Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Amy Bradley

Moderator: verysweetcherry
Psotkaplotka
TrampekLV
Posty: 643
Rejestracja: ndz wrz 22, 2024 9:35 pm

Re: Amy Bradley

Post autor: Psotkaplotka »

Sratata22 pisze: wt lip 29, 2025 2:32 pm Ale ten scenariusz był wałkowany, ciało znalazłoby się na brzegu.
Ludzie potrafią utopić się w Bałtyku, w sensie takim, że są naoczni świadkowie, że ta osoba utonęła a nie podejrzenia i ciała się nie znajdują/znajdują w takim stanie rozkładu ze nie da się za wiele z nich dowiedzieć itp więc myślę, że to mogło się wydarzyć tym bardziej w jej przypadku. Tam jest ciągły ruch tych wielkich statków wycieczkowych i innych pojazdów wodnych, to wszystko miesza wodę we wszystkich kierunkach, mąci ją, ale też może jakieś silniki mogą takie ciało zmielić (nie wiem czy to możliwe, teoretyzuję)? Po prostu ta teoria o skoku mi się najbardziej składa w całość
Psotkaplotka
TrampekLV
Posty: 643
Rejestracja: ndz wrz 22, 2024 9:35 pm

Post autor: Psotkaplotka »

Sratata22 pisze: wt lip 29, 2025 10:36 pm Podobieństwo jest, trudno zaprzeczyć. No i jak się odniesiecie do zeznań ludzi, którzy ją rzekomo spotkali? Skoro podobno mówiła.im jak się nazywa i że dobrowolnie zeszła na ląd..
Słowo rzekomo jest tu dla mnie kluczowe.
Ogólnie to nie byłaby pierwsza sytuacja, że ktoś się podszywa pod osobę zaginioną (zwłaszcza, że to działo się na przestrzeni lat więc informacje były coraz szerzej dostepne z biegiem czasu). Są nawet takie przypadki znane historii, że „zaginieni” wracają do domów, rodziny są przekonane, ze to ich bliscy a po czasie okazywało się, że to wcale nie byli oni. Tym bardziej obca napotkana osoba mogłaby dać się zwieść. No i w przypadku zaginięć często są zgłoszenia, że ktoś kogoś gdzieś widział na 100%. (Z naszego rodzimego podwórka jest mnóstwo takich historii o Iwonie Wieczorek).
Teraz mi tak przyszło na myśl, tak kręcąc się wokół tematu pros*trutek i domów publicznych, że nawet jakaś dziewczyna mogłaby chcieć się pod nią podszyć żeby ktoś jej pomógł, pomogłoby jej to może uciec czy poprawić swój byt.

Oczywiście to tylko moje teoretyzowanie, nic nie zakładam, nie wiem jak było/jest.
Powrocilamtuznowu
ZdalnaFanka
Posty: 478
Rejestracja: ndz mar 17, 2024 1:55 pm

Post autor: Powrocilamtuznowu »

Ja mam kilka przemyslen.
Mogla skoczyc popelnic samob*.
Watpie ze ktos z rodziny ja wypchnal jak bylo gdzies sugerowane- chyba by krzyczala w locie wypadajac ? Tak samo gdyby wypadla przypadkiem. Ludzie by cos slyszeli.
Zostawila buty na balkonie- czy zginely jakies inne buty ? Chyba nie poszlaby chodzic po statku bez butow ?
Karolina35
Siatkarka
Posty: 1
Rejestracja: czw lip 17, 2025 10:08 pm

Post autor: Karolina35 »

Byłam przekonana, że wyskoczyła sama, widać że rodzina nie tolerowała jest orientacji, więc mogła czuć się gorsza, niezrozumiana itd. Ale zdjęcie ten prostytutki... Mam mętlik w głowie, podobieństwo jest naprawdę uderzające
Możliwa jest też opcja, że rano, gdy widział ją ojciec, to jednak z nią rozmawiał i ostro się pokłócili, Amy mogła albo skoczyć albo powiedzieć coś na zasadzie " nigdy już mnie nie zobaczycie" i odejść tak jak stoi, dlatego ojciec tak szybko się wystraszył i tak szybko wznieśli alarm. Wiedział, że ona chce od nich odejść a on nie chciał, żeby się wydało, że to przez niego.
Powrocilamtuznowu
ZdalnaFanka
Posty: 478
Rejestracja: ndz mar 17, 2024 1:55 pm

Post autor: Powrocilamtuznowu »

Karolina35 pisze: ndz sie 03, 2025 1:08 pm Byłam przekonana, że wyskoczyła sama, widać że rodzina nie tolerowała jest orientacji, więc mogła czuć się gorsza, niezrozumiana itd. Ale zdjęcie ten prostytutki... Mam mętlik w głowie, podobieństwo jest naprawdę uderzające
Możliwa jest też opcja, że rano, gdy widział ją ojciec, to jednak z nią rozmawiał i ostro się pokłócili, Amy mogła albo skoczyć albo powiedzieć coś na zasadzie " nigdy już mnie nie zobaczycie" i odejść tak jak stoi, dlatego ojciec tak szybko się wystraszył i tak szybko wznieśli alarm. Wiedział, że ona chce od nich odejść a on nie chciał, żeby się wydało, że to przez niego.
Mnie to zdjecie bardzo przekonuje, swiadkowie jak swiadkowie, moga sie mylic, ale to zdjecie jest dla mnie bardzo przekonywujace. Ciekawa jestem czy ktos probowal je przeanalizowac nowoczesnymi metodami i technologia.
Ale zgadzam sie moglo tak byc, moze poklocila sie z tata i wyszla dlatego rodzice tak spanikowali od razu. Kurcze nie wiem, ja w takiej sytuacji raczej nie robilabym paniki OD RAZU, to 23 letnia dziewczyna ktora pila alkohol, mogla byc GDZIEKOLWIEK po imprezie. A oni od razu zeby zamykac statek nikogo nie wypuszczac itp. Gdyby to bylo dziecko to rozumiem. Z wlasnego doswiadczenia studenckiego nie raz sie budzilam rano i kolezanki nie bylo bo zabalowala i szczerze to nie panikowalam ani nie szlam jej szukac.
PatkaKFC
BlondDoczep
Posty: 140
Rejestracja: pn kwie 07, 2025 3:47 pm

Post autor: PatkaKFC »

Powrocilamtuznowu pisze: ndz sie 03, 2025 4:54 pm Mnie to zdjecie bardzo przekonuje, swiadkowie jak swiadkowie, moga sie mylic, ale to zdjecie jest dla mnie bardzo przekonywujace. Ciekawa jestem czy ktos probowal je przeanalizowac nowoczesnymi metodami i technologia.
Ale zgadzam sie moglo tak byc, moze poklocila sie z tata i wyszla dlatego rodzice tak spanikowali od razu. Kurcze nie wiem, ja w takiej sytuacji raczej nie robilabym paniki OD RAZU, to 23 letnia dziewczyna ktora pila alkohol, mogla byc GDZIEKOLWIEK po imprezie. A oni od razu zeby zamykac statek nikogo nie wypuszczac itp. Gdyby to bylo dziecko to rozumiem. Z wlasnego doswiadczenia studenckiego nie raz sie budzilam rano i kolezanki nie bylo bo zabalowala i szczerze to nie panikowalam ani nie szlam jej szukac.
No tylko że ludzie są różni, niektórzy potrafią panikować bo im ćma do pokoju wpadła (znam z doświadczenia ;P), więc ich pierwsza reakcja i propozycja żeby statek zamknąć może nie była racjonalna, ale nie musi o niczym świadczyć... oczywiście oceniam to z perspektywy chłodniej, zero-jedynkowej analizy.

Zupełnie nie brałabym pod ocenę ich pierwszej reakcji na jej zniknięcie. To zdjęcie uderza podobieństwem, ale znowu - nie wiem, na ile w tym zasługa makijażu i fryzury, a na ile doszukiwanie się podobieństw, gdzie ich nie ma. Jak w każdej podobnej sprawie, gdzie rodzina woli myśleć, że ofiara została wywieziona do bu*delu, ja zawsze powtórzę - zbyt wiele musiałoby być zaangażowanych osób, zbyt wiele trybów w olbrzymiej maszynie, a każdy z nich, to ryzyko że ktoś zacznie mówić + jest tyle dziewczyn, które same by chętnie zdecydowałyby się na taką karierę, że zwyczajnie nie opłaca się nikogo porywać.

My sobie tak możemy tylko gdybać, więc zgodnie z Instytutem Danych z D*py:

1. Wypadła/wyskoczyła sama
2. Wypchnął ją ten członek zespołu wspomniany w dokumencie
3. Wypchnął ją ktoś z rodziny, celowo bądź przez przypadek

Ad. 2 - to raczej słabość dokumentu, ale dziwne jest to, że nic więcej z tą teorią się nie działo - zapamiętałam to tak, że no był sobie jakiś chłop, dostawiał się do niej i w ogóle stwarzał wrażenie niebezpiecznego... no i to tyle. Przedstawiono to bardziej jako teorię spiskową rodziny, niż realną poszlakę.
Ad. 3 - ten ojciec co widział jej nogi i poszedł dalej spać. Tu mi coś mocno śmierdzi i na pewno byłoby można to mocno rozgrzebać, ale to tylko moja intuicja/domysły, mogło być tak jak powiedział.
Powrocilamtuznowu
ZdalnaFanka
Posty: 478
Rejestracja: ndz mar 17, 2024 1:55 pm

Post autor: Powrocilamtuznowu »

Dla mnie teoria rodziny ze Amy zostala gdzies wybrana sposrod tlumu i wszystkich ludzi na tym statku, ze to jakas wielka konspiracja zaplanowana jest slaba. Bo dlaczego to akurat ja mieliby wybrac ? Dziewczyne na wakacjach z rodzicami i bratem. Po za tym zakladajac ze facet z zespolu sie z nia umowil po czym porwal- jaka mial pewnosc ze Amy po powrocie do kabiny nie powiedziala bratu czy rodzicom ze spotyka sie z nim o 6? Wtedy od razu by zeznali ze poszla sie z nim spotkac. Bardziej uwierzylabym w teorie ze poszla np po narkotyki i dobrowolnie sama wyszla ze statku i wtedy cos sie stalo i ktos ja porwal. Ale wtedy na pewno ktos by ja zauwazyl i zapamietal ze wychodzila.
A widzialam ciekawego tik toka na temat tego ze niby wszyscy do Amy zagadywali, kelnerzy, ze ja ktos obserwowal itp. Jak wiemy Amy byla lezbijka i rodzina sie z tym nie mogla pogodzic. Wiec teoria byla taka, ze rodzina Amy tak bardzo rozdmuchiwala to zainteresowanie jej osoba przez mezczyzn zeby jej pokazac, udowodnic “popatrz, podobasz sie mezczyznom, no zobacz jak na Ciebie zwracaja uwage, moze nie musisz byc lezbijka skoro tylu facetow na Ciebie leci” i ja uwazam ze cos w tym moze byc.
Szczypior
Szarlotta
Posty: 437
Rejestracja: pn gru 12, 2022 5:57 pm

Post autor: Szczypior »

Powrocilamtuznowu pisze: pt sie 01, 2025 11:46 am Ja mam kilka przemyslen.
Mogla skoczyc popelnic samob*.
Watpie ze ktos z rodziny ja wypchnal jak bylo gdzies sugerowane- chyba by krzyczala w locie wypadajac ? Tak samo gdyby wypadla przypadkiem. Ludzie by cos slyszeli.
Zostawila buty na balkonie- czy zginely jakies inne buty ? Chyba nie poszlaby chodzic po statku bez butow ?
Wlasnie te buty tez mnie zastanawiają i ta koszulka. Byla na balkonie, jakby miala gdzieś wyjść to by szukala ubrania, butów, a dzielili jedna kajute i co wszysy spali jak zabici? Jeszcze po pijaku człowiek nie ma takich ruchów zeby wyjść bezszelestnie.
Tellmewhy
Szarlotta
Posty: 444
Rejestracja: pt lis 24, 2023 10:35 pm

Post autor: Tellmewhy »

Nigdy mi nie pasowala teoria,ze zostala porwana do prostytucji.
Amerykanka podrozujaca z rodzina, nienajmlodsza i o urodzie bardziej cute niz se**. No raczej to nie jest typowy target takich handlarzy. Plus jeszcze uprowadzenie jej ze statku o 5 rano.
- aczkolwiek moze to wyjatek.
Jest bardzo duzy wysyp filmow o niej teraz na YouTube, chyba przez Netflixa i po prostu chyba ta historia stala sie dobrym biznesem. Polecicie jakies filmy, gdzie jest wiecej nowych, konkretnych szczegolow?
Felczi
ZdalnaFanka
Posty: 480
Rejestracja: sob gru 21, 2024 2:09 pm

Post autor: Felczi »

Moje teorie:
1. Przysunęła stolik, bo chciała zrobić ładne zdjęcie obejmujące widok ladu do którego się zbliżali i wypadła (tylko nie wiem co z jej aparatem, bo zdjęcia które pokazywali mogly być z już wypstrykanych klisz w końcu kupowali ich dużo).
2. Umówiła się z żółtym na jakąś traksakcje (narkotyki np.) on jej powiedział, że nie musi brak kasy, że da jej za free, a już na lądzie oczekiwał innego rodzaju zapłaty (może myślał, że to było oczywiste, na co się umawiają, a ona przez swoją orientację w ogóle na to nie wpadła) i on się wkurzył, że ona go "zwiodła", wywiązała się kłótnia i on zrobił jej jakaś krzywdę.
Ludzie mówią, że córka żółtego nic nie wniosła, ale moim zdaniem coś musiało takiego być, że jej siedzi w głowie i nie daje to spokoju i, że go podejrzewa mimo, że byli blisko.
Mam taki vibe, że kobieta, która widziała ją w łazience, wymyśliła tą całą sytuację.
Wojskowy tak samo, stary dzi%karz, dla którego ważniejsze były premie w pracy, niż życia tych dziewczyn, które wykorzystywał i które prosiły pomoc (twierdził, że nie raz się z tym spotkal) i teraz na starość liczy na pieniądze z rozgłosu.
Jeśli chodzi o te zdjęcia, to widziałam, że ludzie udowodnili, że należy one do escortki o pseudonimie Jazz, która była od Amy starsza, a na innych jej zdjęciach widać, że nie miała tatuaży na plecach.
msybaybe
Siatkarka
Posty: 2
Rejestracja: śr lut 12, 2025 6:53 am

Post autor: msybaybe »

MalaCzarna pisze: ndz lip 27, 2025 7:26 pm Poza tym myślicie ze jakby byla prostytutka to pozwoliliby jej urodzić dzieci? Moim zdaniem zrobiliby jej aborcję albo oddali/porzucili/sprzedali gdzieś te dzieci, albo o zgrozo zabili, po co im kolejny bagaż do przehandlowanej kobiety.. raczej w tym zawodzie obowiązują zabezpieczenia, też pewnie by nie chcieli alfonsi, zeby klienci sie czymś zarażali. Chociaż to tylko moje spekulacje nigdy sie specjalnie nie interesowałam handlem ludźmi w tamtych regionach i w latach 90'.
I moze powinnaś, bo takie kocopoly klepiesz ze az boli. W tym "zawodzie" nie obowiazuja zabezpieczenia, kobiety i dzieci traktowane sa jak mięso, nie jak ludzi czy podludzie. Nie dba sie o ich zdrowie. O klientów tez nie dbają, bo czemu powinni? To oni przyjeżdżają i jak coś "zlapia" to przecież nikt im sprawy nie zalozy, poza tym taki biznes zawsze bedzie mial duża klientele bo większość przedstawicieli płci męskiej to podgatunek zwierząt dzikich.
Awatar użytkownika
Panna Marianna
Channelka
Posty: 38
Rejestracja: ndz sie 10, 2025 10:27 pm

Post autor: Panna Marianna »

PrzemoKondratowicz pisze: wt lip 29, 2025 3:00 pm Nie musiałby się znaleźć na brzegu… jak to była 6 rano to oni jeszcze płynęli po oceanie, cumowali jakoś 7-8 rano więc no niekoniecznie.
Nie do konca. Oni nie byli na pelnym morzu a juz zaczynali procedure dokowania, byli na redzie. Takie wielkie wycieczkowce potrzebuja o wiele wiecej czasu na bezpieczne dokowanie, czasem nawet 2-3 godziny zanim ludzie beda mogli zejsc na lad, wiec jesli Amy wypadla, to byli bardzo blisko wyspy.

Ja wierze lokalsom, ktorzy sie wypowiadali, ze jesli wypadla, to morze wyrzuciloby szczatki na brzeg dosc szybko, ale wiadomo, ze nie mozna tego brac na 100%.

Dla mnie chyba najwiekszym dowodem na to, ze ona zyje, albo przynajmniej ktos z nia zwiazany, to to, ze ktos wchodzi na te strone. W swieta, w urodziny, od lat. Komus chcialoby sie bawic kosztem rodziny az tak dlugo? Ogladac ich zdjecia co swieta? A czemu nie dala znac? Pewnie ma wyprany mozg, groza, ze jej zabija rodzine czy cos, moze ma dzieci. Moze juz po latach bycia 'towarem' jest wrakiem czlowieka, wstyd jej, tamto zycie juz sie skonczylo i ona nie jest ta sama Amy. Natomiast nie rozumiem dlaczego nikt z rodziny nie pojechal na ten nieszczesny Barbados jej szukac.
Awatar użytkownika
Alexa2344
LouiBag
Posty: 341
Rejestracja: śr gru 18, 2024 8:34 am

Post autor: Alexa2344 »

msybaybe pisze: pn lis 10, 2025 6:39 am I moze powinnaś, bo takie kocopoly klepiesz ze az boli. W tym "zawodzie" nie obowiazuja zabezpieczenia, kobiety i dzieci traktowane sa jak mięso, nie jak ludzi czy podludzie. Nie dba sie o ich zdrowie. O klientów tez nie dbają, bo czemu powinni? To oni przyjeżdżają i jak coś "zlapia" to przecież nikt im sprawy nie zalozy, poza tym taki biznes zawsze bedzie mial duża klientele bo większość przedstawicieli płci męskiej to podgatunek zwierząt dzikich.
no dokladnie ,badaja to sie aktorzy corn-czytalam kiedys sporo na temat tego biznesu plus interesowal mnie temat prostytucji (socjologia plus potrzebowalam materialu do pracy,na studia-zadnej Iryny czy innej Zosi przerabiajacej na tony klientow,nikt nie bada -kto mialby za to placic ,alfons czy zwiazki zawodowe pań lekkich obyczajow?
Te kobiety roznosza mnostwo chorob,nie tylko Hiv ale i wzw C ,a ich klienci narazaja sie na ryzyko na wlasne zyczenie-tylko dzieci zmuszanych do prostytucji szkoda-jak zachoruja czy uzaleznia sie na dobre od dragów(bo sa cpane na siłę) to dogorywaja gdzies w kącie.
to ohydny,brutalny świat.