Nie przeceniałabym Policji, pewnie już odłożyli na półkę tą sprawę dawno. Wątpię, że monitorują rodzinę, ewentualnie wybiórczomarta.marta pisze: ↑wt sie 12, 2025 9:01 pm Jeśliby Bogdańscy wysyłali pieniądze na utrzymanie domu to policja dawno by ustaliła, że przychodzą przelewy z zagranicy.
Bogdańscy
Moderator: verysweetcherryRe: Bogdańscy
Nie ma żadnej pewności że oni są za granicą. Mogą, ale tak samo jak mogą być w wiosce obok albo dużym mieście w Polsce. Na ten moment nie muszą już nawet przebywać wszyscy razem, dzieci to już dorosłe osoby po 30stce więc tym bardziej łatwo im się ukryćmarta.marta pisze: ↑wt sie 12, 2025 9:01 pm Jeśliby Bogdańscy wysyłali pieniądze na utrzymanie domu to policja dawno by ustaliła, że przychodzą przelewy z zagranicy.
dzieci to moga nawet z wlasnymi dziecmi odwiedzac rodzine jako jacys kuzyni czy znajomi xD
Tak samo jak sprawnie ustaliła, że Jaca Jaworek przez ponad rok scrollował sobie TikToki u ciotki, parę km od miejsca w którym podziurawił spluwą całą rodzinę xDmarta.marta pisze: ↑wt sie 12, 2025 9:01 pm Jeśliby Bogdańscy wysyłali pieniądze na utrzymanie domu to policja dawno by ustaliła, że przychodzą przelewy z zagranicy.
Naprawdę nie warto przeceniać skali możliwości tej formacji, bo można się zwyczajnie rozczarować
-
Lilliane26
- Szarlotta
- Posty: 421
- Rejestracja: pt cze 02, 2023 5:20 am
Słyszałam o tej sprawie w wielu podcastach i wygląda na to, że to jednak perfekcyjnie przygotowana ucieczka. Przypomina mi bardzo sprawę francuskiej rodziny Dupont de Ligonnes z Nantes. Zaginęła tam 6 osobowa rodzina, rodzice i 4 dzieci, ale tam kilka rzeczy poszło nie tak i ostatecznie znaleziono ciała dzieci i żony, jednak mąż do dziś zostaje uznany za zaginionego. Powodem zbrodni najprawdopodobniej były długi.
W punkt :D. Moim zdaniem, dzieci Bogdańskich albo nawet oni sami, bez babci która z powodu wieku może już nie żyć, mogliby nawet zamieszkać niedaleko komisariatu policji a oni i tak by się nie skapnęli. Podejrzewam, że policja ma totalnie wywalone na nich jako dłużników. Przez te lata nagromadziła się masa innych, poważniejszych spraw. Szkoda, bo sprawa jest wyjątkowo ciekawa, ale raczej prawdy nie poznamy.
Ciekawe czy chociaż Beaty Klimek szukają, czy tylko udają, że coś robią.
Przypominam ze Jaworek mieszkał u ciotki szmat czasu i także …marta.marta pisze: ↑wt sie 12, 2025 9:01 pm Jeśliby Bogdańscy wysyłali pieniądze na utrzymanie domu to policja dawno by ustaliła, że przychodzą przelewy z zagranicy.
-
Psotkaplotka
- TrampekLV
- Posty: 643
- Rejestracja: ndz wrz 22, 2024 9:35 pm
Ja myślę, że rozpoznanie ich przez kogoś to musiałby być cud. Sama od wielu lat słucham podcastów na ten temat, przed erą podcastów o tym czytałam a zdjęcie Krzysztofa dzisiaj obczaiłam może drugi raz i to w tym wątku, więc co dopiero osoby, które takich spraw w ogóle nie znają i nie śledzą.
A kolejna rzecz: żyję w Stanach i ilość pytań na polskich grupach typu mój ojciec przyjechał tu 30 lat temu, prowadził firmę, odprowadzał podatki, ale nie ma legalnego pobytu co z emeryturą i inne temu podobne pytania pojawiają się tak nagminnie, że nawet nie mamy minimum wyobrażenia co może się dziać z takimi tematami i osobami w mniej cywilizowanych i administracyjnie ogarniętych krajach. Więc wierzę, że mogą sobie swobodnie gdzieś tam żyć i ludzie mają ich głęboko w poważaniu.
A kolejna rzecz: żyję w Stanach i ilość pytań na polskich grupach typu mój ojciec przyjechał tu 30 lat temu, prowadził firmę, odprowadzał podatki, ale nie ma legalnego pobytu co z emeryturą i inne temu podobne pytania pojawiają się tak nagminnie, że nawet nie mamy minimum wyobrażenia co może się dziać z takimi tematami i osobami w mniej cywilizowanych i administracyjnie ogarniętych krajach. Więc wierzę, że mogą sobie swobodnie gdzieś tam żyć i ludzie mają ich głęboko w poważaniu.
Weldug mnie wszyscy eksperci z internetu powinni brac udxial w sprawa kryminalbych bo to orzeciez takie proste! Jakby policja miala sie skapnac na to by oni zamieszkali obok nich, mieli by skanery w oczach czy by im sie magicznie to wyswietlilo? A moze w kazdy dom w polsce mieli wchodzic i ich szukacKylie pisze: ↑czw sie 14, 2025 9:12 pm W punkt :D. Moim zdaniem, dzieci Bogdańskich albo nawet oni sami, bez babci która z powodu wieku może już nie żyć, mogliby nawet zamieszkać niedaleko komisariatu policji a oni i tak by się nie skapnęli. Podejrzewam, że policja ma totalnie wywalone na nich jako dłużników. Przez te lata nagromadziła się masa innych, poważniejszych spraw. Szkoda, bo sprawa jest wyjątkowo ciekawa, ale raczej prawdy nie poznamy.
Ciekawe czy chociaż Beaty Klimek szukają, czy tylko udają, że coś robią.
Dokładnie, już to tutaj wcześniej pisałam że wystarczyłoby wziąć 30 losowych osób na ulicy i podać nazwisko Bogdański, to by wystarczająco udowodniło jak bardzo ludzie znają te sprawę, więc mówienie że ktoś by ich przecież rozpoznał i jest dla mnie straszną głupotą i teorie o siedzeniu po bunkrach gdzieś w Meksyku są śmieszne, bo oni na ten moment nie muszą się nigdzie ukrywać.Psotkaplotka pisze: ↑pt sie 15, 2025 4:20 am Ja myślę, że rozpoznanie ich przez kogoś to musiałby być cud. Sama od wielu lat słucham podcastów na ten temat, przed erą podcastów o tym czytałam a zdjęcie Krzysztofa dzisiaj obczaiłam może drugi raz i to w tym wątku, więc co dopiero osoby, które takich spraw w ogóle nie znają i nie śledzą..
A druga sprawa, jakiś Youtuber robił kiedyś eksperyment społeczny, rozwiesił swoje zdjęcia na dużym deptaku jako osoba zaginiona i poszukiwana, ludzie patrzyli na te zdjęcia a później na niego i po prostu go mijali. Więc tym bardziej rozpoznanie kogokolwiek z bogdańskich byłoby na te chwile niemożliwe
-
marta.marta
- MoetGlass
- Posty: 267
- Rejestracja: wt sty 14, 2025 7:24 pm
Firanki prane, okna myte, kurze wycierane, pokoje wietrzone, zima ogrzewany? Czy po prostu stoi (ze starymi oknami, zakurzonymi firanami itd.) a tylko ogród zadbany (bez chwastów)?
Akurat jeśli chodzi o kurz to jeśli nikt tam nie przebywa na co dzień to kurzu tak dużo się nie zbiera, bo kurz to jest głównie nasz naskórek, włosy itd, generalnie działalność człowieka. a jak dom stoi pusty to niekoniecznie musi wymagać regularnego sprzątania. Natomiast ogrzewać zimą na pewno muszą bo w innym przypadku tynk ze ścian by odpadał a rury by rozjebało od zamarzniętej wodymarta.marta pisze: ↑sob sie 16, 2025 3:39 pm Firanki prane, okna myte, kurze wycierane, pokoje wietrzone, zima ogrzewany? Czy po prostu stoi (ze starymi oknami, zakurzonymi firanami itd.) a tylko ogród zadbany (bez chwastów)?
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Trochę tak i nie, bo pozytywne przypadki rozpoznań jak nabardziej się zdarzają. Statystycznie nie chodzi o to, żeby 50% osób, które zobaczą plakat rozpoznało osobę, tylko 1 na 1000, ale taka która np. z nią gadała, widuje często. Wtedy jest szansa na rozpoznanie.ELLI3 pisze: ↑pt sie 15, 2025 7:00 pm Dokładnie, już to tutaj wcześniej pisałam że wystarczyłoby wziąć 30 losowych osób na ulicy i podać nazwisko Bogdański, to by wystarczająco udowodniło jak bardzo ludzie znają te sprawę, więc mówienie że ktoś by ich przecież rozpoznał i jest dla mnie straszną głupotą i teorie o siedzeniu po bunkrach gdzieś w Meksyku są śmieszne, bo oni na ten moment nie muszą się nigdzie ukrywać.
A druga sprawa, jakiś Youtuber robił kiedyś eksperyment społeczny, rozwiesił swoje zdjęcia na dużym deptaku jako osoba zaginiona i poszukiwana, ludzie patrzyli na te zdjęcia a później na niego i po prostu go mijali. Więc tym bardziej rozpoznanie kogokolwiek z bogdańskich byłoby na te chwile niemożliwe
Pamiętam historię rodziny, która szukała córki. Dziewczyna uciekła w wakacje. Ktoś doradził, żeby porozsyłać plakaty do różnych ośrodków wypoczynkowych. Dziewczyna lubiła morze, więc zaryzykowali i większość plakatów wysłali nad morze. Jaka jest szansa, że ktoś rozpozna podobną do nikogo laskę na czarno-białym zdjęciu?
Ale udało się. Dziewczyna faktycznie wyjechała nad morze, zatrudniła się w jakiejś kuchni nielegalnie (nastolatka), a rozpoznał ją ktoś ze współpracowników.
-
Andrzejek208
- Siatkarka
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz lip 13, 2025 7:56 pm
DziękiAndrzejek208 pisze: ↑ndz sie 17, 2025 8:59 am Parterowa 6 Starowa Góra, zobacz na google maps.
Dom w przyzwoitym stanie jest.
właśnie chciałam obczaić na Street view -
madeleine1
- RoyalBaby
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 11:55 am
Mnie w tej historii zastanawia dlaczego nie zlicytowano im tego domu przez tyle lat, jeżeli wpadli w długi, a ślad po nich zaginął? Nikt nie uznał ich za zmarłych, nie stwierdzono zgonu (w takiej sytuacji za długi odpowiadaliby zresztą spadkobiercy), a sam fakt że nie wiadomo gdzie przebywają to nie jest żadna przeszkodą do tego żeby prowadzić postępowania sądowe i egzekucyjne. Można ustanowić kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu pozwanego w postępowaniu sądowym i kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu w postępowaniu egzekucyjnym i normalnie zrobić operat, oszacowanie, licytację nieruchomości. Taki kurator (np. adwokat, radca) ma za zadanie bronić praw nieobecnego, ale sprawa może się normalnie toczyć. Dom można zlicytować, podzielić pieniądze między wierzycieli, ewentualną nadwyżkę złożyć do depozytu sądowego. Jeżeli temu Bogdanskiemu powinęła się noga przy działalności gospodarczej i wpadł w długi to trudno uwierzyć, że gdyby to były długi w bankach, firmach pożyczkowych czy nawet u spółek/osób fizycznych nikt z tym by nic przez tyle lat nie zrobił, jak jest majątek do egzekwowania. Wniosek płynie z tego taki, że albo ten dom nie jest ich własnością albo to było zadarcie z mafią i długi tylko „nieoficjalne”, z pożyczkodawcami którzy swoich spraw nie załatwiają sądowo.
Nie wiem czy mozba zlicytowac dom jezeli oni nie sa uznani za zmarlych plus tam osoby uczeszczaja w tym domu i go sprzatajamadeleine1 pisze: ↑ndz sie 24, 2025 1:35 am Mnie w tej historii zastanawia dlaczego nie zlicytowano im tego domu przez tyle lat, jeżeli wpadli w długi, a ślad po nich zaginął? Nikt nie uznał ich za zmarłych, nie stwierdzono zgonu (w takiej sytuacji za długi odpowiadaliby zresztą spadkobiercy), a sam fakt że nie wiadomo gdzie przebywają to nie jest żadna przeszkodą do tego żeby prowadzić postępowania sądowe i egzekucyjne. Można ustanowić kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu pozwanego w postępowaniu sądowym i kuratora dla nieznanego z miejsca pobytu w postępowaniu egzekucyjnym i normalnie zrobić operat, oszacowanie, licytację nieruchomości. Taki kurator (np. adwokat, radca) ma za zadanie bronić praw nieobecnego, ale sprawa może się normalnie toczyć. Dom można zlicytować, podzielić pieniądze między wierzycieli, ewentualną nadwyżkę złożyć do depozytu sądowego. Jeżeli temu Bogdanskiemu powinęła się noga przy działalności gospodarczej i wpadł w długi to trudno uwierzyć, że gdyby to były długi w bankach, firmach pożyczkowych czy nawet u spółek/osób fizycznych nikt z tym by nic przez tyle lat nie zrobił, jak jest majątek do egzekwowania. Wniosek płynie z tego taki, że albo ten dom nie jest ich własnością albo to było zadarcie z mafią i długi tylko „nieoficjalne”, z pożyczkodawcami którzy swoich spraw nie załatwiają sądowo.
-
madeleine1
- RoyalBaby
- Posty: 29
- Rejestracja: ndz maja 30, 2021 11:55 am
Oczywiście, że można. Kurator dla nieznanego z miejsca pobytu w postępowaniu egzekucyjnym, art. 802 kpc. Sąd dla celów przeprowadzenia egzekucji ustanawia na wniosek wierzyciela kuratora, który ma na celu odszukać dłużnika ale też zabezpieczać jego prawa w toczącym się postępowaniu. To tak w uproszczeniu. Wyrok sądowy też można uzyskać, nawet jak kogoś nie ma i nie wiadomo gdzie jest. Teraz od jakiegoś czasu jest trochę trudniej, bo są doręczenia komornicze jak pozwany nie odbiera pisma (niemniej i tak można później ustanowić kuratora i z jego udziałem prowadzić postępowanie i dostać wyrok), ale kiedyś to była w tym zakresie zupełna bajka dla wierzycieli - podwójne awizo, skutek doręczenia, elektroniczne postępowanie upominawcze. To nie jest tak, że wystarczy sobie gdzieś wyjechać, zniknąć, nie odbierać korespondencji i cyk, już można długów nie spłacać, bo nic z tym wierzyciele nie mogą zrobić. Mogą, mogą. I ta machina mieli może powoli, ale mieli i kto jak kto ale banki, firmy pożyczkowe, a już z całą pewnością ZUS,US i wszelkie inne takie instytucje odzyskujące długi publicznoprawne poradziłyby sobie z odzyskaniem kasy, o ile jest z czego ją ściągać. Najczęstszy problem dotyczący dłużników to brak majątku (jego ukrycie) i liczne ograniczenia egzekucji. Nie ma jak ściągnąć pieniędzy z alimenciarzy, z osób zarabiających najniższą krajową, bezrobotnych itp. Ale realny majątek w postaci nieruchomości, gdzie jest KW założona - to inny temat. Na pewno wierzyciele by tego tematu nie olali przez tyle lat. Więc uważam, że musi być tu drugie dno. Może ten dom faktycznie nie jest na nich i dlatego też teraz ktoś na niego łoży? A może jeszcze coś innego? Trudno powiedzieć.