Tak, lubisz i sama to proponujesz. Jesteś po prostu takim typem osoby i to jest jak najbardziej okej. Może też masz blisko siebie dużo zieleni . Myślę jednak, że większość dziewczyn wolałoby napić się kawy i pogadać, zamiast spacerować w 30 stopniowym upale po betonie, w dużym mieście. Ja lubię ubrać wyższe buty, faceci przesuwając mnie w prawo czy śledząc na insta mniej więcej wiedzą jak się ubieram. No uwierz mi, że pasuje do piachu i parku jak pięść do oka xD To po prostu czyste skąpstwo. Ja lubię naturę, ale las jak chodzę w sezonie na grzyby lub jadę gdzieś na weekend za miasto. To jest dla mnie fajne spędzanie czasu a nie w kółko chodzenie po parku, który i tak znam na pamięć, bo mieszkam w tym mieście od 15 latHops_Hops pisze: ↑śr lip 10, 2024 7:45 amEj, ja tam lubię spacer na pierwszym spotkaniu - bo lubię przebywać w naturze. Jak go przecioram po dużym parku przez 2 godziny i nie będzie marudził, że go nogi bolą, to już pierwszy test zdany jak dla mnie Ale ja z tych, co wszędzie mają blisko i idą na nogach.opti202 pisze: ↑wt lip 09, 2024 11:55 pmPozostaje chyba twardo klikac, odsiewać ich i liczyć na to, że w końcu uśmiechnie sie los.Plotkara pisze: ↑wt lip 09, 2024 10:41 pm
Wlasnie idealnie określiłaś - nieprzystosowani społecznie ludzie. Wiem, że masz podobne podejście, że randki tylko normalne, a nie „chodzone” - gro facetow w apkach to wlasnie nie tylko przeliczający wszystko na pieniądze, ale wlasnie nieprzystosowani, ktorych przeraza wizja wyjscia do jakiegokolwiek lokalu. To jest wlasnie dobry test
Naprawdę ja nie chcę kogoś poniżej moich oczekiwań. Znowu to będzie związek w którym to facet wzrasta przy mnie a ja nic z tej relacji nie wyciągnę.
Na te ich spacerowe randki to mi się butów z kartonu nie opłaca wyciągać. Ludzie po 30stce i pierwsza randka spacer. Sorry, ale wielkie .
Co innego jak sie z kimś zgadasz, ze macie zajawkę na jakiś sport. To byłoby jeszcze do przełknięcia. Naprawdę śmieszni są. Najlepiej jak pizza z dostawą pod drzwi. Przyjechać z własnym jedzeniem, zrobić Panu dobrze a na końcu zamówić sobie ubera do domu. No way
A i mnóstwo jest takich co to niby spoko opis mają, a gdzieś na samym dole, przysłowiowo „małym” drukiem :
Księżniczki - out
Materialistki- out
I tego typu podobne. I choć księżniczka i materialistka nie jestem to jest to dla mnie czerwona flaga, bo w takich tekstach wychodzi właśnie ukryta nienawiść do kobiet i wielkie kompleksy. Taki facet pod „ ksiezniczkowatosc” może podciągnąć tak naprawdę wszystko, każde oczekiwanie względem jego osoby, które mu się nie spodoba
Ale oczywiście to tylko moja perspektywa, Ty możesz mieć inaczej, ale o to chodzi w tym randkowaniu żeby facet wyczuł Twoje preferencje i coś pod Ciebie wymyślił.
Gdybym ja musiała zorganizować randkę i wiedziałabym, że facet nie lubi zwierząt to nie brałabym go do zoo.
Dla mnie to jest takie logiczne, że jak jestem kimś zainteresowana, to już na początku chcę mniej więcej wiedzieć co ta osoba lubi A im sie po prostu nie chce