Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Mieszkanie na wsi czy w mieście

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
olaolaolaxd

Mieszkanie na wsi czy w mieście

Post autor: olaolaolaxd »

Hejka dziewczyny!
Zastanawiam się nad swoją przyszłością gdzie i jak będę mieszkać.
Mam dopiero 20 lat, ale może są tu starsze osoby, które przedstawią plusy i minusy różnych opcji.
Ciekawi mnie, co jest lepsze: mieszkanie w mieście czy na wsi?
Blok, dom, a może szeregowiec?
Bardzo chciałabym poznać Wasze opinie...
Awatar użytkownika
katarzynarmong
Tritonotti
Posty: 196
Rejestracja: pn paź 07, 2024 4:10 pm

Post autor: katarzynarmong »

olaolaolaxd pisze: wt lip 29, 2025 9:06 pm Hejka dziewczyny!
Zastanawiam się nad swoją przyszłością gdzie i jak będę mieszkać.
Mam dopiero 20 lat, ale może są tu starsze osoby, które przedstawią plusy i minusy różnych opcji.
Ciekawi mnie, co jest lepsze: mieszkanie w mieście czy na wsi?
Blok, dom, a może szeregowiec?
Bardzo chciałabym poznać Wasze opinie...
Mieszkałam w przeróżnych konfiguracjach i dla mnie najlepsza opcja - dom na wsi, ale dość blisko dużego miasta, najlepiej żeby w miarę niedaleko była ekspresówka. Wtedy pracujesz sobie w mieście i wracasz sobie z tego tłoku na swoją spokojną wieś. Dla mnie idealna opcja. Jednocześnie jeszcze żeby było na tyle niedaleko, żeby dojeżdżał jakiś Uber/bolt, gdyby chciało się wrócić z jakiejś imprezki czy coś.

Dobra opcją dla mnie jest też małe miasto i dom na obrzeżach, żeby mieć swoją przestrzeń, swój ogrod itd. Ale tutaj bardzo ważnym warunkiem jest to, żeby jednak mieć szansę na dobrą pracę. Więc rynek pracy w danym mieście jest ważny. Chyba, że masz pracę zdalna z jakimiś pojedynczymi dojazdami do miasta - z autem wszystko do ogarnięcia. Ja przez kilka lat mieszkając w mieście w różnych dzielnicach nigdy nie czułam takiego spokoju, wolności i swobody jak we własnym domu.
but I was absolutely broken inside
rockshoot
RoseGold
Posty: 854
Rejestracja: pn mar 18, 2024 8:32 am

Post autor: rockshoot »

katarzynarmong pisze: wt lip 29, 2025 9:29 pm Mieszkałam w przeróżnych konfiguracjach i dla mnie najlepsza opcja - dom na wsi, ale dość blisko dużego miasta, najlepiej żeby w miarę niedaleko była ekspresówka. Wtedy pracujesz sobie w mieście i wracasz sobie z tego tłoku na swoją spokojną wieś. Dla mnie idealna opcja. Jednocześnie jeszcze żeby było na tyle niedaleko, żeby dojeżdżał jakiś Uber/bolt, gdyby chciało się wrócić z jakiejś imprezki czy coś.
Właśnie tak mieszkam i jest super. Jedyny problem, że to taka prawdziwa wieś -jeden sklep, nawet nie ma gdzie pospacerować za bardzo 😅
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

Mam porównanie: przedmieścia z dobrym dostępem do dużych sklepów i centrum, miasto i działka na tzw. pawdziwej, ale turystycznej wsi.

Pod względem dostępu do ciekawych miejsc, infrastruktury, itp. miasto bije wszystko na głowę. Nie trzeba dojeżdżać, "wybierać się" gdzieś czy rezygnować z jakichś aktywności z powodu odległości. Jest wygodnie - prace ogrodowe, porządkowe, naprawy wykonuje ktoś inny. Minusy: jest głośniej.

Na przedmieściach mieszkałam jako dziecko i na tym etapie to było ok (własna trawka i bezpieczne miejsce do zabawy, przestrzeń na zabawki itd. Potem dojazdy, dojazdy, dojazdy. Jeśli ktoś lubi ogarniać dom i ogród, to też będzie to dla niego ok. Ja lubiłam. Trzeba tylko pamiętać, że zajmuje to sporo czasu. Fajnie jeśli obok jest jakiś las, a nie same ciasno utkane domy. Plus sklepy i przystanki do centrum.
Działka na totalnej wsi moim zdaniem dobra jest jako działka. Bliski sklep to dla lokalsów 2 km. Dużo też zależy od sąsiadów i ogólnego dbania gminy o teren. U nas sąsiedzi są raczej z tych "weź pan nie chodź po moim podjeździe, ale ja na pana podjeździe zaparkuję i zostawię śmieci". Są też fajni na szczęście. Nie podoba mi się, że na wielu drogach nie ma latarń i chodników, choć jest dużo domów i auta jeżdżą szybko. Wiele rzeczy typu place zabaw czy przystanki od razu po zamontowaniu jest niszczonych lub porasta mchem. Z plusów: relaks wśród przyrody, spacery po lesie, wycieczki rowerowe.
mediterranean777
Srebrna Kropeczka
Posty: 153
Rejestracja: śr kwie 17, 2024 5:02 pm

Post autor: mediterranean777 »

katarzynarmong pisze: wt lip 29, 2025 9:29 pm Mieszkałam w przeróżnych konfiguracjach i dla mnie najlepsza opcja - dom na wsi, ale dość blisko dużego miasta, najlepiej żeby w miarę niedaleko była ekspresówka. Wtedy pracujesz sobie w mieście i wracasz sobie z tego tłoku na swoją spokojną wieś. Dla mnie idealna opcja. Jednocześnie jeszcze żeby było na tyle niedaleko, żeby dojeżdżał jakiś Uber/bolt, gdyby chciało się wrócić z jakiejś imprezki czy coś.

Dobra opcją dla mnie jest też małe miasto i dom na obrzeżach, żeby mieć swoją przestrzeń, swój ogrod itd. Ale tutaj bardzo ważnym warunkiem jest to, żeby jednak mieć szansę na dobrą pracę. Więc rynek pracy w danym mieście jest ważny. Chyba, że masz pracę zdalna z jakimiś pojedynczymi dojazdami do miasta - z autem wszystko do ogarnięcia. Ja przez kilka lat mieszkając w mieście w różnych dzielnicach nigdy nie czułam takiego spokoju, wolności i swobody jak we własnym domu.
A możesz więcej powiedzieć o sąsiedztwie na wsi? Masz sąsiadów blisko siebie czy jesteś w tzw środku lasu?
Jakich masz sąsiadów?
Awatar użytkownika
katarzynarmong
Tritonotti
Posty: 196
Rejestracja: pn paź 07, 2024 4:10 pm

Post autor: katarzynarmong »

mediterranean777 pisze: sob sie 23, 2025 7:27 pm A możesz więcej powiedzieć o sąsiedztwie na wsi? Masz sąsiadów blisko siebie czy jesteś w tzw środku lasu?
Jakich masz sąsiadów?
Wcześniej mieszkałam obok dwóch innych nowopobudowanych domów, byli to dość młode małżeństwa, ale w sumie nie miałam z nimi za dużo więzi, cześć cześć i jakieś small talki. Byla to mała wioska, ale dom przy domie.

W tej chwili to trochę inaczej, bo wróciłam w swoje rodzinne strony, mój dom stoi niedaleko starego domu rodzinnego. Mam działkę z siedliskiem, więc nie mam za płotem sąsiada, a dopiero 400metrow dalej. Kontakty wszyscy mają dobre, jesteśmy dla siebie pomocni, ale znam tych ludzi od zawsze. Każdy ma tutaj swój obszar wokół domu, bo wcześniej każdy miał gospodarstwo rolne i ziemię wokół domu. Dzięki temu wiem, że dopóki sama nie sprzedam to nikt nie wybuduje się obok mnie. Sąsiedzi to mam wrażenie, że nie ma zasady, wszyscy zależy od ludzi. ale nie ukrywam, że najbardziej komfortowo żyje mi się teraz, kiedy sąsiad nie może mi zaglądać w podwórko i ja jemu też nie chyba, że zaprosimy się nawzajem na ławkę 😄
but I was absolutely broken inside
Lillak
MoetGlass
Posty: 252
Rejestracja: sob mar 01, 2025 1:11 pm

Post autor: Lillak »

Mieszkałam 16 lat w domu na wsi, od 14 lat mieszkam w dużych miastach. Dla mnie wybór jest oczywisty - tylko i wyłącznie miasto, może być mniejsze mieszkanie, ale cały czas wybiorę miasto, a nie wieś.

Korzystam z tego, co jest w mieście codziennie - łatwy dojazd komunikacją miejską, kultura (kino, teatr, filharmonia itd.), miejsca do spotkań (kawiarnia, restauracja itd.). Lubię mieszkać wśród ludzi, spotykać nowych ludzi. W razie problemów ze swoim zdrowiem lub zdrowiem moich zwierząt otrzymam pomoc także w weekend, święta czy w nocy. Lubię dźwięki miasta, sama wybrałam mieszkanie przy linii kolejowej.

Pierwsze 16 lat spędziłam na wsi, ponieważ rodzice się tam przeprowadzili po tym jak się urodziłam. Sami uważają to za jedną z najgorszych decyzji. Obecnie wrócili do miasta po prawie 30 latach na wsi i w końcu odżyli. Poziom nauczania był gorszy, szczególnie języków, więc gdy poszłam do dobrego liceum w mieście czułam różnicę i musiałam szybko nadrabiać. Mieszkałam w internecie, ale siostra musiała do liceum wstawać o 5.00, aby zdążyć. Jeden plus, że był pociąg i mogła pojechać sama, a nie musiała być wożona, o czym rodzice często nie myślą, gdy dzieci są małe.
Awatar użytkownika
montekarbon
RoyalBaby
Posty: 16
Rejestracja: pt kwie 05, 2024 1:27 pm

Post autor: montekarbon »

Wiele zależy od Ciebie. Jaka jesteś, co lubisz, jak chcesz żyć.

Ja od zawsze mieszkam na wsi - miałam krótki epizod z Krakowem, ale psychicznie mnie dojechał. Ale też jestem introwertyczką, uwielbiam ciszę, spokój i spacery w naturze.

Teraz mamy z chłopakiem mały domek na wsi i jestem absolutnie spełniona. Pracuję zdalnie, więc to idealne rozwiązanie. On dojeżdża przez 3 dni do Krakowa (ok. 1,15h w jedną stronę pociągiem). Nie jest to optymalne, ale daje radę i też by już nie wrócił do miasta.

W domu czujemy się wolni. Możemy słuchać muzę na ful, spotykać się ze znajomymi, mamy ogródek i niesamowite widoczki. Mniejsze miasto około 15 minut drogi (spożywka), większe ok. 35 minut. Więc trochę korzystamy z miejskich uciech, ale wiesz, nie jest to coś, co nas mega rajcuje i nie potrzebujemy kina/restauracji każdego wieczora.

Dom to też jednak sporo obowiązków, o których w mieście się nie myśli - koszenie trawy, prace ogrodowe, opieka nad tzw. obejściem. To wymaga czasu i zaangażowania, ale to ruch, więc w sumie zdrowo. :)

Ja nie zamieniłabym na wsi na nic innego, ale tak jak wspomniałam, jestem introwertyczką i lubię spokój.
opagangam
Siatkarka
Posty: 1
Rejestracja: ndz wrz 07, 2025 2:54 pm

Post autor: opagangam »

Mieszkanie w miastach większych jest korzystniejsze pod kątem: dostępu do lotniska, tym samym szybszej możliwości city break. Odchodzą Ci dojazdy na lotnisko.
Masz sporo fajnych wydarzeń na miejscu, pytanie czy i jak dużo korzystasz (mówię tutaj o festiwalach, koncertach, wydarzeniach). Jeśli raz do roku możesz dojechać.
Kolejne pytanie czy planujesz macierzyństwo jeśli tak edukacja może być dobra zarówno w większym mieście, jak i mniejszym, ale na wsiach? Trochę jest ciężko dzieciakom świadomych rodziców - trzeba się liczyć z większością ludzi nastawionych na życie z dnia na dzień. Twoje dziecko może odbiegać, więc czasem trzeba dowieźć dziecko, ale to obowiązuje w większym czy mniejszym mieście. Rozważaj dostępność zajęć dla siebie i dzieci, jeśli planujesz.

Mieszkanie w średnim mieście z którego możesz wyskoczyć do większych miast jest spoko opcją. Dom na wsi? W wieku 20 lat marzyłam z perspektywy czasu dziękuję sobie, że się nie zdecydowałam na zakup domu na wsi, gdy miałam możliwość. Niestety jest nudno dla mnie jako żywiołowej osoby. Fajne jest wyskoczenie na działkę na wieś i możliwość powrotu.

Wiesz wiele zależy od charakteru, tego co ty lubisz: jak się dzieje, czy potrzebujesz ciszy żeby się dobrze czuć.

Mi pasuje opcja mieszkania w cichszym mieście, ale do Trójmiasta czy stolicy mam 2-3 h drogi zależy od natężenia ruchu.

Najlepiej spróbuj tego i tego, sama zobaczysz, że w życiu to się zmienia.
Hsgdhduwjs
BlondDoczep
Posty: 131
Rejestracja: wt wrz 10, 2024 8:24 pm

Post autor: Hsgdhduwjs »

Urodziłam się i wychowywałam w dużym, wojewódzkim mieście (Łódź). W wieku 21 niespełna lat wyprowadziłam się do mniejszego miasta oddalonego o 80 km od miasta rodzinnego. Po prawie dekadzie mieszkania w małym mieście, za kilka dni przeprowadzam się na wieś 🙂↕️ i to jest coś o czym marzyłam od dawna.

Jeśli chodzi o rodzaj mieszkania. Wychowywałam się w domu, potem mieszkałam 2 lata w bloku, potem przez dekadę znów w domu, teraz epizodycznie prawie rok w bloku w nowym budownictwie i jak można się domyślić, kupiłam dom na wsi więc dla mnie zdecydowanie dom z działką. Ja w bloku się duszę. Szeregowce, bliźniaki i tego typu zabudowy są dla mnie niczym praktycznie nie odbiegające od bloków z tą różnicą że ma się kawałek trawnika ale nadal sąsiadów za ścianą, lub ścianami. Jestem team dom wolnostojący,jednorodzinny i choćbym nie wiem w jakim apartamencie mieszkała w bloku, nic nie wygra u mnie z domem jednorodzinnym najlepiej jak najdalej od sąsiadów 🤣
Nazwa przypadkowa 🤭🤭🤭🤭
pogezania
RóżowePolo
Posty: 11
Rejestracja: ndz sie 11, 2024 6:03 pm

Post autor: pogezania »

Mieszkałam w małym mieście, studiowałam w dużym, więc mogę krótko napisać o swoich doświadczeniach :)

Do dużego miasta przeprowadziłam się na studia, więc to ok. 6 lat - dobrze się tu żyje młodym, łatwo się rozwijać pod kątem kariery, ale też szukać nowych hobby itd. - wielu rzeczy poza aglomeracjami nie uświadczysz. Mnogość usług i ludzi - zawsze jest co robić, łatwo kogoś poznać, zmienić pracę, zmienić mieszkanie... Ale nie dla każdego jest ten pęd, mnie trochę zaczyna męczyć to, że wszędzie żeby dojechać to musze liczyć te 30-40 minut, korki, hałas są uciążliwe. Ponadto dopóki nic ani nikt cię nie wiąże to można to przeżyć, ale pracowałam z babeczką koło 40-stki - ona wykształcona, jej mąż też, mają dwójkę dzieci, a cisną się w mieszkanku 45mkw, bo nie stać ich na większe - takie realia cenowe wielkich miast. Do tego objazdy po szkołach i przedszkolach - to brzmi śmiesznie, ale jak wstajesz o 6, wchodzisz o 7, żeby odwieźć jedno dziecko do przedszkola w dzielnicy X, potem drugie dziecko do szkoły w Y, a w pracy jesteś o 9... Potem powrót taki sam i niby pracujesz 8h, a w domu nie ma cię przez 12. Gdzie tu życie? I tak z tego co dobrego oferuje miasto przy takim trybie nie skorzystasz :(

Nie powiem o wsi jako takiej, ale o ustawieniu w jakim się wychowałam, czyli obrzeża małego miasta <20k mieszkańców: porównując tę ostatnią sytuację, moi rodzice dojeżdżają do pracy w max. 15 minut, a jedno pracuje w większym mieście obok. W domu zawsze byli przed 17, w tygodniu na luzie można było coś porobić, podjechać itd. Wszystkie kluczowe usługi już masz pod ręką, wszędzie dojdziesz piechotą. Dużo natury, w mieście sporo osób się kojarzy i wiem, że dla niektórych to wada, ale jednak w dużym mieście nie istnieje "to się załatwi", a w małym mieście (nie zawsze, ale jednak takie są moje doświadczenia) pracownicy różnych miejsc nie są tak rygorystyczni. Recepcjonistka upchnie cię u lekarza, chociaż terminy są dopiero w przyszłym tygodniu, ale masz ostrą anginę, więc doktor cię przyjmie w przerwie, byle szybko; pani z mięsnego odłoży dla ciebie kawałek wędliny, która szybko schodzi, a sąsiad z ulicy obok podrzuci swoje sery, bo kiedyś dałaś mu nalewkę. Takie rzeczy związane z poczuciem wspólnoty u mieszkańców raczej są rzadsze w dużym mieście, a ja tak to lubię i nie wyobrażam sobie inaczej xd

Jedyne co to brak znajomych, trudniej jest kogoś poznać bo po prostu jest mało okazji ku temu, no i kwestie związane z zainteresowaniami - możesz iść na siłkę, ale już nie ma basenu (akurat w moim wypadku), ścianki wspinaczkowej albo studia tańca, nie pójdziesz na zajęcia z ceramiki itp., musisz gdzieś dojechać, dlatego póki jestem młoda korzystam z tego co daje większe miasto, a zakładam przeprowadzkę po ślubie, ew. przy pierwszym dziecku
Awatar użytkownika
monikahds
ŚpioszkiKenzo
Posty: 3
Rejestracja: śr wrz 24, 2025 2:20 am

Post autor: monikahds »

doceniam mieszkanie na wsi i wielkość domu, przestrzeń ogród ale niestety potrzebuje tu własnego transportu cały czas i bez samochodu ani rusz. W miescie wsiądziesz wszędzie w komunikacje i jedziesz na wsi musisz mieć samochód bo czasu kiedy PKS jechał już dawno minęły.

Czasami korci mnie pomieszkać w jakimś większym miejscu, ale życie to szybko weryfikuje na wsi mi po prostu taniej.
Awatar użytkownika
Oliwkowa888
Gacie z oceanu
Posty: 48
Rejestracja: sob paź 12, 2024 12:54 pm

Post autor: Oliwkowa888 »

Wychowałam się w małym mieście i to na obrzeżach. Na dobrą sprawę niemal na wsi. Najbliżsi ąsiedzi mieli typowe gospodarstwo. Niby własny dom podwórko itp. Jednak małe miasto. Bez kina, teatru, jakiejś galerii. Była jedna kawiarnia, dwie restauracje. Nie było miejsca żeby się spotkać ze znajomymi, posiedzieć, porozmawiać. Do lekarza specjalisty trzeba było jechać 50 km do miasta wojewódzkiego. Poza tym dom, to masa zajęcia. Jak byłam nastolatką, to rodzice sprzedali dom i przenieśliśmy się do bloku. Teraz mieszkam od czasu wyjazdu na studia w dużym mieście i jest mi lepiej. Wszystko jest na miejscu i czuję się bardziej anonimowa. W małym mieście wszyscy się znają, plotkują, gadają.