Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

introwertycy w pracy

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
Awatar użytkownika
JagodAgata
Channelka
Posty: 31
Rejestracja: sob mar 30, 2024 9:12 pm

introwertycy w pracy

Post autor: JagodAgata »

Jak sobie radzicie w pracy? Znalazłam pracę marzeń, mój zawód, super benefity, same plusy.. ALE mam "problem" z ludźmi. Jestem nimi zmęczona, budynek ma 4 piętra, wszyscy chodzą, gadają.. nie mogę iść spokojnie po jedzenie do lodówki bo każdy mnie zaczepia.

Lubię ludzi, mogę czasami pogadać - ale czasami, nie lubię wywlekać prywatnych spraw, nie lubię za dużo mówić o sobie. Tutaj wręcz mnie wypytują, czasami czuję się jak na przesłuchaniu :(

Po 8 godzinach jestem wyczerpana emocjonalnie, praca umysłowa mnie nie męczy tak jak te wszystkie small talk.

Do tego oni żyją od imprezy służbowej do imprezy służbowej, byle się tylko wyrwać z domu. Ja lubię siedzieć w domu, mam zwierzęta, męża, książki....

Wszystkie szkolenia zakrapiane alkoholem to dla mnie udręka i siedzę tam na siłę.

Na pracy zależy mi bardzo, ale co chwilę słyszę "nie przychodzisz", "nie odwiedzasz" co chwilę mnie woła ktoś na kawę...jak sobie radzić? Zmuszam się do integracji, ale nie robię tego w zgodzie ze sobą. Do tej pory miałam stanowisko dosyć samodzielne, gdzie reszta pracowników też ceniła sobie spokój i zajmowała się swoimi sprawami.
Awatar użytkownika
Brida
GreckieWakacje
Posty: 287
Rejestracja: czw gru 08, 2022 7:14 pm

Post autor: Brida »

Jakbym czytała o sobie... :)
Mi pomogło wyrobienie sobie "marki osobistej" polegającej na tym, że jestem hmm chłodna w odbiorze (coś jak Wednesday 😅) tzn. jestem miła itd, też lubię ludzi, ale np. nie pozwalam nikomu zalewać mnie swoimi prywatnymi sprawami, intrygami, fobiami, biurowymi plotkami itd. Tak samo jak ktoś pyta o prywatne rzeczy to odpowiadam jednym słowem jak się da (np. tak, nie, fajnie, spoko, tak sobie). Pracuję często w słuchawkach, w rozmowach o pracy jestem merytoryczna i konkretna. Nie mam wyrzutów, bo wiem że jestem bardzo dobrym pracownikiem, nigdy nikomu nie odmawiam wsparcia i wiem, że mój zespół już się do mnie przyzwyczaił i mnie mimo wszystko lubi 😅 Z plusów oprócz świętego spokoju widzę to, że np. dowiaduję się o różnych rzeczach wcześniej, często w tajemnicy, bo wiedzą, że nic nie wygadam. Albo mam więcej czasu na robienie rzeczy, za które potem wpada jakaś premia czy awans 😉 więc moja rada jest taka, żeby nie iść na kompromisy kosztem własnego samopoczucia. Jak nie robisz innym krzywdy, jesteś fair i robisz swoją robotę, to będzie dobrze. Wszystkie firmy chwalą się inkluzywnością, ale jakoś nie względem introwertyków...
tupalskasara
PsychoFanka
Posty: 91
Rejestracja: sob lip 26, 2025 10:02 pm

Post autor: tupalskasara »

Polecam siedzenie w słuchawkach. Ja jem przy biurku albo czyham aż kuchnia się zwolni. Jeśli masz możliwość praca w innych godzinach. U mnie większość przychodzi 8.30, ja jestem przed 7 i uwielbiam ten spokój wtedy.
Możesz też udawac, że jestes w zlym humorze :)
tupalskasara
PsychoFanka
Posty: 91
Rejestracja: sob lip 26, 2025 10:02 pm

Post autor: tupalskasara »

Myślę, że powinnas postępować w zgodzie ze sobą a ludzie się przyzwyczają. Dla większości z nich jesteś pewnie tylko kolejną nową twarzą i chcą być mili.
Awatar użytkownika
Oliwkowa888
Mokra Włoszka
Posty: 51
Rejestracja: sob paź 12, 2024 12:54 pm

Post autor: Oliwkowa888 »

Przyszłam do obecnej pracy, gdy akurat było ciśnienie, by wszyscy wracali do biur po pandemii. Dla mnie tragedia. Zapowiadano mi pracę zdalną a tu nagle biuro. Siedzenie 8 h wśród ludzi, to były dla mnie tortury. Nie jestem jakoś zamknięta na ludzi. Lubię wyjść na koncert, lubię sport, chodzę na mecze koszykówki, gdzie są tłumy, do kina, teatru, spotykam się ze znajomymi. Jednak siedzenie w pracy i słuchanie o cudzych dramatach, prowadzenie porannych small talków w kuchni, to dla mnie była męka. Ratowałam się słuchawkami, miałam je na uszach nawet, gdy niczego nie słuchałam. Były całkiem niezłą barierą ochronną. Kontakty ograniczyłam do czysto zawodowych. Oczywiście wyrobiłam sobie opinię chłodnej i niekontaktowej, ale mam to gdzieś. Teraz szczęśliwie mam możliwość pracy hybrydowej i do biura jadę dwa razy w tygodniu.
Może zapytaj po czasie, czy nie ma u Was takiej opcji?

Aha no i wspieram mocno w sprawie imprez i spotkań firmowych. Sama nie piję i nie palę i przez to uchodzę za nudną na takich spotkaniach. Wszyscy piją jak na studenckiej imprezie. Mnie to po prostu nie bawi.