Offtop
Moderator: verysweetcherry
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 68
- Rejestracja: pn lis 28, 2022 10:34 pm
- Instagram: Madamee #
Re: SCHATZII
Sorry za spam ale czy któraś z was zna jakieś forum o zagranicznych influ, np. kenzas czy chiara??
OMG
tattle;)[email protected] pisze: ↑czw lip 06, 2023 7:43 am Sorry za spam ale czy któraś z was zna jakieś forum o zagranicznych influ, np. kenzas czy chiara??
Miałam tu na myśli uzupełnienie innych aktywności, gdy brakuje czasu i sił. Wiem że łatwo się ocenia przez internet, ale zmagam się z depresją, wychodzenie z domu nie zawsze jest takie proste i takie małe rzeczy stanowią dla mnie powód do bycia zadowolonej z samej siebie, że w ogóle udało mi się zmotywować. Nawet jeśli miałoby to być 15minut, ale intensywnego pedałowania to mój humor automatycznie się polepsza. I są też na to badania, że w przypadku tego typu problemów jak moje - znacznie lepsze są krótkie, acz wyciskające pot sporty. I osobiście trenażer mi to zapewnia w dni gdy czuję się gorzej. Mój chłopak natomiast na pewno by się z Tobą zgodził, jest bardzo wrażliwy na wysokie temperatury i jeżdżenie długodystansowe w taką pogodę w domu dla niego to byłoby samobójstwo :DGrassGrass pisze: ↑ndz lip 09, 2023 6:05 pmPodtrzymuje swoje zdanie. Mam kupiony wentylator, wieje kilka razy mocniej niż wiatrak, ale mogę go używać max do końca kwietnia. Potem nawet z nim jest już za duszno i brakuje tlenu. Nie ma opcji, że przy 30 stopniach dałabym radę. Musiałabym mieć klimę ustawiona na 18.TYTYTY pisze: ↑ndz lip 09, 2023 4:13 pmJa tez jezdze na trenażerze latem, włączam po prostu wtedy wiatrak a to dlatego, ze mieszkam w miescie i czasem potrzebuje sobie po prostu zrobic intensywny trening 15-30 min, wyjscie z bloku z rowerem zajmuje czas, trzeba uwazac na innych na drodze w centrum i nie mozna za bardzo pędzić, nie potrzeba zalozenia kasku, ktorego uczucia nie lubie, wiec tez na plus. Moge sobie cos obejrzec w tym czasie, pogadac z kims na fejstajmie. Ale nie jestem sportowym świrem z pasją tylko zwyklym zjadaczem chleba Niemniej uwazam, ze ten hejt jest troche na wyrostGrassGrass pisze: ↑ndz lip 09, 2023 12:23 pm Ja to nie wiem jak ona daje radę w lato jeździć na tym trenazerze.
Zemdlalabym odrazu ćwicząc intensywnie w takiej duchocie. ;0
Fakt, te zdjęcia z innymi ludzimi są bardzo zabawne. Wszyscy fajnie uśmiechnięci, a ona wygląda jakby ją wklejono, zawsze ta sama creepy twarz. :D
No ale zacznijmy od tego że 15-30 min to żaden trening. 10 powinna trwać rozgrzewka, nie wiem co można trenować w te szalone 5-20 min, bez obrazy... Może faktycznie nie padasz, bo nie zdążysz nic zrobić.
U suszary na wątku jeszcze wyszło że prawie każdy w Polsce ma mieszkanie na własność także tak. Bogactwo tu się wylewa jak w Monako.magdalenamatysiak89 pisze: ↑wt lip 11, 2023 9:15 pm Diorgate No bo przecież z pewnością co druga użytkowniczka forum biega do Biedry w klapkach Diora, a z torebka Gucci pod pachą po kartofle z ryneczku Lidla:D
Z tymi torebkami od projektantów to tylko kwestia gustu. Dla mnie Gucci to tandeta i w życiu bym nie kupiła. Z LV kupiłam neverfull ale nie jest skórzana wiec nie wiem czy ktoś chciałby wydać tyle hajsu za torebkę która nawet nie jest ze skory. Są wersje skórzane ale wzory akurat mi sie nie podobały. Torebkę Chanel chciałabym mieć ale one maja taka delikatna skore, że nie założysz jej zbyt często. Torebka Diora która Wanda ma z kolei bardzo mi się podoba i oglądałam ja kilka razy w sklepie.plotki3030 pisze: ↑wt lip 11, 2023 9:39 pmA mnie w sumie trochę dziwi co te influ widzą w tych torebkach? Czy one są chociaż skórzane? Albo z jakichś super dobrych materiałów? Czy plastiki? Bo wzory, rzecz gustu ale takie zwyczajne.Kasiagier0802 pisze: ↑wt lip 11, 2023 3:07 pm czy możemy już zakończyć ten #diorgate ?
Wanda kupuje torby diora, polowa tego forum na SHEIN i wszyscy jesteśmy tak samo ok, nie musicie na siłe wpierać jak to macie LV i inne hermesy, zupełnie was to nie definiuje.
Zresztą jak kupowali klapki wiciowi też tymi nazwami rzucają a koniec końców wicio miał ZWYKLE CZARNE KLAPKI.
Tylko znów pytanie czy te torebki są warte tej ceny? Ja to bardziej uznaje za swoją fanaberie i szkoda mi wydać 20 k na torebkę. Wole ten hajs wydać na inne rzeczy. Nie jestem burżuazja warszawska co by sobie kupować co miesiąc torebki po pare tysięcy złotych ;)
Błagam, znowu jakies wasze historie, co kupujecie, a na co wam szkoda kasy.. kogo to obchodzi. Pare stron o was.. gdzie jest admin?Herbatkaznalato pisze: ↑wt lip 11, 2023 10:54 pmZ tymi torebkami od projektantów to tylko kwestia gustu. Dla mnie Gucci to tandeta i w życiu bym nie kupiła. Z LV kupiłam neverfull ale nie jest skórzana wiec nie wiem czy ktoś chciałby wydać tyle hajsu za torebkę która nawet nie jest ze skory. Są wersje skórzane ale wzory akurat mi sie nie podobały. Torebkę Chanel chciałabym mieć ale one maja taka delikatna skore, że nie założysz jej zbyt często. Torebka Diora która Wanda ma z kolei bardzo mi się podoba i oglądałam ja kilka razy w sklepie.plotki3030 pisze: ↑wt lip 11, 2023 9:39 pmA mnie w sumie trochę dziwi co te influ widzą w tych torebkach? Czy one są chociaż skórzane? Albo z jakichś super dobrych materiałów? Czy plastiki? Bo wzory, rzecz gustu ale takie zwyczajne.Kasiagier0802 pisze: ↑wt lip 11, 2023 3:07 pm czy możemy już zakończyć ten #diorgate ?
Wanda kupuje torby diora, polowa tego forum na SHEIN i wszyscy jesteśmy tak samo ok, nie musicie na siłe wpierać jak to macie LV i inne hermesy, zupełnie was to nie definiuje.
Zresztą jak kupowali klapki wiciowi też tymi nazwami rzucają a koniec końców wicio miał ZWYKLE CZARNE KLAPKI.
Tylko znów pytanie czy te torebki są warte tej ceny? Ja to bardziej uznaje za swoją fanaberie i szkoda mi wydać 20 k na torebkę. Wole ten hajs wydać na inne rzeczy. Nie jestem burżuazja warszawska co by sobie kupować co miesiąc torebki po pare tysięcy złotych ;)
-
- RiczAsFak
- Posty: 824
- Rejestracja: pn lip 25, 2022 10:10 pm
Popieram! To nie jest pamiętnik, żeby opisywać co kto kupił, nie kupił i co się komu podoba. Litości!!!paula9876 pisze: ↑śr lip 12, 2023 12:53 amBłagam, znowu jakies wasze historie, co kupujecie, a na co wam szkoda kasy.. kogo to obchodzi. Pare stron o was.. gdzie jest admin?Herbatkaznalato pisze: ↑wt lip 11, 2023 10:54 pmZ tymi torebkami od projektantów to tylko kwestia gustu. Dla mnie Gucci to tandeta i w życiu bym nie kupiła. Z LV kupiłam neverfull ale nie jest skórzana wiec nie wiem czy ktoś chciałby wydać tyle hajsu za torebkę która nawet nie jest ze skory. Są wersje skórzane ale wzory akurat mi sie nie podobały. Torebkę Chanel chciałabym mieć ale one maja taka delikatna skore, że nie założysz jej zbyt często. Torebka Diora która Wanda ma z kolei bardzo mi się podoba i oglądałam ja kilka razy w sklepie.plotki3030 pisze: ↑wt lip 11, 2023 9:39 pm
A mnie w sumie trochę dziwi co te influ widzą w tych torebkach? Czy one są chociaż skórzane? Albo z jakichś super dobrych materiałów? Czy plastiki? Bo wzory, rzecz gustu ale takie zwyczajne.
Zresztą jak kupowali klapki wiciowi też tymi nazwami rzucają a koniec końców wicio miał ZWYKLE CZARNE KLAPKI.
Tylko znów pytanie czy te torebki są warte tej ceny? Ja to bardziej uznaje za swoją fanaberie i szkoda mi wydać 20 k na torebkę. Wole ten hajs wydać na inne rzeczy. Nie jestem burżuazja warszawska co by sobie kupować co miesiąc torebki po pare tysięcy złotych ;)
Bobo- jestem z ciebie dumna
-
- GreckieWakacje
- Posty: 299
- Rejestracja: pn maja 24, 2021 5:41 pm
A jak tak z innej beczki, wczoraj z nudów przeglądałam swoje zdjęcie ślubne, bo niedługo mam 1 rocznicę i oglądając zdjęcia ze ślubu Wandy uświadomiłam sobie, że miałam podobna fryzurę co Wanda
W przypadku osob narcystycznych dziala dokladnie ten sam jeden schemat, wiec łatwo rozpoznac. Nie kazdy narcyz jest taki sam, ale kazdy zwiazek z narcyzem przechodzi 8 faz i sa to osoby bez uczuc. Na poczatku jest cudownie, zabieraja cie wszedzie, faza lovebombingu, potem zaczynaja cie dewaluowac, czepiaja sie o drobne rzeczy, jak zaczynaja cie krzywdzic i placzesz to mowia czemu ryczysz, ogarnij sie, mowia ze przestana tak robic, potem znowu cie sypia okruchami milosci, zabiora na wakacje, beda slodzic, zeby pozniej cie zdradzic i ci wmowic ze to twoja chora zazdrosna głowa ma takie wymysły, a potem gdy przestajesz zabiegac o ten zwiazek bo jestes juz w nim tak nieszczesliwa to cie porzucaja z dnia na dzien bo znalezli juz nowa ofiare ktora karmi ich ego i jest w nich zakochana jak kiedys ofiara nr 1. I tak w kolko.Opos94 pisze: ↑sob lip 15, 2023 7:09 pm Nie wiemy, czy oni są narcyzami. Nikt z nas nie jest psychologiem/ psychiatrą. Panuje w Socialach dziwna moda na nazywanie ludzi toksykamii narcyzami… najwiecej do powiedzenia mają osoby które z psychologia nie mają nic wspólnego, np. Stylistka domaradzka. Co z tego, że żyła z narcyzem… to, że schudłam, nie znaczy że mam wydawac E-booka z dietami i treningami i nie czyni to mnie dietetykiem i trenerem.
W przypadku osob narcystycznych dziala dokladnie ten sam jeden schemat, wiec łatwo rozpoznac. Nie kazdy narcyz jest taki sam, ale kazdy zwiazek z narcyzem przechodzi 8 faz i sa to osoby bez uczuc. Na poczatku jest cudownie, zabieraja cie wszedzie, faza lovebombingu, potem zaczynaja cie dewaluowac, czepiaja sie o drobne rzeczy, jak zaczynaja cie krzywdzic i placzesz to mowia czemu ryczysz, ogarnij sie, mowia ze przestana tak robic, potem znowu cie sypia okruchami milosci, zabiora na wakacje, beda slodzic, zeby pozniej cie zdradzic i ci wmowic ze to twoja chora zazdrosna głowa ma takie wymysły, a potem gdy przestajesz zabiegac o ten zwiazek bo jestes juz w nim tak nieszczesliwa to cie porzucaja z dnia na dzien bo znalezli juz nowa ofiare ktora karmi ich ego i jest w nich zakochana jak kiedys ofiara nr 1. I tak w kolko.Opos94 pisze: ↑sob lip 15, 2023 7:09 pm Nie wiemy, czy oni są narcyzami. Nikt z nas nie jest psychologiem/ psychiatrą. Panuje w Socialach dziwna moda na nazywanie ludzi toksykamii narcyzami… najwiecej do powiedzenia mają osoby które z psychologia nie mają nic wspólnego, np. Stylistka domaradzka. Co z tego, że żyła z narcyzem… to, że schudłam, nie znaczy że mam wydawac E-booka z dietami i treningami i nie czyni to mnie dietetykiem i trenerem.
Nieraz to moze trwac 2 lata, a niektorzy tkwia w takim zwiazku po 20lat, bo narcyzi uzalezniaja cie od siebie. Bardzo ciezko z takiego zwiazku wyjsc, probujesz na siłe pokazywac że ten zwiazek sie nie sypie, że sie kochacie, mimo, ze w glebi duszy czujesz, że ten człowiek udaje ze cie kocha kiedy ma na to ochote i ogolnie tracisz swiadomosc z rzeczywistoscia, zyjesz w iluzji ze jak cie zasypuje miloscia chwilowo to cie kocha, a potem znowu cie krzywdzi i juz nie wiesz co jest prawda a co nie bo to osoby bardzo manipulujace otoczeniem i klamia jak z rekawa. Naprawde wmowia kazdemu wszystko. Najczesciej sa to osoby o wysokim statusie spolecznym bo nie maja zadnych zachamowan. Z milosci ich zycia stajesz sie najgorszym wrogiem, na poczatku da ci np auto zeby cie przy sobie trzymac, zeby ci je zabrac jak mu sie znudzisz i przerzuca sie na nowa ofiare i bez znaczenia czy mu wychowujesz dwojke dzieci, on ma to gdzies. To osoby co nie biora odpowiedzialnosci za siebie, tylko zrzucaja ja na innych
Ja w narcystycznym zwiazku bylam 4 lata, jezdzilismy ciagle na wakacje, imprezy, dał mi prowadzic swoja firme, samochod, staralismy sie o dziecko, jedna ciaze poronilam, namawial mnie na druga, a w połowie ciazy co? Z dnia na dzień, zostawił mnie dla innej i jestem sama z noworodkiem. Jak w ciazy plakalam, że wiem o zdradach i juz sobie nie radzilam psychicznie bo klamal że nikogo poza mna nie ma, a wiedzialam ze jest, to mnie nagrywal jak plakalam zeby zrobic pozniej ze mnie psychiczna ze to przeze mnie niby ten zwiazek sie rozpadl, mimo, że oddalam temu czlowiekowi serce.
Mysle ze kazda z was dla ratowania zwiazku moglaby go idealizowac w internecie, bo by sie wstydzila, że jest cos nie tak. Lubicie wrzucac jakies smuty? No nikt na neta nie wrzuca jak siedzi i placze.
Przyklad narcyzmu widac np u Rzeźniczaka czy Antka Królikowskiego. To dokładnie tacy ludzie. To widać
Mysle ze kazda z was dla ratowania zwiazku moglaby go idealizowac w internecie, bo by sie wstydzila, że jest cos nie tak. Lubicie wrzucac jakies smuty? No nikt na neta nie wrzuca jak siedzi i placze.
Przyklad narcyzmu widac np u Rzeźniczaka czy Antka Królikowskiego. To dokładnie tacy ludzie. To widać
Nxkx pisze: ↑pn lip 17, 2023 11:07 amW przypadku osob narcystycznych dziala dokladnie ten sam jeden schemat, wiec łatwo rozpoznac. Nie kazdy narcyz jest taki sam, ale kazdy zwiazek z narcyzem przechodzi 8 faz i sa to osoby bez uczuc. Na poczatku jest cudownie, zabieraja cie wszedzie, faza lovebombingu, potem zaczynaja cie dewaluowac, czepiaja sie o drobne rzeczy, jak zaczynaja cie krzywdzic i placzesz to mowia czemu ryczysz, ogarnij sie, mowia ze przestana tak robic, potem znowu cie sypia okruchami milosci, zabiora na wakacje, beda slodzic, zeby pozniej cie zdradzic i ci wmowic ze to twoja chora zazdrosna głowa ma takie wymysły, a potem gdy przestajesz zabiegac o ten zwiazek bo jestes juz w nim tak nieszczesliwa to cie porzucaja z dnia na dzien bo znalezli juz nowa ofiare ktora karmi ich ego i jest w nich zakochana jak kiedys ofiara nr 1. I tak w kolko.Opos94 pisze: ↑sob lip 15, 2023 7:09 pm Nie wiemy, czy oni są narcyzami. Nikt z nas nie jest psychologiem/ psychiatrą. Panuje w Socialach dziwna moda na nazywanie ludzi toksykamii narcyzami… najwiecej do powiedzenia mają osoby które z psychologia nie mają nic wspólnego, np. Stylistka domaradzka. Co z tego, że żyła z narcyzem… to, że schudłam, nie znaczy że mam wydawac E-booka z dietami i treningami i nie czyni to mnie dietetykiem i trenerem.
Nieraz to moze trwac 2 lata, a niektorzy tkwia w takim zwiazku po 20lat, bo narcyzi uzalezniaja cie od siebie. Bardzo ciezko z takiego zwiazku wyjsc, probujesz na siłe pokazywac że ten zwiazek sie nie sypie, że sie kochacie, mimo, ze w glebi duszy czujesz, że ten człowiek udaje ze cie kocha kiedy ma na to ochote i ogolnie tracisz swiadomosc z rzeczywistoscia, zyjesz w iluzji ze jak cie zasypuje miloscia chwilowo to cie kocha, a potem znowu cie krzywdzi i juz nie wiesz co jest prawda a co nie bo to osoby bardzo manipulujace otoczeniem i klamia jak z rekawa. Naprawde wmowia kazdemu wszystko. Najczesciej sa to osoby o wysokim statusie spolecznym bo nie maja zadnych zachamowan. Z milosci ich zycia stajesz sie najgorszym wrogiem, na poczatku da ci np auto zeby cie przy sobie trzymac, zeby ci je zabrac jak mu sie znudzisz i przerzuca sie na nowa ofiare i bez znaczenia czy mu wychowujesz dwojke dzieci, on ma to gdzies. To osoby co nie biora odpowiedzialnosci za siebie, tylko zrzucaja ja na innych
O Boże, aż mi ciarki wyszły
Kupią kwiatki, cykna zdjecie na Insta, potem torebeczkę i przez chwile znowu się czujesz jak na początku związek kiedy dbał o ciebie i zabiegał… a potem jebs znowu łapiesz go ze pisze z innymi a twoje potrzeby ma w dupie „bo on ma prace” „bo jest zajęty” wiec blagasz o zainteresowanie, randki, cokolwiek, a oni z premedytacja odrzucają Cie bo wtedy ty latasz za nimi wiec czuja władze.
A kiedy tobie otwierają się oczy zaczynasz robić swoje, znajdujesz swoje pasuje, mówisz zw chcesz odejść groza samobójstwem bo nie mogą przecież żyć bez ciebie… wiec miękkie ci serce i dajesz kolejna szanse.
A oni wtedy otwierają sobie drzwiczki do innego związku żeby ciebie zostawić w rozsypce
-
- Channelka
- Posty: 38
- Rejestracja: sob sie 13, 2022 1:16 pm
To ja się wypowiem jako mama dwojki malutkich dzieci. Kiedy poznaliśmy się z mezem ponad 10 lat temu, to obydwoje byliśmy turbo ogarniaczami, teraz mamy dwoje BardO wymagających dzieci, zero pomocy dziadków, jak danego dnia uda się wziąć prysznic i zjesc jeden posiłek w spokoju to uznajemy ten dzień za sukces. Wiecie kto i co jest aktualnie ode mnie ciekawsze? WSZYSTKO, zupa pomidorowa jest ode mnie ciekawsza. Gdyby moj mąż postanowił teraz szukać szczęścia gdzie indziej i próbował porównać moje pasje, moje życie, moja dzienna rutynę do studentki singielki to wiadomo, że ja przegrywam na każdym polu, za trzy lata pewnie wrócę na lepsze tory, póki co to jest jazda bez trzymanki i naprawdę ciężka harówka. Jeśli danego dnia posiedzę chwilę w necie i zrobię sobie maseczkę, to już na jogę nie mam czasu, jak jednak wybieram jogę, to już raczej na trzy strony książki nie mam czasu. Tylko kurde decyzja o dzieciach była wspólna i te hardcorowe pierwsze lata z dwójka malutkich dzieci powinny być wspólna pracą a nie , że mama ogarnia cały dom i wychowanie, dla mnie czapki z glow dla Szaci, bo ja po dwóch dniach sama z dwójką potrzebuję urlopu a tata jakiś kryzys wieku średniego i postanawia wziąć wolne od życia. No jaha, ja tez mam takie chwile, ze sobie myślę madafaka czy ja jeszcze kiedyś odpocznę? Ale to cholera chwila słabości mija i lecisz dalej i nie zostawiam rodziny dla studenta alpinisty, bo ma ciekawsze pasje niż moj oddany i zapracowany mąż i tata naszych dzieci.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 69
- Rejestracja: pt cze 02, 2023 3:27 pm
Tutaj się nie zgodzę, trochę się znam na winach. Jestem też w trakcie kursu.Warka pisze: ↑śr lip 19, 2023 9:18 amTo byl hit jak to uslyszalamOna naprawde mysli,ze pozjadala wszystkie rozumy swuata a wychodzi na to ze jest zwyklym niedouczonym tlukiempaula pisze: ↑śr lip 19, 2023 8:55 am o matko, widac że Weronika dawno nie była na wakajkach dalej niż mazury xd Mówi, że larwy się śmieją, że pije tanie wino z biedronki, bo same chodzą i kupują wino w sklepie co kosztuje w Polsce 70 zł, a we Włoszech 2 euro xd
Nie Weroniko, już od jakiegoś czasu nie ma czegoś takiego. Tanie wina z Biedronki/Lidla są dobre i są tanie. Wina w sklepie z winami są droższe i dobre, jednak juz z innej dystrybucji.
A we Włoszech już nie ma dobrych win za 2 euro ;) nawet karton kosztuje już 1,5 ( a to i tak tania cena! wiem, bo piłam xD)
Wera ma trochę racji, często wina w sklepach z winami mają ceny z dooopy. Dla kogoś kto się nie zna i dla niego jedynym wyznacznikiem jest cena, może kupić totalny szit za 70 cz 100 zł. To tak jak niektórzy myślą,że dobre wina są tylko z korkiem, Meot to dla nich najlepszy szampan albo piją tylko Prosecco nie próbując nigdy Cavy.
Polecam też aplikację Vivino. Myślę,że niektóre osoby bardzo by się dziwiły,że w Lidlu można kupić dobre wina.
Co win za 2 euro to faktycznie odelaciała...
Za 2 EUR to kupi sikacza. Owszem niekoniecznie dobre wina musza byc drogie ale ona kupuje butelki na podstawie ładnej etykiety więc nie ufałabym jej rekomendacjomWera_Weronika pisze: ↑śr lip 19, 2023 12:11 pmTutaj się nie zgodzę, trochę się znam na winach. Jestem też w trakcie kursu.Warka pisze: ↑śr lip 19, 2023 9:18 amTo byl hit jak to uslyszalamOna naprawde mysli,ze pozjadala wszystkie rozumy swuata a wychodzi na to ze jest zwyklym niedouczonym tlukiempaula pisze: ↑śr lip 19, 2023 8:55 am o matko, widac że Weronika dawno nie była na wakajkach dalej niż mazury xd Mówi, że larwy się śmieją, że pije tanie wino z biedronki, bo same chodzą i kupują wino w sklepie co kosztuje w Polsce 70 zł, a we Włoszech 2 euro xd
Nie Weroniko, już od jakiegoś czasu nie ma czegoś takiego. Tanie wina z Biedronki/Lidla są dobre i są tanie. Wina w sklepie z winami są droższe i dobre, jednak juz z innej dystrybucji.
A we Włoszech już nie ma dobrych win za 2 euro ;) nawet karton kosztuje już 1,5 ( a to i tak tania cena! wiem, bo piłam xD)
Wera ma trochę racji, często wina w sklepach z winami mają ceny z dooopy. Dla kogoś kto się nie zna i dla niego jedynym wyznacznikiem jest cena, może kupić totalny szit za 70 cz 100 zł. To tak jak niektórzy myślą,że dobre wina są tylko z korkiem, Meot to dla nich najlepszy szampan albo piją tylko Prosecco nie próbując nigdy Cavy.
Polecam też aplikację Vivino. Myślę,że niektóre osoby bardzo by się dziwiły,że w Lidlu można kupić dobre wina.
Co win za 2 euro to faktycznie odelaciała...
Tych win jest orzrciez milion, ciagle inne, nw na jakiej zasadzie w Polsce ktoś może się winach znać, tym bardziej że to jest kraj bez tradycji w tym zakresie. Nagle stalo sie modne picie wina z 15 lat temu.
Niech się zna, ona w sumie tyle tego wyipija w ciagu tygodnia, że ja bym z nia nie dyskutowala, bo ja win i wogóle alkoholu piję od święta. I to ze ona mi mowi ze sie nie znam, wogole nie jest dla mnie żadna urazą.
Niech się zna, ona w sumie tyle tego wyipija w ciagu tygodnia, że ja bym z nia nie dyskutowala, bo ja win i wogóle alkoholu piję od święta. I to ze ona mi mowi ze sie nie znam, wogole nie jest dla mnie żadna urazą.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 69
- Rejestracja: pt cze 02, 2023 3:27 pm
Przepraszam,ale trochę zajechało mi zazdrością. Tak, w Pl mamy nie tylko wina polskie. Dlatego można się na winach znać, zaczynając od szczepów. Nie wiem czy wiesz, ale istniej taki zawód jak sommelier. I nie jest to zawód przeznaczony tylko dla obcokrajowców. Jeśli nie lubisz wina to ok. Ale nie rozumiem tego jadu. Poza tym nie wiem gdzie mieszkasz i z jak zamożnej rodziny pochodzisz, ale jeśli dla ciebie picie wina stało się "modne" 15 lat temu to mogę się tylko domyślać. Tak na marginesie, to Ludzie w Pl od lat sami w gospodratwach robili sobie wina. Nawet jak ktoś nie posiadał winnicy. W przeciwieństwie do Ciebie ja lubię pić wino, jaram się rodzajem szkła do danego trunku. Za granicą jesteśmy dość często jak na "statystycznych Polaków" i zawsze staramy się odwiedzić winnice zarówno w Europoe jak i Polsce. A Ty swoją wypowiedzią udowodniłaś,że jesteś taką własnie jak to szusz nazywa larwą, bo dowalasz się do wszystkiego. Nie lubisz wina, good for you or not. Ale po co to wylwanie frustacji w temacie o którym nie masz pojęcia? I chyba jednak cie zabolało, co powiedziała szusz,bo powielasz jej schemat psychologiczny....ululare pisze: ↑śr lip 19, 2023 1:05 pm Tych win jest orzrciez milion, ciagle inne, nw na jakiej zasadzie w Polsce ktoś może się winach znać, tym bardziej że to jest kraj bez tradycji w tym zakresie. Nagle stalo sie modne picie wina z 15 lat temu.
Niech się zna, ona w sumie tyle tego wyipija w ciagu tygodnia, że ja bym z nia nie dyskutowala, bo ja win i wogóle alkoholu piję od święta. I to ze ona mi mowi ze sie nie znam, wogole nie jest dla mnie żadna urazą.
Ale z czym się nie zgodzisz? Wina w Biedrze są dobre bo są tanie i dobreWera_Weronika pisze: ↑śr lip 19, 2023 12:11 pmTutaj się nie zgodzę, trochę się znam na winach. Jestem też w trakcie kursu.Warka pisze: ↑śr lip 19, 2023 9:18 amTo byl hit jak to uslyszalamOna naprawde mysli,ze pozjadala wszystkie rozumy swuata a wychodzi na to ze jest zwyklym niedouczonym tlukiempaula pisze: ↑śr lip 19, 2023 8:55 am o matko, widac że Weronika dawno nie była na wakajkach dalej niż mazury xd Mówi, że larwy się śmieją, że pije tanie wino z biedronki, bo same chodzą i kupują wino w sklepie co kosztuje w Polsce 70 zł, a we Włoszech 2 euro xd
Nie Weroniko, już od jakiegoś czasu nie ma czegoś takiego. Tanie wina z Biedronki/Lidla są dobre i są tanie. Wina w sklepie z winami są droższe i dobre, jednak juz z innej dystrybucji.
A we Włoszech już nie ma dobrych win za 2 euro ;) nawet karton kosztuje już 1,5 ( a to i tak tania cena! wiem, bo piłam xD)
Wera ma trochę racji, często wina w sklepach z winami mają ceny z dooopy. Dla kogoś kto się nie zna i dla niego jedynym wyznacznikiem jest cena, może kupić totalny szit za 70 cz 100 zł. To tak jak niektórzy myślą,że dobre wina są tylko z korkiem, Meot to dla nich najlepszy szampan albo piją tylko Prosecco nie próbując nigdy Cavy.
Polecam też aplikację Vivino. Myślę,że niektóre osoby bardzo by się dziwiły,że w Lidlu można kupić dobre wina.
Co win za 2 euro to faktycznie odelaciała...
Tak samo w sklepach z winami nie znajdziesz win sprzedawanych za grosze w Europie, a u nas po 100 zł. A jeśli chodzi o smak - no to jest kwestia gustu też i tego co się lubi. Ceny z doooopy są w knajpach, gdzie ostatnio mi pokazywali Solarisa Turnau za 350 zł xD Jak coś kupię dobrego za granicą i sprawdzam to nie ma aż takich mocnych przebitek w polskich sklepach. Ludzie już dawno temu na oczy przejrzeli. Vivino jest już znane chyba każdemu kto lubi czasem napić się wina.
Nie uważam ze w mojej wypowiedzi jest jad, wyrażam swoja opinie, jeśli odmienna opinia xie razi, to twoj proble.
Obiektywnie po prostu jest trochę smieszne to FOMO Polaków i nagły zachwyt winami i wogole wszystkim, pogon za zachodem... Kraj w którym tradycyjnie piło sie wódkę, piwo i jakieś miody,nalewki. Pamietam czasy gdy winem nazywalo sie właśnie winiacze które ludzie pędzili w domu.
Ja lubię wino i nie chcę za dużo pisać o sobie, ale w mojej rodzinie prawdziwe wino nie bylo czymś obcym, i stąd moje wypowiedzi. Pamietam czasy z przed 20 lat gdy przynosilo sie znajomym w PL jakiegoś caberneta ale ludzie krzywili geby bo gorzkie i woleli jakies wina z wiśni albo słodkie ulepki. Takze tego, dlatego mnie trochę to bawi
Obiektywnie po prostu jest trochę smieszne to FOMO Polaków i nagły zachwyt winami i wogole wszystkim, pogon za zachodem... Kraj w którym tradycyjnie piło sie wódkę, piwo i jakieś miody,nalewki. Pamietam czasy gdy winem nazywalo sie właśnie winiacze które ludzie pędzili w domu.
Ja lubię wino i nie chcę za dużo pisać o sobie, ale w mojej rodzinie prawdziwe wino nie bylo czymś obcym, i stąd moje wypowiedzi. Pamietam czasy z przed 20 lat gdy przynosilo sie znajomym w PL jakiegoś caberneta ale ludzie krzywili geby bo gorzkie i woleli jakies wina z wiśni albo słodkie ulepki. Takze tego, dlatego mnie trochę to bawi
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 69
- Rejestracja: pt cze 02, 2023 3:27 pm
Ja nie mówiłam o Biedrze tylko Lidlu. Zgadzam się, ostatnio też mi go proponowali w krakowskim barze z winami, osobiście uważam że nie jest tego warte. A co do Vivina to zdziwlabys się, ile Jao dużo osób, które czasem chcą się napić wino - pije tą obrzydliwą "Maryjkę". A gust też ma się dobry albo zły.paula pisze: ↑śr lip 19, 2023 2:11 pmAle z czym się nie zgodzisz? Wina w Biedrze są dobre bo są tanie i dobreWera_Weronika pisze: ↑śr lip 19, 2023 12:11 pmTutaj się nie zgodzę, trochę się znam na winach. Jestem też w trakcie kursu.
Wera ma trochę racji, często wina w sklepach z winami mają ceny z dooopy. Dla kogoś kto się nie zna i dla niego jedynym wyznacznikiem jest cena, może kupić totalny szit za 70 cz 100 zł. To tak jak niektórzy myślą,że dobre wina są tylko z korkiem, Meot to dla nich najlepszy szampan albo piją tylko Prosecco nie próbując nigdy Cavy.
Polecam też aplikację Vivino. Myślę,że niektóre osoby bardzo by się dziwiły,że w Lidlu można kupić dobre wina.
Co win za 2 euro to faktycznie odelaciała...
Tak samo w sklepach z winami nie znajdziesz win sprzedawanych za grosze w Europie, a u nas po 100 zł. A jeśli chodzi o smak - no to jest kwestia gustu też i tego co się lubi. Ceny z doooopy są w knajpach, gdzie ostatnio mi pokazywali Solarisa Turnau za 350 zł xD Jak coś kupię dobrego za granicą i sprawdzam to nie ma aż takich mocnych przebitek w polskich sklepach. Ludzie już dawno temu na oczy przejrzeli. Vivino jest już znane chyba każdemu kto lubi czasem napić się wina.
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 69
- Rejestracja: pt cze 02, 2023 3:27 pm
Rozumiem. Tylko, to że w Polsce narodowym sportem jest piłka nożna to nie znaczy,że nie można iść na lekcje tensia i mieć w tym fun, bo ten sport "zaczął być modny" dopiero x lat temu w Pl. Czy właśnie nie chodzi o to by w życiu próbować czegoś nowego, co cię cieszy? Ja jestem daleka od zachwycania się Zachodem.. I nigdy bym tego nie połączyła z sommelierstwem akurat. Po prostu denerwuje mnie takie przywalanie się dosłownie do wszystkiego i dorabianie do tego swojej ideologii. Zazwyczaj dalekiej od prawdy.ululare pisze: ↑śr lip 19, 2023 2:33 pm Nie uważam ze w mojej wypowiedzi jest jad, wyrażam swoja opinie, jeśli odmienna opinia xie razi, to twoj proble.
Obiektywnie po prostu jest trochę smieszne to FOMO Polaków i nagły zachwyt winami i wogole wszystkim, pogon za zachodem... Kraj w którym tradycyjnie piło sie wódkę, piwo i jakieś miody,nalewki. Pamietam czasy gdy winem nazywalo sie właśnie winiacze które ludzie pędzili w domu.
Ja lubię wino i nie chcę za dużo pisać o sobie, ale w mojej rodzinie prawdziwe wino nie bylo czymś obcym, i stąd moje wypowiedzi. Pamietam czasy z przed 20 lat gdy przynosilo sie znajomym w PL jakiegoś caberneta ale ludzie krzywili geby bo gorzkie i woleli jakies wina z wiśni albo słodkie ulepki. Takze tego, dlatego mnie trochę to bawi
-
- Mokra Włoszka
- Posty: 69
- Rejestracja: pt cze 02, 2023 3:27 pm
Poza tym, to że część Polaków zrezygnowała "degusatcji" wódki na poczet wina to tylko in plus. I tak razi mnie głupota - chyba dlatego tu wszystkie jesteśmy.ululare pisze: ↑śr lip 19, 2023 2:33 pm Nie uważam ze w mojej wypowiedzi jest jad, wyrażam swoja opinie, jeśli odmienna opinia xie razi, to twoj proble.
Obiektywnie po prostu jest trochę smieszne to FOMO Polaków i nagły zachwyt winami i wogole wszystkim, pogon za zachodem... Kraj w którym tradycyjnie piło sie wódkę, piwo i jakieś miody,nalewki. Pamietam czasy gdy winem nazywalo sie właśnie winiacze które ludzie pędzili w domu.
Ja lubię wino i nie chcę za dużo pisać o sobie, ale w mojej rodzinie prawdziwe wino nie bylo czymś obcym, i stąd moje wypowiedzi. Pamietam czasy z przed 20 lat gdy przynosilo sie znajomym w PL jakiegoś caberneta ale ludzie krzywili geby bo gorzkie i woleli jakies wina z wiśni albo słodkie ulepki. Takze tego, dlatego mnie trochę to bawi
Ostatnio zmieniony śr lip 19, 2023 2:56 pm przez Wera_Weronika, łącznie zmieniany 1 raz.
Trochę nie w temacie ale też mam ostatnio takie przemyślenia. Brakuje mi też polskich restauracji w dobrych cenach a nie tych z kuchni fusion za miliony monet.ululare pisze: ↑śr lip 19, 2023 2:33 pm Nie uważam ze w mojej wypowiedzi jest jad, wyrażam swoja opinie, jeśli odmienna opinia xie razi, to twoj proble.
Obiektywnie po prostu jest trochę smieszne to FOMO Polaków i nagły zachwyt winami i wogole wszystkim, pogon za zachodem... Kraj w którym tradycyjnie piło sie wódkę, piwo i jakieś miody,nalewki. Pamietam czasy gdy winem nazywalo sie właśnie winiacze które ludzie pędzili w domu.
Ja lubię wino i nie chcę za dużo pisać o sobie, ale w mojej rodzinie prawdziwe wino nie bylo czymś obcym, i stąd moje wypowiedzi. Pamietam czasy z przed 20 lat gdy przynosilo sie znajomym w PL jakiegoś caberneta ale ludzie krzywili geby bo gorzkie i woleli jakies wina z wiśni albo słodkie ulepki. Takze tego, dlatego mnie trochę to bawi
A co do win, mamy dosyć dobre wina na Dolnym Śląsku, choć kwaskawe. Ja bardzo lubie te słowackie, też mało u nas doceniane.
Dokladnie! Bary mleczne I potrawy swiateczne. Pyzy z sosem, bigos taki z dziczyzna I wedzonymi sliwkami... Zupy tzn pomidorowa na smietanie, zurek z grzybami I jajkiem, karpie w galarecie I smarzone, barszcz z pasztecikami, pyry ze schabowym I surowka it'd itp. Tesknia za Babcia, ona to gotowalacancri pisze: ↑śr lip 19, 2023 2:56 pmTrochę nie w temacie ale też mam ostatnio takie przemyślenia. Brakuje mi też polskich restauracji w dobrych cenach a nie tych z kuchni fusion za miliony monet.ululare pisze: ↑śr lip 19, 2023 2:33 pm Nie uważam ze w mojej wypowiedzi jest jad, wyrażam swoja opinie, jeśli odmienna opinia xie razi, to twoj proble.
Obiektywnie po prostu jest trochę smieszne to FOMO Polaków i nagły zachwyt winami i wogole wszystkim, pogon za zachodem... Kraj w którym tradycyjnie piło sie wódkę, piwo i jakieś miody,nalewki. Pamietam czasy gdy winem nazywalo sie właśnie winiacze które ludzie pędzili w domu.
Ja lubię wino i nie chcę za dużo pisać o sobie, ale w mojej rodzinie prawdziwe wino nie bylo czymś obcym, i stąd moje wypowiedzi. Pamietam czasy z przed 20 lat gdy przynosilo sie znajomym w PL jakiegoś caberneta ale ludzie krzywili geby bo gorzkie i woleli jakies wina z wiśni albo słodkie ulepki. Takze tego, dlatego mnie trochę to bawi
A co do win, mamy dosyć dobre wina na Dolnym Śląsku, choć kwaskawe. Ja bardzo lubie te słowackie, też mało u nas doceniane.