Tomasz Cichowicz

[Lucy]

Co myślicie o tej sprawie? Czy są jakieś nowe fakty?

[Platini_blabla]

Nic nie wiem.. zatrzymałam się na tym że Polska się z nim kontaktowała a on to odrzucil…

Szczerze to może zabrzmię jak foliara ale ten Amerykanin mógłby być nim. I fakt że tak się odżegnuje od tego… czemu nie powie wprost nie sprostuje skoro pół Polski to śledziło

[Lucy]

Nic nie wiem.. zatrzymałam się na tym że Polska się z nim kontaktowała a on to odrzucil…

Szczerze to może zabrzmię jak foliara ale ten Amerykanin mógłby być nim. I fakt że tak się odżegnuje od tego… czemu nie powie wprost nie sprostuje skoro pół Polski to śledziło

Wiesz dla niego to może być szok,tym bardziej że ludzie zjebali sprawę,zaczęli do niego wypisywać jak wariaty...
Z pewnego źródła wiem że jego mama już ma dowody że to jest Tomek.

[Platini_blabla]

Wiesz dla niego to może być szok,tym bardziej że ludzie zjebali sprawę,zaczęli do niego wypisywać jak wariaty...
Z pewnego źródła wiem że jego mama już ma dowody że to jest Tomek.

:o a wiesz jaki mają dalszy plan?

Ja się nie dziwię że to dla niego szok, bo to cały świat ci się burzy. Wydaje ci się że jesteś amerykańskim bohaterem kochasz swoją mamę i tatę a okazuje się że to obcy ludzie którzy np kupili cię od handlarzy dziećmi. No kosmos i można się załamać psychicznie

[Lucy]

:o a wiesz jaki mają dalszy plan?

Ja się nie dziwię że to dla niego szok, bo to cały świat ci się burzy. Wydaje ci się że jesteś amerykańskim bohaterem kochasz swoją mamę i tatę a okazuje się że to obcy ludzie którzy np kupili cię od handlarzy dziećmi. No kosmos i można się załamać psychicznie

No właśnie żadnego bo nie mogą go zmusić do czegokolwiek,i ci jego mama i tata nie są jego rodzicami prawdziwymi.

[honeyyy]

Wiesz dla niego to może być szok,tym bardziej że ludzie zjebali sprawę,zaczęli do niego wypisywać jak wariaty...
Z pewnego źródła wiem że jego mama już ma dowody że to jest Tomek.

a co to za dowody? nie słyszałam o tym, a jestem ciekawa. podrzucisz jakiś artykuł mówiący o tym?

[Lucy]

a co to za dowody? nie słyszałam o tym, a jestem ciekawa. podrzucisz jakiś artykuł mówiący o tym?

Nie ma żadnych artykułów,pisałam z osobą która przyjaźni się z mamą Tomasza Cichowicza.

[Biczysko77]

Myślę, że mama Tomka jest biedną kobietą, która nie otrzymała właściwej pomocy w przepracowaniu traumy związanej z utratą syna i desperacko trzyma się ostatniej nadziei, że Tomek żyje i ma się dobrze, a jakieś oszołomy z Paprykiem Wege na czele ją tylko w tym utwierdzają i nękają typa, który jako były żołnierz i tak już z pewnością sporo przeszedł.
Ktokolwiek jej podesłał namiary na Ryana musi być albo niezłym sadystą, albo kimś, komu foliowa czapeczka za mocno przyrosła do czaszki.

To, że Pittsvnagle urwał kontakt z tą panią jakoś specjalnie nie dziwi.
Pewnie mu było jej żal i chciał pomóc, ale rozmowa ze straumatyzowaną kobietą go po prostu przerosła i ktoś mu doradził, że najbezpieczniej to uciąć.

Strasznie mi szkoda mamy Tomka i nie wyobrażam sobie, z czym musi się mierzyć, mam nadzieję, że kiedykolwiek przynajmniej częściowo odzyska spokój i otrzyma pomoc, którą już dawno powinna była otrzymać. Niemniej, Ryan Pitts też ma prawo do spokoju i nie ma obowiązku niczego udowadniać ani wysyłać obcym osobom swoich zdjęć z dzieciństwa, zdjęć części ciała czy wyników badań dna.

[Platini_blabla]

Jasne że nie jest nikomu nic winny, ale mi by sumienie żyć nie dało gdybym nie dała jasnej odpowiedzi ze nie jestem Tomkiem i dlaczego. Wiadomo, nic nie musi, co najwyżej może, ale ja bym nie mogła spać spokojnie wiedząc jak daleko to zaszło i co ci ludzie przeżywają.

[Biczysko77]

BTW dziwi mnie, że tyle osób widzi rzekome podobieństwo portretu progresywnego Tomka do Ryana Pittsa. IMO w ogóle nie jest podobny, już bardziej przypomina młodego Elona Muska

[Biczysko77]

Jasne że nie jest nikomu nic winny, ale mi by sumienie żyć nie dało gdybym nie dała jasnej odpowiedzi ze nie jestem Tomkiem i dlaczego. Wiadomo, nic nie musi, co najwyżej może, ale ja bym nie mogła spać spokojnie wiedząc jak daleko to zaszło i co ci ludzie przeżywają.

Powiedzmy, że wysłałby wyniki badań dna czy zdjęcia. Wtedy jest ryzyko, że np. mama Tomka nie mogąc się pogodzić, że to nie on albo jacyś foliarze wszędzie węszący spisek zaczną się doszukiwać fałszerstwa wyników badań lub zarzucać, że dał zdjęcia innego dziecka, by ukryć tożsamość, więc byłby nękany dalej. Być może chciał tego uniknąć, być może się obawiał, że udowadniając, że nie jest Tomkiem odbierze jego mamie ostatnią nadzieję i wtedy kobietą całkiem się załamie.

Ja go całkowicie rozumiem. Też nie czułabym się komfortowo wysylając swoje prywatne zdjęcia czy dokumenty jakimś randomom z drugiego końca świata.

[Platini_blabla]

Powiedzmy, że wysłałby wyniki badań dna czy zdjęcia. Wtedy jest ryzyko, że np. mama Tomka nie mogąc się pogodzić, że to nie on albo jacyś foliarze wszędzie węszący spisek zaczną się doszukiwać fałszerstwa wyników badań lub zarzucać, że dał zdjęcia innego dziecka, by ukryć tożsamość, więc byłby nękany dalej. Być może chciał tego uniknąć, być może się obawiał, że udowadniając, że nie jest Tomkiem odbierze jego mamie ostatnią nadzieję i wtedy kobietą całkiem się załamie.

Ja go całkowicie rozumiem. Też nie czułabym się komfortowo wysylając swoje prywatne zdjęcia czy dokumenty jakimś randomom z drugiego końca świata.

Ja wiem że będą ludzie co w nic nie uwierzą mama Tomka również, ale z perspektywy Ryana gdybym nim była, to po prostu bym to przedstawiła dla swojego spokoju ducha a kto by co z tym zrobił i czy by w to uwierzył to już ich sprawa. Wolałabym odebrać ostatnią nadzieję żeby kobieta mogła pogrzebać w końcu syna i się z tym zacząć godzić zamiast umrzeć żyjąc mrzonkami.

[Biczysko77]

Ja wiem że będą ludzie co w nic nie uwierzą mama Tomka również, ale z perspektywy Ryana gdybym nim była, to po prostu bym to przedstawiła dla swojego spokoju ducha a kto by co z tym zrobił i czy by w to uwierzył to już ich sprawa. Wolałabym odebrać ostatnią nadzieję żeby kobieta mogła pogrzebać w końcu syna i się z tym zacząć godzić zamiast umrzeć żyjąc mrzonkami.

Jasne, że z perspektywy obserwatora wysłanie tych zdjęć, wyników badań itd rozwiązałoby sprawę i chłop, i mama Tomka mieliby spokój, ale niekoniecznie tak by musiało być.

Skoro nie wierzy Ryanowi na słowo, że on nie jest Tomkiem, to równie dobrze mogłaby nie wierzyc w przedstawione przez niego dowody i nagabywalaby go dalej, a wraz z nią rzesze entuzjastów teorii spiskowych, ktorzy znaleźli sobie pożywkę z tragedii rodziców Tomka.

Jeżeli rzeczywiście wzbraniałby się przed ujawnieniem tożsamości, o co go się posądza, równie dobrze mógłby pokazać fajkowe zdjęcia czy dokumenty.

Próbuję sobie wyobrazić, że nagle jacyś ludzie np. z RPA zaczynają mnie zasypywać wiadomościami wmawiając mi, że zostałam porwana w dzieciństwie, a moi rodzice kupili mnie od handlarzy dziećmi. Szczerze? Nie byłabym taka skora do wysyłania im swoich zdjęć czy wyników badań, tylko bym czuła się mocno zaniepokojona. A w przeciwieństwie do mnie Ryan nie jest jakimś tam anonimowym szarakiem, więc tym bardziej mógł uznać, że dzielenie się prywatą z przypadkowymi ludźmi nie jest zbyt dobrym pomysłem.

Poza tym też trzeba wziąć pod uwagę, że typ pewnie sam jest straumatyzowany po wojnie w Afganistanie i angażowanie się w tragedię obcej kobiety to pewnie jedna z ostatnich rzeczy, jakich mu trzeba.

[Platini_blabla]

Jasne, że z perspektywy obserwatora wysłanie tych zdjęć, wyników badań itd rozwiązałoby sprawę i chłop, i mama Tomka mieliby spokój, ale niekoniecznie tak by musiało być.

Skoro nie wierzy Ryanowi na słowo, że on nie jest Tomkiem, to równie dobrze mogłaby nie wierzyc w przedstawione przez niego dowody i nagabywalaby go dalej, a wraz z nią rzesze entuzjastów teorii spiskowych, ktorzy znaleźli sobie pożywkę z tragedii rodziców Tomka.

Jeżeli rzeczywiście wzbraniałby się przed ujawnieniem tożsamości, o co go się posądza, równie dobrze mógłby pokazać fajkowe zdjęcia czy dokumenty.

Próbuję sobie wyobrazić, że nagle jacyś ludzie np. z RPA zaczynają mnie zasypywać wiadomościami wmawiając mi, że zostałam porwana w dzieciństwie, a moi rodzice kupili mnie od handlarzy dziećmi. Szczerze? Nie byłabym taka skora do wysyłania im swoich zdjęć czy wyników badań, tylko bym czuła się mocno zaniepokojona. A w przeciwieństwie do mnie Ryan nie jest jakimś tam anonimowym szarakiem, więc tym bardziej mógł uznać, że dzielenie się prywatą z przypadkowymi ludźmi nie jest zbyt dobrym pomysłem.

Poza tym też trzeba wziąć pod uwagę, że typ pewnie sam jest straumatyzowany po wojnie w Afganistanie i angażowanie się w tragedię obcej kobiety to pewnie jedna z ostatnich rzeczy, jakich mu trzeba.

Gdyby w tym rpa powstawały o mnie programy w telewizji i materiały prasowe jednak mimo wszystko bym się z tym oficjalnie skonfrontowała chociażby po to żeby ukrócić powiazywanie mojego nazwiska w Google z tą teorią

[Lucy]

Jasne, że z perspektywy obserwatora wysłanie tych zdjęć, wyników badań itd rozwiązałoby sprawę i chłop, i mama Tomka mieliby spokój, ale niekoniecznie tak by musiało być.

Skoro nie wierzy Ryanowi na słowo, że on nie jest Tomkiem, to równie dobrze mogłaby nie wierzyc w przedstawione przez niego dowody i nagabywalaby go dalej, a wraz z nią rzesze entuzjastów teorii spiskowych, ktorzy znaleźli sobie pożywkę z tragedii rodziców Tomka.

Jeżeli rzeczywiście wzbraniałby się przed ujawnieniem tożsamości, o co go się posądza, równie dobrze mógłby pokazać fajkowe zdjęcia czy dokumenty.

Próbuję sobie wyobrazić, że nagle jacyś ludzie np. z RPA zaczynają mnie zasypywać wiadomościami wmawiając mi, że zostałam porwana w dzieciństwie, a moi rodzice kupili mnie od handlarzy dziećmi. Szczerze? Nie byłabym taka skora do wysyłania im swoich zdjęć czy wyników badań, tylko bym czuła się mocno zaniepokojona. A w przeciwieństwie do mnie Ryan nie jest jakimś tam anonimowym szarakiem, więc tym bardziej mógł uznać, że dzielenie się prywatą z przypadkowymi ludźmi nie jest zbyt dobrym pomysłem.

Poza tym też trzeba wziąć pod uwagę, że typ pewnie sam jest straumatyzowany po wojnie w Afganistanie i angażowanie się w tragedię obcej kobiety to pewnie jedna z ostatnich rzeczy, jakich mu trzeba.

Przecież jego Interpol prosił i zgodę na dna i się nie zgodził,to nie jest tak że kobieta sobie coś wymyśliła i do niego wypisuje,wręcz przeciwnie przestała bo przez medialną nagonkę wszystko się zjebało i ona tego żałuję że sprawa poszła tak do mediów i ludzie wypisywali do Ryana.

[Lucy]

Gdyby w tym rpa powstawały o mnie programy w telewizji i materiały prasowe jednak mimo wszystko bym się z tym oficjalnie skonfrontowała chociażby po to żeby ukrócić powiazywanie mojego nazwiska w Google z tą teorią

Ej dokładnie,ja też,zrobiłabym i powiedziała żeby dali mi święty spokój i uciąć to.A on się po prostu boi

[Biczysko77]

Przecież jego Interpol prosił i zgodę na dna i się nie zgodził,to nie jest tak że kobieta sobie coś wymyśliła i do niego wypisuje,wręcz przeciwnie przestała bo przez medialną nagonkę wszystko się zjebało i ona tego żałuję że sprawa poszła tak do mediów i ludzie wypisywali do Ryana.

Wiem, że info jakoby Interpol i Itaka miały zainterweniować rzeczywiście jest powielane na różnych portalach, ale legitnego źródła tej informacji już znaleźć nie mogłam, natomiast z treści tekstu na ich stronie wynika raczej, że nie traktują tej teorii zbyt poważnie https://www.itaka.org.pl/archiwum-aktua ... aszkodzic/

Wiem, że mama Tomka sama nie wyssała sobie tego z palca, ale namiary na Ryana dał jej jakiś random z fake kontem. Trudno się dziwić mamie Tomka, że bierze każde takie info na poważnie i sprawdza każdą możliwość, jednak takie źródło informacji nie jest zbyt wiarygodne.

[Lucy]

Wiem, że info jakoby Interpol i Itaka miały zainterweniować rzeczywiście jest powielane na różnych portalach, ale legitnego źródła tej informacji już znaleźć nie mogłam, natomiast z treści tekstu na ich stronie wynika raczej, że nie traktują tej teorii zbyt poważnie https://www.itaka.org.pl/archiwum-aktua ... aszkodzic/

Wiem, że mama Tomka sama nie wyssała sobie tego z palca, ale namiary na Ryana dał jej jakiś random z fake kontem. Trudno się dziwić mamie Tomka, że bierze każde takie info na poważnie i sprawdza każdą możliwość, jednak takie źródło informacji nie jest zbyt wiarygodne.

Tylko dlaczego i po co jakiś obcokrajowiec by jej dał o tym znać ? Dla mnie ta sprawa jest na maksa ciekawa,ale pewnie oficjalnie już nie dowiemy się czy Ryan to Tomek.

[Biczysko77]

Tylko dlaczego i po co jakiś obcokrajowiec by jej dał o tym znać ? Dla mnie ta sprawa jest na maksa ciekawa,ale pewnie oficjalnie już nie dowiemy się czy Ryan to Tomek.

Skąd wiadomo, że to obcokrajowiec? Pisał z fake konta to mógł być absolutnie każdy.
A po mialby to zrobić? Ludzie potrafią być naprawdę okrutni i czepiać satysfakcję z czyjegoś cierpienia. Niestety sytuacje, że osoby, którym zaginął ktoś bliski albo zwierzak, są prankowani przez zwyroli, którzy lubią się bawić czymś kosztem. Mógł to być też jakiś srogi foliarz, który ms za dużo czasu i wysnuwa teorie, na które nikt inny by nie wpadł. W końcu wielu ludzi wierzy w Reptilian, bogaczy ćpających adrenochrom pozyskiwany z dręczonych dzieci, albo np., że Avril Lavigne nie żyje od x lat i od tamtej pory zastępuje ją sobowtórka o imieniu Melissa.

A jeśli chodzi o jakieś nowsze info w tej sprawie, to adminka peja poświęconego sprawie Tomka wrzuciła screen shot z rozmowy z żoną Ryana. Zakładając, że to jej prawdziwe konto, to Pitts nigdy nie traktował sprawy poważnie, więc pewnie rzeczywiście żadnego oficjalnego info nie będzie.

[Lucy]

Skąd wiadomo, że to obcokrajowiec? Pisał z fake konta to mógł być absolutnie każdy.
A po mialby to zrobić? Ludzie potrafią być naprawdę okrutni i czepiać satysfakcję z czyjegoś cierpienia. Niestety sytuacje, że osoby, którym zaginął ktoś bliski albo zwierzak, są prankowani przez zwyroli, którzy lubią się bawić czymś kosztem. Mógł to być też jakiś srogi foliarz, który ms za dużo czasu i wysnuwa teorie, na które nikt inny by nie wpadł. W końcu wielu ludzi wierzy w Reptilian, bogaczy ćpających adrenochrom pozyskiwany z dręczonych dzieci, albo np., że Avril Lavigne nie żyje od x lat i od tamtej pory zastępuje ją sobowtórka o imieniu Melissa.

A jeśli chodzi o jakieś nowsze info w tej sprawie, to adminka peja poświęconego sprawie Tomka wrzuciła screen shot z rozmowy z żoną Ryana. Zakładając, że to jej prawdziwe konto, to Pitts nigdy nie traktował sprawy poważnie, więc pewnie rzeczywiście żadnego oficjalnego info nie będzie.

No właśnie skoro nie traktuje poważnie a interesuje się tym nawet Interpol to dziwne że oficjalnie nie powie że nie jest tym dzieckiem, przecież to poważna sprawa i poważne zarzuty i on doskonale o tym wie.

[Platini_blabla]

Skąd wiadomo, że to obcokrajowiec? Pisał z fake konta to mógł być absolutnie każdy.
A po mialby to zrobić? Ludzie potrafią być naprawdę okrutni i czepiać satysfakcję z czyjegoś cierpienia. Niestety sytuacje, że osoby, którym zaginął ktoś bliski albo zwierzak, są prankowani przez zwyroli, którzy lubią się bawić czymś kosztem. Mógł to być też jakiś srogi foliarz, który ms za dużo czasu i wysnuwa teorie, na które nikt inny by nie wpadł. W końcu wielu ludzi wierzy w Reptilian, bogaczy ćpających adrenochrom pozyskiwany z dręczonych dzieci, albo np., że Avril Lavigne nie żyje od x lat i od tamtej pory zastępuje ją sobowtórka o imieniu Melissa.

A jeśli chodzi o jakieś nowsze info w tej sprawie, to adminka peja poświęconego sprawie Tomka wrzuciła screen shot z rozmowy z żoną Ryana. Zakładając, że to jej prawdziwe konto, to Pitts nigdy nie traktował sprawy poważnie, więc pewnie rzeczywiście żadnego oficjalnego info nie będzie.

Współczuję jej że angażuje się w takie rozmowy

[Lo1337a]

No właśnie skoro nie traktuje poważnie a interesuje się tym nawet Interpol to dziwne że oficjalnie nie powie że nie jest tym dzieckiem, przecież to poważna sprawa i poważne zarzuty i on doskonale o tym wie.

Ale moze on zwyczajnie nie ma ochoty sie do tego odnosic? Moze jest przekonany, ze ludzie, z ktorymi sie wychowywal, to jego prawdziwi rodzice i nie ma potrzeby niczego udowadniac babie z drugiego konca swiata? Dla mnie to oczywiste, ze facet nie chce miec nic wspolnego z polska rodzina nawet gdyby sie okazalo, ze jest z nimi spokrewniowy. Ludzie powinni dac mu spokoj i nie oczekiwac, ze nawet dla tego spokoju bedzie cokolwiek wyjasniac

[Lucy]

Ale moze on zwyczajnie nie ma ochoty sie do tego odnosic? Moze jest przekonany, ze ludzie, z ktorymi sie wychowywal, to jego prawdziwi rodzice i nie ma potrzeby niczego udowadniac babie z drugiego konca swiata? Dla mnie to oczywiste, ze facet nie chce miec nic wspolnego z polska rodzina nawet gdyby sie okazalo, ze jest z nimi spokrewniowy. Ludzie powinni dac mu spokoj i nie oczekiwac, ze nawet dla tego spokoju bedzie cokolwiek wyjasniac

Pewnie tak i ma do tego prawo,to mogłoby zrujnować jego całe życie.

[liliona12]

A mnie zastanawia jedno. Tomek zaginął, gdy miał 5 lat. To już jest wystarczająco, żeby mieć jakieś wspomnienia lub ich przebłyski. Jeżeli to ten cały Amerykanin, to przecież musiałby pamiętać coś z „poprzedniego życia”

[Lucy]

A mnie zastanawia jedno. Tomek zaginął, gdy miał 5 lat. To już jest wystarczająco, żeby mieć jakieś wspomnienia lub ich przebłyski. Jeżeli to ten cały Amerykanin, to przecież musiałby pamiętać coś z „poprzedniego życia”

Chyba 4 lata miał,i w takiej sytuacji jest wyparcie,może nic nie pamiętać a jedynie przebłyski.