Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Katarzyna Waśniewska / mama Madzi z Sosnowca

Moderator: verysweetcherry
Awatar użytkownika
berry blast
Kciuk
Posty: 886
Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm

Re: Katarzyna Waśniewska / mama Madzi z Sosnowca

Post autor: berry blast »

https://plejada.pl/newsy/zabojstwo-madz ... ok/0tjc1ng


"Proces Katarzyny Waśniewskiej ruszył 17 lutego 2013 r. Śledziło go 75 dziennikarzy z 70 redakcji. Psychologowie stwierdzili, że matka Madzi jest patologiczną kłamczynią, nie ma uczuć wyższych i w jej przypadku nie ma mowy o resocjalizacji. Śledczy ustalili, że przed śmiercią córki oglądała film "Kolor zbrodni". To opowieść o kobiecie, która zgłasza porwanie syna i oskarża o to niewinnego człowieka. Okazuje się, że sama zabiła dziecko.

Dowodem w sprawie stały się zapiski z pamiętnika Katarzyny Waśniewskiej. W dniu ślubu (po czterech miesiącach znajomości) kobieta była w ciąży. Wymieniła 22 powody (m.in. trudności finansowe, rozstępy, pogorszenie stanu zdrowia, nawał obowiązków), by nie mieć dziecka.

Traktuję to dziecko jako wroga, zagrożenie, wykańczającego mnie cyborga

— napisała przed narodzinami córki.

Wtedy też w internecie szukała informacji o tym, jakie środki trzeba zażyć, by poronić. Potem interesowały ją inne kwestie. Odzyskanie zapisów z komputera pozwoliło ustalić, że 17 stycznia 2012 r. Katarzyna Waśniewska zaczęła przygotowania do zabicia córki. W internecie szukała informacji o przypadkach zaczadzenia i policyjnych dochodzeniach w tej sprawie. 19 stycznia wpisywała frazy: "kremacja niemowlaka", "zasiłek pogrzebowy niemowlaka", "nieumyślne spowodowanie śmierci" i sprawdzała cennik trumien dla dzieci w miejskim zakładzie pogrzebowym. Właśnie tego dnia — zdaniem śledczych — próbowała po raz pierwszy zabić córkę, przez zaczadzenie. Przeszkodził jej jednak niespodziewany powrót męża.

Prokuratura przyjęła, że Katarzyna Waśniewska "miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut". Jednym z najważniejszych dowodów w sprawie były opinie biegłych medyków. Według nich półroczna Madzia zmarła na skutek gw**t uduszenia. Adwokat oskarżonej próbował udowodnić, że dziecko zmarło w wyniku skurczu krtani, czyli laryngospazmu, choć zostało to wykluczone w trakcie badań.

Prokurator zażądał kary dożywotniego więzienia z ograniczeniem możliwości starania się o przedterminowe warunkowe zwolnienie najwcześniej po 30 latach kary. Obrońca chciał uniewinnienia, argumentując, że dowody nie dają podstaw do skazania.

Katarzyna Waśniewska nie przyznała się do winy. Nie wyraziła też skruchy. 3 września 2013 r. usłyszała wyrok: 25 lat więzienia."
Awatar użytkownika
Zolo666
Tritonotti
Posty: 188
Rejestracja: wt sie 06, 2024 12:35 am

Post autor: Zolo666 »

Ancc pisze: pt lis 07, 2025 5:14 pm Powiem z perspektywy matki i osoby, która obraca się w towarzystwie, w którym każdy ma dzieci.
Matka zawsze będzie przewrażliwiona na punkcie własnego dziecka. Choćby zrobiło inny kolor kupy niż zwykle, kichnęło, kaszlało. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku i zwłaszcza, gdy jest ono tak malutkie.
„Proba reanimacji”, o której @spaceofm piszesz, to jedno. A brak wezwania pomocy równa się nieudzielenie pomocy. Dla mnie brak podjęcia jakiejkolwiek próby ratowania własnego dziecka, czyli wezwania pogotowia, jest równoznaczna ze skazaniem go na śmierć. Czy Wasniewska miała wykształcenie medyczne, że po upadku i rzekomej próbie reanimacji stwierdziła zgon?

Kolejna kwestia- kim jest człowiek, który po śmierci dziecka bierze je do wózka, udaje przed ludźmi że ono żyje i robi cyrk na cały kraj, że to dziecko porwano? Ja do dziś pamiętam słynne „oddajcie mi moje dziecko”. Poszukiwania, zaangażowana cała Polska i na piedestale zrozpaczona matka- aktorka, która przez cały ten czas wiedziała, gdzie to dziecko jest.

Tłumaczenie zachowania Wasniewskiej jej młodym wiekiem? Nie wiem ile macie lat. Ja zbliżam się do czterdziestki i w latach gdy się urodziłam, naprawdę mało kobiet rodziło swoje pierwsze dziecko później, niż mając około 25 lat.

Reasumując- nie ma wytłumaczenia dla człowieka, który obserwował śmierć dziecka, zbeszczescil jego zwłoki i postawił na nogi calutką Polskę swoją wyrachowaną gra aktorską. Nawet jeśli przyjmiemy te tłumaczenia, że była młoda, że nie miała pomocy, że była z patologicznej rodziny, że nie chciała zabić. Wyrok moim zdaniem i tak jest niski.

Pomyślcie. Jedziecie samochodem, widzicie, że ktoś miał wypadek. Próbujecie go reanimować, ale wydaje wam sie, ze nie żyje. Nie wzywacie karetki, bo i po co, chyba nie żyje. Więc idziecie zorganizować mu samodzielnie pogrzeb w kamieniach, badylach i liściach.

Czy trzeba dodawać coś więcej?
Święte słowa!!!
berry blast pisze: pt lis 07, 2025 6:09 pm https://plejada.pl/newsy/zabojstwo-madz ... ok/0tjc1ng


"Proces Katarzyny Waśniewskiej ruszył 17 lutego 2013 r. Śledziło go 75 dziennikarzy z 70 redakcji. Psychologowie stwierdzili, że matka Madzi jest patologiczną kłamczynią, nie ma uczuć wyższych i w jej przypadku nie ma mowy o resocjalizacji. Śledczy ustalili, że przed śmiercią córki oglądała film "Kolor zbrodni". To opowieść o kobiecie, która zgłasza porwanie syna i oskarża o to niewinnego człowieka. Okazuje się, że sama zabiła dziecko.

Dowodem w sprawie stały się zapiski z pamiętnika Katarzyny Waśniewskiej. W dniu ślubu (po czterech miesiącach znajomości) kobieta była w ciąży. Wymieniła 22 powody (m.in. trudności finansowe, rozstępy, pogorszenie stanu zdrowia, nawał obowiązków), by nie mieć dziecka.

Traktuję to dziecko jako wroga, zagrożenie, wykańczającego mnie cyborga

— napisała przed narodzinami córki.

Wtedy też w internecie szukała informacji o tym, jakie środki trzeba zażyć, by poronić. Potem interesowały ją inne kwestie. Odzyskanie zapisów z komputera pozwoliło ustalić, że 17 stycznia 2012 r. Katarzyna Waśniewska zaczęła przygotowania do zabicia córki. W internecie szukała informacji o przypadkach zaczadzenia i policyjnych dochodzeniach w tej sprawie. 19 stycznia wpisywała frazy: "kremacja niemowlaka", "zasiłek pogrzebowy niemowlaka", "nieumyślne spowodowanie śmierci" i sprawdzała cennik trumien dla dzieci w miejskim zakładzie pogrzebowym. Właśnie tego dnia — zdaniem śledczych — próbowała po raz pierwszy zabić córkę, przez zaczadzenie. Przeszkodził jej jednak niespodziewany powrót męża.

Prokuratura przyjęła, że Katarzyna Waśniewska "miała cisnąć dzieckiem o podłogę, a kiedy okazało się, że niemowlę przeżyło, dusić je przez kilka minut". Jednym z najważniejszych dowodów w sprawie były opinie biegłych medyków. Według nich półroczna Madzia zmarła na skutek gw**t uduszenia. Adwokat oskarżonej próbował udowodnić, że dziecko zmarło w wyniku skurczu krtani, czyli laryngospazmu, choć zostało to wykluczone w trakcie badań.

Prokurator zażądał kary dożywotniego więzienia z ograniczeniem możliwości starania się o przedterminowe warunkowe zwolnienie najwcześniej po 30 latach kary. Obrońca chciał uniewinnienia, argumentując, że dowody nie dają podstaw do skazania.

Katarzyna Waśniewska nie przyznała się do winy. Nie wyraziła też skruchy. 3 września 2013 r. usłyszała wyrok: 25 lat więzienia."
zaraz koleżanka odklejona napisze że to było ukartowne :')
Awatar użytkownika
Zolo666
Tritonotti
Posty: 188
Rejestracja: wt sie 06, 2024 12:35 am

Post autor: Zolo666 »

spaceofm pisze: pt lis 07, 2025 1:16 pm nie szukała sensacji tylko szczerze opowiedziała o sobie i swoich planach, skąd wiesz że szukała sensacji? ona w tamtym czasie dostawała różne propozycje współpracy i prawdopodobnie potraktowała to jako jeden z wywiadów, uważała że ten proces będzie tylko formalnością ku uniewinnieniu, no to czemu nie? chciała wyjechać z Polski, a na to i na początek egzystencji w innym kraju potrzebne są środki, tak?

natomiast temu tak naprawdę nie towarzyszyła od początku tak zwana dobra prasa i wszystko co ona mówiła lub robiła było brane w cudzysłów i negatywizowane, media potrafią wyprać mózgi, jeśli trzeba,

a temat pro-zabójstwa lepiej się sprzedaje niż ten o wypadku, tak samo proces o zabójstwo, niż ten o nieumyślne spowodowanie śmierci, jako show z udziałem mediów taka przeprawa sądowa kosztowała prawie 110 tysięcy złotych, to w razie uniewinnienia W. taki koszt przeszedłby na skarb państwa, a tak to wszyscy sobie zarobili, a ona musi to teraz spłacać, bo przegrała proces, o tym się nie mówi niestety...

nie mylić z kosztami poszukiwania dziecka, bo te rzecz jasna musi spłacić
Bo umiem czytać ze zrozumieniem tekstu pisanego.
Baba pieprzy o śliskim kocyku, potem kiedy ma tylko możliwość daje noge, pracuje w klubie gogo a potem ucieka na Podlasie ukrywając się w domu jakiegoś elementu. W planach była ucieczka poza granice kraju. Nie no zdecydowanie niewinna osoba!!!! :')
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

berry blast pisze: pt lis 07, 2025 4:52 pm nie negatywnie? to nie jest negatywne że kobieta będąc w ciąży szuka już informacji o zasiłku pogrzebowym bo ciąża jest zagrożona? kto normalny tak robi?
ale to o niczym nie świadczy, może na wszelki wypadek chciała wiedzieć
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

Ancc pisze: pt lis 07, 2025 5:14 pm Powiem z perspektywy matki i osoby, która obraca się w towarzystwie, w którym każdy ma dzieci.
Matka zawsze będzie przewrażliwiona na punkcie własnego dziecka. Choćby zrobiło inny kolor kupy niż zwykle, kichnęło, kaszlało. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku i zwłaszcza, gdy jest ono tak malutkie.
„Proba reanimacji”, o której @spaceofm piszesz, to jedno. A brak wezwania pomocy równa się nieudzielenie pomocy. Dla mnie brak podjęcia jakiejkolwiek próby ratowania własnego dziecka, czyli wezwania pogotowia, jest równoznaczna ze skazaniem go na śmierć. Czy Wasniewska miała wykształcenie medyczne, że po upadku i rzekomej próbie reanimacji stwierdziła zgon?

Kolejna kwestia- kim jest człowiek, który po śmierci dziecka bierze je do wózka, udaje przed ludźmi że ono żyje i robi cyrk na cały kraj, że to dziecko porwano? Ja do dziś pamiętam słynne „oddajcie mi moje dziecko”. Poszukiwania, zaangażowana cała Polska i na piedestale zrozpaczona matka- aktorka, która przez cały ten czas wiedziała, gdzie to dziecko jest.

Tłumaczenie zachowania Wasniewskiej jej młodym wiekiem? Nie wiem ile macie lat. Ja zbliżam się do czterdziestki i w latach gdy się urodziłam, naprawdę mało kobiet rodziło swoje pierwsze dziecko później, niż mając około 25 lat.

Reasumując- nie ma wytłumaczenia dla człowieka, który obserwował śmierć dziecka, zbeszczescil jego zwłoki i postawił na nogi calutką Polskę swoją wyrachowaną gra aktorską. Nawet jeśli przyjmiemy te tłumaczenia, że była młoda, że nie miała pomocy, że była z patologicznej rodziny, że nie chciała zabić. Wyrok moim zdaniem i tak jest niski.

Pomyślcie. Jedziecie samochodem, widzicie, że ktoś miał wypadek. Próbujecie go reanimować, ale wydaje wam sie, ze nie żyje. Nie wzywacie karetki, bo i po co, chyba nie żyje. Więc idziecie zorganizować mu samodzielnie pogrzeb w kamieniach, badylach i liściach.

Czy trzeba dodawać coś więcej?
jest ponadprzeciętnie inteligentną osobą dlatego mogła wyczuć, że dziecko nie żyje, poza tym jako matka właśnie mogła to wewnętrznie wiedzieć, ona potem mówiła w wywiadzie, że spanikowała, no i przecież nie mogła przewidzieć, że zrobi się z tego taka duża akcja poszukiwawcza, i miała też trudny układ rodzinny, nie tylko ten w małżeństwie, ale i w rodzinie pochodzenia, nie miała z kim porozmawiać, jak się wzrasta i potem żyje w czymś takim, to pojawia się strach, szukanie wyjść awaryjnych, jakby tam nie było krytyki to od razu zaalarmowałaby służby i rodzinę, na to potrzeba czasu by wyrównać i wyważyć emocje, a tu trudne dzieciństwo, niespodziewana ciąża w młodym wieku, i nagle po kilku miesiącach wypadek
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

Zolo666 pisze: pt lis 07, 2025 7:07 pm Bo umiem czytać ze zrozumieniem tekstu pisanego.
Baba pieprzy o śliskim kocyku, potem kiedy ma tylko możliwość daje noge, pracuje w klubie gogo a potem ucieka na Podlasie ukrywając się w domu jakiegoś elementu. W planach była ucieczka poza granice kraju. Nie no zdecydowanie niewinna osoba!!!! :')
nie napiszę, że to było ukartowane, natomiast wiem że Dandi zawsze był chętny ku pomocy ofiarom systemu, więc może był w czymś zorientowany co do całego tego śledztwa, bo miał z W. kontakt dłuższy czas,

a także poproszę o dziennikarskie cytaty opinii ekspertów ze strony obrony, bo te zapewne też muszą być w internecie, nie mogłam znaleźć, ale może ty je znajdziesz?

oprócz śliskiego kocyka ona potem jeszcze rozpaczała, że własne dziecko wypuściła z rąk, tylko to wszystkim umknęło, podobnie jak lisi wzrok detektywa R. ponad jej głową, choć czule ją obejmował ramieniem i obiecywał pomoc

ona chyba wierzyła w uczciwy proces, to raczej Dandi czując, jak to się może skończyć, namówił ją na ucieczkę, bo on ma duże doświadczenie życiowe

co do tego ma praca w klubie go go, ile kelnerek może mieć na koncie traumy, a uśmiecha się do klientów?

ten dom na Podlasiu to jest domek na wynajem, najzwyklejszy jaki może być
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

ona wierzyła w uniewinnienie, i odpowiadając na pytanie dziennikarza, powiedziała że po zakończonym procesie, chce wyjechać z kraju
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

jak prosiła w sądzie o uniewinnienie, to mówiła: "ona mi się wyś... wypadła mi z rąk", czyli szukała słowa pomiędzy wyśliznęła a wypadła, naturalnie mówiąc przy tym,

poza tym proces obfitował w skrajności pomiędzy argumentami obrony, która domagała się uniewinnienia, a oskarżeniem które chciało dożywocia, także nawet przy skazaniu, rzetelne media nadal powinny brać obie te możliwości pod uwagę, bo pomyłki w sądzie się zdarzają, bo co, jeśli znajdą się dowody jej niewinności jednak, co przecież jest możliwe nawet po latach?

to jest osoba skazana tak zwanym prawomocnym wyrokiem, ale jej wina jest dyskusyjna nadal, tak uważam
Testtesttest111
Koczkodan
Posty: 109
Rejestracja: śr lut 12, 2025 6:50 pm

Post autor: Testtesttest111 »

spaceofm pisze: sob lis 08, 2025 1:57 pm ona chyba wierzyła w uczciwy proces, to raczej Dandi czując, jak to się może skończyć, namówił ją na ucieczkę, bo on ma duże doświadczenie życiowe
Czy mówisz o tym Panu, który wg mediów: "według portalu gazeta.pl policjanci najpierw natrafili na ślad kobiety w Krakowie, gdzie miała przebywać u mężczyzny notowanego za pedofilię"?
Cyt. za Newsweekiem:
https://www.newsweek.pl/polska/katarzyn ... na/cnp2r5w

Kurczę, niepokojące są Twoje wpisy.
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

"Beata Kruger dzieli się wspomnieniami momentu, gdy Katarzyna W. została przywieziona do więzienia. Była zamknięta w izolatce, wyrażając szok i histerię. Krzyczała przez okno, informując całe więzienie, że jest niewinna. Cała sytuacja stanowiła dla niej ogromne wyzwanie, zwłaszcza w kontekście trudności z umieszczeniem jej w celi ze względu na potencjalne zagrożenie ze strony innych więźniarek, informuje Goniec.

Beata Kruger opowiada o trudnościach związanych z przygotowaniem psychicznym Katarzyny W. do odbycia kary, a także koniecznością szczególnej ochrony, ponieważ nie każda osoba mogła siedzieć z nią w celi. Dla wielu osadzonych groziło jej niebezpieczeństwo. Katarzyna W. musiała prowadzić długie rozmowy z psychologiem, a jej pobyt w izolatce był tylko początkiem.

Beata Kruger zaznacza, że Katarzyna W. była wyzywana, atakowana słownie przez inne więźniarki. Jej obecność wzbudzała wrogie nastawienie, będąc jednocześnie obiektem medialnej uwagi. Sytuacja ta stanowiła ogromne wyzwanie dla straży więziennej, starającej się zabezpieczyć Katarzynę W. przed potencjalnymi niebezpieczeństwami."

"[...] Katarzynę W. przywieziono o Grudziądza w środku nocy. Zanim do nas dotarła, wszystkie już wiedziałyśmy, kto przyjechał w transporcie. Zawsze podkreślam, że przepływ więziennych informacji był dla mnie zdumiewający i nie do pojęcia. Wieści rozchodziły się z prędkością światła. Tym razem też tak było. Zaaplikowano jej leki i zamknięto w izolatce piętro wyżej, strasznie rozpaczała. Tymczasem emocje w celach sięgały zenitu. Wszystkie jej złorzeczyłyśmy, wykrzykiwałyśmy najgorsze obelgi, kipiałyśmy z nienawiści i najchętniej widziałybyśmy ją na stosie.
Katarzynę W. trzeba było przed nami chronić, dlatego umieszczono ją w wieży, w miejscu dla nas niedostępnym. Wprawdzie jej nie widywałyśmy, za to niemal każdej nocy słyszałyśmy aż za dobrze. Godzinami waliła pięściami w drzwi i wołała:
- Wypuśćcie mnie! Jestem niewinna!
- Akurat, suko! - odkrzykiwały dziewczyny.
- Nam oczu nie zamydlisz, dziecioboju! Zajebiemy cię, głową o podłogę! Oko za oko, za to biedne dziecko!
Milkła jedynie na chwilę, zaraz potem znów bębniła pięściami w drzwi.
- Ludzie, to nie było tak! - krzyczała. - Teraz już wszystko powiem, całą prawdę! Tylko wypuśćcie mnie stąd! Jestem niewinna!
W tamtym czasie Kaśka, bo tak o niej mówiłyśmy, myślała zapewne że nie wszystko jeszcze stracone [...] Jej sprawa była jeszcze przed kasacją, zapewne liczyła, że Sąd Najwyższy złagodzi jej wyrok. Ale nas nie mogły nabrać jej zapłakane oczy. Nienawidziłyśmy jej w dwójnasób za te krzyki po nocach. Wstawałyśmy zmęczone, niewyspane, wściekłe.
- Ciesz się dziwko, że nie dostałaś dożywocia, powinnaś zgnić w więzieniu!
- Powieś się, szmato, albo my to z tobą zrobimy - słychać było zza ścian.
W końcu Katarzyna W. opadła z sił. Dotarło do niej, że jej łzy na nikogo nie działają. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok w mocy. Dopiero wtedy przestała walić w drzwi i krzyczeć po nocach. [...]"

nie wiem, ale jak dla mnie osoba winna i oczekująca na kasację wyroku raczej siedzi potulnie i czeka na werdykt, to są zapisy tego, co się działo w zk w Grudziądzu, do którego najpierw na krótko trafiła, potem ją przenieśli do województwa lubuskiego, i dla mnie to dziwne, że przed samą kasacją wywieźli ja tak daleko, zamiast dać jej prawo głosu, każdy ma prawo się uczciwie bronić, kasacja otworzyłaby ten proces od nowa, i z nowym składem biegłych
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

Testtesttest111 pisze: sob lis 08, 2025 2:19 pm Czy mówisz o tym Panu, który wg mediów: "według portalu gazeta.pl policjanci najpierw natrafili na ślad kobiety w Krakowie, gdzie miała przebywać u mężczyzny notowanego za pedofilię"?
Cyt. za Newsweekiem:
https://www.newsweek.pl/polska/katarzyn ... na/cnp2r5w

Kurczę, niepokojące są Twoje wpisy.
o tym panu właśnie,
który w swoim gronie znajomych nie jest znany jako pdfl,
więc bardzo się boję,
że z pani W. taka dzieciobójczyni,
jak i z niego pdfl
Awatar użytkownika
Zolo666
Tritonotti
Posty: 188
Rejestracja: wt sie 06, 2024 12:35 am

Post autor: Zolo666 »

spaceofm pisze: sob lis 08, 2025 1:34 pm jest ponadprzeciętnie inteligentną osobą dlatego mogła wyczuć, że dziecko nie żyje, poza tym jako matka właśnie mogła to wewnętrznie
:') Wiesz co? Zmień leki :') :') :') :') :') :') :') :') :')
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

Zolo666 pisze: sob lis 08, 2025 3:33 pm :') Wiesz co? Zmień leki :') :') :') :') :') :') :') :') :')
ale dlaczego ty tylko wklejasz jakieś emotikonki z uśmiechem? jeśli była tak duża rozbieżność zdań między obrońcą a prokuratorem, to mogła być jakaś nierzetelność po stronie oskarżenia > w kontekście tego że ona została jednak skazana

wina Rity Gorgonowej była dużo bardziej prawdopodobna, a jednak do tej pory dyskutuje się z wyrokiem
Ostatnio zmieniony sob lis 08, 2025 3:44 pm przez spaceofm, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Zolo666
Tritonotti
Posty: 188
Rejestracja: wt sie 06, 2024 12:35 am

Post autor: Zolo666 »

spaceofm pisze: sob lis 08, 2025 2:54 pm o tym panu właśnie,
który w swoim gronie znajomych nie jest znany jako pdfl,
więc bardzo się boję,
że z pani W. taka dzieciobójczyni,
jak i z niego pdfl
Nie no bo to się tak odbywa - dzień dobry, Janusz, 34 lata. Alkoholik, fetyszysta stóp. - dzień dobry, Barbara, 42 lata, zoofilka. - dzień dobry, Marian, 54 lata, pedofil.

Tak że no jak nie powiedział to na pewno nie jest
Awatar użytkownika
Zolo666
Tritonotti
Posty: 188
Rejestracja: wt sie 06, 2024 12:35 am

Post autor: Zolo666 »

spaceofm pisze: sob lis 08, 2025 3:43 pm ale dlaczego ty tylko wklejasz jakieś obśliniaste emotikonki z uśmiechem? jeśli była tak duża rozbieżność zdań między obrońcą a prokuratorem, to mogła być jakaś nierzetelność po stronie oskarżenia > w kontekście tego że ona została jednak skazana

wina Rity Gorgonowej była dużo bardziej prawdopodobna, a jednak do tej pory dyskutuje się z wyrokiem
Zastanawia mnie twoje alternatywne patrzenie na świat, bo skoro w emotce która płacze ze śmiechu widzisz coś co się ślini to w sumie nie dziwią mnie twoje idiotyczne posty. Podbija to fakt że nie widzisz zależności czasowej pomiędzy sprawą Gorgonowej a wasniewskiej. Twierdzisz że skoro została skazana to na pewno oskarżenie namotało, nie zważając na wyniki ekspertyzy lekarskiej która jasno wskazywała na uduszenie dziecka z premedytacją. Serio uważasz że mimo że anonimowe to jednak w jakiś sposób na forum publicznym robienie z siebie debila jest fajne? Nie, nie jest. Osoby które bronią takich zwyrodnialców jak mordercy dzieci jak i pedofili powinni być poddawani ostracyzmowi społecznemu. Mam nadzieję że nie masz dzieci
Awatar użytkownika
berry blast
Kciuk
Posty: 886
Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm

Post autor: berry blast »

spaceofm pisze: sob lis 08, 2025 1:34 pm jest ponadprzeciętnie inteligentną osobą dlatego mogła wyczuć, że dziecko nie żyje
xD po co lekarz, waśniewska nie potrzebuje lekarza, sama stwierdza zgon a potem organizuje pogrzeb xD
Nie żartuj już, to nie jest temat do żartów
Ojojojka
Koczkodan
Posty: 124
Rejestracja: ndz lut 25, 2024 4:17 pm

Post autor: Ojojojka »

Człowieku jak duża rozbieżność między adwokatem a prokuratorem???? Wiesz na czym polega jeden i drugi zawód? Jeśli nie podpowiem: ten pierwszy BRONI ten drugi OSKARŻA. W tej sprawie właściwie wątpliwości nie było, więc młody ambitny mecenas musiał znaleźć coś co dawało choć cień szansy na uniewinnienie, coś co wygląda podobnie do uduszenia i znalazł laryngospazm krtaniowy. Przedłużyło to tylko proces, podniosło koszty, ale prawdy nie dało się ukryć. Madzia została uduszona.
Katarzyna wyła po nocach kiedy była szansa na wznowienie procesu, a przestała gdy ta szansa uciekła. Nie widzisz tu manipulacji? Serio?
No i hit absolutny: pdf skazany prawomocnym wyrokiem nie powiedział znajomym,że jest pdf więc oczywiste jest,że nim nie jest. Hit numer 2 : ponadprzeciętnie inteligentna Katarzyna nie wiedziała,że zgłoszenie porwania dziecka spowoduje poszukiwania zakrojone na tak szeroką skalę.
Katarzyna jest morderczynią i nie ma cienia wątpliwości co do jej winy.Daj sobie spokój z pisaniem tych bzdur, weź się za sprawy mniej oczywiste, może lepiej ci pójdzie.
Ancc
BlondDoczep
Posty: 145
Rejestracja: pn mar 18, 2024 11:10 pm

Post autor: Ancc »

Ja tu widzę ponadprzeciętnie inteligentną Katarzynę na pokładzie Wandy. W pierdlu mają dostęp do neta? Nikt o zdrowych zmysłach nie pisałby tak o morderczyni dziecka. Więc albo jesteś wasniewska, albo psychopatka.
Awatar użytkownika
Zolo666
Tritonotti
Posty: 188
Rejestracja: wt sie 06, 2024 12:35 am

Post autor: Zolo666 »

Ancc pisze: sob lis 08, 2025 4:41 pm Ja tu widzę ponadprzeciętnie inteligentną Katarzynę na pokładzie Wandy. W pierdlu mają dostęp do neta? Nikt o zdrowych zmysłach nie pisałby tak o morderczyni dziecka. Więc albo jesteś wasniewska, albo psychopatka.
Jak napisze ze poza wybitną inteligencją wasniewska jest też nieziemsko piękna to bankowo ona 🤣
PrzemoKondratowicz
Dieta 600 kcal
Posty: 2217
Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm

Post autor: PrzemoKondratowicz »

spaceofm pisze: sob lis 08, 2025 2:48 pm "Beata Kruger dzieli się wspomnieniami momentu, gdy Katarzyna W. została przywieziona do więzienia. Była zamknięta w izolatce, wyrażając szok i histerię. Krzyczała przez okno, informując całe więzienie, że jest niewinna. Cała sytuacja stanowiła dla niej ogromne wyzwanie, zwłaszcza w kontekście trudności z umieszczeniem jej w celi ze względu na potencjalne zagrożenie ze strony innych więźniarek, informuje Goniec.

Beata Kruger opowiada o trudnościach związanych z przygotowaniem psychicznym Katarzyny W. do odbycia kary, a także koniecznością szczególnej ochrony, ponieważ nie każda osoba mogła siedzieć z nią w celi. Dla wielu osadzonych groziło jej niebezpieczeństwo. Katarzyna W. musiała prowadzić długie rozmowy z psychologiem, a jej pobyt w izolatce był tylko początkiem.

Beata Kruger zaznacza, że Katarzyna W. była wyzywana, atakowana słownie przez inne więźniarki. Jej obecność wzbudzała wrogie nastawienie, będąc jednocześnie obiektem medialnej uwagi. Sytuacja ta stanowiła ogromne wyzwanie dla straży więziennej, starającej się zabezpieczyć Katarzynę W. przed potencjalnymi niebezpieczeństwami."

"[...] Katarzynę W. przywieziono o Grudziądza w środku nocy. Zanim do nas dotarła, wszystkie już wiedziałyśmy, kto przyjechał w transporcie. Zawsze podkreślam, że przepływ więziennych informacji był dla mnie zdumiewający i nie do pojęcia. Wieści rozchodziły się z prędkością światła. Tym razem też tak było. Zaaplikowano jej leki i zamknięto w izolatce piętro wyżej, strasznie rozpaczała. Tymczasem emocje w celach sięgały zenitu. Wszystkie jej złorzeczyłyśmy, wykrzykiwałyśmy najgorsze obelgi, kipiałyśmy z nienawiści i najchętniej widziałybyśmy ją na stosie.
Katarzynę W. trzeba było przed nami chronić, dlatego umieszczono ją w wieży, w miejscu dla nas niedostępnym. Wprawdzie jej nie widywałyśmy, za to niemal każdej nocy słyszałyśmy aż za dobrze. Godzinami waliła pięściami w drzwi i wołała:
- Wypuśćcie mnie! Jestem niewinna!
- Akurat, suko! - odkrzykiwały dziewczyny.
- Nam oczu nie zamydlisz, dziecioboju! Zajebiemy cię, głową o podłogę! Oko za oko, za to biedne dziecko!
Milkła jedynie na chwilę, zaraz potem znów bębniła pięściami w drzwi.
- Ludzie, to nie było tak! - krzyczała. - Teraz już wszystko powiem, całą prawdę! Tylko wypuśćcie mnie stąd! Jestem niewinna!
W tamtym czasie Kaśka, bo tak o niej mówiłyśmy, myślała zapewne że nie wszystko jeszcze stracone [...] Jej sprawa była jeszcze przed kasacją, zapewne liczyła, że Sąd Najwyższy złagodzi jej wyrok. Ale nas nie mogły nabrać jej zapłakane oczy. Nienawidziłyśmy jej w dwójnasób za te krzyki po nocach. Wstawałyśmy zmęczone, niewyspane, wściekłe.
- Ciesz się dziwko, że nie dostałaś dożywocia, powinnaś zgnić w więzieniu!
- Powieś się, szmato, albo my to z tobą zrobimy - słychać było zza ścian.
W końcu Katarzyna W. opadła z sił. Dotarło do niej, że jej łzy na nikogo nie działają. Sąd Najwyższy utrzymał wyrok w mocy. Dopiero wtedy przestała walić w drzwi i krzyczeć po nocach. [...]"

nie wiem, ale jak dla mnie osoba winna i oczekująca na kasację wyroku raczej siedzi potulnie i czeka na werdykt, to są zapisy tego, co się działo w zk w Grudziądzu, do którego najpierw na krótko trafiła, potem ją przenieśli do województwa lubuskiego, i dla mnie to dziwne, że przed samą kasacją wywieźli ja tak daleko, zamiast dać jej prawo głosu, każdy ma prawo się uczciwie bronić, kasacja otworzyłaby ten proces od nowa, i z nowym składem biegłych
Tak szczerze mówiąc Beata to jest niezła aparatka więc bym z dystansem podchodził.

A na Waśniewska w areszcie rozpruł się ktoś inny - mama Szymonka.
ToJa12345
GreckieWakacje
Posty: 276
Rejestracja: wt sie 19, 2025 12:39 pm

Post autor: ToJa12345 »

Ancc pisze: pt lis 07, 2025 5:14 pm Powiem z perspektywy matki i osoby, która obraca się w towarzystwie, w którym każdy ma dzieci.
Matka zawsze będzie przewrażliwiona na punkcie własnego dziecka. Choćby zrobiło inny kolor kupy niż zwykle, kichnęło, kaszlało. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku i zwłaszcza, gdy jest ono tak malutkie.
„Proba reanimacji”, o której @spaceofm piszesz, to jedno. A brak wezwania pomocy równa się nieudzielenie pomocy. Dla mnie brak podjęcia jakiejkolwiek próby ratowania własnego dziecka, czyli wezwania pogotowia, jest równoznaczna ze skazaniem go na śmierć. Czy Wasniewska miała wykształcenie medyczne, że po upadku i rzekomej próbie reanimacji stwierdziła zgon?

Kolejna kwestia- kim jest człowiek, który po śmierci dziecka bierze je do wózka, udaje przed ludźmi że ono żyje i robi cyrk na cały kraj, że to dziecko porwano? Ja do dziś pamiętam słynne „oddajcie mi moje dziecko”. Poszukiwania, zaangażowana cała Polska i na piedestale zrozpaczona matka- aktorka, która przez cały ten czas wiedziała, gdzie to dziecko jest.

Tłumaczenie zachowania Wasniewskiej jej młodym wiekiem? Nie wiem ile macie lat. Ja zbliżam się do czterdziestki i w latach gdy się urodziłam, naprawdę mało kobiet rodziło swoje pierwsze dziecko później, niż mając około 25 lat.

Reasumując- nie ma wytłumaczenia dla człowieka, który obserwował śmierć dziecka, zbeszczescil jego zwłoki i postawił na nogi calutką Polskę swoją wyrachowaną gra aktorską. Nawet jeśli przyjmiemy te tłumaczenia, że była młoda, że nie miała pomocy, że była z patologicznej rodziny, że nie chciała zabić. Wyrok moim zdaniem i tak jest niski.

Pomyślcie. Jedziecie samochodem, widzicie, że ktoś miał wypadek. Próbujecie go reanimować, ale wydaje wam sie, ze nie żyje. Nie wzywacie karetki, bo i po co, chyba nie żyje. Więc idziecie zorganizować mu samodzielnie pogrzeb w kamieniach, badylach i liściach.

Czy trzeba dodawać coś więcej?
Pamiętam,że pierwsze co nie się w oczy rzuciło, to jej apelni zamazana twarz. Totalnie mnie to zdziwiło i zastanowiło,dlaczego chowa twarz. Od razu się domyśliłam,że chyba na grubo coś ukrywa.
niten ka
Modna
Posty: 419
Rejestracja: czw wrz 19, 2024 11:11 am

Post autor: niten ka »

PrzemoKondratowicz pisze: sob lis 08, 2025 4:55 pm Tak szczerze mówiąc Beata to jest niezła aparatka więc bym z dystansem podchodził.

A na Waśniewska w areszcie rozpruł się ktoś inny - mama Szymonka.
A ponoć się zaprzyjaźniły w areszcie.
PrzemoKondratowicz
Dieta 600 kcal
Posty: 2217
Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm

Post autor: PrzemoKondratowicz »

niten ka pisze: ndz lis 09, 2025 12:21 am A ponoć się zaprzyjaźniły w areszcie.
Nie miały wyjścia jak wszyscy je chcieli dojechać, ale mama Szymonka próbowała chyba zyskać sympatię sądu swoją postawą https://wiadomosci.onet.pl/slask/trzeci ... na/kcnwcn2
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

Zolo666 pisze: sob lis 08, 2025 3:48 pm Zastanawia mnie twoje alternatywne patrzenie na świat, bo skoro w emotce która płacze ze śmiechu widzisz coś co się ślini to w sumie nie dziwią mnie twoje idiotyczne posty. Podbija to fakt że nie widzisz zależności czasowej pomiędzy sprawą Gorgonowej a wasniewskiej. Twierdzisz że skoro została skazana to na pewno oskarżenie namotało, nie zważając na wyniki ekspertyzy lekarskiej która jasno wskazywała na uduszenie dziecka z premedytacją. Serio uważasz że mimo że anonimowe to jednak w jakiś sposób na forum publicznym robienie z siebie debila jest fajne? Nie, nie jest. Osoby które bronią takich zwyrodnialców jak mordercy dzieci jak i pedofili powinni być poddawani ostracyzmowi społecznemu. Mam nadzieję że nie masz dzieci
ogólnie dużo jest chamstwa w ludziach i to też przekłada się na sposób tworzenia czegoś takiego jak wizualizacje emotikon, których też praktycznie nie używam, ja zobaczyłam zaraz potem co autor ma na myśli i wycofałam słowo z posta, nieważne

ja nie bronię zwyrodnialców, biorę pod uwagę możliwość, że może istnieć inna strona tej sprawy i inne wytłumaczenie całej sytuacji, skoro ona tak waliła w te drzwi, to może jednak istniał błąd w ekspertyzie lekarskiej, bo ten proces w ocenie ekspertów był wyjątkowo szybki, a i po jego zakończeniu dużo osób wypowiadało się w komentarzach, że był bardzo poszlakowy

bierzecie coś takiego pod uwagę?
te ekspertyzy wykonywano korzystając jedynie z dokumentacji i zdjęć
spaceofm
Skarpeta Rakieta
Posty: 84
Rejestracja: wt paź 28, 2025 2:51 pm

Post autor: spaceofm »

Ojojojka pisze: sob lis 08, 2025 4:32 pm pdf skazany prawomocnym wyrokiem nie powiedział znajomym,że jest pdf więc oczywiste jest,że nim nie jest. Hit numer 2 : ponadprzeciętnie inteligentna Katarzyna nie wiedziała,że zgłoszenie porwania dziecka spowoduje poszukiwania zakrojone na tak szeroką skalę.
Katarzyna jest morderczynią i nie ma cienia wątpliwości co do jej winy.Daj sobie spokój z pisaniem tych bzdur, weź się za sprawy mniej oczywiste, może lepiej ci pójdzie.
tworzymy duże grono znajomych i znamy się wszyscy wiele wiele lat, generalnie temu człowiekowi jest bliżej do Amnesty International, i nagle w prasie komunikat, że pdfl pomaga się ukrywać dzcbj na Podlasiu, no sorry