Nierozwiązane zaboojstwa
Moderator: verysweetcherry
Re: Nierozwiązane zaboojstwa
Mnie uderzyła sprawa śmierci Małgorzaty Śnieguły, zwłaszcza zdjęcia po odkryciu ciała oficjalnie uznano to za samobójstwo z użyciem cyjanku, jednak udział jej męża dość łatwo przychodzi na myśl…
Ja sledze te sprawe od poczatku i bardzo kibicuje jej rodzicom. Bede pierwsza do wplacenia pieniedzy jesli kiedykolwiek zaloza zbiorke na dalsze pokryckie kosztow sadowych. Nie miesci mi sie w glowie dlaczego ten czlowiek nie siedzi w wiezieniu. Ludzie w procesach poszlakowych dostaja po 25 lat, a ten jest wolnym czlowiekiem. Chore!
-
- Trening tenisa
- Posty: 2892
- Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:03 pm
Co do Pauliny A.
Dla mnie jak to na spokojnie przeanalizowalam to było nieumyślne spowodowanie śmierci po stronie jej chłopaka i ewentualnie kolegi z pogotowia.
Jej współlokatorka twierdziła, że Paulina też piła z chłopakiem i były tam dziwne akcje. Jest wypowiedź lokatorki na kanale Śladu zresztą.
W jej toksykologii znaleziono lek na depresje, na którą się leczyła zapewne, dopalacz (stymulant) oraz amiodaron. Z tego co udało mi się przekopac trochę internetu, amiodaron i tego typu leki na serce, ćpuny stosują na zbicie fazy po speedzie. Być może Paulina wzięła dopalacz, zaczęło się dziać z nią coś niedobrego, jej chłopak zadzwonił po kolegę z pogotowia i podano jej kroplówkę, która miała zniwelować zaburzenia rytmu serca spowodowane zażyciem dopalacza. Powstaje tylko pytanie, dlaczego kroplówkę podano w tak dużej i toksycznej dawce. Wygląda to trochę tak, jakby podawał ją ktoś, kto się dobrze na tym nie znał. Może kolega tylko dostarczył lek i pojechał dalej, a D. ją podał w kompletnie bezmyślny sposób. Dziwi mnie, że wspomina się głównie o amiodaronie, a fakt wykrycia dopalacza jest tylko wspomniany. Jedno moze wynikać z drugiego. Tak czy inaczej uważam, że osoba która nielegalnie i bez nadzoru rozwozi i podaje tak silne leki, powinna ponieść odpowiedzialność karna, ale na pewno nie tak duża jak za zabojstwo z premedytacją.
Ten chłopak nawet za bardzo nie miał motywu. Nawet mieszkanie było jej i pozbycie się Pauliny = eksmisja z jej mieszkania. To oczywiście moje subiektywne zdanie co do tej zbrodni i nie zmuszam nikogo aby traktował to jako pewnik
Dla mnie jak to na spokojnie przeanalizowalam to było nieumyślne spowodowanie śmierci po stronie jej chłopaka i ewentualnie kolegi z pogotowia.
Jej współlokatorka twierdziła, że Paulina też piła z chłopakiem i były tam dziwne akcje. Jest wypowiedź lokatorki na kanale Śladu zresztą.
W jej toksykologii znaleziono lek na depresje, na którą się leczyła zapewne, dopalacz (stymulant) oraz amiodaron. Z tego co udało mi się przekopac trochę internetu, amiodaron i tego typu leki na serce, ćpuny stosują na zbicie fazy po speedzie. Być może Paulina wzięła dopalacz, zaczęło się dziać z nią coś niedobrego, jej chłopak zadzwonił po kolegę z pogotowia i podano jej kroplówkę, która miała zniwelować zaburzenia rytmu serca spowodowane zażyciem dopalacza. Powstaje tylko pytanie, dlaczego kroplówkę podano w tak dużej i toksycznej dawce. Wygląda to trochę tak, jakby podawał ją ktoś, kto się dobrze na tym nie znał. Może kolega tylko dostarczył lek i pojechał dalej, a D. ją podał w kompletnie bezmyślny sposób. Dziwi mnie, że wspomina się głównie o amiodaronie, a fakt wykrycia dopalacza jest tylko wspomniany. Jedno moze wynikać z drugiego. Tak czy inaczej uważam, że osoba która nielegalnie i bez nadzoru rozwozi i podaje tak silne leki, powinna ponieść odpowiedzialność karna, ale na pewno nie tak duża jak za zabojstwo z premedytacją.
Ten chłopak nawet za bardzo nie miał motywu. Nawet mieszkanie było jej i pozbycie się Pauliny = eksmisja z jej mieszkania. To oczywiście moje subiektywne zdanie co do tej zbrodni i nie zmuszam nikogo aby traktował to jako pewnik
Oo niezle.. w dzisiejszych czasach to nie ma mowy żeby dodać zdjęcie ciała bez cenzury a tam wszystko zblizenia
Mnie też chyba ta sprawa najbardziej ruszyła, te makabryczne szczegóły i absolutnie przerażające, że tak się udało mężusiowi przekupić wyżej postawionych.
Bo ze on to zrobił, ewentualnie on z pomocą kochanki, to chyba oczywiste dla każdego.
-
- RoyalBaby
- Posty: 24
- Rejestracja: pn sty 08, 2024 11:06 am
Chciałabym poruszyć temat Darii Reluga (Relugi?), który też się tu przewijał.
Jestem po odsłuchaniu podcastów o tej sprawie, materiałów Archiwum X. Podobno sprawą amatorsko zajmuje się niejaki pan Stanisław, który pomaga ojcu w dociekaniu prawdy. Nie ma on żadnego wykształcenia kierunkowego, jest po prostu amatorem. Ojciec na pewno chce poznać prawdę i ciężko winić go za łapanie się każdej deski ratunku, szczególnie, że policja zawiodła na całej linii, ale jakiś detektyw-amator? Dziwna sprawa, nie rozumiem trochę pobudek tego człowieka, dodatkowo podobno oskarżał on jakąś przyjaciółkę Darii, bo ta jest zadeklarowaną lesbijką, wysyłał jej groźby, straszył, że odpowie za zbrodnie..
Jakie macie przemyślenia?
Jestem po odsłuchaniu podcastów o tej sprawie, materiałów Archiwum X. Podobno sprawą amatorsko zajmuje się niejaki pan Stanisław, który pomaga ojcu w dociekaniu prawdy. Nie ma on żadnego wykształcenia kierunkowego, jest po prostu amatorem. Ojciec na pewno chce poznać prawdę i ciężko winić go za łapanie się każdej deski ratunku, szczególnie, że policja zawiodła na całej linii, ale jakiś detektyw-amator? Dziwna sprawa, nie rozumiem trochę pobudek tego człowieka, dodatkowo podobno oskarżał on jakąś przyjaciółkę Darii, bo ta jest zadeklarowaną lesbijką, wysyłał jej groźby, straszył, że odpowie za zbrodnie..
Jakie macie przemyślenia?
-
- RoyalBaby
- Posty: 24
- Rejestracja: pn sty 08, 2024 11:06 am
Dzięki za komentarz. Czy udało Ci się znaleźć miejsce, w którym wisi krzyż upamiętniający Darię?Laboskq pisze: ↑czw sie 22, 2024 3:57 pm Ja bardzo interesuję się tym zabójstwem. Na tyle się interesuje, że dwa lata temu specjalnie pojechałam do Gdańska i byłam w lesie oliwskim w którym zginęła Daria. To co mnie uderzyło to to, że panuje w tym lesie dziwna aura, taka mroczna. Pewnie przez to, że wiedziałam do czego tutaj doszło.
Do rzeczy. Moim zdaniem nigdy nie dowiemy się kto za tym stoi, ponieważ nie ma za bardzo punktu zaczepienia. Dużo ludzi pisze, że strażacy, którzy byli u Darii, lecz pisałam z Olgą Śledź, która w komentarzach wspomniała, że to kłamstwo. Nie było strażaków w domu Darii. Podobno ojciec sam to wymyślił. Po co ? Nie wiadomo. Ojciec jest trochę, jakby to powiedzieć, szaleńczo opętany tą sprawą ale nie ma się co dziwić, kto z rodziców by nie był… może ojciec wymyślił tą historię ze strażakami, aby zabójca się uaktywnił i popełnił błąd ? Bardzo często w 997 podawali nieprawdziwe informacje, aby w ten sposób spowodować ruszenie wśród ludzi, którzy coś wiedzą. Czy to Ci dwaj mężczyźni, którzy byli widziani przez kierowcę autobusu ? To jest bardzo możliwe. Ja natomiast sądzę, że to jest osoba, która biegała w lesie i widywała Darię. Może mu się podobała, może odrzuciła jego zaloty. Istnieje też hipoteza, że to seryjny bo w tamtym okresie zaginęło i zginęło dużo dziewczyn w 3miescie. Sprawa nie do rozwiązania w mojej opinii, za dużo czasu minęło i nie ma punktu zaczepienia.
Co do ojca - masz rację, że wydaje się owładnięty tą sprawą, nie oceniam tego i nie zamierzam piętnować, natomiast tak to wygląda, to by tłumaczyło dlaczego trzyma się tego całego Pana Stanisława. Jakakolwiek nadzieja jest lepsza niż żadna.
Kolejnym według mnie problemem jest chaos, który spowodowało "zaginięcie" akt sprawy i kluczowych dowodów, plus niedopilnowanie przez policję wielu aspektów, na przykład niezamontowania tej kamery w miejscu zbrodni, opieszałość w działaniu.. Czas zaciera wspomnienia, dodac do tego rozpacz po śmierci bliskiej osoby i wiele wątków się pojawia, które niekoniecznie muszą mieć coś wspólnego z rzeczywistością.
Zgadzam się z hipotezą, że zabójstwo było przypadkowe. Jakby się zastanowić, to każdy zna osobę, która pojawia się w danym miejscu o podobej porze - na przykład ja chodzę do sklepu codziennie po pieczywo o tej samej porze i widzę zazwyczaqj tych samych ludzi..być może to samo miało miejsce w sprawie Darii - ktoś kto tam chodził, wiedział, że ona codziennie ma taki rytuał i się zaczaił na nią.
Smutna to sprawa, każde zabójstwo jest okropne, ale kiedy myślę o tych na tle seksualnym, napawa mnie to ogromnym smutkiem - że ktoś potraktował drugą osobę jak szmacianką lalkę do wiadomo czego...
Mam nadzieję, że rodzice zaznają spokoju, chociaż masz rację, że sprawa raczej już nie do rozwiązania.
-
- RoyalBaby
- Posty: 24
- Rejestracja: pn sty 08, 2024 11:06 am
Nie mam pojęcia, sprawca może mieć teraz lat 50, a może mieć 80, ciężko stwierdzić czy jeżeli żyje, to czy pojawia się tam..z drugiej strony, minęło tyle lat, że nie wierzę, że nigdy się go tam nie byłoł, szczególnie, że tak jak piszesz - las jest ogromny i można łatwo zniknąć z pola widzenia. Zastanawia mnie jedno - jakim cudem tacy ludzie tyle lat trzymają język za zębami.Laboskq pisze: ↑czw sie 22, 2024 4:27 pm Nie udało mi się niestety. Szukałam i szukałam ale nie znalazłam. Na domiar złego byłam sama w lesie, serio nikogo nie było i czułam niepokój. Byłam co prawda z psem ale on i tak nie sprawiał, że czułam się pewniej. Las jest duży, dużo czasu by upłynęło, gdybym znalazła tabliczkę, o ile w ogóle by się udało.
Dokładnie, masz rację. Kwestia gubienia akt, niezainstalowania kamery jest frapująca. Przecież gdyby zainstalowali monitoring to by uchwycili sprawcę. Często się zastanawiam, czy jeszcze żyje i czy pojawia się na miejscu zabójstwa…
Bardzo bym chciała, aby złapano sprawcę ale to byłby cud. Zabezpieczono co prawda materiał biologiczny ale skoro do dnia dzisiejszego nie został wykorzystany to już raczej brak szans na to, że sprawca kogoś zgwałci, bądź co gorsze, zamorduje.
Nie znalazłam nigdzie informacji na temat kamery, co według mnie jest jednoznaczne z tym, że ona tam jest.
Frapuje mnie jeszcze jedna kwestia - w sprawie niewyjasnionego morderstwa kobiety w Łodzi, zabezpieczono materiał DNA i na jgo podstawie określono profil genetyczny i możliwe cechy fizyczne sprawcy - czy w tej sprawie powstało coś takiego?
Macie jakies przemyslenia ws zabojstwa Oli Stanko z Lublina?
https://niewyjasnione-zbrodnie.blogspot ... KeMEoc&m=1
https://niewyjasnione-zbrodnie.blogspot ... KeMEoc&m=1
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Ooooo słuchałam o tym podcastu! Ale nigdy nie widziałam zdjęć, ciekawy bardzo blog. Niestety myślę że to ktoś znajomy i nic więcejKatrin200 pisze: ↑czw sie 22, 2024 7:18 pm Macie jakies przemyslenia ws zabojstwa Oli Stanko z Lublina?
https://niewyjasnione-zbrodnie.blogspot ... KeMEoc&m=1
Tego bloga przeczytalam calego wczoraj w nocy. Polecam - o wiekszosci spraw w ogole nie slyszalam, a naprawde interesuje sie ta tematyka.Platini_blabla pisze: ↑czw sie 22, 2024 7:23 pm Ooooo słuchałam o tym podcastu! Ale nigdy nie widziałam zdjęć, ciekawy bardzo blog. Niestety myślę że to ktoś znajomy i nic więcej
Nierozwiązana sprawa, która ostatnio niesamowicie mnie frapuje to zbrodnia miłoszycka. Wstyd trochę się przyznać ale kojarzyłam ją głównie ze względu na powiązaną z nią sprawę Tomasza Komendy (teraz odnoszę wrażenie, że właśnie sprawa TK trochę „przyćmiła” tę zbrodnię jeśli chodzi o opinie publiczną). 15-letnia dziewczyna została brutalnie zgwałcona (tak bardzo, że doszło do rozerwania i krwotoku z miejsc intymnych) i porzucona nago na mrozie, zmarła właśnie w wyniku wykrwawienia i wyziębienia. O matactwach, pomijaniu i niezabezpieczaniu śladów, świadkach którzy przeczą sobie nawzajem i zmieniają zeznania można napisać książkę. Mówię o tej sprawie jako nierozwiązanej, ponieważ uważam, że obecni oskarżeni nie są jedynymi sprawcami. Mam wrażenie, że przynajmniej jeden z nich wie, co dokładnie stało się tej nocy i kto popełnił zbrodnię, ale milczy, ponieważ kryje kogoś.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Dużo się dzieje na grupie na fb poświęconej tej sprawiebezcialo pisze: ↑pt sie 23, 2024 7:51 am Nierozwiązana sprawa, która ostatnio niesamowicie mnie frapuje to zbrodnia miłoszycka. Wstyd trochę się przyznać ale kojarzyłam ją głównie ze względu na powiązaną z nią sprawę Tomasza Komendy (teraz odnoszę wrażenie, że właśnie sprawa TK trochę „przyćmiła” tę zbrodnię jeśli chodzi o opinie publiczną). 15-letnia dziewczyna została brutalnie zgwałcona (tak bardzo, że doszło do rozerwania i krwotoku z miejsc intymnych) i porzucona nago na mrozie, zmarła właśnie w wyniku wykrwawienia i wyziębienia. O matactwach, pomijaniu i niezabezpieczaniu śladów, świadkach którzy przeczą sobie nawzajem i zmieniają zeznania można napisać książkę. Mówię o tej sprawie jako nierozwiązanej, ponieważ uważam, że obecni oskarżeni nie są jedynymi sprawcami. Mam wrażenie, że przynajmniej jeden z nich wie, co dokładnie stało się tej nocy i kto popełnił zbrodnię, ale milczy, ponieważ kryje kogoś.
Wiem, jestem na grupie od jakiegoś czasu i rzeczywiście dużo się tam dzieje, materiału jest tam ogrom. Nie ukrywam, myślałam że mi głowa pęknie kiedy czytałam zeznania tam udostępnione i próbowałam zapamiętać kto jest kim i jaki ma związek ze sprawąPlatini_blabla pisze: ↑pt sie 23, 2024 9:01 am Dużo się dzieje na grupie na fb poświęconej tej sprawie
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Mam tak samo. Ale po lekturze grupy naprawdę myślę że jeden z tych co odsiadują wyrok jest niewinny. Ten co co był chyba strażakiem. Mam wrażenie że w panice i po fakapie z Komendą chcieli już pozamykać kogokolwiek
-
- RóżowePolo
- Posty: 14
- Rejestracja: ndz mar 17, 2024 11:08 pm
Słuchałam ostatnio podcastu o Samancie z Jasienia. Była w nim mowa o zdjęciu, które mogło być inspiracją dla mordercy, a mianowicie że Samanta pozuje z nożem. Czy ktoś wie gdzie zobaczę to zdjęcie? A może ktoś tutaj wklei?
Ja właśnie uważam, że to ten strażak miał napewno w tym jakiś udział. Co do wyroków to mam podobne zdanie, mam wrażenie, że chcieli jak najszybciej skazać kogoś żeby ta sprawa była częściowo zamknięta. Wygląda na to, że niestety też popełnili błędy tak jak wtedy gdy skazywali Komendę, wszystko zrobione na szybko i byle jak.Platini_blabla pisze: ↑pt sie 23, 2024 10:34 am Mam tak samo. Ale po lekturze grupy naprawdę myślę że jeden z tych co odsiadują wyrok jest niewinny. Ten co co był chyba strażakiem. Mam wrażenie że w panice i po fakapie z Komendą chcieli już pozamykać kogokolwiek
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 3877
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Dużo mącenia i pogubionych tropów. Dla mnie policja albo skiepscila sprawę od początku i próbowali ukryć dziury np zgubione dowody czy niezabezpieczone ślady albo sprawca był ktoś… ważny.bezcialo pisze: ↑pt sie 23, 2024 2:20 pm Ja właśnie uważam, że to ten strażak miał napewno w tym jakiś udział. Co do wyroków to mam podobne zdanie, mam wrażenie, że chcieli jak najszybciej skazać kogoś żeby ta sprawa była częściowo zamknięta. Wygląda na to, że niestety też popełnili błędy tak jak wtedy gdy skazywali Komendę, wszystko zrobione na szybko i byle jak.
Wybacz, ale dopiero ogarnęłam, że mam odpowiedź w tym wątku nie pojawiła mi sie ikonka powiadomienia.blahblahblah pisze: ↑pt lip 26, 2024 3:06 pm Jaką masz hipotezę na ten temat?
Justyna chyba nie ma, wydaje mi się, że Olga Herring jeszcze nagrała odcinek o tej sprawie
Wracając do tematu - moim zdaniem Ania i Robert byli przypadkowymi ofiarami osoby / osób których nie znali. Znaleźli sie w nieodpowiednim czasie i miejscu. Zadnej próby ukrycia cial, szybkie i amatorskie upozorowanie na napasc na tle seksualnym. Być może cos zobaczyli, wywiązała się jakaś sprzeczka, która doprowadziła do tragicznego finalu. Sprawca był ktoś, kto dobrze znał teren ,może ktoś mieszkający w okolicy lub przebywający tam jakiś czas. Teren zaraz przy granicy z Czechami, moze widzieli cos nielegalnego? jakiś przerzut ? Szemrane interesy? Głośno myślę. Strzały w głowę mówią o tym, że raczej nie strzelał amator i przypadkowy drobny przestępca. Przez te lata naroslo tyle teorii, że każda kolejna miesza coraz bardziej. Tak jak powiązanie zabójstwa z tym z 2022 r w Kudowie Zdrój, które doprowadziło do zatrzymania mordercy, który rzekomo miał się przyznać do zabójstwa w 97. Później zostało to zdementowane.
Ta sprawa też mnie nurtuje. Gdzieś na początku roku czytalam, że pozostaje nierozwiązana, a to przecież był hotel, miejsce zapewne pełne kamer.Niemampomyslunanick pisze: ↑czw sie 08, 2024 12:19 pm Wygląda na to, że śmierć tragiczna, zdrada niedawno poślubionego małżonka w tle i kłamstwa do najbliższych.
Albo rodzina, albo zabójca, o ile odnaleziony, musieli mieć wpływy, żeby sprawić, by dziennikarze nie drążyli. Przecież normalnie takie sprawy rozdmuchuje się w polskich mediach do granic możliwości.