Vinted
Moderator: verysweetcherryRe: Vinted
U mnie głównie schodzą nowe rzeczy z metką. Mogę nawet wystawić dany ciuch za wyższą cenę niż w sklepie i to pójdzie. Najgorzej właśnie z ubraniami, które zalegają.. Ostatnio babka kupiła używane spodnie, które wystawiłam trzy lata temu, nie pytajcie ile czasu ich szukałam w domu 
Odświeżaj co jakiś czas ogłoszenia robiąc nowe zdjęciaevonla pisze: ↑pn wrz 15, 2025 10:55 pm U mnie głównie schodzą nowe rzeczy z metką. Mogę nawet wystawić dany ciuch za wyższą cenę niż w sklepie i to pójdzie. Najgorzej właśnie z ubraniami, które zalegają.. Ostatnio babka kupiła używane spodnie, które wystawiłam trzy lata temu, nie pytajcie ile czasu ich szukałam w domu![]()
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Jakiego rodzaju problemy? Był brak wyświetleń - dziewczyny pisały. U mnie już ruszyło, nawet przedmioty wystawione dawniej.
Za to mam problem z wyszukiwaniem. Mam np. +20 nowych rzeczy do mojego zapytania, a po kliknięciu może ze dwie nowe widzę. Już nie mam siły tam polować.
Strona sie w ogóle nie wczytywała i wyskakiwał komunikat ze mają problemy techniczne i ze nad tym pracują. Wyglada na to, ze juz ruszyło wszystkoRzeka.chaosu pisze: ↑śr wrz 17, 2025 10:36 pm Jakiego rodzaju problemy? Był brak wyświetleń - dziewczyny pisały. U mnie już ruszyło, nawet przedmioty wystawione dawniej.
Za to mam problem z wyszukiwaniem. Mam np. +20 nowych rzeczy do mojego zapytania, a po kliknięciu może ze dwie nowe widzę. Już nie mam siły tam polować.
-
mamajeremaja
- Mokra Włoszka
- Posty: 72
- Rejestracja: sob mar 29, 2025 6:40 am
U mnie też nie działa, na stronie głównej żadnych rzeczy nie widzę
-
mariola000
- Koczkodan
- Posty: 124
- Rejestracja: wt maja 13, 2025 11:51 pm
A to wystarczy zrobić nowe zdjęcie, żeby podbić ogłoszenie? Pojawi się wtedy w powiadomieniach osób, które mają ustawioną obserwację danego typu ciucha?
Nie, no na logikę. Robisz nowe zdjęcie i dodajesz nowe ogłoszeniemariola000 pisze: ↑wt paź 07, 2025 6:00 am A to wystarczy zrobić nowe zdjęcie, żeby podbić ogłoszenie? Pojawi się wtedy w powiadomieniach osób, które mają ustawioną obserwację danego typu ciucha?
- nocotyniepowiesz
- ToTylkoHermes
- Posty: 733
- Rejestracja: pt maja 24, 2024 8:59 am
Mnie przez jakiś czas działało wstawianie skrinów zdjęć z tym samym opisem, do którego na końcu dodawałam jakieś znaki, ale ostatnio albo ktoś mnie pozgłaszał do vinted (mam mocne podejrzenia kto) albo algorytm się czegoś dopatrzył i pousuwał mi te ogłoszenia.
Mam pytanko może mi pomożecie..nie było mnie na vinted jakiś czas i zniknęła mi 'kategoria' ostatnio oglądane. Dosłownie w sekundę zniklo mi ogłoszenie którym byłam zainteresowana i za nic nie mogę tego znaleźć nawet po nazwie 
Tego już chyba nie ma, bo ostatnio też szukałam i się zdziwiłam
Przeglądam sobie ten wątek i nie rozumiem oburzenia, że sprzedawca prywatny nie biega do paczkomatu 2x dziennie, pakuje ubrania w stare koperty i pudełka albo nie robi tysiąca zdjęć wystawiając praktycznie nieuzywany przedmiot za 1/5 ceny sklepowej. Jak dla mnie ciuch może przyjść nawet i w worku na śmieci, byle był czysty i zgodnu z opisem.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Myślę, że to wynika z doświadczeń użytkowników.Liii pisze: ↑sob paź 11, 2025 8:37 pm Przeglądam sobie ten wątek i nie rozumiem oburzenia, że sprzedawca prywatny nie biega do paczkomatu 2x dziennie, pakuje ubrania w stare koperty i pudełka albo nie robi tysiąca zdjęć wystawiając praktycznie nieuzywany przedmiot za 1/5 ceny sklepowej. Jak dla mnie ciuch może przyjść nawet i w worku na śmieci, byle był czysty i zgodnu z opisem.
1. Kupujący powinien spytać o czas wysyłki przed zakupem, jeśli zależy mu na tym czasie. W innym przypadku nie ma co się czepiać. Jest regulaminowy czas na wysyłkę i kropka.
2. Sama pakuję ubrania w opakowania po moich własnych zakupach, ale są to czyste, niepodarte opakowania. Niestety dostawałam ciuchy przesyłane w podartych reklamówkach, wystające z opakowań.
Teraz to już raczej rzadkość. Nie wyrzucam folii bąbelkowych po meblach czy płaskich kartonów, łatwych do przechowywania. Cienka reklamówka lub worek na śmieci nie nadają się na te teśmy w magazynach. Firmy przewozowe wyjaśniają dlaczego na swoich stronach. Przynajmniej kiedyś tak było.
3. Moje ogłoszenia z książkami nie raz sprzedawały się szybko (pomimo wielu, czasem tańszych ofert), bo miałam zdjęcia stron, grzbietu, okładki, jakości kartek. Sprzedaję książki dla dzieci i rodzice lubią widzieć jakie są ilustracje i czy treść jest wartościowa. Nie każdy zajrzy do google. Ciuchy też fotografuję tak, żeby było dokładnie widać strukturę materiału. Sama też nie kupuję przedmiotów z 1-2 słabymi fotkami. Na takich nie widać ani materiału, ani zabrudzeń. Czasem proszę o dosłanie fotek i wtedy widać zmechacenia.
Moim zdaniem odłożenie 2-3 czystych pudełek lub foliowych kopert w miesiącu nie jest problemem. Podobnie jak poświęcenie minuty na zrobienie kilku dodatkowych zdjęć. Szczególnie jeśli sprzedaje osoba prywatna, która wystawia po kilka przedmiotów w miesiącu. Sama mam też zapas nowych kopert bąbelkowych kupionych tanio w Dealz i korzystam, jeśli nie mam nic pod ręką.
-
anonimowagosia
- Koczkodan
- Posty: 122
- Rejestracja: ndz lip 13, 2025 3:21 pm
Czy miałyście kiedyś sytuację, że kurier pomylił paczki naklejając etykiety i kupująca dostała nie tę paczkę co powinna? A właściwa zaginęła na ten moment. Napisałam reklamację, ale Inpost odpisał, że złożyć reklamację może tylko Vinted. Ochrona kupujących pewnie działa, ale jak to się ma do sprzedawcy, gdy winę ponosi przewoźnik?
Co do liczby zdjęć i podawania innych szczegółów jak wymiary, skład itd + odpowiadanie na zapytania kupujących - to jest w interesie sprzedającego. Natomiast jak za 15zl wystawiam nowiutkie havaianasy z metką to liczę że sama cena pozwoli mi je szybko opchnąć i że ktoś sobie poszuka rozmiarowki w internecieRzeka.chaosu pisze: ↑sob paź 11, 2025 10:09 pm Myślę, że to wynika z doświadczeń użytkowników.
(...)
A w worku na śmieci też raz coś dostałam. Było obklejone taśma i nie miało szans się zniszczyć w transporcie. Trochę mało glamour i ciężko było odpakować, ale wolę to niż oznaczenie stanu jako "bardzo dobry" i ślady użytkowania widoczne z daleka
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Paczki były wysyłane z domu czy z paczkomatu? Jeśli z paczkomatu, to kurier raczej etykiety łatwo nie pomyli, bo drukuje kod dopiero jak otworzy skrytkę z poprawnym nr. Kiedyś nie mogłam nadać paczki z powodu braku miejsca. Chciałam przekazać ją kurierowi, który tam czatował. Nie było takiej możliwiści. Musiałam najpierw włożyć do skrytki, wtedy on wydrukowałby kod. Z tego co widzę to oni od razu naklejają - jak roboty. :Danonimowagosia pisze: ↑sob paź 11, 2025 11:09 pm Czy miałyście kiedyś sytuację, że kurier pomylił paczki naklejając etykiety i kupująca dostała nie tę paczkę co powinna? A właściwa zaginęła na ten moment. Napisałam reklamację, ale Inpost odpisał, że złożyć reklamację może tylko Vinted. Ochrona kupujących pewnie działa, ale jak to się ma do sprzedawcy, gdy winę ponosi przewoźnik?
Z domu wysyłałam tylko z gotową etykietą, więc nie wiem jak to działa.
Na pewno reklamację może zgłosić Vinted, bo to z nimi przewoźnicy mają umowy. Inpost raczej mocno broni swoich interesów. Mają nagrania, które sprawdzają na prośbę strony. Ja to wałkowałam przy zakupach z Allegro. Winny był inpost, ale i tak dostałam zwrot kasy. Allegro z inpostem i sprzedawcą jakoś sobie załatwili. Moim zdaniem w twoim przypadku problem powinno rozwiązywać Vinted.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Kluczem był ta taśma pakowa. Dzięki taśmie nie zaczepia się na tych taśmach w magazynach. Ja dostawałam kiedyś paczki po prostu związane lub byle jak złapane, podarte. Ale to dawno. Parę lat temu ktoś odbierał przy mnie w epace paczkę w worku po chlebie z okruchami chleba. To chyba mój hit widziany na własne oczy i przez wszystkich tam komentowany. Na YT są unboxingi gorszych paczek z Vinted.Liii pisze: ↑sob paź 11, 2025 11:27 pm Co do liczby zdjęć i podawania innych szczegółów jak wymiary, skład itd + odpowiadanie na zapytania kupujących - to jest w interesie sprzedającego. Natomiast jak za 15zl wystawiam nowiutkie havaianasy z metką to liczę że sama cena pozwoli mi je szybko opchnąć i że ktoś sobie poszuka rozmiarowki w internecieJa sama głównie kupuję rzeczy dla dziecka, a sprzedaję pojedyncze przedmioty, zazwyczaj w bardzo dobrym stanie - sukienki założone 1x na wesele, ubrania które dostałam jako prezent a nie pasują na mnie itd. - w okazyjnych cenach. Nie chodzi mi o zarobek, tylko żeby sprawnie uporządkować szafę i jednocześnie nie wyrzucać dobrych ubrań. Moim zdaniem to jest win-win. Ja się pozbywam niepotrzebnych ubrań z małym wydatkiem energii a ktoś kupuje fajną rzecz za bezcen.
A w worku na śmieci też raz coś dostałam. Było obklejone taśma i nie miało szans się zniszczyć w transporcie. Trochę mało glamour i ciężko było odpakować, ale wolę to niż oznaczenie stanu jako "bardzo dobry" i ślady użytkowania widoczne z daleka![]()
Moim zdaniem nawet w przypadku rzeczy nowych warto dodać dobre zdjęcia. Niektórzy trzymają rzeczy w szafie, byle jak, ocierają się o siebie. Potem przychodzą "nowe" pozaciągane. Ja dostałam nową torebkę z ryskami. Może i nie była używana, ale źle przechowywana. Na szczęście nie za duże pieniądze. Gdyby to nie była torebka, a zaciągnięty sweterek to już bym się wkurzyła. Sama kupuję sporo książek i trafiały mi się nowe ze stemplem do recenzji "egzemplarz bezpłatny". Gorzej jak to na prezent książka trudna do zdobycia. :D Jeśli trochę się w tym posiedzi, to wychodzą takie kwiatki.
Jeszcze przypomniało mi się, że ostatnio pani oddawała mi część kasy blikiem za zakup "nowej" rzeczy z metką od innej rzeczy przywiązaną sznureczkiem. Po takich akcjach traci się zaufanie.
-
anonimowagosia
- Koczkodan
- Posty: 122
- Rejestracja: ndz lip 13, 2025 3:21 pm
Nadałam w paczkomacie. Kurier nakleił 2 etykiety na paczkę, która dostała kupująca - wysłała mi od razu zdjęcia.Rzeka.chaosu pisze: ↑sob paź 11, 2025 11:28 pm Paczki były wysyłane z domu czy z paczkomatu? Jeśli z paczkomatu, to kurier raczej etykiety łatwo nie pomyli, bo drukuje kod dopiero jak otworzy skrytkę z poprawnym nr. Kiedyś nie mogłam nadać paczki z powodu braku miejsca. Chciałam przekazać ją kurierowi, który tam czatował. Nie było takiej możliwiści. Musiałam najpierw włożyć do skrytki, wtedy on wydrukowałby kod. Z tego co widzę to oni od razu naklejają - jak roboty. :D
Z domu wysyłałam tylko z gotową etykietą, więc nie wiem jak to działa.
Na pewno reklamację może zgłosić Vinted, bo to z nimi przewoźnicy mają umowy. Inpost raczej mocno broni swoich interesów. Mają nagrania, które sprawdzają na prośbę strony. Ja to wałkowałam przy zakupach z Allegro. Winny był inpost, ale i tak dostałam zwrot kasy. Allegro z inpostem i sprzedawcą jakoś sobie załatwili. Moim zdaniem w twoim przypadku problem powinno rozwiązywać Vinted.
Widać kurier działał tak mechanicznie, że nie zauważył, że nakleił jedną etykietę po jednej stronie koperty, drugą po drugiej. A co z moją paczką to nie wiem. Dziewczyna zadzwoniła do nich i mają ją szukać, ale ja jako nadawca nic nie mogę :o Ciekawe co vinted mi odpisze.
Jakoś nie mam do nich zaufania.
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Tak, oni to robią mechanicznie. Ja czasem z nimi gadam i widać, że lecą jak roboty. Moim zdaniem to już sprawa Vinted. Powinnaś dostać kasę, kupująca też.anonimowagosia pisze: ↑sob paź 11, 2025 11:45 pm Nadałam w paczkomacie. Kurier nakleił 2 etykiety na paczkę, która dostała kupująca - wysłała mi od razu zdjęcia.
Widać kurier działał tak mechanicznie, że nie zauważył, że nakleił jedną etykietę po jednej stronie koperty, drugą po drugiej. A co z moją paczką to nie wiem. Dziewczyna zadzwoniła do nich i mają ją szukać, ale ja jako nadawca nic nie mogę :o Ciekawe co vinted mi odpisze.
Jakoś nie mam do nich zaufania.
Był napisany na paczce nr? Jeśli tak, to może jeszcze dotrze, ale zawieruszyła się wśród tych pomylonych?
-
anonimowagosia
- Koczkodan
- Posty: 122
- Rejestracja: ndz lip 13, 2025 3:21 pm
Dzięki za odpowiedź i podtrzymanie na duchu ;) No mają szukać, też tak sobie pomyślałam, że w sortowni powinni paczkę bez etykiety wychwycić i przekierować - tak napisałam nr na paczce.Rzeka.chaosu pisze: ↑sob paź 11, 2025 11:50 pm Tak, oni to robią mechanicznie. Ja czasem z nimi gadam i widać, że lecą jak roboty. Moim zdaniem to już sprawa Vinted. Powinnaś dostać kasę, kupująca też.
Był napisany na paczce nr? Jeśli tak, to może jeszcze dotrze, ale zawieruszyła się wśród tych pomylonych?
Ah, pech. Chyba setki paczek z inpostu odbierałam/nadawałam i nigdy nie było problemu. Na vinted niedawno po kilkuletniej przerwie wróciłam i to była dopiero moja 3 sprzedana rzecz, więc tak średnio wiem jak to teraz wygląda i trochę się zniechęciłam. no ludzka pomyłka, ale jednak.. a zwykle nadaje w paczkomacie oddalonym 100m dalej i możliwe że inny kurier go obsługuje :o nadałam tego dnia jeszcze 3 zwroty do lidla i wszystkie dotarły
Ja na vinted NIENAWIDZĘ kupować.
Większość rzeczy kupuje po prostu w sieciówkach ale jak nie ma nic fajnego to szukam na vinted.
Szukam po kategorii nowe - marynarka za 300 zł NOWA ma kreskę namalowana flamastrem, a paczka jest zapakowana tak niechujnie że przychodzi do mnie w połowie otwarta i rozerwana.
I teraz chodzi oto że ja totalnie nie oczekuję że ktoś mi zapakuje przedmiot w ładne pudełko i owinie ładnym różowym papierem.
Totalnie nie ! Chodzi tylko oto, żeby tak zapakować przesyłkę aby przedmiot się nie zniszczył, a także aby paczka nie wyglądała jak przeżuta przez psa.
Ja wychodzę natomiast jako sprzedająca z innego założenia : coś może być warte 10-15-20 zł ale zawsze staram się pakować paczkę schludnie, bo sama chciałabym taką dostać.
Jak sprzedaję rzecz poplamioną flamastrem załączam widoczne zdjęcie i piszę w opisie “poplamiona flamastrem”. Tyle i aż tyle. Zwykłą uczciwość której na vinted mi brakuje
Większość rzeczy kupuje po prostu w sieciówkach ale jak nie ma nic fajnego to szukam na vinted.
Szukam po kategorii nowe - marynarka za 300 zł NOWA ma kreskę namalowana flamastrem, a paczka jest zapakowana tak niechujnie że przychodzi do mnie w połowie otwarta i rozerwana.
I teraz chodzi oto że ja totalnie nie oczekuję że ktoś mi zapakuje przedmiot w ładne pudełko i owinie ładnym różowym papierem.
Totalnie nie ! Chodzi tylko oto, żeby tak zapakować przesyłkę aby przedmiot się nie zniszczył, a także aby paczka nie wyglądała jak przeżuta przez psa.
Ja wychodzę natomiast jako sprzedająca z innego założenia : coś może być warte 10-15-20 zł ale zawsze staram się pakować paczkę schludnie, bo sama chciałabym taką dostać.
Jak sprzedaję rzecz poplamioną flamastrem załączam widoczne zdjęcie i piszę w opisie “poplamiona flamastrem”. Tyle i aż tyle. Zwykłą uczciwość której na vinted mi brakuje