Karina Surmacz

Moderator: verysweetcherry

KrwawaMary
PrinTu
Posty: 963
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm

Karina Surmacz

Post autor: KrwawaMary »

Jak myślicie, co się stało z tą dziewczynką?
Ojojojka
Mokra Włoszka
Posty: 55
Rejestracja: ndz lut 25, 2024 4:17 pm

Post autor: Ojojojka »

Myślę,że niestety nie żyje. Bardzo smutna historia swoją drogą.
PEONIA
Jesa
Posty: 1402
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

Czy mogę wiedzieć co za psychole dają reakcje hahaha do takich postów? To jest niesmaczne

No ja myślę, że to, ze ta biedna dziewczynka nie żyje jest pewne, tak samo jak ten gangus co chciał ją ratować
Platini_blabla
Collagen z chlorellą
Posty: 4154
Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm

Post autor: Platini_blabla »

Moje imperium rzymskie to Karina Surmacz

Chce wierzyć że żyje za granicą ale logika podpowiada że zmarła tylko sprawcy ciężko było się zdobyć na odwagę by pozbawić ją życia na miejscu zbrodni w mieszkaniu
KrwawaMary
PrinTu
Posty: 963
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm

Post autor: KrwawaMary »

Co to za różnica gdzie?
PEONIA
Jesa
Posty: 1402
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

Platini_blabla pisze: śr paź 09, 2024 12:19 am Moje imperium rzymskie to Karina Surmacz

Chce wierzyć że żyje za granicą ale logika podpowiada że zmarła tylko sprawcy ciężko było się zdobyć na odwagę by pozbawić ją życia na miejscu zbrodni w mieszkaniu
To nie jest kwestia zdobycia się na odwagę, morderca gdyby ją zauważył zabił by od razu - po co by ją miał zabierać skoro i tak już strzelał a dzieciak mógł narobić dodatkowego hałasu zabierany- dziewczynka się schowała i dlatego przeżyła - jest to wiadome bo po śmierci rodziców zadzwoniła do swojego chrzestnego, którego traktowała jak wujka i on po nią pojechał - to jest potwierdzone i przez billingi i przez partnerkę/żonę tego człowieka.. On po nią pojechał i nigdy już nie wrócił ani się nie odezwał - jakby ją zabił po co miałby znikać na zawsze i ukrywać się w nieskończoność , tym bardziej, że miał córkę w wieku tej Karinki, one się kolegowały....
Podobno niedługo po zaginięciu tej dwójki zniknął tez biologiczny ojciec Kariny i są słuchy, że rozpytywał o lewe dokumenty i zmianę tożsamości. W to, ze uciekł z córką za granicę jestem w stanie uwierzyć ale w takim razie co z ojcem chrzestnym dziecka? Gdyby był "wolny" może bym wierzyła, ze też zwiał przed mafią chociażby ale zostawił w kraju córkę, też 7 letnią, nigdy się nie kontaktował....no ale z drugiej strony po co też miałby uciekać skoro morderca i zleceniodawca nie wiedzieli, ze tam będzie ten dzieciak - jakby wiedzieli to moim zdaniem przeszukali by mieszkanie by ją zabić, nie zostawili by jej żywej na pewno, to nie film, gdzie skruszony gangster kazał jej się za firankę schować i być cicho
Platini_blabla
Collagen z chlorellą
Posty: 4154
Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm

Post autor: Platini_blabla »

KrwawaMary pisze: śr paź 09, 2024 8:15 am Co to za różnica gdzie?
Dla mnie żadna, ale może facet się gryzł, nie chciał tego zrobić w taki sposób, może w mieszkaniu nie mógł zrobić tego na sposób który przyszedłby mi łatwo. Nie wiem nie zabiłam nigdy nikogo ale jestem skłonna wierzyć że morderca dziecka może się bić z myślami do samego końca
Coraline

Post autor: Coraline »

Może osoby wykonujące egzekucję obserwowały mieszkanie, na drugi dzień chrzestny jedzie po dziewczynę, wychodzą razem i pod bronią wsiadają do samochodu, a potem oboje zostają zabici. Ojciec biologiczny ze strachu pyta o lewe dokumenty i albo podzielił ich los albo uciekł za granicę. Dziewczynka i chrzestny na bank nie żyją.
KrwawaMary
PrinTu
Posty: 963
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm

Post autor: KrwawaMary »

Coraline pisze: śr paź 09, 2024 7:01 pm Może osoby wykonujące egzekucję obserwowały mieszkanie, na drugi dzień chrzestny jedzie po dziewczynę, wychodzą razem i pod bronią wsiadają do samochodu, a potem oboje zostają zabici. Ojciec biologiczny ze strachu pyta o lewe dokumenty i albo podzielił ich los albo uciekł za granicę. Dziewczynka i chrzestny na bank nie żyją.
Tylko po co biologicznemu byłyby wtedy fałszywki dla trzech osób?
PEONIA
Jesa
Posty: 1402
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

KrwawaMary pisze: śr paź 09, 2024 10:40 pm Tylko po co biologicznemu byłyby wtedy fałszywki dla trzech osób?
A skąd info, że dla trzech - ja jedyne info jakie znalazłam to, ze pytał i szukał ale nigdy nie było napisane w żadnym źródle, ze dla trzech osób, może dotarłaś do jakiś nowych informacji,

Ja bym raczej obstawiała, że chrzestny się zwrócił się nieświadomie o pomoc do kogoś kto zlecił to zabójstwo albo grał z tą osobą do jednej bramki....bo po co mieliby obserwować mieszkanie - żeby widzieć jak policja ciała wynosi czy po co?
KrwawaMary
PrinTu
Posty: 963
Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm

Post autor: KrwawaMary »

PEONIA pisze: śr paź 09, 2024 11:36 pm A skąd info, że dla trzech - ja jedyne info jakie znalazłam to, ze pytał i szukał ale nigdy nie było napisane w żadnym źródle, ze dla trzech osób, może dotarłaś do jakiś nowych informacji,

Ja bym raczej obstawiała, że chrzestny się zwrócił się nieświadomie o pomoc do kogoś kto zlecił to zabójstwo albo grał z tą osobą do jednej bramki....bo po co mieliby obserwować mieszkanie - żeby widzieć jak policja ciała wynosi czy po co?
Postaram się znaleźć miejsce skąd mam tą informację, ale już jutro, bo patrzę jednym okiem ze zmęczenia ;)

Mi się jednak strasznie kłóci to, że dziecko przeżyło z dalsza domniemana historią odnośnie jego zabójstwa.
PEONIA
Jesa
Posty: 1402
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

KrwawaMary pisze: śr paź 09, 2024 11:39 pm Postaram się znaleźć miejsce skąd mam tą informację, ale już jutro, bo patrzę jednym okiem ze zmęczenia ;)

Mi się jednak strasznie kłóci to, że dziecko przeżyło z dalsza domniemana historią odnośnie jego zabójstwa.
Spoko, ja po prostu jestem ciekawa ale nigdy się nie natknęłam się na tę informacje a bym poczytała.
PEONIA
Jesa
Posty: 1402
Rejestracja: wt sty 18, 2022 6:37 pm

Post autor: PEONIA »

Coraline pisze: śr paź 09, 2024 7:01 pm Może osoby wykonujące egzekucję obserwowały mieszkanie, na drugi dzień chrzestny jedzie po dziewczynę, wychodzą razem i pod bronią wsiadają do samochodu, a potem oboje zostają zabici. Ojciec biologiczny ze strachu pyta o lewe dokumenty i albo podzielił ich los albo uciekł za granicę. Dziewczynka i chrzestny na bank nie żyją.
A co do chrzestnego to ja myślę, ze on szukał pomocy - zadzwonił do kogoś o pomoc/kasę - tylko nie wiedział, ze ta osoba zleciła zabójstwo matki Kariny lub ma z tym związek z tym zabójstwem lub ludźmi, którzy go zlecili - w ten sposób mordercy dowiedzieli się, że istnieje świadek, który był w mieszkaniu i wszystko widział i może wskazać zabójcę więc musieli się go pozbyć - więc zwabili chrzestnego z Kariną gdzieś i zabili oboje.....

Po co mieliby obserwować mieszkanie - żeby ich psiarskie dorwały? :P jaki to by miało w ogóle cel skoro "zagrożenie" było odstrzelone.....