Tak ja planuje :D Nie mam w tym kompletnie doświadczenia, ale w necie jest wszystko. Oglądałam filmiki na YT jak to zrobić i nie wydaje się to trudne. Zamówiłam już wszystko i tylko czekam na dostawę.
POGADUCHY
Moderator: verysweetcherry
Re: POGADUCHY
Fanka La Familli Troconotti
Zapraszam do wspólnego uśmiechu!
Zapraszam do wspólnego uśmiechu!
Tylko właśnie proporcje mnie nurtują, bo różnie podają w różnych źródłach. Ale chyba po prostu dowale z górnej granicy i niech się dzieje tłinkyl kendyl
Dziewczyny pomóżcie ! Jaki prezent mogę wysłać dobrej znajomej i jej mężowi na ślub na którym mnie nie będzie z powodu urodzenia dziecka ? Coś nie zoobowiazujacego ale jednak żeby była pamiątka... nie mam pomysłu a kwiaty raczej odpadają.
Szukasz coś bardziej symbolicznego czy z rozmachem?
A może coś personalizowanego, np. plakat ślubny z datą ślubu i imionami plus jakąś ładną ramkę dobrać do tego. Coś w ten deseń, zależy w czym gustuje znajoma. Ja lubię takie minimalistyczne akcenty.
- Załączniki
-
- Screenshot_2021-07-06-15-02-57-175_com.android.chrome.jpg (470.58 KiB) Przejrzano 13090 razy
Aż tak nie znam jej gustu ani nawet wystroju mieszkania bo jeszcze nie byłam . A czy kieliszki do wina i wino albo kradła do whisky będzie eleganckie ?
a jeżeli są niepijący? Albo akurat wina bądź whisky nie lubią? Może coś bardziej uniwersalnego? Albo chociaż kartę podarunkową do DUKI?jaw2 pisze: ↑wt lip 06, 2021 3:39 pm
Aż tak nie znam jej gustu ani nawet wystroju mieszkania bo jeszcze nie byłam . A czy kieliszki do wina i wino albo kradła do whisky będzie eleganckie ?
-
- RóżowePolo
- Posty: 11
- Rejestracja: czw lip 01, 2021 11:58 pm
A ja tak trochę z innej beczki, czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia z sukniami ślubnymi Tom Sebastien? W internecie ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje na temat konkretnych cen, wiem że na pewno byłoby to kilka tysięcy, ale może tu znajdzie się ktoś, kto tam kupował i może powiedzieć coś więcej
ja mam takie doświadczenie, że lepiej Cię wyjdzie odszycie sukni ze zdjęcia dowolnej marki w Place For Dress (Poznań, nawet z dojazdami się bardziej opłaca niż w salonie) niż kupno dowolnej sukni ślubnej w dowolnym salonie w Polsce. Poza tym nie przejedziesz się na jakości materiałówbasicallymartel pisze: ↑czw lip 22, 2021 11:52 am A ja tak trochę z innej beczki, czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia z sukniami ślubnymi Tom Sebastien? W internecie ciężko znaleźć jakiekolwiek informacje na temat konkretnych cen, wiem że na pewno byłoby to kilka tysięcy, ale może tu znajdzie się ktoś, kto tam kupował i może powiedzieć coś więcej
Przypomnicie z jakiej strony zamawia się te zapachy ?Prosecco pisze: ↑ndz cze 27, 2021 8:33 pmTylko właśnie proporcje mnie nurtują, bo różnie podają w różnych źródłach. Ale chyba po prostu dowale z górnej granicy i niech się dzieje tłinkyl kendyl
Sklep Aspol.
-
- Zdalna_mama_nowe
- Posty: 1020
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:20 pm
dziewczyny! jesteście najlepsze w wymyślaniu ksywek, mega mi się podobają. pls jaka ksywa dla przyjaciela z kręconymi trochę dłuższymi włosami, jest najstarszy z mojej paczki przyjaciół, i czasami śmiejemy się, że jest demonem bo robi takie miny i dla jego dziewczyny?
-
- Zdalna_mama_nowe
- Posty: 1020
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 5:20 pm
jakie macie postanowienia na 2022?
Nie chcę już offtopować u Olbarterii
Co prawda podrzuciłam badania https://journals.plos.org/plosgenetics/ ... en.1007361, jednak one odnoszą się do "mixed breed and purebred dogs", a nie do kundelków-kundelków (nie w typie rasy).
Skonsultowałam się w tym temacie z przyjaciółką, studentką psychologii zwierząt i twierdzi, że na studiach ją uczono, że takie kundelki są zdrowsze. Np. na wsiach, przez dobór naturalny niezakłócony ingerencją człowieka (co oczywiście nie powinno mieć miejsca, tzn. niesterylizowanie zwierząt). Niby można by podejrzewać że będzie w takiej sytuacji dochodzić do chowu wsobnego, ale ani zwierzęta ani ludzie raczej tego nie robią, o ile mają wybór.
Muszę cię przeprosić za moje uniesienie, masz wiele racji!Marta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 2:31 pmTo bardzo smutne czasami psy z hodowli mają jakies wady serca. Najzdrowsze są te najbardziej wymieszane genetycznie czyli kundelki
Co prawda podrzuciłam badania https://journals.plos.org/plosgenetics/ ... en.1007361, jednak one odnoszą się do "mixed breed and purebred dogs", a nie do kundelków-kundelków (nie w typie rasy).
Skonsultowałam się w tym temacie z przyjaciółką, studentką psychologii zwierząt i twierdzi, że na studiach ją uczono, że takie kundelki są zdrowsze. Np. na wsiach, przez dobór naturalny niezakłócony ingerencją człowieka (co oczywiście nie powinno mieć miejsca, tzn. niesterylizowanie zwierząt). Niby można by podejrzewać że będzie w takiej sytuacji dochodzić do chowu wsobnego, ale ani zwierzęta ani ludzie raczej tego nie robią, o ile mają wybór.
ok, tyle osób naskakuje na siebie (i na mnie) na tym forum, że juz sie przyzwyczaiłam do agresji tutaj. ;(atat pisze: ↑pn gru 27, 2021 9:25 pm Nie chcę już offtopować u Olbarterii
Muszę cię przeprosić za moje uniesienie, masz wiele racji!Marta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 2:31 pmTo bardzo smutne czasami psy z hodowli mają jakies wady serca. Najzdrowsze są te najbardziej wymieszane genetycznie czyli kundelki
Co prawda podrzuciłam badania https://journals.plos.org/plosgenetics/ ... en.1007361, jednak one odnoszą się do "mixed breed and purebred dogs", a nie do kundelków-kundelków (nie w typie rasy).
Skonsultowałam się w tym temacie z przyjaciółką, studentką psychologii zwierząt i twierdzi, że na studiach ją uczono, że takie kundelki są zdrowsze. Np. na wsiach, przez dobór naturalny niezakłócony ingerencją człowieka (co oczywiście nie powinno mieć miejsca, tzn. niesterylizowanie zwierząt). Niby można by podejrzewać że będzie w takiej sytuacji dochodzić do chowu wsobnego, ale ani zwierzęta ani ludzie raczej tego nie robią, o ile mają wybór.
W przyrodzie samce walczą miedzy sobą i zwyciezca (prawdopodobnie najlepszy genetycznie) zapładnia stado samic.
Jestes jedna z moich ulubionych "wicek" na forum Olbarterii ;-) tak jak Uwalonemanolo zawsze wrzucasz dużo ciekawych infoatat pisze: ↑pn gru 27, 2021 9:25 pm Nie chcę już offtopować u Olbarterii
Muszę cię przeprosić za moje uniesienie, masz wiele racji!Marta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 2:31 pmTo bardzo smutne czasami psy z hodowli mają jakies wady serca. Najzdrowsze są te najbardziej wymieszane genetycznie czyli kundelki
Co prawda podrzuciłam badania https://journals.plos.org/plosgenetics/ ... en.1007361, jednak one odnoszą się do "mixed breed and purebred dogs", a nie do kundelków-kundelków (nie w typie rasy).
Skonsultowałam się w tym temacie z przyjaciółką, studentką psychologii zwierząt i twierdzi, że na studiach ją uczono, że takie kundelki są zdrowsze. Np. na wsiach, przez dobór naturalny niezakłócony ingerencją człowieka (co oczywiście nie powinno mieć miejsca, tzn. niesterylizowanie zwierząt). Niby można by podejrzewać że będzie w takiej sytuacji dochodzić do chowu wsobnego, ale ani zwierzęta ani ludzie raczej tego nie robią, o ile mają wybór.
Marta, Ty mi nie słodź, bo jeszcze laski pomyślą, że jesteś moim drugim kontemMarta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 11:17 pm Jestes jedna z moich ulubionych "wicek" na forum Olbarterii ;-) tak jak Uwalonemanolo zawsze wrzucasz dużo ciekawych info
Ej ja nie odkryłam. Co z kwestiami podatkowymi w takim wypadku? Gotówka jest nieopodatkowana, kartą na restaurację na pewno bardziej legitnie niż na prywatne konto kelnerasznurówka pisze: ↑wt gru 28, 2021 8:08 amChyba muszę obejrzeć tę historię o napiwku, ale… być może odkryje, że coraz częściej robi się kelnerom BLIK na numer telefonu…Marta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 11:16 pm Olfa cały czas odkrywa Amerykę. Teraz odkryła i podzieliła się tym wielkim wydarzeniem, że w restauracji zabierają kelnerce trochę kasy, jesli napiwek jest kartą, a przy płatnością napiwku gotówką ona nie musi się nikomu spowiadac i dzielic. Niesamowite odkrycie w tym wieku
Cd. wątkuMarta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 9:30 pmok, tyle osób naskakuje na siebie (i na mnie) na tym forum, że juz sie przyzwyczaiłam do agresji tutaj. ;(atat pisze: ↑pn gru 27, 2021 9:25 pm Nie chcę już offtopować u Olbarterii
Muszę cię przeprosić za moje uniesienie, masz wiele racji!Marta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 2:31 pm
To bardzo smutne czasami psy z hodowli mają jakies wady serca. Najzdrowsze są te najbardziej wymieszane genetycznie czyli kundelki
Co prawda podrzuciłam badania https://journals.plos.org/plosgenetics/ ... en.1007361, jednak one odnoszą się do "mixed breed and purebred dogs", a nie do kundelków-kundelków (nie w typie rasy).
Skonsultowałam się w tym temacie z przyjaciółką, studentką psychologii zwierząt i twierdzi, że na studiach ją uczono, że takie kundelki są zdrowsze. Np. na wsiach, przez dobór naturalny niezakłócony ingerencją człowieka (co oczywiście nie powinno mieć miejsca, tzn. niesterylizowanie zwierząt). Niby można by podejrzewać że będzie w takiej sytuacji dochodzić do chowu wsobnego, ale ani zwierzęta ani ludzie raczej tego nie robią, o ile mają wybór.
W przyrodzie samce walczą miedzy sobą i zwyciezca (prawdopodobnie najlepszy genetycznie) zapładnia stado samic.
atat pisze: ↑śr gru 29, 2021 11:35 amCd. wątkuMarta55555 pisze: ↑pn gru 27, 2021 9:30 pmok, tyle osób naskakuje na siebie (i na mnie) na tym forum, że juz sie przyzwyczaiłam do agresji tutaj. ;(atat pisze: ↑pn gru 27, 2021 9:25 pm Nie chcę już offtopować u Olbarterii
Muszę cię przeprosić za moje uniesienie, masz wiele racji!
Co prawda podrzuciłam badania https://journals.plos.org/plosgenetics/ ... en.1007361, jednak one odnoszą się do "mixed breed and purebred dogs", a nie do kundelków-kundelków (nie w typie rasy).
Skonsultowałam się w tym temacie z przyjaciółką, studentką psychologii zwierząt i twierdzi, że na studiach ją uczono, że takie kundelki są zdrowsze. Np. na wsiach, przez dobór naturalny niezakłócony ingerencją człowieka (co oczywiście nie powinno mieć miejsca, tzn. niesterylizowanie zwierząt). Niby można by podejrzewać że będzie w takiej sytuacji dochodzić do chowu wsobnego, ale ani zwierzęta ani ludzie raczej tego nie robią, o ile mają wybór.
W przyrodzie samce walczą miedzy sobą i zwyciezca (prawdopodobnie najlepszy genetycznie) zapładnia stado samic.
Ciekawe to co wkleiłaś
W hodowlach rozmnaza sie psy, które mają jakąś charakterystyczna ceche wygladu dla rasy, np nienaturalnie krotkie nozki i szuranie brzuchem po ziemi. W pewien sposob są to wady genetyczne, ale cenne, bo wyglądają ciekawie. Nikt nie patrzy na zdrowie, ale na posiadanie cech rasy
Zaczęłam we wtorek Byłam już w tym zespole i w tym projekcie na stażu 2 lata temu, więc znam temat, znam ludzi i wiem że będzie super. Pensja 2x większa niż w tej pracy, z której teraz odeszłam, projekt 100x ciekawszy. Będzie superPierrot33 pisze: ↑czw lut 03, 2022 6:48 pmLepiej niż w poprzedniej? Pewnie ciężko coś powiedzieć po tak krótkim okresie(niedawno pisałaś, że zmieniasz). Trzymam kciuki. Ja dziś dostałam propozycję nowej i zastanawiam się, bo boję się zmian (chyba jestem trochę jak Olfa) . .
Powodzenia w każdym razie jakby nie było na nowej drodze życia.
Żeby nie było, że to spam to niech Olfa patrzy, że ludzie zmieniają pracę itd.. A nie stoją pod kinkietem.
Dziękuję za kciuki i za Ciebie też trzymam, żebyś podjęła najlepszą decyzję dla siebie zdradzisz, czym próbują Cię skusić?
A nie nie; teraz mieszkam na warszawskiej Woli i wypatruję Kinkietowej. Mieszkam niestety nie w tej części Woli, co trzeba, więc nie mijamy się w warzywniaku. Do tej pory udało mi się tylko jechać tym samym autobusem z Gonciarzem i siedzieć za Marcysią, Trombą i Murcix na pierwszej konferencji drugiej gali High League.Marta55555 pisze: ↑czw lut 03, 2022 6:56 pm @Atat @Pierott33 może poplotkujemy trochę na hydeparku? Z tego co pamiętam Atat, mieszkasz zagranicą? Może załozymy wątek o Wickach mieszkających za granicą. Z wielką ciekawoscią poczytam Wasze opowiesci jak się zyje w roznych krajach
Mieszkałam pół roku w Finlandii (realizowałam wyżej wspomniany staż). Polska ma wiele wad, ale mieszkanie za granicą jednak nie jest dla mnie
A wgl to jutro przyjeżdża do nas rodzina mojego starego i szykuję się jak Olfa przed kompromitacją w Ostrowcu; mieszkanie wspólnie wysprzątane, jutro nagotuję popisowy rosół (o matko jaki crossover z Wandziersum) i przez weekend oprowadzę ich po Warszawie
trzymajcie kciuki, żeby przyszła teściowa mnie zaakceptowała (pierwsze spotkanie)
trzymajcie kciuki, żeby przyszła teściowa mnie zaakceptowała (pierwsze spotkanie)