Rodzina ze Szwecji - zabranie dzieci
Moderator: verysweetcherry
Re: Rodzina ze Szwecji - zabranie dzieci
Jak znaleźć wątek na csi? Szukam i nic.
-
- BlondDoczep
- Posty: 145
- Rejestracja: czw sty 07, 2021 1:54 pm
-
- Szarlotta
- Posty: 430
- Rejestracja: pt mar 22, 2024 6:22 pm
Dla mnie żadna skrajność nie jest dobra, ani to że w Szwecji mogą zabrać dzieci tak jak w tym przypadku bez sprawdzenia sytuacji poprostu gówniara poskarżyła się że musi sprzątać pokój xd ani to że w takiej naszej Polsce nawet jak zgłosisz do mopsu że gdzieś coś źle się dzieje to oni to zlewają. Moim zdaniem powinno być jak w Szwecji ALE poprzedzone głębokim rozeznaniem wywiadem z sąsiadami rodzina i przede wszytkim rozmowa z takim dzieckiem czy jest świadome że jeśli kłamie to stanie się to i tamto.
Ja nie mieszkam w Skandynawii ale bardzo bym chciała i jak dla mnie to ich podejscie jest cywilizowane i bardzo popieram.Platini_blabla pisze: ↑wt lip 30, 2024 12:50 pm Mieszkam w Skandynawii i no cóż - jak dziecko idzie i prosi w szkole o pomoc bo uważa że doświadcza przemocy psychicznej to to nie jest bagatelizowane. I to nie jest chory kraj tylko właśnie normalny, to Polska jest ewenementem gdzie morduje się dzieci średnio trzy razy w miesiącu bo albo mops nie miał czasu albo sąd rodzinny miał za dużo spraw i nie zareagował. Serio dla was Polski model gdzie rocznie umiera w sposób nienaturalny około setki dzieci z czego około 40 w wyniku przemocy domowej jest normalny? Dla mnie nie.
Ale do sedna. w Szwecji dzieci znają konsekwencje zgłaszania takich rzeczy i to wszystko jest traktowane bardzo poważnie. Więc pretensje można mieć do 14 latki ze albo jej rodzice nie wyjaśnili powagi sytuacji albo że jest socjopatką i chciała zagrać rodzicom na nosie. Może naprawdę było tak że rodzina jest niewinna a dziewczyna po prostu myślała że odegra się na rodzicach, ale to też świadczy o nich że nie przygotowali ją na szwedzkie realia i nie wyjaśnili że w konsekwencji ryzykuje też zabraniem jej rodzeństwa (no albo tak jak mówię jakaś socjopatia).
Znam za to wiele rodzin w Szwecji i Norwegii gdzie dziecko powinno być odebrane bo w domu jest przemoc i alkohol ale wszystko dzieje się po cichu, do sąsiadów nic nie dochodzi a dzieci nie skarżą się w szkole. Za to większość przypadków w polskich mediach „bombelki mi zabierają a ja nic nie zrobiłem” to są totalne bzdurny i w większości te dzieci zabierają słusznie. To po prostu Polska mentalność żeby dzieciaka traktować jak własność a nie odrębny byt ze swoimi prawami i robią wiele rzeczy które w Polsce by przeszły ale w cywilizowanym kraju są nie do pomyślenia. To że w Polsce odbiera się dzieci dopiero jak konkubent zakatuje najmłodsze i do tej pory można robić co się chce, to nie znaczy że w Skandynawii tak jest.
Z tego co słyszałam to tam rodzic musi się tłumaczyć jak nie pójdzie z dzieckiem do dentysty bo dentysta jest po prostu w interesie dziecka i brak wizyt u stomatologa to zaniedbanie.
W Polsce nie mogę pojąć jak to jest możliwe że zostaje skatowane 3 miesięczne dziecko albo i młodsze i niby widać że było bite od dawna. I ja się pytam jak? Lekarz nie widzial, polozna nie widziala? Wizyty u lekarza czy wizyta położnej powinny być obowiązkowe a w szpitalu odrazu widać komu wydaje się noworodka do domu. I nie ma na to systemu.