Rodzina ze Szwecji - zabranie dzieci
Moderator: verysweetcherry
Rodzina ze Szwecji - zabranie dzieci
Hej, nie wiedziałam gdzie ten temat dać, ale dam w Kryminalnych.
Co sadzicie o aktualnej sytuacji rodziny ze Szwecji, gdzie najstarsza 14-letnia córka zgłosiła przemoc psychiczną (z relacji ojca wynika: sprzątanie pokoju, ograniczenia telefonu itp. w skrócie zwyczajne zasady panujące prawie w każdym domu), a pozostałe młodsze dzieci odebrano na terenie Polski?
Mój tata mieszkał w Szwecji i mówi, że nie dziwi go to. Kiedyś jechaliśmy tam autostradą i był duży wiatr, więc zarzucało trochę autem. Mijały nas dosłownie dwa, trzy samochody przez całą trasę, bo to było bardzo wcześnie i jechaliśmy na prom. Ktoś z tych kilku aut zadzwonił na policje, że mój tata jest pijany i krzywo jedzie serio zatrzymał nas radiowóz, a mi zadawano pytania jakbym była porwana jedno moje złe słowo i jestem pewna, że tata leżałby na masce w kajdankach. Trochę chory kraj, gdzie bez dowodów można komuś zniszczyć życie.
Co sadzicie o aktualnej sytuacji rodziny ze Szwecji, gdzie najstarsza 14-letnia córka zgłosiła przemoc psychiczną (z relacji ojca wynika: sprzątanie pokoju, ograniczenia telefonu itp. w skrócie zwyczajne zasady panujące prawie w każdym domu), a pozostałe młodsze dzieci odebrano na terenie Polski?
Mój tata mieszkał w Szwecji i mówi, że nie dziwi go to. Kiedyś jechaliśmy tam autostradą i był duży wiatr, więc zarzucało trochę autem. Mijały nas dosłownie dwa, trzy samochody przez całą trasę, bo to było bardzo wcześnie i jechaliśmy na prom. Ktoś z tych kilku aut zadzwonił na policje, że mój tata jest pijany i krzywo jedzie serio zatrzymał nas radiowóz, a mi zadawano pytania jakbym była porwana jedno moje złe słowo i jestem pewna, że tata leżałby na masce w kajdankach. Trochę chory kraj, gdzie bez dowodów można komuś zniszczyć życie.
~dwa razy duże frytki i jakiegoś burgera tam panu weźmiesz~
Nie znam sprawy dobrze, ale zawsze mam problem z takimi sytuacjami.
Czasem jest tak, ze rodzina jest niewinna i odpieprzyło się cos dziwnego, aparat państwowy przesadził i zniszczył dzieciom życie.
Czasem jest tak, ze rodzina płacze, ze dziecko jest odebrane za niewinność, a jak się człowiek zapozna dokładniej ze sprawa, to wychodzą różne rzeczy i jednak powody do odebrania dzieci były.
Nie chce się wypowiadać tutaj, bo może być różnie, ale zastanawiające jest odebranie dzieci również tych z Polski.
Czasem jest tak, ze rodzina jest niewinna i odpieprzyło się cos dziwnego, aparat państwowy przesadził i zniszczył dzieciom życie.
Czasem jest tak, ze rodzina płacze, ze dziecko jest odebrane za niewinność, a jak się człowiek zapozna dokładniej ze sprawa, to wychodzą różne rzeczy i jednak powody do odebrania dzieci były.
Nie chce się wypowiadać tutaj, bo może być różnie, ale zastanawiające jest odebranie dzieci również tych z Polski.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Mieszkam w Skandynawii i no cóż - jak dziecko idzie i prosi w szkole o pomoc bo uważa że doświadcza przemocy psychicznej to to nie jest bagatelizowane. I to nie jest chory kraj tylko właśnie normalny, to Polska jest ewenementem gdzie morduje się dzieci średnio trzy razy w miesiącu bo albo mops nie miał czasu albo sąd rodzinny miał za dużo spraw i nie zareagował. Serio dla was Polski model gdzie rocznie umiera w sposób nienaturalny około setki dzieci z czego około 40 w wyniku przemocy domowej jest normalny? Dla mnie nie.
Ale do sedna. w Szwecji dzieci znają konsekwencje zgłaszania takich rzeczy i to wszystko jest traktowane bardzo poważnie. Więc pretensje można mieć do 14 latki ze albo jej rodzice nie wyjaśnili powagi sytuacji albo że jest socjopatką i chciała zagrać rodzicom na nosie. Może naprawdę było tak że rodzina jest niewinna a dziewczyna po prostu myślała że odegra się na rodzicach, ale to też świadczy o nich że nie przygotowali ją na szwedzkie realia i nie wyjaśnili że w konsekwencji ryzykuje też zabraniem jej rodzeństwa (no albo tak jak mówię jakaś socjopatia).
Znam za to wiele rodzin w Szwecji i Norwegii gdzie dziecko powinno być odebrane bo w domu jest przemoc i alkohol ale wszystko dzieje się po cichu, do sąsiadów nic nie dochodzi a dzieci nie skarżą się w szkole. Za to większość przypadków w polskich mediach „bombelki mi zabierają a ja nic nie zrobiłem” to są totalne bzdurny i w większości te dzieci zabierają słusznie. To po prostu Polska mentalność żeby dzieciaka traktować jak własność a nie odrębny byt ze swoimi prawami i robią wiele rzeczy które w Polsce by przeszły ale w cywilizowanym kraju są nie do pomyślenia. To że w Polsce odbiera się dzieci dopiero jak konkubent zakatuje najmłodsze i do tej pory można robić co się chce, to nie znaczy że w Skandynawii tak jest.
Ale do sedna. w Szwecji dzieci znają konsekwencje zgłaszania takich rzeczy i to wszystko jest traktowane bardzo poważnie. Więc pretensje można mieć do 14 latki ze albo jej rodzice nie wyjaśnili powagi sytuacji albo że jest socjopatką i chciała zagrać rodzicom na nosie. Może naprawdę było tak że rodzina jest niewinna a dziewczyna po prostu myślała że odegra się na rodzicach, ale to też świadczy o nich że nie przygotowali ją na szwedzkie realia i nie wyjaśnili że w konsekwencji ryzykuje też zabraniem jej rodzeństwa (no albo tak jak mówię jakaś socjopatia).
Znam za to wiele rodzin w Szwecji i Norwegii gdzie dziecko powinno być odebrane bo w domu jest przemoc i alkohol ale wszystko dzieje się po cichu, do sąsiadów nic nie dochodzi a dzieci nie skarżą się w szkole. Za to większość przypadków w polskich mediach „bombelki mi zabierają a ja nic nie zrobiłem” to są totalne bzdurny i w większości te dzieci zabierają słusznie. To po prostu Polska mentalność żeby dzieciaka traktować jak własność a nie odrębny byt ze swoimi prawami i robią wiele rzeczy które w Polsce by przeszły ale w cywilizowanym kraju są nie do pomyślenia. To że w Polsce odbiera się dzieci dopiero jak konkubent zakatuje najmłodsze i do tej pory można robić co się chce, to nie znaczy że w Skandynawii tak jest.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Totalna tragedia bo ktoś zgłosił kogoś jeżdżącego krzywo a policja pyta się dziecko czy jest bezpieczne i czy wyjeżdża z kraju czując się bezpiecznie. Normalnie chora akcja. Powinni poklepać starego po plecach i powiedzieć dobra to weź ją wywóz, nieistotne kim dla niej jesteś, szerokie drogi i walnij jeszcze z nami seteczkę.Shivalith pisze: ↑wt lip 30, 2024 11:21 am Hej, nie wiedziałam gdzie ten temat dać, ale dam w Kryminalnych.
Co sadzicie o aktualnej sytuacji rodziny ze Szwecji, gdzie najstarsza 14-letnia córka zgłosiła przemoc psychiczną (z relacji ojca wynika: sprzątanie pokoju, ograniczenia telefonu itp. w skrócie zwyczajne zasady panujące prawie w każdym domu), a pozostałe młodsze dzieci odebrano na terenie Polski?
Mój tata mieszkał w Szwecji i mówi, że nie dziwi go to. Kiedyś jechaliśmy tam autostradą i był duży wiatr, więc zarzucało trochę autem. Mijały nas dosłownie dwa, trzy samochody przez całą trasę, bo to było bardzo wcześnie i jechaliśmy na prom. Ktoś z tych kilku aut zadzwonił na policje, że mój tata jest pijany i krzywo jedzie serio zatrzymał nas radiowóz, a mi zadawano pytania jakbym była porwana jedno moje złe słowo i jestem pewna, że tata leżałby na masce w kajdankach. Trochę chory kraj, gdzie bez dowodów można komuś zniszczyć życie.
Czy ty siebie słyszysz
Dokladnie. Ile jeszcze dzieci musi zostac skrzywdzonych w Polsce, zeby te MOPSy i inne instytucje naprawde wziely sie do roboty. Myslicie, ze Kamilek to bylo ostatnie dziecko? Na pewno nie, niestety.Platini_blabla pisze: ↑wt lip 30, 2024 12:50 pm
Znam za to wiele rodzin w Szwecji i Norwegii gdzie dziecko powinno być odebrane bo w domu jest przemoc i alkohol ale wszystko dzieje się po cichu, do sąsiadów nic nie dochodzi a dzieci nie skarżą się w szkole. Za to większość przypadków w polskich mediach „bombelki mi zabierają a ja nic nie zrobiłem” to są totalne bzdurny i w większości te dzieci zabierają słusznie. To po prostu Polska mentalność żeby dzieciaka traktować jak własność a nie odrębny byt ze swoimi prawami i robią wiele rzeczy które w Polsce by przeszły ale w cywilizowanym kraju są nie do pomyślenia. To że w Polsce odbiera się dzieci dopiero jak konkubent zakatuje najmłodsze i do tej pory można robić co się chce, to nie znaczy że w Skandynawii tak jest.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
To co mi się najbardziej podoba w skandynawskim systemie i co jest największym szokiem dla madek (celowo mówię madek bo nie chodzi mi o normalne kobiety z dziećmi) to to że narażanie dziecka na przemoc i patologię jest traktowane jak stwarzanie zagrożenia dla zdrowia dziecka, i jeśli kobieta żyje z dziećmi i chłopem (czy to ojcem dzieci czy konkubentem nowym) i ten facet cpa albo pije, to kobieta jest współwinna. Nikt się nie cacka w żadne współuzależnienia, nikogo nie obchodzą krokodyle łzy i teksty w stylu „rodzina musi być pełna zostaje z nim żeby dzieci miały tatusia” albo „ja go kocham on się zmieni” „nie mam dokąd iść” - jak matka dzieci tkwi w czymś takim i eksponuje dzieci na patologię to są zabierane dopóki ona nie będzie w stanie żyć bez szkodnika. W Polsce to nie przechodzi i dzieciaki latami oglądają pijusów i cpunow, zmuszone są żyć w strachu przed agresywnymi patusami, bo jak mama jest w miarę normalna to mops nic nie robi. W Skandynawii się nie cackają i matka ma takie same nieprzyjemności bo to w jej gestii jako opiekuna dziecka jest zapewnienie im normalnych warunków a jeśli nie jest w stanie zapewnić ich dziś, to niech wróci po dzieci jak już się z tym upora. Uważam że naprawdę wielu tragedii byśmy uniknęli gdyby w Polsce zabezpieczano dzieci i oboje rodziców byliby odpowiedzialnych w takich sytuacjach… no ale polki są często zszokowane „ja wiem że on chleje i nie pracuje, ale ja mam pracę i kocham moje dzieci, to chyba wystarczy? I poza tym muszą mieć tatusia”, nie nie muszą, dzieci muszą czuć się bezpiecznie a narażone na patologie nie będą się takie czuć.champaigne pisze: ↑wt lip 30, 2024 2:24 pm Dokladnie. Ile jeszcze dzieci musi zostac skrzywdzonych w Polsce, zeby te MOPSy i inne instytucje naprawde wziely sie do roboty. Myslicie, ze Kamilek to bylo ostatnie dziecko? Na pewno nie, niestety.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Nie musisz się tak rzucać, sama zakładasz temat a potem wsiadasz na ludzi którzy ci odpisują.
Może nadgorliwość ale z tej nadgorliwości mają dziesięć razy mniej ofiar śmiertelnych w wypadkach i pijanych kierowców.
Serio żyłaś tam czy ci tylko twój tatuś mieszkający u Polaczków na pokoju opowiadał bajki? Bo jak dla mnie coś usłyszałaś jednym uchem dopowiedziałaś sobie i wymyślasz rzeczy które nie istnieją. Nikt ci nie każe tam mieszkać i nie wiem o co ty się teraz ciskasz, mamy zdelegalizować Norwegię bo ci się nie podoba że tam ludzie są uważni na otoczenie i sąsiadów?
I tak ja chciałabym żyć w takim kraju i dosłownie w nim żyje ze świadomego wyboru i jest mi absolutnie fantastycznie i lepiej niz w Polsce
Może nadgorliwość ale z tej nadgorliwości mają dziesięć razy mniej ofiar śmiertelnych w wypadkach i pijanych kierowców.
Serio żyłaś tam czy ci tylko twój tatuś mieszkający u Polaczków na pokoju opowiadał bajki? Bo jak dla mnie coś usłyszałaś jednym uchem dopowiedziałaś sobie i wymyślasz rzeczy które nie istnieją. Nikt ci nie każe tam mieszkać i nie wiem o co ty się teraz ciskasz, mamy zdelegalizować Norwegię bo ci się nie podoba że tam ludzie są uważni na otoczenie i sąsiadów?
I tak ja chciałabym żyć w takim kraju i dosłownie w nim żyje ze świadomego wyboru i jest mi absolutnie fantastycznie i lepiej niz w Polsce
Jestem kuratorem rodzinnym - i powiem Wam jedno, bo z tego, co mówi ojciec wynika, że polski sąd zabezpieczył dzieci z powodu nieprzekazania zaświadczenia o leczeniu dziecka m.in oraz że na rozprawie niejawnej postanowił o zabezpieczeniu tych dzieci - raczej z powodu nie okazania zaświadczenia dzieci się nie zabiera rodzicom - to raz. Być może wpłynęły do sądu jeszcze inne opinie, które miały na to wpływ. Nie wiem, jak wygląda w praktyce system w Szwecji - jednakże w Polsce również zaczęto się kwestiom przemocy przyglądać bardziej, jednakże nie, nie ludzcie się - nie z powodu troski o dzieci, tylko jako o dupochron, by dopełnić wszystkich procedur. Namnożyły się procedury Niebieskiej Karty, które czasem są absurdalne. Tu muszą się zmienić ludzie - jeśli pracują za karę jak większość służb u nas...to ustawa kamilkowa i inne, nic nie dadzą. Do sedna - nie znam sprawy, nie znam akt sprawy, polegając na słowach ojca - być może rodzina została zaszufladkowana na podstawie tego, co powiedziała najstarsza córka, a być może w rodzinie coś się dzieje - zastanawiająca jest bierna postawa matki, wyuczone słowa córki na nagraniu, która przyznaje, że to jej wina...i wiele, wiele innych.
-
- LouiBag
- Posty: 322
- Rejestracja: wt cze 04, 2024 9:32 am
Najstarsza córka już raz była odebrana, gdy miała siedem lat. Podobno opowiadała, że „rodzice zamykają ją w pokoju”. Wróciła do domu po pięciu miesiącach, rzekomo było coraz gorzej, a rodzice sami raz zgłosili, iż dziecko ich okrada, kłamie. Skomplikowana sprawa. Z jednej strony, nie wolno bagatelizować wołania o pomoc. A z drugiej, chyba wszyscy kojarzymy historię nastolatki, która pomówiła matkę o gwałt…
Telewizja jest gumą do żucia dla oczu.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
No to niezłe hity wyszły na te rodzinę na grupie csi. Tymczasem ja czytam ten artykuł https://kobieta.onet.pl/wiadomosci/nast ... ci/ph9wkbj o wszystko obwiniają starszą córkę, zła niedobra i sprawiała wcześniej problemy, to przez nią, opieka nad znała, Kinga siedziała w telefonie, Kinga to Kinga tamto, a jak zabrali Kingę to rodzice uznali że no trudno i zostawili ją samą w kraju i zjechali z resztą dzieci do Polski. To w mojej ocenie nie jest normalna decyzja. Jakby zabrali mi jedno dziecko to ostatnie co by mi przyszło do głowy to je zostawić na pastwę losu w obcym kraju samo. Nawet jakby groziło mi odebranie pozostałych dzieci - je można odebrać nawet jak są w Polsce co z resztą się stało.
Mnie zastanawia, ze rodzice sami przyznaja, ze po powrocie do Polski dostali kuratora i nadzor opieki spolecznej. Czy na pewno tylko dlatego, ze odberano im corke w Szwecji, czy moze jednak faktycznie byly w funkcjonowaniu tej rodziny nieprawidlowosci?
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
po tym co czytam utwierdzam się w przekonaniu że mogly być... Ilość negatywnych emocji kierowanych w stronę tej najstarszej dziewczynki jest po prostu dla mnie dziwna.
-
- LouiBag
- Posty: 316
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
A ja z założenia z rezerwą traktuję tego typu relacje rzekomo pokrzywdzonych przez szwedzkie czy norweskie służby rodziców. I to nie tylko polskich, to dotyczy całej Europy środkowej i wschodniej. Skandynawowie są dziś mocno wyczuleni na pewien typ wychowania, bo przez wiele dekad obowiązywał tam dryl, który mocno odciskał się psychicznie na późniejszych dorosłych i doszli do wniosku, że nie zbuduje się szczęśliwego społeczeństwa, jeśli u jego podstaw będą leżeć zwyczaje graniczące z faszystowskimi. Czasami są aż przewrażliwieni, ale to imigranci powinni się dostosować, jeśli szwedzki czy norweski model nie pasuje - można wracać. Szwedzi jakoś nie boją się mieć dzieci, średnio nawet mają ich więcej niż Polacy, więc chyba nie jest tam tak strasznie źle i opresyjnie.
I pozwalasz na to cierpienie dzieci, nie zgłaszając nic do odpowiednich instytucji?Platini_blabla pisze: ↑wt lip 30, 2024 12:50 pm Znam za to wiele rodzin w Szwecji i Norwegii gdzie dziecko powinno być odebrane bo w domu jest przemoc i alkohol ale wszystko dzieje się po cichu, do sąsiadów nic nie dochodzi a dzieci nie skarżą się w szkole.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
A zgłosiłaś?
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Tak. Ale nie jestem sąsiadką, ani nikim z bliskiego otoczenia i nie mogę zgłaszać regularnie ludzi od których mieszkam 500 km tylko dlatego że wiem cos z drugiej ręki. Nikt nie bierze takich zgłoszeń na poważnie, to nie jest moja bliska rodzina a ja nie mam z nimi kontaktu, prędzej ja bym miała problemy za uporczywe nękanie. Jak szkoła mówi że nie zgłasza nikt problemów a wywiad środowiskowy u sąsiadów jest wzorowy to nie jestem w stanie nic więcej zrobić, ze mna wywiadu nikt nie przeprowadzi bo jestem nikim w tej sprawie.
Ojej, czyli ten system skandynawski jednak nie jest taki wspaniały i też ma wadyPlatini_blabla pisze: ↑śr sie 07, 2024 4:57 pm Tak. Ale nie jestem sąsiadką, ani nikim z bliskiego otoczenia i nie mogę zgłaszać regularnie ludzi od których mieszkam 500 km tylko dlatego że wiem cos z drugiej ręki. Nikt nie bierze takich zgłoszeń na poważnie, to nie jest moja bliska rodzina a ja nie mam z nimi kontaktu, prędzej ja bym miała problemy za uporczywe nękanie. Jak szkoła mówi że nie zgłasza nikt problemów a wywiad środowiskowy u sąsiadów jest wzorowy to nie jestem w stanie nic więcej zrobić, ze mna wywiadu nikt nie przeprowadzi bo jestem nikim w tej sprawie.
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
Nie no wiadomo, powinni od razu ich zakuwać w kajdanki po telefonie/telefonach osoby z dalekiego otoczenia nie będącej w kontakcie z dziećmi bądź rodzicami, mimo pozytywnych wywiadów środowiskowych. Tak by było lepiej.
Między zgłoszeniem a zakuciem w kajdanki są jeszcze inne narzędzia do zbadania sprawy. Ale ok, widzę, że się tylko pienić potrafisz, a sprawczości żadnej.Platini_blabla pisze: ↑śr sie 07, 2024 5:06 pm Nie no wiadomo, powinni od razu ich zakuwać w kajdanki po telefonie/telefonach osoby z dalekiego otoczenia nie będącej w kontakcie z dziećmi bądź rodzicami, mimo pozytywnych wywiadów środowiskowych. Tak by było lepiej.
Sama piszesz, że „Może nadgorliwość ale z tej nadgorliwości mają dziesięć razy mniej ofiar śmiertelnych w wypadkach i pijanych kierowców”, a jednak w tym przypadku tacy nadgorliwi nie są i olewają sprawę. Ale ok, gdyby to były polskie rodziny to pewnie walczyłabyś bardziej
-
- Collagen z chlorellą
- Posty: 4243
- Rejestracja: czw mar 21, 2024 2:11 pm
To ty się pienisz - między zgłoszeniem a zakuciem w kajdanki był wywiad środowiskowy i kontakt ze szkołą, to według ciebie nic? Jakich działań byś oczekiwała, co by było według ciebie prawidłowe?liliona12 pisze: ↑śr sie 07, 2024 5:09 pm Między zgłoszeniem a zakuciem w kajdanki są jeszcze inne narzędzia do zbadania sprawy. Ale ok, widzę, że się tylko pienić potrafisz, a sprawczości żadnej.
Sama piszesz, że „Może nadgorliwość ale z tej nadgorliwości mają dziesięć razy mniej ofiar śmiertelnych w wypadkach i pijanych kierowców”, a jednak w tym przypadku tacy nadgorliwi nie są i olewają sprawę. Ale ok, gdyby to były polskie rodziny to pewnie walczyłabyś bardziej
Mam wrażenie że po wielkiej i bezsensownej gownoburzy jaka wywołała autorka wątku, wróciła tu pod nowym kontem dalej ciągnąć swoje wywody.