmentacji piersi poddałam się abdominoplastyce powłok brzusznych.Byłam szczupła ,ważyłam 50 kg i jedynie ta pomarszczona,wiotka,pergaminowa skóra zwisała mi na brzuchu niczym kangurzy worek.
Moja dorosła córka ma znacznie mniejsze piersi niż ja w młodości ale nawet przez moment nie pomyślała o poprawianiu swojej figury korzystając z chirurgii plastycznej i to mnie cieszy.