Czy macie jakieś doświaczenia w inwentaryzacjach jako sposobie na dodatkowy zarobek?
Zastanawiam się czy nie spróbować trochę w ten sposób dorabiać do budżetu ale zastanawiam się jakie są minusy.
Z góry dzięki za podzielenie się doświadczeniem
misiuniapysiunia pisze: ↑sob wrz 20, 2025 8:38 am Byłam raz (tak wiem, ogromne doświadczenie;)) i powiedziałam, że nigdy więcej. Inwentaryzacja trwała od 21 do 4. Jak na początku było jeszcze w porządku, tak gdy wybiła 2/3 zaczęła się robić walka o przetrwanie. Jak ktoś nie jest przyzwyczajony do pracy w nocy to myślę, że może mieć podobny problem. Na pewno trzeba by było się przyzwyczaić i mieć wolny następny dzień, nawet nie wiem czy nie kolejny, jeśli chce się wrócić do dziennego funkcjonowania i na zwykły etat. Powiedziałam, że nigdy więcej, ale to zapewne tylko do następnego razu, gdy będę potrzebować dorobić;)
Ja pracowałam nawet trochę dłużej przy inwenturach, mi się podobało i na rękę było to ze praca w nocy, bo kładłam spać młodego i moi rodzice z nim spali a ja do pracy. Rano (lub w nocy) wracałam, młody do przedszkola a ja odsypiacaagacioraa pisze: ↑wt wrz 09, 2025 10:29 am Cześć,
Czy macie jakieś doświaczenia w inwentaryzacjach jako sposobie na dodatkowy zarobek?
Zastanawiam się czy nie spróbować trochę w ten sposób dorabiać do budżetu ale zastanawiam się jakie są minusy.
Z góry dzięki za podzielenie się doświadczeniem![]()