Zabójstwo w butiku Ultimo, Warszawa 1997
Moderator: verysweetcherryRe: Zabójstwo w butiku Ultimo, Warszawa 1997
oo ktoś zgłosił mój komentarz widzę
jednak wyrok nie był jednomyślny więc o czym ty mówisz? na żadnym etapie tej sprawy sedziowie i ławnicy nie byli nigdy jednomyślni. Masz bezrefleksyjną wiarę w autorytety, gdyż były juz w historii sytuacje gdy skazano niewinna osobę prawomocnym workiem sądu.
Już nie mówiąc o tym, że w dwóch pierwszych instancjach było uniewinnienie, ktoś się mocno uparł....
- Panna Marianna
- Channelka
- Posty: 38
- Rejestracja: ndz sie 10, 2025 10:27 pm
Tak, zostala dwa razy uniewinniona ALE: pierwszy wyrok - prokuratura sie odwolala, to standard. Drugi wyrok, uniewinniajacy, zostal odeslany do Sadu Apelacyjnego, ktory tego wyroku nie podtrzymal i nakazal przeproadzenie trzeciego procesu. Od trzeciego wyroku, skazujacego, Pasik sie odwolala do Sadu Najwyzszego, ktory ten wyrok uprawomocnil wiec jednak jakies watpliwosci byly?
Chyba nie ma sensu tłumaczyć, skoro większość ludzi tu dyskutuje o jakiejś niejednomyślności sędziów, w systemie w którym to nie ma znaczenia, bo w Polsce głosuje się większością głosówPanna Marianna pisze: ↑pn paź 20, 2025 6:05 pm Tak, zostala dwa razy uniewinniona ALE: pierwszy wyrok - prokuratura sie odwolala, to standard. Drugi wyrok, uniewinniajacy, zostal odeslany do Sadu Apelacyjnego, ktory tego wyroku nie podtrzymal i nakazal przeproadzenie trzeciego procesu. Od trzeciego wyroku, skazujacego, Pasik sie odwolala do Sadu Najwyzszego, ktory ten wyrok uprawomocnil wiec jednak jakies watpliwosci byly?
Oczywiście, że były ściągane haracze. Pracowałam w tamtych czasach w pewnym salonie na Nowym Świecie. Blisko Ultimo, za samym Empikiem właściwie i temat jest mi znany.PEONIA pisze: ↑ndz paź 19, 2025 12:29 am Dobrze, że Pani jest to tu już się pojawili "znawcy" co twierdzą, ze nie były ściągane haracze na starówce i nowym świecieoczywiście, ze były. Słynny strajk miał miejsce po wielu latach haraczy i to tylko dlatego, ze postawiła się Magda Gessler - i to tylko dlatego się postawiła bo miała porządne plecy w rządzie i wiedziała, ze ani Pruszkowkie ani Wołomiskie się nie odważą na nią podnieść rękę bo jest zbyt problematyczna.....
To jak jesteś takim "znawcą" z google, to jeszcze przypomnij kiedy Magda Gessler zainicjowała akcję restauratorów kończącą haraczowanie starego miasta, a kiedy był napad na butik Ultimo, możesz nie wiedzieć, więc Ci podpowiem:PEONIA pisze: ↑ndz paź 19, 2025 12:29 am Dobrze, że Pani jest to tu już się pojawili "znawcy" co twierdzą, ze nie były ściągane haracze na starówce i nowym świecieoczywiście, ze były. Słynny strajk miał miejsce po wielu latach haraczy i to tylko dlatego, ze postawiła się Magda Gessler - i to tylko dlatego się postawiła bo miała porządne plecy w rządzie i wiedziała, ze ani Pruszkowkie ani Wołomiskie się nie odważą na nią podnieść rękę bo jest zbyt problematyczna.....
- strajk restauratorów: coś około 1994
- ultimo: grudzień 1997
Haha :D miło było z wami rozmawiać
Laska są tu ludzie, którzy to pamietają z pierwszej ręki - ich pytaj jak mi niewierzysz. Cytując Ciebie - dlaczego nie wierzysz naocznym świadkom, którzy tu piszą, ze haracze były? Czy to nie jest koronny dowód?ploty123 pisze: ↑pn paź 20, 2025 10:48 pm To jak jesteś takim "znawcą" z google, to jeszcze przypomnij kiedy Magda Gessler zainicjowała akcję restauratorów kończącą haraczowanie starego miasta, a kiedy był napad na butik Ultimo, możesz nie wiedzieć, więc Ci podpowiem:
- strajk restauratorów: coś około 1994
- ultimo: grudzień 1997
Haha :D miło było z wami rozmawiać![]()
Ależ oczywiście, że były. Do momentu w którym turyści zagraniczni nie zaczęli w oknach restauracji widzieć banery, że zamknięte z powodu mafii. I wtedy rząd zmusił policję do likwidacji haraczy na starym mieście, bo wstyd wśród turystów. To był rok 1994. Dopiero 4 lata później Beata strzelała w Ultimo, dawno było po tych aferach i sytuacja była zupełnie inna w tym miejscu.
-
kasiunia777
- RoyalBaby
- Posty: 16
- Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am
Akurat pracuję w zawodzie i rozmawiałam z kilkoma specjalistami od wariagrafu i wiem doskonale jak działa wariograf :-)Limonene pisze: ↑pn paź 20, 2025 8:07 am Wariograf ją wyjaśnił xD to nie jest maszynka która ci pokazuje kiedy ktoś kłamie a kiedy mówi prawdę. A badanie 20 lat po zbrodni to już w ogóle mało wiarygodne. Naśmiewasz się, że niewykształceni ludzie wierzą w niewinność Beaty, a sama nie masz pojęcia do czego służy wariograf.
Jest dużo książek i badań na ten temat, polecam się zagłębić.
-
kasiunia777
- RoyalBaby
- Posty: 16
- Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am
Beata kilkukrotnie wskazywała na „sprawców” a nie sprawcę. Więc zakładając że byli tam we trójkę.. jeden mógł być pobrudzony mniej drugi bardziej. Beata z kimśArabella133 pisze: ↑pn paź 20, 2025 8:53 am Ale autami sprzed prawie 30 lat jeździło się wolnej po Warszawie Zwłaszcza w mroźny, zimowy wieczór Dodaj czas na zabranie pieniędzy, zamknięcie drzwi I przebranie się bo ewentualny sprawca oprócz tego że śmierdział prochem
po 4 wystrzałach to prawdopodobnie był obryzgany krwią ( krew Anny znajdowała się na telefonie i podłodze)
Została w aucie a tamten poszedł po kokardki.
-
kasiunia777
- RoyalBaby
- Posty: 16
- Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am
Zapominasz o tym, że poza wariografem jest jeszcze zeznanie OFIARY ataku, która cudem przeżyła i jednoznacznie wskazała sprawczynię. Wariograf to tylko wisienka na torcie. Śledztwo budzi wiele zastrzeżeń, ale Beata niewinna nie jest. Kradła, kłamała, knuła i wszystko wskazuje na to że zabiła. Ba, możemy nawet powiedzieć że zabiła bo jest prawomocny wyrok sądu który o tym świadczy. Nie wierzę jej skoro nie umie się przyznać że kradła to dlaczego miałaby się przyznać do zabójstwa? Jakaż to ona pokrzywdzona. A jej detektyw to już w ogóle powinien mieć odebrane prawa publiczne. Mam nadzieję że Beatka szybko wróci do więzienia bo jest osobą skrajnie zdemoralizowaną.
Skrajnie zdemoralizowana?kasiunia777 pisze: ↑wt paź 21, 2025 2:44 am Zapominasz o tym, że poza wariografem jest jeszcze zeznanie OFIARY ataku, która cudem przeżyła i jednoznacznie wskazała sprawczynię. Wariograf to tylko wisienka na torcie. Śledztwo budzi wiele zastrzeżeń, ale Beata niewinna nie jest. Kradła, kłamała, knuła i wszystko wskazuje na to że zabiła. Ba, możemy nawet powiedzieć że zabiła bo jest prawomocny wyrok sądu który o tym świadczy. Nie wierzę jej skoro nie umie się przyznać że kradła to dlaczego miałaby się przyznać do zabójstwa? Jakaż to ona pokrzywdzona. A jej detektyw to już w ogóle powinien mieć odebrane prawa publiczne. Mam nadzieję że Beatka szybko wróci do więzienia bo jest osobą skrajnie zdemoralizowaną.
Nie przesadzasz?
Była wzorowa osadzona między innymi dlatego udzielono jej warunkowego. Na wolności również nie popada w konflikt z prawem bo gdyby to robiła wróciłaby szybko za kraty. Ktoś skrajnie zdemoralizowany oznacza kogoś kto nie rokuje na resocjalizacje i nie nadaje się do życia w społeczeństwie.
Beata do takich osób nie należy
Najpierw sama to zrób, skoro uważasz, że wariograf może "kogoś wyjaśnić". Nie bez powodu nie jest uznawany jako dowód w sądziekasiunia777 pisze: ↑wt paź 21, 2025 2:28 am Akurat pracuję w zawodzie i rozmawiałam z kilkoma specjalistami od wariagrafu i wiem doskonale jak działa wariograf :-)
Jest dużo książek i badań na ten temat, polecam się zagłębić.
Kradzieże w miejscu pracy, zawiść i chęć zemsty popychająca ją do wysłania wiązanki pogrzebowej na czyjś ślub - chęć zniszczenia mu tego dnia, w końcu zabójstwo, na każdym kroku kłamstwa, łącznie z wariografem, nie przyznaje się nawet do tych kradzieży, pogróżki. Tak, to jest demoralizacja. No ale chociaż jako osadzona była wzorowa, to się ceniMarti37 pisze: ↑wt paź 21, 2025 7:57 am Skrajnie zdemoralizowana?
Nie przesadzasz?
Była wzorowa osadzona między innymi dlatego udzielono jej warunkowego. Na wolności również nie popada w konflikt z prawem bo gdyby to robiła wróciłaby szybko za kraty. Ktoś skrajnie zdemoralizowany oznacza kogoś kto nie rokuje na resocjalizacje i nie nadaje się do życia w społeczeństwie.
Beata do takich osób nie należy
Mówisz o czymś co było 30 lat temuploty123 pisze: ↑wt paź 21, 2025 10:26 am Kradzieże w miejscu pracy, zawiść i chęć zemsty popychająca ją do wysłania wiązanki pogrzebowej na czyjś ślub - chęć zniszczenia mu tego dnia, w końcu zabójstwo, na każdym kroku kłamstwa, łącznie z wariografem, nie przyznaje się nawet do tych kradzieży, pogróżki. Tak, to jest demoralizacja. No ale chociaż jako osadzona była wzorowa, to się ceni![]()
Gdyby była skrajnie zdemoralizowana nie wyszłaby na warunkowe.
-
Arabella133
- Currently:Top
- Posty: 700
- Rejestracja: pn kwie 08, 2024 3:18 pm
Wiesz, żeby komuś odbić męża po 1,5 miesiąca małżeństwa i 6 latach związku to też trzeba być skrajnie zdemoralizowanym W sumie to trudno żałować koleżanki która jej faceta odbiła Gdyby Beata była naprawdę taką wariatką to całà tę obsadę butiku powinna sprzątnąć bo nieźle ją upokarzały przez lata A pogróżki do szefa butiku nie były autorstwa Beaty ani jej chłopaka- akurat ten wątek policja sprawdziła Mam wrażenie, że Ty nie znasz za dobrze tej sprawyploty123 pisze: ↑wt paź 21, 2025 10:26 am Kradzieże w miejscu pracy, zawiść i chęć zemsty popychająca ją do wysłania wiązanki pogrzebowej na czyjś ślub - chęć zniszczenia mu tego dnia, w końcu zabójstwo, na każdym kroku kłamstwa, łącznie z wariografem, nie przyznaje się nawet do tych kradzieży, pogróżki. Tak, to jest demoralizacja. No ale chociaż jako osadzona była wzorowa, to się ceni![]()
-
wiktoriab18
- BagietkaZszarlott
- Posty: 165
- Rejestracja: pn sty 08, 2024 11:16 am
Arabella133 pisze: ↑wt paź 21, 2025 2:51 pm Wiesz, żeby komuś odbić męża po 1,5 miesiąca małżeństwa i 6 latach związku to też trzeba być skrajnie zdemoralizowanym W sumie to trudno żałować koleżanki która jej faceta odbiła Gdyby Beata była naprawdę taką wariatką to całà tę obsadę butiku powinna sprzątnąć bo nieźle ją upokarzały przez lata A pogróżki do szefa butiku nie były autorstwa Beaty ani jej chłopaka- akurat ten wątek policja sprawdziła Mam wrażenie, że Ty nie znasz za dobrze tej sprawy
Po półtora roku małżeństwa**
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Dokładnie. Kradzieże też niestety trzeba rozpatrywać w kontekście tamtych czasów. Nie powiem, że każdy kradł, ale kombinowanie rzeczy z zakładów pracy było pewnie nadal powszechne jak w PRL.Arabella133 pisze: ↑wt paź 21, 2025 2:51 pm Wiesz, żeby komuś odbić męża po 1,5 miesiąca małżeństwa i 6 latach związku to też trzeba być skrajnie zdemoralizowanym W sumie to trudno żałować koleżanki która jej faceta odbiła Gdyby Beata była naprawdę taką wariatką to całà tę obsadę butiku powinna sprzątnąć bo nieźle ją upokarzały przez lata A pogróżki do szefa butiku nie były autorstwa Beaty ani jej chłopaka- akurat ten wątek policja sprawdziła Mam wrażenie, że Ty nie znasz za dobrze tej sprawy
No ale cytując Ciebie - jakie masz powody by nie wierzyć naocznym świadkom? Czy to nie jest koronny dowód?ploty123 pisze: ↑wt paź 21, 2025 12:48 am Ależ oczywiście, że były. Do momentu w którym turyści zagraniczni nie zaczęli w oknach restauracji widzieć banery, że zamknięte z powodu mafii. I wtedy rząd zmusił policję do likwidacji haraczy na starym mieście, bo wstyd wśród turystów. To był rok 1994. Dopiero 4 lata później Beata strzelała w Ultimo, dawno było po tych aferach i sytuacja była zupełnie inna w tym miejscu.
-
Arabella133
- Currently:Top
- Posty: 700
- Rejestracja: pn kwie 08, 2024 3:18 pm
W dodatku butik Ultimo płacił Beacie niewiele ponad 500 zł na umowie czyli reszta była na czarno? Czuję, że niezłe przekręty finansowe tam były, nabijanie na dwie kasy, awantury i bójki pomiędzy współwłaścicielami, pogróżki. Mało krystaliczny ten obraz.Rzeka.chaosu pisze: ↑wt paź 21, 2025 7:21 pm Dokładnie. Kradzieże też niestety trzeba rozpatrywać w kontekście tamtych czasów. Nie powiem, że każdy kradł, ale kombinowanie rzeczy z zakładów pracy było pewnie nadal powszechne jak w PRL.
Bez przesady,serioploty123 pisze: ↑wt paź 21, 2025 10:26 am Kradzieże w miejscu pracy, zawiść i chęć zemsty popychająca ją do wysłania wiązanki pogrzebowej na czyjś ślub - chęć zniszczenia mu tego dnia, w końcu zabójstwo, na każdym kroku kłamstwa, łącznie z wariografem, nie przyznaje się nawet do tych kradzieży, pogróżki. Tak, to jest demoralizacja. No ale chociaż jako osadzona była wzorowa, to się ceni![]()
To że ktoś kradnie albo wysyła komuś wieniec nie znaczy że zabije
zastanawiające dlaczego bawila się w jakieś wieńce zamiast po prostu odstrzelić kochankę mężaploty123 pisze: ↑wt paź 21, 2025 10:26 am Kradzieże w miejscu pracy, zawiść i chęć zemsty popychająca ją do wysłania wiązanki pogrzebowej na czyjś ślub - chęć zniszczenia mu tego dnia, w końcu zabójstwo, na każdym kroku kłamstwa, łącznie z wariografem, nie przyznaje się nawet do tych kradzieży, pogróżki. Tak, to jest demoralizacja. No ale chociaż jako osadzona była wzorowa, to się ceni![]()