PONARZEKAJMY SOBIE

Poznajmy się!

Moderator: verysweetcherry

Marta55555

idea PONARZEKAJMY SOBIE

Post autor: Marta55555 »

Proponuję wątek do ponarzekania na coś, np korki, deszcz, szefa, cokolwiek. :)
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3251
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

Siedzę na high league i jest potwornie zimno
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

Sypie mi się choinka ;(
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3251
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

Marta55555 pisze: czw sty 06, 2022 5:35 pm Sypie mi się choinka ;(
U nas też. Trzech króli, to już czas wyrzucić.
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

atat pisze: czw sty 06, 2022 7:48 pm
Marta55555 pisze: czw sty 06, 2022 5:35 pm Sypie mi się choinka ;(
U nas też. Trzech króli, to już czas wyrzucić.
Niestety oszczędziłam jak Janusz i kupiłam świerk zamiast jodły kaukaskiej. Jest piekny zapach lasu, ale za to kilka wiader igieł ;)) jeszcze nie wiem jak ten kolos trafi na śmietnik. Zamówiłam choinkę z dostawą, nie zastanawiając się jak będzie transportowana na śmietnik haha. chyba bedzie pociachana siekierą na kilka kawałków.
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

jeszcze sobie ponarzekam na to, że nie chce mi się zrobić kolacji. Jestem głodna i nie chce mi się wstać od książki do kuchni.
Pierrot33
Currently:Ibiza
Posty: 1982
Rejestracja: wt sie 03, 2021 5:33 pm

Post autor: Pierrot33 »

Mi w nowy rok uciekł pies... Tak wiem... Mogła mieć obrożę z adresem ale ona była wolnaaa niczym Nasz Muka kawaler i Ciacho na brudnych ulicach Mexico. Zawsze sobie zdejmowała łapą obrożę. Była /jest? Kundelkiem, która miała być bernardynem. Mój 'ojciec' -oby żył wiecznie xd kupił nielegitnie i tak już ze mną została. Ufne spojrzenie... Kochana... Członek rodziny. Przepadła jak kamień w wodę po tych fajerwerkach w nowy rok. Mam jeszcze shih tzu, która za nią dosłownie płacze i szuka jej po ogrodzie, gdy wychodzi na spacer. Serce mi pęka. 😔. Sorry. Jeśli od tego jest ten wątek to musiałam ponarzekać sobie. Mój facet wspiera mnie, szukamy jej ale to nie jego pies. Nie był z nim od maleńkości i mam wrażenie, że mnie nie rozumie do końca. 😟😭😭😭
Pierrot33
Currently:Ibiza
Posty: 1982
Rejestracja: wt sie 03, 2021 5:33 pm

Post autor: Pierrot33 »

blackmolly pisze: pn sty 10, 2022 11:02 pm Bardzo mi przykro z powodu psa. Wrzucałaś ogłoszenia na fb? Internety mają moc 🙂
Tak. Wszędzie... I to codziennie. Pomysły mi się już kończą. Po psiaku jest taka strata a nie wyobrażam sobie co to musi być, gdy człowiek zaginie. Ech.
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3251
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

W lutym zmieniam pracę, obecnie jestem na wypowiedzeniu, wszyscy w zespole już o tym wiedzą, a każą mi pracować do końca, meh
Pierrot33
Currently:Ibiza
Posty: 1982
Rejestracja: wt sie 03, 2021 5:33 pm

Post autor: Pierrot33 »

atat pisze: wt sty 11, 2022 3:28 pm W lutym zmieniam pracę, obecnie jestem na wypowiedzeniu, wszyscy w zespole już o tym wiedzą, a każą mi pracować do końca, meh
A l4? Może da radę? Na pewno nie bez powodu rezygnujesz. Może miałaś dość psychicznie atmosfery w firmie, albo przerasta Cię obecna sytuacja, że wszyscy wiedzą i gadają po kątach? Myślę, że każdy lekarz nawet rodzinny zadbałby o Ciebie i zalecił zwolnienie, abyś oszczędziła sobie stresu. Pozdrawiam i trzymam kciuki za nową pracę . 😘
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3251
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

Pierrot33 pisze: wt sty 11, 2022 7:28 pm
atat pisze: wt sty 11, 2022 3:28 pm W lutym zmieniam pracę, obecnie jestem na wypowiedzeniu, wszyscy w zespole już o tym wiedzą, a każą mi pracować do końca, meh
A l4? Może da radę? Na pewno nie bez powodu rezygnujesz. Może miałaś dość psychicznie atmosfery w firmie, albo przerasta Cię obecna sytuacja, że wszyscy wiedzą i gadają po kątach? Myślę, że każdy lekarz nawet rodzinny zadbałby o Ciebie i zalecił zwolnienie, abyś oszczędziła sobie stresu. Pozdrawiam i trzymam kciuki za nową pracę . 😘
Dziękuję, chociaż niewiele w tym stresu. Nudzi mnie projekt w obecnej pracy - dlatego ją zmieniam i dlatego nie chce mi się teraz nic robić. Tak sobie tylko wzdycham. Cały dzień zamiast pracować, to przeglądałam wątki na CSI albo wandę. W międzyczasie próbuję namówić faceta, żeby założył tutaj konto i dawał mi serduszka do wypowiedzi, serduszek nigdy mało. Teraz nadrabiam pracę, którą powinnam była zrobić w ciągu dnia. :D
Soraya
Tritonotti
Posty: 174
Rejestracja: pt gru 10, 2021 10:40 pm

Post autor: Soraya »

Nie wiem co chcę w życiu robić, męczy mnie to. Nie wiem w jakim kierunku iść, w jakim kierunku się rozwijać. Nie wiem co chcę robić, czuję że nie jestem "atrakcyjna" dla potencjalnego pracodawcy. Męczy mnie to w ch.....
Awatar użytkownika
atat
Licówka
Posty: 3251
Rejestracja: ndz lut 14, 2021 10:14 pm

Post autor: atat »

Soraya pisze: sob sty 15, 2022 11:29 am Nie wiem co chcę w życiu robić, męczy mnie to. Nie wiem w jakim kierunku iść, w jakim kierunku się rozwijać. Nie wiem co chcę robić, czuję że nie jestem "atrakcyjna" dla potencjalnego pracodawcy. Męczy mnie to w ch.....
Oferuję się, że mogę sprawdzić Twoje zanonimizowane CV, pomagam wielu osobom szukającym pracy :* głowa do góry, na pewno coś potrafisz
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

Soraya pisze: sob sty 15, 2022 11:29 am Nie wiem co chcę w życiu robić, męczy mnie to. Nie wiem w jakim kierunku iść, w jakim kierunku się rozwijać. Nie wiem co chcę robić, czuję że nie jestem "atrakcyjna" dla potencjalnego pracodawcy. Męczy mnie to w ch.....
współczuję, wiem jak to jest niestety. Myślę, że kluczowe jest przypomnienie sobie, kiedy się czujesz jak pasujący puzelek oraz szczęśliwa i spełniona osoba. Kiedy jesteś z siebie dumna. No i przypomnienie sobie wszystkich rzeczy, których nie znosisz robić. Negatywna lista potencjalnych zawodów też będzie bardzo przydatna :)
Wicka
Currently:Vienna
Posty: 1149
Rejestracja: pn sty 11, 2021 9:01 pm

Post autor: Wicka »

Soraya pisze: sob sty 15, 2022 11:29 am Nie wiem co chcę w życiu robić, męczy mnie to. Nie wiem w jakim kierunku iść, w jakim kierunku się rozwijać. Nie wiem co chcę robić, czuję że nie jestem "atrakcyjna" dla potencjalnego pracodawcy. Męczy mnie to w ch.....
Wiem, że są obecnie słowa wyświechtane i nadużywane, ale może poszukaj kogoś, kto robi zwykły coaching ( nie zaden motwacyjny guru z rozbudowanym ego, tylko ktos, kto Cie trochę podprowadzi. Szkoda się męczyć, chcesz wskazówek, pisz na priv śmiało.
Olbarteria- choyowa influenserka.
Soraya
Tritonotti
Posty: 174
Rejestracja: pt gru 10, 2021 10:40 pm

Post autor: Soraya »

Dziękuję bardzo. Odezwę się na pewno tylko potrzebuje kilku dni. Również myślałam o tym, aby skorzystać z usług kogoś, kto się tym profesjonalnie zajmuje.
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

Pierrot33 pisze: wt sty 11, 2022 7:59 am
blackmolly pisze: pn sty 10, 2022 11:02 pm Bardzo mi przykro z powodu psa. Wrzucałaś ogłoszenia na fb? Internety mają moc 🙂
Tak. Wszędzie... I to codziennie. Pomysły mi się już kończą. Po psiaku jest taka strata a nie wyobrażam sobie co to musi być, gdy człowiek zaginie. Ech.
Czy Twoj piesełek się znalazł? Blagam, powiedz, że tak
Pierrot33
Currently:Ibiza
Posty: 1982
Rejestracja: wt sie 03, 2021 5:33 pm

Post autor: Pierrot33 »

Marta55555 pisze: ndz sty 23, 2022 3:38 pm
Pierrot33 pisze: wt sty 11, 2022 7:59 am
blackmolly pisze: pn sty 10, 2022 11:02 pm Bardzo mi przykro z powodu psa. Wrzucałaś ogłoszenia na fb? Internety mają moc 🙂
Tak. Wszędzie... I to codziennie. Pomysły mi się już kończą. Po psiaku jest taka strata a nie wyobrażam sobie co to musi być, gdy człowiek zaginie. Ech.
Czy Twoj piesełek się znalazł? Blagam, powiedz, że tak
Niestety nie... Ale szukam dalej nie życzę tego nikomu. W schronisku to mają mnie już dość na fejsie tez. Po nocach nie śpię licząc na telefon, że się znalazła. Właśnie ktoś mi przed chwilą wysłał zdjęcie podobnego pieska, ze przebywa pod Bydgoszczą. Ogólnie to ledwo funkcjonuję. Dla mnie moje pisiaki są jak bąbelki. Wiem, że nie każdy wyznaje taką zasadę ale ja tak mam.
Dziękuję Ci za pamięć 😘
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

Pierrot33 pisze: ndz sty 23, 2022 11:45 pm
Marta55555 pisze: ndz sty 23, 2022 3:38 pm
Pierrot33 pisze: wt sty 11, 2022 7:59 am

Tak. Wszędzie... I to codziennie. Pomysły mi się już kończą. Po psiaku jest taka strata a nie wyobrażam sobie co to musi być, gdy człowiek zaginie. Ech.
Czy Twoj piesełek się znalazł? Blagam, powiedz, że tak
Niestety nie... Ale szukam dalej nie życzę tego nikomu. W schronisku to mają mnie już dość na fejsie tez. Po nocach nie śpię licząc na telefon, że się znalazła. Właśnie ktoś mi przed chwilą wysłał zdjęcie podobnego pieska, ze przebywa pod Bydgoszczą. Ogólnie to ledwo funkcjonuję. Dla mnie moje pisiaki są jak bąbelki. Wiem, że nie każdy wyznaje taką zasadę ale ja tak mam.
Dziękuję Ci za pamięć 😘
Trzymam kciuki za Twojego bąbelka :) Duzo osob dokarmia blakajace się psiaki wiec mam nadzieję, że nie głoduje. Ja sama nie raz zatrzymywalam sie samochodem, aby wysypac karme jakiemus bezdomnemu psu i cyknać mu fotki na fejsa albo zlapac i zawieźć do schroniska. Trzymam kciuki za to, by Twoj piesełek trafił jak najszybciej do domu.
Pierrot33
Currently:Ibiza
Posty: 1982
Rejestracja: wt sie 03, 2021 5:33 pm

Post autor: Pierrot33 »

Marta55555 pisze: ndz sty 23, 2022 11:53 pm
Pierrot33 pisze: ndz sty 23, 2022 11:45 pm
Marta55555 pisze: ndz sty 23, 2022 3:38 pm

Czy Twoj piesełek się znalazł? Blagam, powiedz, że tak
Niestety nie... Ale szukam dalej nie życzę tego nikomu. W schronisku to mają mnie już dość na fejsie tez. Po nocach nie śpię licząc na telefon, że się znalazła. Właśnie ktoś mi przed chwilą wysłał zdjęcie podobnego pieska, ze przebywa pod Bydgoszczą. Ogólnie to ledwo funkcjonuję. Dla mnie moje pisiaki są jak bąbelki. Wiem, że nie każdy wyznaje taką zasadę ale ja tak mam.
Dziękuję Ci za pamięć 😘
Trzymam kciuki za Twojego bąbelka :) Duzo osob dokarmia blakajace się psiaki wiec mam nadzieję, że nie głoduje. Ja sama nie raz zatrzymywalam sie samochodem, aby wysypac karme jakiemus bezdomnemu psu i cyknać mu fotki na fejsa albo zlapac i zawieźć do schroniska. Trzymam kciuki za to, by Twoj piesełek trafił jak najszybciej do domu.
Dziękuję bardzo. 🥺💖
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

Pierrot33 pisze: pn sty 10, 2022 7:35 pm Mi w nowy rok uciekł pies... Tak wiem... Mogła mieć obrożę z adresem ale ona była wolnaaa niczym Nasz Muka kawaler i Ciacho na brudnych ulicach Mexico. Zawsze sobie zdejmowała łapą obrożę. Była /jest? Kundelkiem, która miała być bernardynem. Mój 'ojciec' -oby żył wiecznie xd kupił nielegitnie i tak już ze mną została. Ufne spojrzenie... Kochana... Członek rodziny. Przepadła jak kamień w wodę po tych fajerwerkach w nowy rok. Mam jeszcze shih tzu, która za nią dosłownie płacze i szuka jej po ogrodzie, gdy wychodzi na spacer. Serce mi pęka. 😔. Sorry. Jeśli od tego jest ten wątek to musiałam ponarzekać sobie. Mój facet wspiera mnie, szukamy jej ale to nie jego pies. Nie był z nim od maleńkości i mam wrażenie, że mnie nie rozumie do końca. 😟😭😭😭
Pierott, czy piesek już wrócił?
Pierrot33
Currently:Ibiza
Posty: 1982
Rejestracja: wt sie 03, 2021 5:33 pm

Post autor: Pierrot33 »

Marta55555 pisze: czw lut 03, 2022 6:57 pm
Pierrot33 pisze: pn sty 10, 2022 7:35 pm Mi w nowy rok uciekł pies... Tak wiem... Mogła mieć obrożę z adresem ale ona była wolnaaa niczym Nasz Muka kawaler i Ciacho na brudnych ulicach Mexico. Zawsze sobie zdejmowała łapą obrożę. Była /jest? Kundelkiem, która miała być bernardynem. Mój 'ojciec' -oby żył wiecznie xd kupił nielegitnie i tak już ze mną została. Ufne spojrzenie... Kochana... Członek rodziny. Przepadła jak kamień w wodę po tych fajerwerkach w nowy rok. Mam jeszcze shih tzu, która za nią dosłownie płacze i szuka jej po ogrodzie, gdy wychodzi na spacer. Serce mi pęka. 😔. Sorry. Jeśli od tego jest ten wątek to musiałam ponarzekać sobie. Mój facet wspiera mnie, szukamy jej ale to nie jego pies. Nie był z nim od maleńkości i mam wrażenie, że mnie nie rozumie do końca. 😟😭😭😭
Pierott, czy piesek już wrócił?
Nie. Przepadł jak kamień w wodę. Niestety. Żadnych informacji.
Marta55555

Post autor: Marta55555 »

Pierrot33 pisze: czw lut 03, 2022 7:18 pm
Marta55555 pisze: czw lut 03, 2022 6:57 pm
Pierrot33 pisze: pn sty 10, 2022 7:35 pm Mi w nowy rok uciekł pies... Tak wiem... Mogła mieć obrożę z adresem ale ona była wolnaaa niczym Nasz Muka kawaler i Ciacho na brudnych ulicach Mexico. Zawsze sobie zdejmowała łapą obrożę. Była /jest? Kundelkiem, która miała być bernardynem. Mój 'ojciec' -oby żył wiecznie xd kupił nielegitnie i tak już ze mną została. Ufne spojrzenie... Kochana... Członek rodziny. Przepadła jak kamień w wodę po tych fajerwerkach w nowy rok. Mam jeszcze shih tzu, która za nią dosłownie płacze i szuka jej po ogrodzie, gdy wychodzi na spacer. Serce mi pęka. 😔. Sorry. Jeśli od tego jest ten wątek to musiałam ponarzekać sobie. Mój facet wspiera mnie, szukamy jej ale to nie jego pies. Nie był z nim od maleńkości i mam wrażenie, że mnie nie rozumie do końca. 😟😭😭😭
Pierott, czy piesek już wrócił?
Nie. Przepadł jak kamień w wodę. Niestety. Żadnych informacji.
:((( bardzo mi przykro
Elementary20
BlondDoczep
Posty: 145
Rejestracja: pn lis 08, 2021 8:04 am

Post autor: Elementary20 »

Ja w trochę mniej poważnym temacie, ale uwaliłam egzamin wczoraj i mocno to przeżyłam. Zabrakło mi pół puntku, a próg wynosi 75%, czeka mnie trzeci termin i przez to nie pojadę na ferie z rodzinką. Jakoś ogólnie mi ten semestr nie szedł a teraz jeszcze to :c
UwaloneManolo

Post autor: UwaloneManolo »

Krokusek pisze: wt lut 22, 2022 7:39 pm Cierpię na zdecydowany nadmiar wolnego czasu...
to się zapisz na kurs jakiegoś języka