Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Jak zainteresowac sobą kobietę?

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
Awatar użytkownika
hanak2
Mokra Włoszka
Posty: 64
Rejestracja: pt sie 30, 2024 12:33 pm

Re: Jak zainteresowac sobą kobietę?

Post autor: hanak2 »

Hej, na pewno wzrost nie jest przeszkodą, a na pewno nie dla normalnej dziewczyny. Rozejrzyj się na ulicy, sporo par jest o podobnym wzroście. Dbanie o sobie też nie jest niczym złym. Może problemem jest nieśmiałość /brak chęci do podjęcia inicjatywy? Nie wiem też, na czym tobie dokładnie zależy, zaciągnięciu dziewczyny z klubu do łóżka, czy związku. Jak na 1.,to może weź przykład z kolegi, a jak na 2. to na pewno warto podszkolić się z relacji międzyludzkich, o czym rozmawiać i jak. Można kogoś poznać w pracy lub na zajęciach po, ścianka, tenis, czy inne.
KasiaMP
PoranneKapuczino
Posty: 1792
Rejestracja: wt wrz 19, 2023 3:18 pm

Post autor: KasiaMP »

Jak na moje, to jeśli kobieta lubi faceta i nie podchodzi jakoś sztucznie do wyboru faceta to wzrost nie jest jakimś problemem. Sama miałam facetów wysokich, a teraz mam w podobnym wzroście i wgl to nie jest problem. Jesteśmy razem 10 lat i wzrost nie miał dla mnie znaczenia. Liczy się chemia, podobne poczucie humoru, podobne poglądy i to coś co sprawia że chce się z taką osobą przebywać. Mój mąż jest bardzo sprawczy, wesoły i sympatyczny a zarazem uroczy i zdecydowanie to mnie do niego przyciągnęło. Byłabym głupia jak bym odrzuciła go ze względu na wzrost. Jest dla mnie najlepszym człowiekiem na świecie, oprócz normalnie romantycznego związku łączy nas ogromna przyjaźń.
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

hanak2
To może powtórzę pytanie, co zrobić aby to jednak kobieta pierwsza zagadała?
"Finish" tej znajomości (związek lub przygoda) nie ma znaczenia w tym momencie.


KasiaMP
"Jak do tego doszło" czy możesz napisać w skrócie sam początek waszej znajomości?
chleb_ze_smalcem
Tritonotti
Posty: 177
Rejestracja: pn lis 04, 2024 9:22 pm

Post autor: chleb_ze_smalcem »

Znajdz sobie brzydszego od siebie i niższego kolegę na wyjścia to będą zagadywać do ciebie jako do tego atrakcyjniejszego 🤣
a swoją drogą, co stało się z tą koleżanką tamtej dziewczyny? Jedna podbiła do faceta i poszła w tango a druga siedziała sama, bo ty bałeś się przysiąść? Dziwna sytuacja.
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

Ciekawe a kobiecie która ma problem ze znalezieniem chłopaka (są tu takie tematy) też byś dała taka radę? Znajdź sobie brzydka i gruba koleżankę to wtedy do Ciebie będą zagadywać?

Siedziała stolik obok z telefonem a potem przyszła na parkiet jak już wszyscy tańczyli.
Tak dokładnie bałem się zagadać a jej się nie dziwisz, że sama tego nie zrobiła?
Awatar użytkownika
Pamieculotna
Koczkodan
Posty: 112
Rejestracja: pt mar 08, 2024 6:05 am

Post autor: Pamieculotna »

SmutnyManlet pisze: sob lis 15, 2025 9:13 pm Ciekawe a kobiecie która ma problem ze znalezieniem chłopaka (są tu takie tematy) też byś dała taka radę? Znajdź sobie brzydka i gruba koleżankę to wtedy do Ciebie będą zagadywać?
Przecież to był żarcik
SmutnyManlet pisze: sob lis 15, 2025 9:13 pm Siedziała stolik obok z telefonem a potem przyszła na parkiet jak już wszyscy tańczyli.
Tak dokładnie bałem się zagadać a jej się nie dziwisz, że sama tego nie zrobiła?

Totalnie nie.
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

To czemu uważasz to za "dziwna sytuację", że ja się nie dosiadłem do koleżanki?
chleb_ze_smalcem
Tritonotti
Posty: 177
Rejestracja: pn lis 04, 2024 9:22 pm

Post autor: chleb_ze_smalcem »

SmutnyManlet pisze: sob lis 15, 2025 9:13 pm Ciekawe a kobiecie która ma problem ze znalezieniem chłopaka (są tu takie tematy) też byś dała taka radę? Znajdź sobie brzydka i gruba koleżankę to wtedy do Ciebie będą zagadywać?

Siedziała stolik obok z telefonem a potem przyszła na parkiet jak już wszyscy tańczyli.
Tak dokładnie bałem się zagadać a jej się nie dziwisz, że sama tego nie zrobiła?
Nie musiałabym, sama by do tego doszła.

Nie, nie dziwię się. Może na żywo jesteś tak samo „sympatyczny” jak w wątku. Ogólnie dziwne towarzystwo, dwójka dorosłych, obcych ludzi idzie się lizać na parkiet a pozostała dwójka siedzi naburmuszona w telefonach 🤡
chleb_ze_smalcem
Tritonotti
Posty: 177
Rejestracja: pn lis 04, 2024 9:22 pm

Post autor: chleb_ze_smalcem »

SmutnyManlet pisze: ndz lis 16, 2025 10:58 am To czemu uważasz to za "dziwna sytuację", że ja się nie dosiadłem do koleżanki?
Dziwne, że nie widzisz tego, że to jest dziwna sytuacja. No ona też mogła zagadać, dziwne tak siedzieć naburmuszonym z nosem w telefonie. Wydaje mi się, że są normalne zasady funkcjonowania w grupie, na przykład jak idziesz na przyjęcie i poznajesz tam nowych ludzi, twój towarzysz/ ka rozmawia z kimś innym, to z grzeczności towarzyszysz i zabawiasz rozmowa partnera tej osoby która „została sama” albo rozmawiasz po prostu z innymi ludźmi którzy tam są. zasady etykiety nie określają chyba kto ma zacząć rozmowę, chociaż nie pamiętam już ale w zachodnim kręgu kulturowym to jednak mężczyzna częściej przejmuje inicjatywę. Ja bym się zapytała tej laski czy mogę się dosiąść i zaczęła pewnie jakiś small talk do czasu aż poszlibyśmy na parkiet, bez parcia na cokolwiek innego, bo to jednak randomowa osoba.
Co do zagadywania do facetów, to serio jeszcze za moich czasów było to uważane za coś co nie bardzo wypada. Kobiety która to robią są w mniejszości. Nie wiem, chyba każdy wie jak jest i jakieś bajki o feminizmie tego nie zmienia.
lalisa
Dieta 600 kcal
Posty: 2152
Rejestracja: śr lip 07, 2021 9:59 pm

Post autor: lalisa »

SmutnyManlet pisze: wt lis 11, 2025 1:16 pm lalisa dzięki za super odpowiedź!

Czyli jednak wygląd (wzrost + twarz) jest odpowiedzią na mój problem.
Co do przykładu, że byś chciała randkę z Bradem Pittem; ja nie chce randki z Angeliną ani modelka tylko normalna kobieta więc wymagania co do mnie chyba? powinny być odpowiednio niższe ale jednak rzeczywistość pokazuje, że nie są skoro dla atrakcyjnego kolesia kobieta jest w stanie przejechać pół Polski to niby czemu ma schodzić z wymagań skoro wystarczy poczekać aż coś samo się trafi.
Brad Pitt to hiperbola oczywiście. Chodzi o podkreślenie, że nie zawsze możemy mieć to, czego chcemy.

Mamy uniwersalne standardy piękna. Wiadomo, że większości kobiet będzie się podobał wysoki, zadbany mężczyzna. Wszystko tkwi w detalach. Dla jednej fajny będzie łysy mięśniak, a dla drugi chudy jak patyk blondyn. Mogę spojrzeć na wybranków swoich koleżanek. Tych, do których jeździły przez pół Polski, zarywały noce, za którymi płakały. I co? I wcale mi się wszyscy nie podobają. Jednych uważam za interesujących, innych nie. A jednak im się podobają i one się dla nich starały. Znam wiele historii typu "on mi się na początku nie podobał, ale poznałam go i się zakochałam". Nie trzeba być przystojniakiem, żeby poznać kobietę. Ale cóż, trzeba o nią zabiegać i dać się jej poznać.

Nie powiedziałam ci, że masz zejść ze swoich wymagań. Widzę, że się zastanawiasz, co robisz nie tak. Ja ci mogę mniej więcej powiedzieć na podstawie twojej pierwszej wiadomości w wątku.

1. Jesteś introwertykiem i nie lubisz być między ludźmi. Introwertyzm nie przeszkadza w posiadaniu partnerki, ale utrudnia jej poznanie. Jak chcesz poznać kobietę bez wychodzenia, zagadywania, bycia gdzieś i robienia czegoś?
2. Nie jesteś wysoki. Nie jesteś też niski, ale 170 to trochę za mało, żeby być z defaultu uznawanym za przystojnego. Przepraszam, jeśli cię tym uraziłam, ale chyba chciałeś prawdy?
3. Mówisz, że wyglądasz "dobrze". Myślę, że nie wyglądasz dobrze, ale przeciętnie, zwykło. Gdybys wyglądał dobrze, to nie miałbyś takich problemów jakie masz. Czy to źle? Nie, ale to sprawia, że nie wyróżniasz się na tyle, aby kobiety same cię podrywały.

Napisałeś:
Od razu uprzedzam, że nie mam i nigdy nie miałem śmiałości aby samemu zacząć rozmowę/flirt? ale w dobie feminizmu i równouprawnienia to chyba nie powinno być problemem, żeby kobiety wyszła z inicjatywą?

A ty wychodzisz z inicjatywą do kobiet, które nie są specjalnie ładne np. grube? Na podstawie tego jak sam siebie opisałeś nie ma żadnego powodu, aby kobieta do ciebie zagadywała w klubie. Twoja szansa na poznanie partnerki to twój charakter i to jak jej się pokażesz. Jak chcesz sytuacji, że wchodzisz i fajna laska podbija z flirtem, to przykro mi, ale tutaj trzeba mieć wygląd albo pozycję odpowiednią (chodzi o prezencję, np. mój łysy niski kolega z byłej pracy do którego laski się ustawiały, bo był zabawny, pewny siebie i wszyscy go uwielbiali).
SmutnyManlet
Mokra Włoszka
Posty: 54
Rejestracja: ndz lis 09, 2025 6:33 pm

Post autor: SmutnyManlet »

chleb ze smalcem
Mówisz, że feminizm tego nie zmieni i pewnie masz rację bo kobietom akurat to "jest na rękę" więc siedzą cicho.

lalisa
1. No to jest dobra rada która też się wcześniej już pojawiała. Wychodzę tylko na siłownie i do sklepu.
2. Nie uraziłaś bo gdybym był przystojny to bym tu z wami pewnie nie pisał :D
3. Tak zapewne masz racje mogę mieć bardzo mylne zdanie o sobie, pewnie jestem po prostu przeciętny i się nie wyróżniam.

Nie mam wielu wymagań ale bycie "normalna" pod względem wagi jest minimalnym wymogiem, wyobrażam sobie kobietę 160cm absolutny max to 60kg. To nie wymaga katowania się na siłowni czy nawet liczenia kalorii, sport 3 razy w tygodniu i nie jedzenie słodyczy/przetworzonego jedzenia.

Na studiach pamiętam, że była bardzo gruba dziewczyna która na 3 roku chwaliła się, że na 1 ważyła 90kg a teraz lekko poniżej 60kg.
Nie było odchudzanie ani niczego innego, dieta, ćwiczenia i to, że zapuściła się przez całe życie powrót zajął jej 3 lata. Sam jej gratulowałem bo wtedy chodziłem już na siłownie i wiedziałem co to znaczy ciężki trening.

Nie wychodzę z inicjatywą do nikogo, jedyne co to small talk na siłowni czy w sklepie ale po kilku zdaniach nie wylatuje z tekstem "chodźmy na kawę" XD tylko każdy wraca do swojego.
Hemoglobina12
Gacie z oceanu
Posty: 45
Rejestracja: pn lip 15, 2024 8:05 am

Post autor: Hemoglobina12 »

SmutnyManlet pisze: ndz lis 16, 2025 3:25 pm chleb ze smalcem
Mówisz, że feminizm tego nie zmieni i pewnie masz rację bo kobietom akurat to "jest na rękę" więc siedzą cicho.

lalisa
1. No to jest dobra rada która też się wcześniej już pojawiała. Wychodzę tylko na siłownie i do sklepu.
2. Nie uraziłaś bo gdybym był przystojny to bym tu z wami pewnie nie pisał :D
3. Tak zapewne masz racje mogę mieć bardzo mylne zdanie o sobie, pewnie jestem po prostu przeciętny i się nie wyróżniam.

Nie mam wielu wymagań ale bycie "normalna" pod względem wagi jest minimalnym wymogiem, wyobrażam sobie kobietę 160cm absolutny max to 60kg. To nie wymaga katowania się na siłowni czy nawet liczenia kalorii, sport 3 razy w tygodniu i nie jedzenie słodyczy/przetworzonego jedzenia.

Na studiach pamiętam, że była bardzo gruba dziewczyna która na 3 roku chwaliła się, że na 1 ważyła 90kg a teraz lekko poniżej 60kg.
Nie było odchudzanie ani niczego innego, dieta, ćwiczenia i to, że zapuściła się przez całe życie powrót zajął jej 3 lata. Sam jej gratulowałem bo wtedy chodziłem już na siłownie i wiedziałem co to znaczy ciężki trening.

Nie wychodzę z inicjatywą do nikogo, jedyne co to small talk na siłowni czy w sklepie ale po kilku zdaniach nie wylatuje z tekstem "chodźmy na kawę" XD tylko każdy wraca do swojego.
Jako osoba która sama zagadała do swojego męża i właśnie stuka nam 7 lat mam jedną rade. Nie skupiaj się aż tak na wyglądzie bo laski które zagadują aż tak o to nie dbają. Poznałam męża na tinderze i sama napisałam i pociągnęłam rozmowę bo miał wieeeelki rozbudowany opis. Wiedziałam wszystko co lubi robić (planszowki, granie w gry, dnd), co lubi jeść, jakie ma wartości i poglądy. Miałam od razu armię tematów na które mogliśmy rozmawiać ale co ważne nie podchodziłam do tego, że to będzie mój chłopak i będziemy robić bara bara tylko podchodziłam że szukam kolegi ewentualnie przyjaciela. Nie pamiętam już jakie dokładnie miał zdjęcia ale moja selekcja była prosta: nie masz opisu wylatujesz, masz w opisie tylko wzrost wylatujesz, masz w opisie tekst który można skrócić do: chodzę na siłownię i lubię podróże wylatujesz. Zastanów się nad na sobą jakie masz hobby i pasje, bo każda dziewczyna zna facetów którzy jedyne co mają do zaoferowania to wygląd i chodzenie na siłkę. Albo spróbuj najpierw z bumble i zamiast szukać dupy znajdź sobie koleżankę, bo na bumble są często laski w związkach które szukają kogoś np na planszowki lub do sesji dnd albo po prostu kumpli. Możesz też szczerze (ważne!) zaangażować np w wolontariat albo grupy dyskusyjne i jeżeli będziesz ciekawym człowiekiem to prędzej czy później ktoś się odezwie. Nie liczyłabym na klub bo większość lasek tam do ciebie nie zagada bo z doświadczenia do klubów chodzą napalone faceciki a tych nikt nie lubi