Co zrobić z takim pracownikiem?
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
Pejczyk Pandory
- ZdalnaFanka
- Posty: 450
- Rejestracja: wt sie 12, 2025 7:07 pm
Co zrobić z takim pracownikiem?
Spotkałam w swoim miejscu pracy osobę, z którą kiedyś już pracowałam w innej firmie. Wtedy to stosowała wobec mnie i innych pracowników mobbing. Teraz ja jestem ,,górą", nie ma możliwości, aby w jakikolwiek sposób mogła mi zaszkodzić, ale nie jest mi na rękę jej obecność, z jednej strony czuję, że po latach powinna ponieść konsekwencje swoich nieetycznych działań,z drugiej oczywiście nie mam zamiaru zniżać się do jej metod i poniżać tylko dlatego, że teraz to ja jestem na wozie. Nie brałam udziału w jej rekrutacji, bo gdybym wiedziała o jej kandydaturze od razu zablokowałabym to i ona prawdopodobnie też nie zdawała sobie sprawy kogo spotka na swojej drodze. Na razie ta osoba udaje, że na nic przykrego nie miało miejsca między nami. Zaczęłam trochę dyskretnie podpytywać innych współpracowników jak układa się z nią praca i na razie nic niepokojącego się nie wydarzyło, aczkolwiek pani sprzątaczka poskarżyła się komuś ( nie mi osobiście, tylko innemu pracownikowi) , że nowa zostawia z premedytacją brudne kubki i łyżki na stoliku kawowym zamiast płukać w zlewie i wkładać do zmywarki tak jak jest u nas w zwyczaju, a kiedy sprzątaczka zwróciła jej uwagę to odpowiedziała, że jej pracą jest sprzątanie po innych pracownikach a jak się nie podoba to niech zrobi kurs i zajmie się czymś ambitniejszym 

Jedyne co możesz zrobić w obecnej chwili, to dyskretnie ją obserwować, bo póki co w nowej robocie nie zrobiła jeszcze niczego przeciwko komukolwiek, ale jeżeli to jest ,,ten typ'', to długo nie wytrzyma. Rozmawiaj z ludźmi, z którymi ona pracuje bezpośrednio, ale też nie wypytuj obsesyjnie o nią, bo jeżeli to jest franca, która robiła Ci piekło w poprzedniej pracy, to jestem skłonna uwierzyć, że w takiej sytuacji odwróci kota ogonem i np. doniesie na Ciebie, że ją np. nękasz. Natomiast jeżeli upłynie trochę czasu od jej zatrudnienia i ludzie ewidentnie będą o niej negatywnie mówić, to po prostu skontaktuj się z kadrami i przedstaw im swoją historię i to, jakie miałaś doświadczenia pracując z tamtą osobą. Pamiętaj jednak, że ludzie, których potencjalnie będzie gnębić, mogą nie chcieć tego zgłaszać i Cię nie poprą z obawy przed stratą pracy. Natomiast myślę, że jeżeli takich osób będzie kilka, to wiesz, w grupie siła i odwaga, więc może przy dobrych wiatrach uda Ci się jej ,,odwdzięczyć''.Pejczyk Pandory pisze: ↑śr lis 19, 2025 9:33 am Spotkałam w swoim miejscu pracy osobę, z którą kiedyś już pracowałam w innej firmie. Wtedy to stosowała wobec mnie i innych pracowników mobbing. Teraz ja jestem ,,górą", nie ma możliwości, aby w jakikolwiek sposób mogła mi zaszkodzić, ale nie jest mi na rękę jej obecność, z jednej strony czuję, że po latach powinna ponieść konsekwencje swoich nieetycznych działań,z drugiej oczywiście nie mam zamiaru zniżać się do jej metod i poniżać tylko dlatego, że teraz to ja jestem na wozie. Nie brałam udziału w jej rekrutacji, bo gdybym wiedziała o jej kandydaturze od razu zablokowałabym to i ona prawdopodobnie też nie zdawała sobie sprawy kogo spotka na swojej drodze. Na razie ta osoba udaje, że na nic przykrego nie miało miejsca między nami. Zaczęłam trochę dyskretnie podpytywać innych współpracowników jak układa się z nią praca i na razie nic niepokojącego się nie wydarzyło, aczkolwiek pani sprzątaczka poskarżyła się komuś ( nie mi osobiście, tylko innemu pracownikowi) , że nowa zostawia z premedytacją brudne kubki i łyżki na stoliku kawowym zamiast płukać w zlewie i wkładać do zmywarki tak jak jest u nas w zwyczaju, a kiedy sprzątaczka zwróciła jej uwagę to odpowiedziała, że jej pracą jest sprzątanie po innych pracownikach a jak się nie podoba to niech zrobi kurs i zajmie się czymś ambitniejszym![]()
Ja od trzech miesięcy pracuję w nowej firmie. W poprzedniej szefowa i właścicielka w jednym stosowała wobec mnie i pracowników taki mobbing, wyzysk, nadużycia finansowe, a ja miałam na to dowody i świadków. Myślę, że w sądzie pracy nie tylko bym wygrała, ale dostała również odszkodowanie, zaś skarbówka przetrzepałaby jej biznes na wylot. Nie zrobiłam nic, bo byłam psychicznie wykończona. Odpoczęłam i szybko znalazłam pracę w swojej branży. Natomiast bardzo dobrze Cię rozumiem, ponieważ do dzisiaj mam takie poczucie, że tamtej osobie należał się niezły wpier*ol za to, co robiła. Chociaż jestem ostatnią osobą do mszczenia się, to tutaj tak czysto po ludzku nie powinnam tego zostawiać bez konsekwencji. Trzymam kciuki. Jak coś, to pisz, a jak znajdziesz okazję, doprowadź do tego, że wyleci z roboty i upewnij się, że wie dzięki komu i za co
-
kaarolinkaaxp
- SushiRoll
- Posty: 223
- Rejestracja: śr mar 13, 2024 6:28 pm
Nienawidzę takiego traktowania sprzątaczek. Pani sprzątaczka powinna odpowiedzieć, że sprzątanie po takiej flei wykracza poza zakres jej obowiązków, a kursu na sprzątanie po takim syfiarzu firma na pewno jej nie opłaci.Pejczyk Pandory pisze: ↑śr lis 19, 2025 9:33 am Spotkałam w swoim miejscu pracy osobę, z którą kiedyś już pracowałam w innej firmie. Wtedy to stosowała wobec mnie i innych pracowników mobbing. Teraz ja jestem ,,górą", nie ma możliwości, aby w jakikolwiek sposób mogła mi zaszkodzić, ale nie jest mi na rękę jej obecność, z jednej strony czuję, że po latach powinna ponieść konsekwencje swoich nieetycznych działań,z drugiej oczywiście nie mam zamiaru zniżać się do jej metod i poniżać tylko dlatego, że teraz to ja jestem na wozie. Nie brałam udziału w jej rekrutacji, bo gdybym wiedziała o jej kandydaturze od razu zablokowałabym to i ona prawdopodobnie też nie zdawała sobie sprawy kogo spotka na swojej drodze. Na razie ta osoba udaje, że na nic przykrego nie miało miejsca między nami. Zaczęłam trochę dyskretnie podpytywać innych współpracowników jak układa się z nią praca i na razie nic niepokojącego się nie wydarzyło, aczkolwiek pani sprzątaczka poskarżyła się komuś ( nie mi osobiście, tylko innemu pracownikowi) , że nowa zostawia z premedytacją brudne kubki i łyżki na stoliku kawowym zamiast płukać w zlewie i wkładać do zmywarki tak jak jest u nas w zwyczaju, a kiedy sprzątaczka zwróciła jej uwagę to odpowiedziała, że jej pracą jest sprzątanie po innych pracownikach a jak się nie podoba to niech zrobi kurs i zajmie się czymś ambitniejszym![]()
Jeżeli masz jakieś dowody na tą osobę jaka była kiedyś to może poinformuj już zaufanego kierownika albo kogoś decyzyjnego. Tak żeby mieli na nią oko. Firmie na pewno łatwiej będzie pożegnać kogoś po krótszym czasie a nie jak już się na maxa wdroży