Nowy dokument netflixa : Nieznany numer-skandal internetowy w liceum. SPOJLER‼️
Moderator: verysweetcherry- helenazcitroena
- Channelka
- Posty: 35
- Rejestracja: pt kwie 11, 2025 1:25 pm
Nowy dokument netflixa : Nieznany numer-skandal internetowy w liceum. SPOJLER‼️
Nastolatka i jej chłopak zaczynają dostawać niepokojące
smsy z prywatnego numeru o charakterze mobbingu.
Smsy są nacechowane nienawiścią, mocnymi wyzwiskami i zachęcaniem do popełnienia S. Po 2 latach okazuje się, że osobą wysyłająca groźby była własna matka bohaterki.
Jak dla mnie chora sprawa, aż nie chce nie chce się wierzyć, że naprawdę to się wydarzyło.
smsy z prywatnego numeru o charakterze mobbingu.
Smsy są nacechowane nienawiścią, mocnymi wyzwiskami i zachęcaniem do popełnienia S. Po 2 latach okazuje się, że osobą wysyłająca groźby była własna matka bohaterki.
Jak dla mnie chora sprawa, aż nie chce nie chce się wierzyć, że naprawdę to się wydarzyło.
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Widziałem to. Ta matka jest… brak słów. Jeszcze wystąpiła i się tłumaczy traumami
- helenazcitroena
- Channelka
- Posty: 35
- Rejestracja: pt kwie 11, 2025 1:25 pm
Ale fakt, że córka jej wybaczyła tez jest szokiem. Wiadomo matka jest matka, nieważne jak by była, ale w tym przypadku na bycie matką nie zasłużyła. Nie mieści mi się to w głowiePrzemoKondratowicz pisze: ↑śr wrz 03, 2025 11:19 am Widziałem to. Ta matka jest… brak słów. Jeszcze wystąpiła i się tłumaczy traumami
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Myślę a może mam nadzieję że jak córka będzie starsza może sama będzie mieć dzieci to zmieni zdanie bo to nieludzkiehelenazcitroena pisze: ↑śr wrz 03, 2025 12:44 pm Ale fakt, że córka jej wybaczyła tez jest szokiem. Wiadomo matka jest matka, nieważne jak by była, ale w tym przypadku na bycie matką nie zasłużyła. Nie mieści mi się to w głowie
-
Sweetgargamel
- BlondDoczep
- Posty: 130
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 11:27 pm
A nie macie wrażenia, że córka wiedziała? Ta jej pierwsza reakcja mnie zastanawia
- helenazcitroena
- Channelka
- Posty: 35
- Rejestracja: pt kwie 11, 2025 1:25 pm
Mam takie samo wrażenie, coś z nią jest tez nie tak. Zero emocji, jakby ta wiadomość była czymś dla niej normalnym. No chyba, że od początku wiedziała, sama nie wiemSweetgargamel pisze: ↑śr wrz 03, 2025 6:33 pm A nie macie wrażenia, że córka wiedziała? Ta jej pierwsza reakcja mnie zastanawia
-
Martyna2904
- Tritonotti
- Posty: 173
- Rejestracja: śr lip 17, 2024 3:42 pm
Też o tym pomyślałam, że zachowanie córki dziwne, zero emocji.
Możliwe, że to była reakcja obronna córki.
Zachowywała się tak, jakby nie dotarło do niej na samym początku, że jej własna matka jest stalkerem, albo bała się to usłyszeć.
Taką matkę można nazwać: ,,matka helikopter”. Jest wszędzie. Wnika w każdą sferę życia swojego dziecka. Dlatego dziecku tak trudno żyć bez niej.
To uwikłanie jest bardzo trudne.
To co jej zrobiła jest tak bardzo szkodliwe dla jej psychiki, poczucia bezpieczeństwa i zdrowego budowania relacji, bo z tak okropnej manipulacji trudno będzie jej się otrząsnąć.
W jednej osobie miała przyjaciela i prześladowcę.
Najgorsze jest to, że ta kobieta głównie żałuje tego, że została zdemaskowana.
Ona naprawdę nie zdaje sobie sprawę jak bardzo zniszczyła własną córkę, a to pewnie dopiero początek jej zmagań…
Zachowywała się tak, jakby nie dotarło do niej na samym początku, że jej własna matka jest stalkerem, albo bała się to usłyszeć.
Taką matkę można nazwać: ,,matka helikopter”. Jest wszędzie. Wnika w każdą sferę życia swojego dziecka. Dlatego dziecku tak trudno żyć bez niej.
To uwikłanie jest bardzo trudne.
To co jej zrobiła jest tak bardzo szkodliwe dla jej psychiki, poczucia bezpieczeństwa i zdrowego budowania relacji, bo z tak okropnej manipulacji trudno będzie jej się otrząsnąć.
W jednej osobie miała przyjaciela i prześladowcę.
Najgorsze jest to, że ta kobieta głównie żałuje tego, że została zdemaskowana.
Ona naprawdę nie zdaje sobie sprawę jak bardzo zniszczyła własną córkę, a to pewnie dopiero początek jej zmagań…
,,Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
- tasteoftruth97
- RoyalBaby
- Posty: 19
- Rejestracja: wt sie 06, 2024 2:38 pm
Obejrzałam w życiu naprawdę wiele dokumentów, nasłuchałam się podcastów, ale czegoś takiego jak ten film to nigdy nie widziałam. Dosłownie było mi niedobrze, nie mogłam nawet patrzeć na tą matkę i ręką zasłaniałam sobie ekran. Nie wiem jak zmanipulowana od małego musi być córka, że ze spokojem i ciągłą miłością reaguje na matkę po takich okropieństwach.. Dziwi mnie niski wyrok i zezwolenie na e-maile z więzienia do córki. Przecież już w nich było widać, że Kendra nie wyszła z wprawy jeśli chodzi o nękanie. Dramat 
-
marii17
Dziewczyna dojrzeje to może pójdzie na terapię i tam otworzą jej się oczy. Powinna zerwać całkowicie kontakt z tak toksyczną matką, bo nic dobrego z tego nie będzie.
Problem polega na tym, że ta matka była dla niej przez cały ten czas cudowną, wspierającą matką. Łatwiej nienawidzić i odciąć się od kogoś kto krzywdzi jawnie. Aczkolwiek w przypadku rodziców to i to czasami nie wystarcza. I dziecko kocha rodzica pomimo krzywd jakie mu wyrządził.
W tym przypadku dziewczyna musi mieć duży dysonans.
W tym przypadku dziewczyna musi mieć duży dysonans.
,,Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
- helenazcitroena
- Channelka
- Posty: 35
- Rejestracja: pt kwie 11, 2025 1:25 pm
Grożenie śmiercią i namawianie do s jest dla mnie niepojęte. To była jej rodzona córka.
A co sądzicie na temat wątku iż matka była zakochana w tym młodym chłopaku? Może choroba psychiczna połączona z obsesją? Była jego trenerką, kontakt był między nimi
A co sądzicie na temat wątku iż matka była zakochana w tym młodym chłopaku? Może choroba psychiczna połączona z obsesją? Była jego trenerką, kontakt był między nimi
Mi się wydaje, że albo matka chorowała na jakąś chorobę psychiczną, bądź młoda z matki numeru wysyłała wiadomości żeby wzbudzić wokół siebie sensację, zrobić z siebie ofiarę i wzięła na siebie winę matka bo może córka jej groziła s lub nie widziała jak z tego wyjść.
To przyłapanie było takie dziwne. Córka nie okazywała żadnej złości, płaczu, gdy zawołali ją mówiąc, że to matka jest podejrzana - tak jakby spodziewała się, że się ugadały między sobą.
Gdy ojciec wyrzucał matkę zauważcie: córka tak jakby zrozumiała, że matka biorąc winę na siebie znosi konsekwencje dopiero zaczęła płakać.
To przyłapanie było takie dziwne. Córka nie okazywała żadnej złości, płaczu, gdy zawołali ją mówiąc, że to matka jest podejrzana - tak jakby spodziewała się, że się ugadały między sobą.
Gdy ojciec wyrzucał matkę zauważcie: córka tak jakby zrozumiała, że matka biorąc winę na siebie znosi konsekwencje dopiero zaczęła płakać.
helenazcitroena pisze: ↑śr wrz 03, 2025 8:39 am Nastolatka i jej chłopak zaczynają dostawać niepokojące
smsy z prywatnego numeru o charakterze mobbingu.
Smsy są nacechowane nienawiścią, mocnymi wyzwiskami i zachęcaniem do popełnienia S. Po 2 latach okazuje się, że osobą wysyłająca groźby była własna matka bohaterki.
Jak dla mnie chora sprawa, aż nie chce nie chce się wierzyć, że naprawdę to się wydarzyło.
-
PrzemoKondratowicz
- Dieta 600 kcal
- Posty: 2214
- Rejestracja: wt sty 07, 2025 8:47 pm
Kompletnie o tym nie pomyślałem omgIzaiz pisze: ↑sob wrz 06, 2025 1:36 pm Mi się wydaje, że albo matka chorowała na jakąś chorobę psychiczną, bądź młoda z matki numeru wysyłała wiadomości żeby wzbudzić wokół siebie sensację, zrobić z siebie ofiarę i wzięła na siebie winę matka bo może córka jej groziła s lub nie widziała jak z tego wyjść.
To przyłapanie było takie dziwne. Córka nie okazywała żadnej złości, płaczu, gdy zawołali ją mówiąc, że to matka jest podejrzana - tak jakby spodziewała się, że się ugadały między sobą.
Gdy ojciec wyrzucał matkę zauważcie: córka tak jakby zrozumiała, że matka biorąc winę na siebie znosi konsekwencje dopiero zaczęła płakać.
Trochę warto odczytać emocje: córka prawie się uśmiecha mówiąc na koniec, że nie wie do końca czy matka to zrobiła, po co to zrobiła. Jest zadziwiająco pogodna jak na takie wydarzenie. Rodzice za to płakali. Psychopaci nie płaczą, nie okazują emocji. Warto przeanalizować ich reakcje czy są pod kątem reakcji emocjonalnych normalne. Dziwne i jednocześnie przerażające. Matka nie wybrzmiewa jak osoba chorująca psychicznie.
Ja nie oglądałam filmu, ale to są prawdziwi ludzie? W sensie oni normalnie byli nagrywani i było pokazane jak ta córka się dowiaduje po raz pierwszy, że wszyscy mówicie o jej reakcji?Izaiz pisze: ↑sob wrz 06, 2025 1:36 pm Mi się wydaje, że albo matka chorowała na jakąś chorobę psychiczną, bądź młoda z matki numeru wysyłała wiadomości żeby wzbudzić wokół siebie sensację, zrobić z siebie ofiarę i wzięła na siebie winę matka bo może córka jej groziła s lub nie widziała jak z tego wyjść.
To przyłapanie było takie dziwne. Córka nie okazywała żadnej złości, płaczu, gdy zawołali ją mówiąc, że to matka jest podejrzana - tak jakby spodziewała się, że się ugadały między sobą.
Gdy ojciec wyrzucał matkę zauważcie: córka tak jakby zrozumiała, że matka biorąc winę na siebie znosi konsekwencje dopiero zaczęła płakać.
Jeden gościu w tym dokumencie, powiedział, że wygląda to na zastępczy Zespół Munchausena.
Zwykle taka osoba, celowo wywołuje u siebie bądź innych, objawy choroby, często trudnej do zdiagnozowania, aby zwrócić na siebie uwagę.
Taka osoba robi to po to, aby przyciągnąć do siebie uwagę, podziw, współczucie. Chodzi o zaspokojenie potrzeby bycia w centrum uwagi.
To by pasowało do tej matki, która zachowuje się jak oddany, bohaterski opiekun, który walczy o swoje dziecko.
A dziecko wierzy, że matka jest jego największą obrończynią.
Głównym motywem tego zaburzenia, nie jest skrzywdzenie dziecka, tylko zaspokojenie własnych patologicznych potrzeb. Taka osoba ma ogromny deficyt w poczuciu własnej wartości i potrzebuje ciągłej uwagi, uznania, litości.
Dziecko jest narzędziem do tego, żeby to osiągnąć a nie celem samym w sobie.
Zyskuje pełną kontrolę nad życiem córki. Ta kontrola daje jej poczucie władzy.
Swoje potrzeby zaspakaja kosztem fizycznego i psychicznego zdrowia dziecka.
Zauważyłam, że matka w czasie, gdy policjant informuje córkę w jakie tarapaty wpakowała się jej matka, to ona od razu wstaje i przytula córkę. Nie dała jej możliwości na ,,normalną“ reakcje. Głaszcze ją, jakby to była mowa o innym prześladowcy, jakby ta sprawa jej nie dotyczyła. Od razu zmniejszyła dystans. Osaczyła córkę.
Policjant też mówi to w ten sposób, jakby tłumaczył czyn matki. ,, Nie zaczęła, ale kontynuowała to…”. ,, Czasem nie myślimy trzeźwo i robimy złe rzeczy”. ,, Twoja mama nie chce, aby to wyszło… ale nie da się temu zapobiec”.
Możliwe, że mówił to w ten sposób, bo chciał zminimalizować nadmierny szok dziewczyny. A poza tym to inna kultura. Pewnie polski policjant nie bawiłby się w taką gadkę i wyłożył surowo suche fakty i dodatkowo straumatyzowałby dziewczynę.
Zwykle taka osoba, celowo wywołuje u siebie bądź innych, objawy choroby, często trudnej do zdiagnozowania, aby zwrócić na siebie uwagę.
Taka osoba robi to po to, aby przyciągnąć do siebie uwagę, podziw, współczucie. Chodzi o zaspokojenie potrzeby bycia w centrum uwagi.
To by pasowało do tej matki, która zachowuje się jak oddany, bohaterski opiekun, który walczy o swoje dziecko.
A dziecko wierzy, że matka jest jego największą obrończynią.
Głównym motywem tego zaburzenia, nie jest skrzywdzenie dziecka, tylko zaspokojenie własnych patologicznych potrzeb. Taka osoba ma ogromny deficyt w poczuciu własnej wartości i potrzebuje ciągłej uwagi, uznania, litości.
Dziecko jest narzędziem do tego, żeby to osiągnąć a nie celem samym w sobie.
Zyskuje pełną kontrolę nad życiem córki. Ta kontrola daje jej poczucie władzy.
Swoje potrzeby zaspakaja kosztem fizycznego i psychicznego zdrowia dziecka.
Zauważyłam, że matka w czasie, gdy policjant informuje córkę w jakie tarapaty wpakowała się jej matka, to ona od razu wstaje i przytula córkę. Nie dała jej możliwości na ,,normalną“ reakcje. Głaszcze ją, jakby to była mowa o innym prześladowcy, jakby ta sprawa jej nie dotyczyła. Od razu zmniejszyła dystans. Osaczyła córkę.
Policjant też mówi to w ten sposób, jakby tłumaczył czyn matki. ,, Nie zaczęła, ale kontynuowała to…”. ,, Czasem nie myślimy trzeźwo i robimy złe rzeczy”. ,, Twoja mama nie chce, aby to wyszło… ale nie da się temu zapobiec”.
Możliwe, że mówił to w ten sposób, bo chciał zminimalizować nadmierny szok dziewczyny. A poza tym to inna kultura. Pewnie polski policjant nie bawiłby się w taką gadkę i wyłożył surowo suche fakty i dodatkowo straumatyzowałby dziewczynę.
,,Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”
Matka to zaczęła, nawet była mowa o tym, że żaden inny numer nie pasował - i to jest najbardziej, serio, przerażające. Nie rozumiem jak bardzo zaburzonym lub chorym trzeba być by robić takie gowno
Myślę, że córka zaczęła może chciała pokazać chłopakowi, że ktoś jest przeciwko nim, żeby się mocniej zbliżyli? Potem może zwierzyła się matce co zrobiła. Policja zobaczcie zaczęła węszyć wokół tej Lauryn. Może wtedy uzgodniły ze sobą, że matka już swoje przeżyła weźmie winę na siebie, bo dla córki oznaczałoby to niejako spalenie się ze wstydu- nastolatki są mniej odporne psychicznie.
Cd kamer nagrania policji to różnie może być. Taki efekt w postprodukcji, czy stawiając kamerę również można stworzyć.
Cd kamer nagrania policji to różnie może być. Taki efekt w postprodukcji, czy stawiając kamerę również można stworzyć.
-
3bitnajlepszybaton
- Mokra Włoszka
- Posty: 69
- Rejestracja: sob lip 19, 2025 8:12 pm
Najbardziej popieprzone jest to, że pod koniec dokumentu wszyscy zdali się zapomnieć o tym, że stalkerka znalazła numer do matki nowej dziewczyny tego chłopaka i zaczęła do niej wypisywać. Nie wiem, czemu nikt nie skonfrontował tego faktu z próbami tłumaczeń matki. Mówiła, że zależało jej na tym, by uchronić córkę przed złem tego świata (facepalm) i chodziło jej tylko o to. W takim razie czemu matka jego nowej sympatii też dostawała pogróżki? To było w tej produkcji najgorsze. Dali jej przestrzeń do pierdolenia głupot i nie próbowali prostować tak oczywistych zgrzytów.
Jednocześnie sami podsuwali jej pomysły na obronę (np. zespół Münchhausena, który tutaj TOTALNIE nie pasuje), na które przytakiwała. "Yeah, it might be this".
Jest to naprawdę podejrzana sytuacja. Teoria o tym, że córka sama pisała do siebie z telefonu matki, a ta wzięła na siebie winę ma sens z perspektywy tego, że kobieta podobno miała kilka urządzeń i sama do końca nie wiedziała, gdzie się one znajdują. Można by było jeden łatwo podprowadzić. Jednak podczas konfrontacji z policją nie wzięłaby na siebie winy od razu, byłaby w szoku, chciałaby wyjaśnień. Pewnie próbowałaby prostować "pomyłkę", jakkolwiek. Poza tym babka żyła w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, z długami, bez pracy, otoczona telefonami i innym sprzętem, taka troszkę Standard Issue Crazy Person™.
Jednocześnie sami podsuwali jej pomysły na obronę (np. zespół Münchhausena, który tutaj TOTALNIE nie pasuje), na które przytakiwała. "Yeah, it might be this".
Jest to naprawdę podejrzana sytuacja. Teoria o tym, że córka sama pisała do siebie z telefonu matki, a ta wzięła na siebie winę ma sens z perspektywy tego, że kobieta podobno miała kilka urządzeń i sama do końca nie wiedziała, gdzie się one znajdują. Można by było jeden łatwo podprowadzić. Jednak podczas konfrontacji z policją nie wzięłaby na siebie winy od razu, byłaby w szoku, chciałaby wyjaśnień. Pewnie próbowałaby prostować "pomyłkę", jakkolwiek. Poza tym babka żyła w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, z długami, bez pracy, otoczona telefonami i innym sprzętem, taka troszkę Standard Issue Crazy Person™.