Bogdańscy
Moderator: verysweetcherry- pieczonyziemniak.
- Currently:revenge
- Posty: 1184
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
Re: Bogdańscy
No dobra ale dajmy na to, że czysto hipotetycznie ktoś z tej rodziny się odnajdzie. W innym kraju. I co dalej? Co z długami? Czy to się jakoś przedawnia żeby mogli wrócić i żyć jak normalni ludzie?
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Śledztwo trwa, Bogdańscy wciąż są zaginieni dlatego nie ma możliwości aby długi się przedawniły.pieczonyziemniak. pisze: ↑pn wrz 29, 2025 2:50 pm No dobra ale dajmy na to, że czysto hipotetycznie ktoś z tej rodziny się odnajdzie. W innym kraju. I co dalej? Co z długami? Czy to się jakoś przedawnia żeby mogli wrócić i żyć jak normalni ludzie?
Gdyby rodzina uznała ich za zmarłych (a mogli to zrobić po 10 latach) to z automatu odziedziczyliby długi więc logiczne że nikomu na tym nie zależy.
- mezalians_urodowy
- GrzaneWino
- Posty: 1433
- Rejestracja: śr sty 06, 2021 10:29 pm
Nie odziedziczyliby nic z automatu, bo każdy spadek można odrzucić, długi też.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
odziedziczyliby a potem mieliby pół roku aby spadek odrzucić lub przyjąć, tak lepiej?mezalians_urodowy pisze: ↑pn wrz 29, 2025 3:26 pm Nie odziedziczyliby nic z automatu, bo każdy spadek można odrzucić, długi też.
Nie do końca, od bodajże 2018 automatycznie dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza, czyli długów wyższych niż zyski nie odziedziczysz (w uproszczeniu, jeśli dostaniesz po zmarłym rodzicu samochód wart 5000 i długi 100000 to tak naprawdę dziedziczysz dług 5000 i możesz albo spłacić 5000 długu i zachować auto albo zrezygnować z auta).berry blast pisze: ↑pn wrz 29, 2025 3:10 pm Śledztwo trwa, Bogdańscy wciąż są zaginieni dlatego nie ma możliwości aby długi się przedawniły.
Gdyby rodzina uznała ich za zmarłych (a mogli to zrobić po 10 latach) to z automatu odziedziczyliby długi więc logiczne że nikomu na tym nie zależy.
No ale nadal nikomu z rodziny nie będzie zależało na uznaniu ich za zmarłych, bo w tej sposób straciliby dom.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
tak, zgadza się, zresztą w kwestii długów i dziedziczenia jestem niestety obeznana.Limonene pisze: ↑pn wrz 29, 2025 9:52 pm Nie do końca, od bodajże 2018 automatycznie dziedziczy się z dobrodziejstwem inwentarza, czyli długów wyższych niż zyski nie odziedziczysz (w uproszczeniu, jeśli dostaniesz po zmarłym rodzicu samochód wart 5000 i długi 100000 to tak naprawdę dziedziczysz dług 5000 i możesz albo spłacić 5000 długu i zachować auto albo zrezygnować z auta).
No ale nadal nikomu z rodziny nie będzie zależało na uznaniu ich za zmarłych, bo w tej sposób straciliby dom.
długi Bogdańskich plus odsetki są potężne i tak jak piszesz, straciliby dom i nic nie zyskali. to tylko tworzy sprawy urzędowe.
Nie rozumiem trochę po co trzymać dom, w którym i tak nie można mieszkac. Przecież taki dom potrzebuje konserwacji, a tyle lat już pewnie nie był ruszany.
Bo Wiśniewski to nie ja,
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Jeśli nie zostali uznani za zmarłych, to de facto jak ta rodzina miałaby się tego domu pozbyć, jeśli nie jest formalno-prawnym właścicielem? Mają go w posiadaniu, bo nie została zapewne uregulowana kwestia własności. Być może mogliby skorzystać z prawa własności w wyniku zasiedzenia, ale czy są ku temu podstawy, wie rodzina.
Jeśli chodzi zaś o długi to istnieje coś takiego jak przedawnienie roszczeń, wiec w ich przypadku, po tych ponad 20 latach z pewnością by do tego doszło, chyba, że ktoś by skutecznie przerwał ten bieg.
Jeśli chodzi zaś o długi to istnieje coś takiego jak przedawnienie roszczeń, wiec w ich przypadku, po tych ponad 20 latach z pewnością by do tego doszło, chyba, że ktoś by skutecznie przerwał ten bieg.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
- Emma Rozalia
- Currently:Vienna
- Posty: 1118
- Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am
Tylko wtedy nie byliby poszukiwani przez policję, nie wydano by międzynarodowych listów gończych, a cała sprawa byłaby od razu wyciszona. Nie zamieszcza się w prasie zdjęć świadków objętych ochroną.
- gunernialne
- Szpilson
- Posty: 601
- Rejestracja: sob maja 17, 2025 7:22 pm
Myślę, że niemożliwość rozwiązania tej sprawy opiera się w dużej mierze właśnie na tym, że osoby które pielęgnują ten dom nic nie wiedzą xD dlaczego "muszą"?
W praktyce nie ma żadnych możliwości. Nie przeceniałbym możliwości Archiwum X. Od czasu do czasu słyszy się o tym, że rozwiązali sprawę sprzed wielu lat i wtedy wszyscy popadają w ekstazę wychwalając ich pod niebiosa. Ale w rzeczywistości to jest promil wszystkich spraw, dosłownie kropla w oceanie. Nie umniejsza to oczywiście sukcesu, niemniej warto zachować proporcje. Dodatkowo większość spraw, które "rozwiązują", to - mówiąc dosadnie - znalezienie truchła, kiedy od początku wiadomo albo jest niemal pewne, że osoba zaginiona nie żyje, a jedyne czego nie wiadomo, to gdzie znajduje się ciało. Wykrycie sprawców (jeśli były osoby trzecie), udaje się incydentalnie. A tutaj masz całą rodzinę która w tej chwili może być w dupie u murzyna na każdym skrawku globu i w ostatnich kilkunastu latach brak jakichkolwiek sygnałów życia. W wielu sprawach ludzie co rusz informowali, nawet po wielu latach, że widzieli zaginionego tu albo tam, większość to były fałszywe ślady, ale COŚ się działo. W tym przypadku nawet śledczy wprost przyznali, że otrzymali dosłownie parę zgłoszeń przez cały ten czas. Dodatkowo, od samego początku nie było nawet wskazówek co do ewentualnego kierunku. Jakieś bzdury o pamiętniku i przekroczeniu granicy + informacja o rodzinie w Niemczech. Na tę chwilę ewentualne rozwiązanie sprawy można by rozpatrywać w kategorii cudu, ponieważ nie mają nawet punktu zaczepienia, wszystkie podejmowane działania to błądzenie po omacku. W jakimś tam świeżym wywiadzie zapewniali, że sprawa nie leży i nie zbiera kurzu - traktowałbym tę informację z przymrużeniem oka
- gunernialne
- Szpilson
- Posty: 601
- Rejestracja: sob maja 17, 2025 7:22 pm
Mnie osobiście nie dziwi jakoś baaaaardzo, że rodzina nie jest tak "widocznie zainteresowana" sprawą. W końcu nie jest to zwykle zaginięcie osoby tylko najprawdopodobniej ucieczka przed osobistymi problemami.
Dla nas jest to po prostu ciekawa sprawa a dla nich pranie rodzinnych brudów przez dekady.
Tym bardziej nie dziwię się, że mogą chcieć dystansować się od tej sprawy, gdy ciągle zakłada się właśnie, że "muszą coś wiedzieć". Domyślam się, że jakieś rocznicowe posty generowałyby dokładnie takie komentarze.
Ostatecznie aktywność rodziny lub jej brak nie ma dla nich większego znaczenia w tym sensie, że i tak nie są w stanie uwolnić się od tej sprawy. A żyć jakoś muszą
Dla nas jest to po prostu ciekawa sprawa a dla nich pranie rodzinnych brudów przez dekady.
Tym bardziej nie dziwię się, że mogą chcieć dystansować się od tej sprawy, gdy ciągle zakłada się właśnie, że "muszą coś wiedzieć". Domyślam się, że jakieś rocznicowe posty generowałyby dokładnie takie komentarze.
Ostatecznie aktywność rodziny lub jej brak nie ma dla nich większego znaczenia w tym sensie, że i tak nie są w stanie uwolnić się od tej sprawy. A żyć jakoś muszą
- babycowboy
- Koczkodan
- Posty: 124
- Rejestracja: wt lut 11, 2025 2:18 pm
Uważam, że to jest jedna z tych spraw, która jest nie do rozwiązania chyba, że rodzina albo sami Bogdańscy powiedzą co się stało, a na to myślę, że nie ma co liczyć. Ta babcia już nie żyje, rodzice to się mogli 10 razy przeprowadzić, a dzieci to w ogóle mogą na dwóch różnych kontynentach teraz żyć. Mają bardzo typowe twarze, większość nie rozpoznałaby ich na ulicy. Ten syn i córka to w ogóle pewnie zupełnie inaczej wyglądają. Fryzury też dużo zmieniają. Takie grzybki jak miała Bożena i Małgorzata wyszły z mody więc wątpię, że nadal są tak ścięte, a przynajmniej córka. Bogdański pewnie wygląda jak co drugi Janusz w sklepie. Myślę, że brak jakiegoś aktywnego działania ze strony rodziny wynika właśnie z tego, że zdają sobie sprawę, że zniknęli z własnej woli. Myślę, że Bogdańscy nie mówili im co planują, ale rodzina pewnie wiedziała coś o ich problemach i jak zniknęli to dodali dwa do dwóch.
Myślę, że to akurat wyolbrzymienie. Interesowano się nimi tylko z samego początku, później już wszyscy mieli i nadal mają ich w dupie. Z kolei wszystko co przewija się w internecie czy mediach, to średnio raz-dwa razu w roku wszystkie portale informacyjno-plotkarskie wypluwają prawie ten sam, przemielony już tysiąc razy artykuł na temat zaginięcia, bo na YT już chyba wszyscy burzliwi podcasterzy wypluli filmiki na ten temat, też niczym się od siebie nie różniące. Jakakolwiek bieżąca dyskusja odbywa się tutaj na Wandzie, sprawa jest martwa jak papież polak i u nikogo nie wzbudza emocji, rodzina ma na co dzień święty spokójgunernialne pisze: ↑czw paź 02, 2025 8:57 pm Mnie osobiście nie dziwi jakoś baaaaardzo, że rodzina nie jest tak "widocznie zainteresowana" sprawą. W końcu nie jest to zwykle zaginięcie osoby tylko najprawdopodobniej ucieczka przed osobistymi problemami.
Dla nas jest to po prostu ciekawa sprawa a dla nich pranie rodzinnych brudów przez dekady.
Tym bardziej nie dziwię się, że mogą chcieć dystansować się od tej sprawy, gdy ciągle zakłada się właśnie, że "muszą coś wiedzieć". Domyślam się, że jakieś rocznicowe posty generowałyby dokładnie takie komentarze.
Ostatecznie aktywność rodziny lub jej brak nie ma dla nich większego znaczenia w tym sensie, że i tak nie są w stanie uwolnić się od tej sprawy. A żyć jakoś muszą
-
Justyna1989
- Tritonotti
- Posty: 192
- Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:35 pm
Nie do końca, jeżeli byli poszukiwani przez policję to raczej powinni mieć ciągle taki sam status. Jakby zniknęli z rekordów, mogłoby świadczyć o tym, że sie wysrzpeglili z jakiś nieprzyjmenych faktów o innych przestępcach i samo to stanowiłoby potwierdzenie, że sypneli policji. A w sumie Ci co mają coś do nich to i tak wiedzą jak wyglądają, więc zdjęcia w prasie nic nie zmieniają.Emma Rozalia pisze: ↑czw paź 02, 2025 2:17 pm Tylko wtedy nie byliby poszukiwani przez policję, nie wydano by międzynarodowych listów gończych, a cała sprawa byłaby od razu wyciszona. Nie zamieszcza się w prasie zdjęć świadków objętych ochroną.
- Emma Rozalia
- Currently:Vienna
- Posty: 1118
- Rejestracja: pn wrz 30, 2024 11:00 am
Czyli zgadzasz się ze mną, że nie mają statusu świadka, jak sugerowała przedmówczyni.Justyna1989 pisze: ↑pt paź 03, 2025 1:18 pm Jakby zniknęli z rekordów, mogłoby świadczyć o tym, że sie wysrzpeglili z jakiś nieprzyjmenych faktów o innych przestępcach i samo to stanowiłoby potwierdzenie, że sypneli policji.
A mi się jedynie nasuwa, że Bogdański zamordował rodzinę. Facet robił remont niby zaraz po ich wyjeździe, nie chciał wpuścić siostry żony do domu. Przecież to najbardziej oczywiste rozwiązanie.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm