Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Zabójstwo w butiku Ultimo, Warszawa 1997

Moderator: verysweetcherry
Dolly
BlondDoczep
Posty: 141
Rejestracja: pt sty 17, 2025 7:33 pm

Re: Zabójstwo w butiku Ultimo, Warszawa 1997

Post autor: Dolly »

florella pisze: ndz paź 19, 2025 11:32 am Dokładnie.
Dla mnie to mafia (haracz) lub jakieś porachunki męża.
Słuchajcie, to naprawdę były zupełnie inne czasy niż dziś….

Policjanci byli poukładani z mafią, mało tego odwiedzone jest to że część z nich po prostu z mafią ostro współpracowało. Razem imprezowali itd.
Daniel żeby działać w tzw ochronie musiał mieć “ aprobatę”:pewnie że strony innych ochraniaczy tak to nazwijmy …nie wierzę w jego świętość

Beata nie budzi wielkiej sympatii ale naprawdę trudno mi uwierzyć że ona strzelała….
I jeśli miała coś do Anny to dlaczego jej nie dobiła tylko Daniela ?
ploty123
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: pn kwie 14, 2025 9:43 pm

Post autor: ploty123 »

Kasiakowalska1 pisze: śr paź 15, 2025 7:47 pmbardzo wiele przypadków było w polskich dochodzeniach gdzie policja kogoś do czegoś zmuszała chcąc złapać winnego
Wiele jest też przypadków, gdy policja w pierwszych momentach blefuje i mówi: wszystko już tak naprawdę wiemy, więc jak się przyznasz, to dostaniesz mniejszą karę, albo całkowicie unikniesz. No i mąż Beaty powiedział prawdę, wskazał Beatę jako sprawcę, po czym adwokat mu powiedział - chłopie, coś Ty zrobił, oni nic jeszcze nie mają. No i później standardowa śpiewka, że go zmuszali, bo niby jak inaczej wycofać przyznanie się do winy?

Trochę dziwne, że zakładacie, że jego zmusili żeby przyznał, że to Beata strzelała. A jej nie dali rady? Kurde, twarda babka, jak wytrzymała "tortury". I czemu jego nie zmusili, żeby wziął winę na siebie? Coś tu się mocno nie spina w tych domysłach, duża niekonsekwencja.
Kylie
MoetGlass
Posty: 262
Rejestracja: czw lip 08, 2021 7:39 pm

Post autor: Kylie »

Jakoś nigdy wcześniej nie było w Ultimo żadnych groźnych scen, żadnego wyłudzania haraczy. Dopiero jak Beatę zwolnili to była jedna akcja - rozkręcona przez jej faceta, który się odgrażał personelowi, no i kilka dni później ta strzelanina. Przypadek? Nie wierzę w takie przypadki.

Dlaczego Beata nie powie skąd brała pieniądze na dostatnie życie, żyła jak królowa, tu solarium, kosmetyczka, jakieś kokardy zamawiają na choinkę, utrzymanie samochodu. Jej partner też był bezrobotny. Nikogo nie zastanawia skąd młoda dziewczyna, bez wykształcenia, bez pracy z biednej rodziny miała kasę na takie przyjemności i utrzymanie się w Warszawie? Musiała bezczelnie i długo okradać ten sklep, a jak ja wywalili to nawet wtedy nie wzięła się za robotę tylko żyła jak dotychczas i jak się kasa kończyła to poszła za**ć i ukraść pieniądze, oddała dwa strzały do każdego i zapewne była pewna, że nie przeżyją obydwoje ale niestety dla niej Anna przeżyła i ją wskazała więc musiała się kasy pozbyć bo by ja nakryli. Jakby obydwoje zginęli to prawda by nigdy nie wyszła na jaw a Beatka by sobie trochę pożyła za te kilka tysięcy, tylko ciekawe co by dalej wykombinowała, ale ona wgląda na taka co nie myśli o konsekwencjach tylko żyje chwilą.

Leniwa, bezczelna kłamczucha, złodziejka i morderczyni a niektórzy ludzie się litują. Łatwo manipulować... Przeraża mnie to. Ona się zachowuje jak narcyz, teraz jest w centrum uwagi, ludzie ją oglądają i komentują, ona się tym żywi inaczej nie poszłaby aż do tylu programów w krótkim czasie.

Jaka mafia, jacy gangsterzy, to jakieś bajki są w tym przypadku... Mafia demoluje, zastrasza a nie zabija jakichś randomów przez co nic nie zyskuje bo lokal był miejscem zbrodni i nikt tam nie miał wstępu, umarł na długi czas a gangi chciały ciągłego dopływu gotówki a nie jakiegoś marnego utargu z jednego dnia. To absurd, ale oczywiście ciekawiej to brzmi, intrygująco i tajemniczo bo wiecie M A F I A, porachunki, interesy, coś co jest daleko, z czym nie mamy nic wspólnego a nie znajoma-psychopatka. Najciemniej jest pod latarnią, niestety.
kasiunia777
RoyalBaby
Posty: 16
Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am

Post autor: kasiunia777 »

Opierając się na faktach - zeznania Anny, odcisk Beaty na kasetce (nigdy tam jej miało nie być), świadczą jednoznacznie, że tam była. Natomiast opierając się na domysłach, wysłuchując tych wywiadów, obie nie mówią całej prawdy. Nawet dochodzę do wniosku że Beata była na miejscu zbrodni, ale nie zabiła. Słowa Anny - „nie rozumiem dlaczego robi się gwiazdy ze skazanej, osadzonej.. po dłuższym namyśle mordercy” dlaczego nie powiedziała mordercy jako pierwsze? Dlaczego się bała tego słowa? Dużo też wątpliwości słuchając zeznań Beaty jak mówi to nie ja zabiłam zamiast jestem niewinna albo na procesie „nie ja strzelałam - powiedz im”. Obie bardzo ważą słowa i nie da się im wierzyć. W związku z tym zeznania Pani Anny nie powinny być traktowane jako jednoznaczny dowód to fakt. A co z odciskami palców na kasetce? Tego się chyba nie da podważyć. Moim zdaniem była tam Beata, więc niewinna nie jest. Po prostu jako jedyna nie jest winna.
kasiunia777
RoyalBaby
Posty: 16
Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am

Post autor: kasiunia777 »

A tak spekulując,
Myślę że Beata mogła tam wejść z jakimś mężczyzną np. swoim facetem. Wspólne alibi na to wskazuje i zeznania jego rodziców chroniące Beatę. Weszli w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, pistolet miał służyć za straszak, ale nie wiedzieli że będzie tam też mąż Anny. Tylko nie klei mi się teoria, że Beata nie strzelała. Bo jakby tam była z facetem to strzeliłaby w momencie kiedy doszłoby do tej bójki (Beata nie miała żadnych śladów i jednak jest kobietą), więc on poszedł na fight a ona mogła wtedy strzelić żeby mu pomóc i zabrać kasę z kasetki. No chyba że był ktoś jeszcze kto strzelał? Jak myślicie? Nie wiem, pokręcona sprawa, ale nie wznawiałabym procesu bez jednoznacznych dowodów że ktoś tam jeszcze był. Bo takich nie ma. To tylko domysły
Arabella133
Currently:Top
Posty: 700
Rejestracja: pn kwie 08, 2024 3:18 pm

Post autor: Arabella133 »

Zeldzix pisze: ndz paź 19, 2025 4:37 pm Beata twierdzi że zamawiała kokardy w Tuberozie która mieściła się Przy Agorze. Stamtąd na Nowy Świat, jest około 12km, autem jedzie się od 20 do 25 minut.
Czas zgonu Daniela ustalony został na 21.30-21.40
O 21.17 wykonał ostatni telefon ( przerwany)
W kwiaciarni miała być przed zamknięciem
czyli przed 22? to praktycznie niemożliwe się wyrobić
Smi
Ciastko
Posty: 6
Rejestracja: pn mar 18, 2024 6:52 pm

Post autor: Smi »

A ja chciałabym wiedzieć co Beata robiła dnia następnego skoro zatrzymano ją dopiero 18 grudnia rano. Czy była u teściów ( ustalić bieg wydarzeń), czy do kogoś dzwoniła ? Ja też jestem skołowana ale mogłoby być tak że ten narwany chłop strzelał ale rodzice w zamian za to by synuś miał czystą kartotekę by dostać się do policji zagwarantowali jej alibi.
forum
Szarlotta
Posty: 445
Rejestracja: pt kwie 19, 2024 6:53 pm

Post autor: forum »

kasiunia777 pisze: ndz paź 19, 2025 6:37 pm A co z odciskami palców na kasetce? Tego się chyba nie da podważyć.
Mylisz pojęcia. Nie bylo odcisków palców tylko rzekomy ślad zapachowy.
Jeśli Beata była w rękawiczkach to skąd tam jej ślad zapachowy? A jeśli ściągnęła rękawiczki by otworzyć kasetę to dlaczego nie znaleziono żadnych jej śladów biologicznych? Ani na miejscu zbrodni ani na jej ciele?
kasiunia777
RoyalBaby
Posty: 16
Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am

Post autor: kasiunia777 »

forum pisze: ndz paź 19, 2025 9:23 pm Mylisz pojęcia. Nie bylo odcisków palców tylko rzekomy ślad zapachowy.
Jeśli Beata była w rękawiczkach to skąd tam jej ślad zapachowy? A jeśli ściągnęła rękawiczki by otworzyć kasetę to dlaczego nie znaleziono żadnych jej śladów biologicznych? Ani na miejscu zbrodni ani na jej ciele?
Myślę że to już pytanie do biegłych. Tak to fakt pomyliłam ze śladem zapachowym, ale on też nie wziął się znikąd. Był eksperyment przeprowadzany w tym celu.
kasiunia777
RoyalBaby
Posty: 16
Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am

Post autor: kasiunia777 »

Arabella133 pisze: ndz paź 19, 2025 8:15 pm Czas zgonu Daniela ustalony został na 21.30-21.40
O 21.17 wykonał ostatni telefon ( przerwany)
W kwiaciarni miała być przed zamknięciem
czyli przed 22? to praktycznie niemożliwe się wyrobić
w Warszawie o tej godzinie nie ma w ogóle korków i jeździ się 2 razy szybciej niż zwykle. Sprawdź w tych godzinach ile pokazuje trasa i weź pod uwagę że kiedyś było mniej aut. Teraz pokazuje 15 minut.
Arabella133
Currently:Top
Posty: 700
Rejestracja: pn kwie 08, 2024 3:18 pm

Post autor: Arabella133 »

Tylko nie wiadomo czy pieniądze były w kasetce … Anna zeznawała, że nie pamięta czy je tam przełożyła Być może nadal były w kopertach, albo na stole
kasiunia777
RoyalBaby
Posty: 16
Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am

Post autor: kasiunia777 »

forum pisze: ndz paź 19, 2025 9:23 pm Mylisz pojęcia. Nie bylo odcisków palców tylko rzekomy ślad zapachowy.
Jeśli Beata była w rękawiczkach to skąd tam jej ślad zapachowy? A jeśli ściągnęła rękawiczki by otworzyć kasetę to dlaczego nie znaleziono żadnych jej śladów biologicznych? Ani na miejscu zbrodni ani na jej ciele?
A może nie ściągnęła rękawiczek i dlatego nie ma odcisków a jest ślad zapachowy?
Arabella133
Currently:Top
Posty: 700
Rejestracja: pn kwie 08, 2024 3:18 pm

Post autor: Arabella133 »

kasiunia777 pisze: ndz paź 19, 2025 10:33 pm A może nie ściągnęła rękawiczek i dlatego nie ma odcisków a jest ślad zapachowy?
A nie ma śladów prochu? ktokolwiek nie dokonał tej zbrodni, to uważam, że nie w pojedynkę
ploty123
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: pn kwie 14, 2025 9:43 pm

Post autor: ploty123 »

forum pisze: ndz paź 19, 2025 9:23 pm Nie bylo odcisków palców tylko rzekomy ślad zapachowy.
Jak to "rzekomy"? Czyli sugerujesz, że dowody zostały niby sfałszowane? :') skąd podstawa do takich zarzutów?
kasiunia777
RoyalBaby
Posty: 16
Rejestracja: ndz mar 24, 2024 3:19 am

Post autor: kasiunia777 »

Arabella133 pisze: ndz paź 19, 2025 11:45 pm A nie ma śladów prochu? ktokolwiek nie dokonał tej zbrodni, to uważam, że nie w pojedynkę
Też tak myślę, wersja ze Beata była tam sama jest sprzeczna z fizyką zdarzenia i obrazem obrażeń. Dlaczego Beata jeszcze nie poszła z tym do Piotra odkąd wyszła z więzienia? On był z nią tego wieczoru. No tak pewnie dlatego że boi się że by się wygadał że tam byli poza tym ma sztamę z jego rodzicami więc dalej gra że jej tam w ogóle nie było. Beata tak ładnie kłamie, że nawet do oczywistych kradzieży się nie przyznaje. Mówiąc o pracy w tym ekskluzywnym sklepie tylko trochę się zapomniała i powiedziała że „miała ubrania” po czym się poprawiła na „pracowałam z ubraniami”. Mhm jasne. Zresztą wariograf ją wyjaśnił i bawią mnie osoby które zacięcie wierzą w jej niewinność dla sensacji a sami pewnie szkoły średniej nie skończyli. To strasznie krzywdzace i współczuję Annie.
Gigi122
Koczkodan
Posty: 106
Rejestracja: ndz cze 02, 2024 12:47 pm

Post autor: Gigi122 »

Kylie pisze: ndz paź 19, 2025 5:40 pm Jakoś nigdy wcześniej nie było w Ultimo żadnych groźnych scen, żadnego wyłudzania haraczy. Dopiero jak Beatę zwolnili to była jedna akcja - rozkręcona przez jej faceta, który się odgrażał personelowi, no i kilka dni później ta strzelanina. Przypadek? Nie wierzę w takie przypadki.

Dlaczego Beata nie powie skąd brała pieniądze na dostatnie życie, żyła jak królowa, tu solarium, kosmetyczka, jakieś kokardy zamawiają na choinkę, utrzymanie samochodu. Jej partner też był bezrobotny. Nikogo nie zastanawia skąd młoda dziewczyna, bez wykształcenia, bez pracy z biednej rodziny miała kasę na takie przyjemności i utrzymanie się w Warszawie? Musiała bezczelnie i długo okradać ten sklep, a jak ja wywalili to nawet wtedy nie wzięła się za robotę tylko żyła jak dotychczas i jak się kasa kończyła to poszła za**ć i ukraść pieniądze, oddała dwa strzały do każdego i zapewne była pewna, że nie przeżyją obydwoje ale niestety dla niej Anna przeżyła i ją wskazała więc musiała się kasy pozbyć bo by ja nakryli. Jakby obydwoje zginęli to prawda by nigdy nie wyszła na jaw a Beatka by sobie trochę pożyła za te kilka tysięcy, tylko ciekawe co by dalej wykombinowała, ale ona wgląda na taka co nie myśli o konsekwencjach tylko żyje chwilą.

Leniwa, bezczelna kłamczucha, złodziejka i morderczyni a niektórzy ludzie się litują. Łatwo manipulować... Przeraża mnie to. Ona się zachowuje jak narcyz, teraz jest w centrum uwagi, ludzie ją oglądają i komentują, ona się tym żywi inaczej nie poszłaby aż do tylu programów w krótkim czasie.

Jaka mafia, jacy gangsterzy, to jakieś bajki są w tym przypadku... Mafia demoluje, zastrasza a nie zabija jakichś randomów przez co nic nie zyskuje bo lokal był miejscem zbrodni i nikt tam nie miał wstępu, umarł na długi czas a gangi chciały ciągłego dopływu gotówki a nie jakiegoś marnego utargu z jednego dnia. To absurd, ale oczywiście ciekawiej to brzmi, intrygująco i tajemniczo bo wiecie M A F I A, porachunki, interesy, coś co jest daleko, z czym nie mamy nic wspólnego a nie znajoma-psychopatka. Najciemniej jest pod latarnią, niestety.
Zapomniałaś że Anna by nikogo nie wpuściła do środka innego
Gigi122
Koczkodan
Posty: 106
Rejestracja: ndz cze 02, 2024 12:47 pm

Post autor: Gigi122 »

Smi pisze: ndz paź 19, 2025 9:00 pm A ja chciałabym wiedzieć co Beata robiła dnia następnego skoro zatrzymano ją dopiero 18 grudnia rano. Czy była u teściów ( ustalić bieg wydarzeń), czy do kogoś dzwoniła ? Ja też jestem skołowana ale mogłoby być tak że ten narwany chłop strzelał ale rodzice w zamian za to by synuś miał czystą kartotekę by dostać się do policji zagwarantowali jej alibi.
Mówiła że była w solarium czy coś chyba że mylę to z dniem zabójstwa
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

kasiunia777 pisze: pn paź 20, 2025 12:33 am Mhm jasne. Zresztą wariograf ją wyjaśnił i bawią mnie osoby które zacięcie wierzą w jej niewinność dla sensacji a sami pewnie szkoły średniej nie skończyli. To strasznie krzywdzace i współczuję Annie.
Wariograf ją wyjaśnił xD to nie jest maszynka która ci pokazuje kiedy ktoś kłamie a kiedy mówi prawdę. A badanie 20 lat po zbrodni to już w ogóle mało wiarygodne. Naśmiewasz się, że niewykształceni ludzie wierzą w niewinność Beaty, a sama nie masz pojęcia do czego służy wariograf.
Arabella133
Currently:Top
Posty: 700
Rejestracja: pn kwie 08, 2024 3:18 pm

Post autor: Arabella133 »

kasiunia777 pisze: ndz paź 19, 2025 10:06 pm w Warszawie o tej godzinie nie ma w ogóle korków i jeździ się 2 razy szybciej niż zwykle. Sprawdź w tych godzinach ile pokazuje trasa i weź pod uwagę że kiedyś było mniej aut. Teraz pokazuje 15 minut.
Ale autami sprzed prawie 30 lat jeździło się wolnej po Warszawie Zwłaszcza w mroźny, zimowy wieczór Dodaj czas na zabranie pieniędzy, zamknięcie drzwi I przebranie się bo ewentualny sprawca oprócz tego że śmierdział prochem
po 4 wystrzałach to prawdopodobnie był obryzgany krwią ( krew Anny znajdowała się na telefonie i podłodze)
Arabella133
Currently:Top
Posty: 700
Rejestracja: pn kwie 08, 2024 3:18 pm

Post autor: Arabella133 »

Gigi122 pisze: pn paź 20, 2025 12:40 am Zapomniałaś że Anna by nikogo nie wpuściła do środka innego
Wpuściła tego kogo miała wpuścić Jeśli ktoś przychodził po haracz od wielu miesięcy to go znała a bandyci nie demolowali sklepu tylko brali kasę za „ochronę” i odchodzili
Czemu właściciel nalegał żeby była tego dnia w pracy, a ona nalegała żeby jej mąż był z nią wieczorem?
Zostawili chore dziecko w domu Naprawdę tak ważne było liczenie utargu do 22?
Anna zaproponowała Danielowi żeby zatrudnił się jako ochroniarz w firmie jej szefa ale on podobno odrzucił tę propozycję bo to była za mała firma- 3 butiki z dużymi obrotami?
może Daniel jednak przyjął tę propozycję i wspólnie zamierzali zmienić reguły gry, dlatego zginął
Po haracz nie przychodzą makiaweliczni złoczyńcy tylko osiłki, którym niewiele trzeba żeby się zdenerwować
Pyskówka z Anna, ona mówi, że nie zapłacą albo że przeszli do konkurencji Szarpanina, dostaje w zęby,Daniel rzuca się na napastnika, uderza go , następuje strzał z bliskiej odległości w pierś, następny w szyję do Anny która usiłuje chywycić za telefon, słania się na nogach, drugi strzał w pierś ześlizguje się na ramię , kobieta pada, napastnik uznaje że już nie wstanie, wraca do leżącego na brzuchu Daniela i dla pewności strzela jeszcze raz w plecy Zabiera pieniądze i klucze, wychodzi Być może nie był sam i ktoś inny wziął pieniądze z kasetki Oraz raczej czeka na niego zaparkowane gdzieś w bocznej ulicy auto z kierowcą bo noc jest zimna
Krzysiek90
Koczkodan
Posty: 122
Rejestracja: czw lut 06, 2025 6:12 am

Post autor: Krzysiek90 »

Dolly pisze: ndz paź 19, 2025 4:59 pm

Słuchajcie, to naprawdę były zupełnie inne czasy niż dziś….

Policjanci byli poukładani z mafią, mało tego odwiedzone jest to że część z nich po prostu z mafią ostro współpracowało. Razem imprezowali itd.
Daniel żeby działać w tzw ochronie musiał mieć “ aprobatę”:pewnie że strony innych ochraniaczy tak to nazwijmy …nie wierzę w jego świętość
Zgadzam się.

Wiele razy czytalem o tym, jak wygladaly dawne czasy pod tym kątem (nawet nie w zwiazku ze sprawą Ultimo, tylko tak ogolnie) i wydaje mi sie niemozliwe, zeby wlasciciele butików nie placili zadnej oplaty za "ochronę". W tamtym czasach sporo mniejsze biznesy placily haracz, a co dopiero prestizowe butiki w centrum Wawy z zagranicznymi ciuchami.

A jesli wlasciciele sie zaczeli buntowac i nie chcieli dalej placic, to na pewno mafia nie przeszla nad tym do porzadku dziennego.

Daniel majac swoją firmę ochroniarską najprawdopodobniej albo mial jakies "uklady" z mafią (ze mu pozwalali dzialac nazwijmy to samodzielnie) albo (jesli z nimi w zaden sposob nie wspolpracowal) wszedl na ich teren.

W tym drugim przypadku mafii sie to na pewno nie podobalo, bo oni m.in. zarabiali wlasnie z takiej "ochrony", a ten chcial im zabrac część kasy.

Oczywiscie, to moze nie miec nic wspolnego ze sprawą morderstwa w Ultimo, ale Policja powinna posprawdzac rzetelnie te wszystkie wątki. Tylko kolejny klopot jest taki, ze Policja nie chciala za bardzo wchodzic w drogę Mafii (bo np. czesc z nich miala z nimi uklady).
forum
Szarlotta
Posty: 445
Rejestracja: pt kwie 19, 2024 6:53 pm

Post autor: forum »

ploty123 pisze: pn paź 20, 2025 12:32 am Jak to "rzekomy"? Czyli sugerujesz, że dowody zostały niby sfałszowane? :') skąd podstawa do takich zarzutów?
nic nie sugeruję, ale w sprawie Komendy też był przecież ślad zapachowy
forum
Szarlotta
Posty: 445
Rejestracja: pt kwie 19, 2024 6:53 pm

Post autor: forum »

Limonene pisze: pn paź 20, 2025 8:07 am Wariograf ją wyjaśnił xD to nie jest maszynka która ci pokazuje kiedy ktoś kłamie a kiedy mówi prawdę. A badanie 20 lat po zbrodni to już w ogóle mało wiarygodne. Naśmiewasz się, że niewykształceni ludzie wierzą w niewinność Beaty, a sama nie masz pojęcia do czego służy wariograf.
no wiesz, w tej sprawie wątpliwości mają sędziowie, ławnicy, kryminolodzy, ale ulica jest pewna na 100% :')
Czysty efekt Dunninga-Krugera :)
Smi
Ciastko
Posty: 6
Rejestracja: pn mar 18, 2024 6:52 pm

Post autor: Smi »

Gigi122 pisze: pn paź 20, 2025 12:42 am Mówiła że była w solarium czy coś chyba że mylę to z dniem zabójstwa
To było w sam dzień zabójstwa ale nigdy nigdzie nie czytałam /nie było mówione co robiła dzień po. Poza tym też Beata nie odniosła się do tego że wg świadków i procownicckwiaciarni kokardy były do odbioru na następny dzień, tj. 17 a nie 18 jak to mówi Beata.
ploty123
Gacie z oceanu
Posty: 42
Rejestracja: pn kwie 14, 2025 9:43 pm

Post autor: ploty123 »

forum pisze: pn paź 20, 2025 10:24 am no wiesz, w tej sprawie wątpliwości mają sędziowie, ławnicy, kryminolodzy, ale ulica jest pewna na 100% :')
Czysty efekt Dunninga-Krugera :)
Ale prawomocny wyrok już zapadł, więc o jakiej ulicy Ty mówisz, my tylko respektujemy wyroki, a druga część snuje historie o tajemniczej mafii XD