Dzieci dwujęzyczne
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherryDzieci dwujęzyczne
Hej ! Czy są tutaj jakieś mamy, które mieszkają w innym kraju i ich partner/mąż jest innej narodowości? Czy rozmawiałyście z dziećmi tylko po polsku ? A jak wasi partnerzy ? U nas ja rozmawiam po polsku, ale mój mąż wcale nie spędza tak dużo czasu z naszym dzieckiem z powodu pracy, mała zaczyna rozumieć tylko język polski i nie rozumie swojego ojca. Martwię się że będzie to problemem w przyszłości. Jak u was to wygląda ?
Moje dzieci są dwujęzyczne, w domu rozmawiamy tylko po polsku, mąż też jest Polakiem, w szkole mają niderlandzki, zaczęły mówić później niż rówieśnicy ale już w dwóch językach. Psycholog powiedziała, że trzeba być konsekwentnym,jeżeli mówisz do dziecka po polsku to nie mieszaj, nie zmieniaj języka, jeżeli partner mówi po angielsku to też powinien się trzymać tego języka. Dla naszych dzieci łatwiej porozumiewać się po niderlandzku bo tego języka używają częściej chociażby z rówieśnikami.
Rozmawiajcie w dwóch językach. Będzie łapało dziecko obydwa na raz języki. To, w którym więcej się do niego mówi będzie dla niego bardziej przyswajalne, więc się nie przejmuj. Obydwa załapie. Ile ma dziecko?
krokiet12 pisze: ↑sob wrz 13, 2025 5:36 pm Hej ! Czy są tutaj jakieś mamy, które mieszkają w innym kraju i ich partner/mąż jest innej narodowości? Czy rozmawiałyście z dziećmi tylko po polsku ? A jak wasi partnerzy ? U nas ja rozmawiam po polsku, ale mój mąż wcale nie spędza tak dużo czasu z naszym dzieckiem z powodu pracy, mała zaczyna rozumieć tylko język polski i nie rozumie swojego ojca. Martwię się że będzie to problemem w przyszłości. Jak u was to wygląda ?
Mała ma 1,5 roku i tylko język polski rozumie. Mąż nie spędza z nią prawie w ogóle czasu właśnie to jest cały problem. Wychodzi do pracy rano i wraca wieczorem kiedy mała już śpi. I teraz rzeczywistość wygląda tak, że ona go praktycznie nie rozumie.
Tak, słyszałam o tym, że często tak jest że jak dzieci mają dwa języki na raz to zaczynają później mówić, ale właśnie już w tych dwóch. Tylko że u nas mała nie chodzi do żadnego żłobka ani nic, ma kontakt ze mną praktycznie tylko i z moimi koleżankami i ich dziećmi ale one wszystkie mówią też po polsku. Mąż coś mówi do małej a ona stoi i nic nie rozumie. Raz nawet zaczęła płakać, chyba ją to tak zestresowałoNiu90 pisze: ↑pn wrz 15, 2025 8:47 am Moje dzieci są dwujęzyczne, w domu rozmawiamy tylko po polsku, mąż też jest Polakiem, w szkole mają niderlandzki, zaczęły mówić później niż rówieśnicy ale już w dwóch językach. Psycholog powiedziała, że trzeba być konsekwentnym,jeżeli mówisz do dziecka po polsku to nie mieszaj, nie zmieniaj języka, jeżeli partner mówi po angielsku to też powinien się trzymać tego języka. Dla naszych dzieci łatwiej porozumiewać się po niderlandzku bo tego języka używają częściej chociażby z rówieśnikami.
-
unfaithfully
- Samarka
- Posty: 685
- Rejestracja: czw maja 30, 2024 10:27 am
A jezyk ojca jest taki sam jak jezyk otoczenia? Bo jesli tak, to nie masz sie co przejmowac az tak, mala jak bedzie miala kontakt z rowiesnikami to zalapie ten jezyk tez. Jesli jednak ojciec jest z innego kraju niz ten w ktorym mieszkacie, to moze byc problem.
Tak, wyśle ją, ale ona nie jest jeszcze gotowa żeby iść do jakiegoś żłobka. Myślałam żeby tak za rok ją wysłać.
Tutejsze koleżanki nie mają dzieci, jedynie Polki które znam mają.
Tak, język otoczenia jest taki sam jak język ojca, tylko właśnie mam wrażenie że mała nawet nie chce słuchać tego języka. Tylko mama i mama, wiadomo że w końcu się nauczy, ale jest to po prostu przykre i smutne dla mnie że nie rozumie własnego ojca.unfaithfully pisze: ↑pn wrz 15, 2025 12:14 pm A jezyk ojca jest taki sam jak jezyk otoczenia? Bo jesli tak, to nie masz sie co przejmowac az tak, mala jak bedzie miala kontakt z rowiesnikami to zalapie ten jezyk tez. Jesli jednak ojciec jest z innego kraju niz ten w ktorym mieszkacie, to moze byc problem.
-
unfaithfully
- Samarka
- Posty: 685
- Rejestracja: czw maja 30, 2024 10:27 am
Bo jest jeszcze mala. To nie jest to, ze nie chce sluchac. Nie martw sie, jesli jezyk otoczenia jest taki sam jak jezyk ojca, to predzej czy pozniej tez sie go nauczy. Wazne jest, zebys Ty mowila do niej po polsku, bo toczenie nie nauczy ja Twojego ojczystego jezyka.
Tak, ja mówię tylko po polsku. Nie wyobrażam sobie rozmawiać z nią w innym języku. Mój mąż sugerował że ja mogłabym ją nauczyć trochę jego języka, ale nie chciałabym żeby ona uczyła się że może ze mną rozmawiać w jednym i drugim bo słyszałam dużo historii że potem dzieci nie chcą mówić tym drugim językiem tylko próbują mówić językiem otoczenia a nie chciałabym żeby córka nie znała polskiego, nawet żeby dogadać się z dziadkami czy rodziną w Polsceunfaithfully pisze: ↑pn wrz 15, 2025 3:57 pm Bo jest jeszcze mala. To nie jest to, ze nie chce sluchac. Nie martw sie, jesli jezyk otoczenia jest taki sam jak jezyk ojca, to predzej czy pozniej tez sie go nauczy. Wazne jest, zebys Ty mowila do niej po polsku, bo toczenie nie nauczy ja Twojego ojczystego jezyka.
-
unfaithfully
- Samarka
- Posty: 685
- Rejestracja: czw maja 30, 2024 10:27 am
Dobrze slyszalas. Pisalam prace licencjacka akurat o bilingualizmie, sposobow nauczania drugiego jezyka od dziecka i we wszystkich zodlach bylo powtarzane, ze jesli uczysz dziecka swojego jezyka to mow do niego tylko w Twoim jezyku i nie mieszaj, zeby dziecko mialo w gloowie, ze do Twoj jezyk to polski i w takim jezyku rozmawiacie, a taty jezyk to inny jezyk i w takim jezyku ma sie zwracac do taty. Bo jak bedziesz mieszac to jej tez sie pomiesza i nie bedzie wiedziala w koncu jak ma mowic, co moze powodowac blokade w mowieniu kilkoma jezykami.krokiet12 pisze: ↑pn wrz 15, 2025 4:15 pm Tak, ja mówię tylko po polsku. Nie wyobrażam sobie rozmawiać z nią w innym języku. Mój mąż sugerował że ja mogłabym ją nauczyć trochę jego języka, ale nie chciałabym żeby ona uczyła się że może ze mną rozmawiać w jednym i drugim bo słyszałam dużo historii że potem dzieci nie chcą mówić tym drugim językiem tylko próbują mówić językiem otoczenia a nie chciałabym żeby córka nie znała polskiego, nawet żeby dogadać się z dziadkami czy rodziną w Polsce
Z czasem będzie rozumiała.
-
suspeoplearoundus
- Skarpeta Rakieta
- Posty: 77
- Rejestracja: sob mar 02, 2024 7:20 pm
Moi rodzice są co prawda oboje z Polski, ale wychowywali mnie w kraju anglojęzycznym. U mnie wystarczyło, że mówili do mnie tylko po polsku. Ja przez to jako maluch zakodowałam sobie w głowie, że nie mogę z nimi rozmawiać w żadnym innym języku. Także podpisuję się pod komentarzem Wandziary o pracy licencjackiej z dwujęzyczności.
-
suspeoplearoundus
- Skarpeta Rakieta
- Posty: 77
- Rejestracja: sob mar 02, 2024 7:20 pm
A i jeszcze dopiszę, że moja mama (pedagog z wykształcenia) kupowała mi książki po polsku, robiła mi dyktanda w domu. Może to brzmi ekstremalnie, ale moim rodzicom bardzo zależało, żebym mówiła płynnie, bez akcentu, czytała, pisała po polsku.
Wspominam o tym, bo poznałam w ciągu życia kilka osób z Polonii, które co prawda mówią po polsku, przeczytać są w stanie do pewnego stopnia, ale napisać coś po polsku już w ogóle nie są w stanie.
Wspominam o tym, bo poznałam w ciągu życia kilka osób z Polonii, które co prawda mówią po polsku, przeczytać są w stanie do pewnego stopnia, ale napisać coś po polsku już w ogóle nie są w stanie.
My mieszkamy w Holandii, maz jest wegrem a miedzy soba porozumiewamy sie w jezyku angielskim. Od samego poczatku mamy zasade, ze kazde z nas rozmawia z dzieckiem tylko w swoim ojczystym jezyku. Syn ma 4 lata i porozumiewa sie plynnie w kazdym z tych jezykow, do tego holenderskiego nauczyl sie w przedszkolu. Nie uczymy go jeszcze angielskiego, ale z tego co zauwalym to calkiem sporo juz rozumie.
-
JannaBoser
- Channelka
- Posty: 33
- Rejestracja: sob cze 15, 2024 9:36 am
My mieszkamy w Niemczech. Mówimy do naszego dziecka (niecały rok) w swoich językach ojczystych, które są różne od języka otoczenia. U nas w mieście są różne grupy i zajęcia dla rodziców z małymi dziećmi, gdzie poznałam wiele rodzin, również polskojęzycznych. Nie wiem w jakim kraju mieszkasz i czy u Was takie grupy sa popularne, ale może byłoby to dobre rozwiązanie żeby zapoznać dziecko z językiem ojca i otoczenia zanim pójdzie do żłobka.krokiet12 pisze: ↑sob wrz 13, 2025 5:36 pm Hej ! Czy są tutaj jakieś mamy, które mieszkają w innym kraju i ich partner/mąż jest innej narodowości? Czy rozmawiałyście z dziećmi tylko po polsku ? A jak wasi partnerzy ? U nas ja rozmawiam po polsku, ale mój mąż wcale nie spędza tak dużo czasu z naszym dzieckiem z powodu pracy, mała zaczyna rozumieć tylko język polski i nie rozumie swojego ojca. Martwię się że będzie to problemem w przyszłości. Jak u was to wygląda ?