Utrzymuję swojego chłopaka
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
juliabulka
- Siatkarka
- Posty: 1
- Rejestracja: wt lip 09, 2024 3:14 pm
Utrzymuję swojego chłopaka
Utrzymuję swojego chłopaka już ponad pół roku. Męczy mnie to, tym bardziej że sama na to się zgodziłam bo zarabiam dużo więcej niż on i mogę sobie na to pozwolić. Niemniej presja tego, że wszystko jest na mnie mnie wykańcza. Zgodziłam się na to, bo przeszedł na pracę w systemie prowizyjnym w którą w sumie bardzo słabo się angażuje, co sprawia że jestem jeszcze bardziej wkurzona, bo zarabia z tego jakieś grosze co jakiś czas których ja i tak nie widzę. On ma swoje problemy i blokady, kompleksy itp. ale mam dość poświęcania swojego komfortu. Zgodziłam się na to, bo myślałam że się w to zaangażuje, ale słabo mu to idzie. Rozmawiałam z nim o tym i mówił, że jego też to męczy, ale co to zmienia dla mnie? Każda rozmowa kończy się milczeniem z jego strony. Mieszkamy w moim mieszkaniu, karmię go, jeździmy moim autem, ja inicjuje randki. On nawet w nasz związek się nie angażuje, nie mówi o wspólnej przyszłości, bez przerwy zasłania się traumami. Wszystko robi strasznie powoli. Mówiłam, żeby zmienił pracę skoro sobie nie radzi, ale oczywiście bez reakcji. Jestem zmęczona motywowaniem go, byciem jego terapeutką, coachem, kiedy on skupia się tylko na sobie. Zaprzecza temu, ale ja w to nie wierzę. Jesteśmy razem niecałe dwa lata. Co o tym sądzicie?
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Współczuję ci. Samo utrzymywanie go przez jakiś czas nie jest złe. Każdy może mieć gorszy okres. Za to brak chęci i zaangażowania w związek z jego strony już tak. Niestety, masz synka, a nie chłopaka. Zmienił mamę na ciebie. Może jego apatia wynika z dep.resji lub jakichś innych problemów? Jeśli nie, i rozmowa nie pomoże, to myślę, że czeka cię trudna decyzja.
-
sugarbaby
Rzuć go. Zwykły nieudacznik życiowy i dusty. Jesteś ambitna, zaradna, przedsiębiorcza i związałaś się z kimś takim? Dziewczyno, obudź się!!!!! Nie ratuj tej „relacji” tylko znajdź mężczyznę na swoim poziomie - zasługujesz na to.
Może najpierw zaproponuj psychologa lub psychoterapeutę? Z czego wynikają jego traumy? On chcę w ogóle polepszyć swoje życie i wyjść z tych traum? Porozmawiaj z nim szczerze od serca? Jeśli nadal będzie zbywał milczeniem albo udawał, że nie ma tematu to po ludzku jest to słabe, bo przecież jesteś jego bliską osobą. W takim wypadku jeśli nie będzie robił żadnych kroków aby polepszyć sytuację (swoją życiową, pracową oraz waszą związkową) daj mu ultimatum a jeśli się z tego nie wywiążę przeprowadź z nim długą rozmowę wypunktuj swoje argumenty i pożegnaj się z nim.
- Oliwkowa888
- Mokra Włoszka
- Posty: 51
- Rejestracja: sob paź 12, 2024 12:54 pm
Pytanie, czy on chce coś z tym zrobić? Nad traumami można pracować. Leczenie, terapia. Miałam podobną sytuację. Jestem z moim partnerem już kilkanaście lat i on ma przewlekłą depresję. Był czas, kiedy nie pracował ponad rok. Utrzymywałam go ja plus jeszcze pomagali bardzo jego rodzice, ale on też sam wtedy leczył się psychiatrycznie i krótko po tym rozpoczął terapię. Włożył dużo pracy w to, by wrócić do normalnego funkcjonowania. Po roku już była duża poprawa. Może porozmawiaj o takiej konieczności. Na siłę go na terapię nie zaciągniesz, ale warto dać taką wskazówkę.