suknie ślubne

Inspiracje modowe, promocje, błędy cenowe, Wasze ulubione style

Moderator: verysweetcherry

alicyjka
Siatkarka
Posty: 1
Rejestracja: śr lis 01, 2023 6:53 pm

suknie ślubne

Post autor: alicyjka »

Polecacie jakiś salon sukni ślubnych z rozsądnymi cenami? Najlepiej Kraków ;P
Instapatka
RóżowePolo
Posty: 13
Rejestracja: czw lip 11, 2024 5:46 pm

Post autor: Instapatka »

Suknia śluba i rozsądna cena to od razu się wyklucza.
Jak chcesz coś super za rozsądną cenę to polecam odkupić używaną suknię od projektanta np. Milla Nova, Justin Alexander, Gabianno, Patrycja Kujawja czy Aleksandra Światły. Później takie suknie można bez większej straty "pchnąć dalej".
Nie polecam szyć sukni marek no name - krawcowa. Później zajebiście ciężko to sprezdać a kosztują też nie mało.
PS. Z krakowskich salonów to: Madonny, Caroliny i Belovelo. Unikać Mendelssohn - szyją suknie jak z bazarku.
Grubababa
Collagen z chlorellą
Posty: 4592
Rejestracja: pn lut 08, 2021 9:48 pm

Post autor: Grubababa »

Instapatka pisze: śr lip 31, 2024 1:38 pm Suknia śluba i rozsądna cena to od razu się wyklucza.
Jak chcesz coś super za rozsądną cenę to polecam odkupić używaną suknię od projektanta np. Milla Nova, Justin Alexander, Gabianno, Patrycja Kujawja czy Aleksandra Światły. Później takie suknie można bez większej straty "pchnąć dalej".
Nie polecam szyć sukni marek no name - krawcowa. Później zajebiście ciężko to sprezdać a kosztują też nie mało.
PS. Z krakowskich salonów to: Madonny, Caroliny i Belovelo. Unikać Mendelssohn - szyją suknie jak z bazarku.
Ja wybrałam Justine Alexander i obdzwoniłam kilka salonów sukien w promieniu powiedzmy 200km, okazało się, że różnica pomiędzy miastami to 1,5k więc opłacało się po prostu pojechać do innego miasta. Mówię o nowej sukni, nie używanej.
Instapatka
RóżowePolo
Posty: 13
Rejestracja: czw lip 11, 2024 5:46 pm

Post autor: Instapatka »

Grubababa pisze: pt sie 02, 2024 9:29 pm Ja wybrałam Justine Alexander i obdzwoniłam kilka salonów sukien w promieniu powiedzmy 200km, okazało się, że różnica pomiędzy miastami to 1,5k więc opłacało się po prostu pojechać do innego miasta. Mówię o nowej sukni, nie używanej.
Pewnie trzeba też patrzeć na ceny. Ja akurat swoje kupiłam na black friday, była promocja -20% więc zamiast 12 wyszły mnie niecałe 9 ;)
Jeżeli kogoś stać na nową to jasne lepiej kupić nową. Natomiast uważam, ze zamiast średniej sukienki nowej lepiej kupić jakąś używaną od topowego projektanta bo łatwiej jest ją sprzedać i nie „stracić” na niej :)