A skąd wiesz że dostajesz do 2027?TerraBicicletta pisze: ↑pn sie 11, 2025 9:52 am Podobno w 2027 roku... boję się... ale nie myślę tak na co dzień ale no stres jest
Wojna z Rosją
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry- Wercia20_20
- LouiBag
- Posty: 306
- Rejestracja: pt lis 15, 2024 8:13 pm
Re: Wojna z Rosją
-
TerraBicicletta
- Modna
- Posty: 402
- Rejestracja: śr lis 06, 2024 11:20 am
Chciałaś napisać, że "a skąd wiesz ze dożyjesz do 2027?" Czy o to chodziło? Xd no raczej nie zamierzam sobie umrzeć xd 2027 jest w zasięgu moich planów
- Wercia20_20
- LouiBag
- Posty: 306
- Rejestracja: pt lis 15, 2024 8:13 pm
No tak. Człowiek umiera tylko kiedy sam to zaplanuje.TerraBicicletta pisze: ↑pn sie 11, 2025 3:58 pm Chciałaś napisać, że "a skąd wiesz ze dożyjesz do 2027?" Czy o to chodziło? Xd no raczej nie zamierzam sobie umrzeć xd 2027 jest w zasięgu moich planów![]()
-
TerraBicicletta
- Modna
- Posty: 402
- Rejestracja: śr lis 06, 2024 11:20 am
O jeeeżuuu no to najwyżej bede dead do tego czasu, ale jeżeli nie bede dead to nie chce żeby mi rakiety latały nad głową. A raczej to że bede dead jest w moim przypadku mało prawdopodobne.
BTW. Trochę creepy to pytanie i potem jeszcze to drążenie xd wiadomo że nikt nie zna daty swojej śmierci no ale jednak wg mnie myślenie typu "A co się będę przejmować czy mi starczy na zus w przyszłym miesiącu, przecież moze trafic mnie samochód i bede dead" no jest takie trochę... odd.
-
rozemocjonowana
- 120mkw
- Posty: 1617
- Rejestracja: sob maja 11, 2024 5:53 pm
Nie powinniśmy żyć w strachu, bo nawet jak wojna wybuchnie to podczas niej również się żyje, czasami całkiem normalnie.
Ale ludzie olewając takie informacje nie uczą się w ogóle na historii i to wczesnej, bo zaledwie sprzed 3 lat. Mamy wojsko rosyjskie i białoruskie tuż za granicą- czy media o tym mówią? Jak już to raczej wspomną, nie robią z tego zagrożenia. Wysoko postawieni wojskowi mówią, by się przygotować. Czy nie widzisz tutaj jakiegoś schematu?
Nie robią zagrożenia? Robią, ciągle trąbią o tym. Tak na prawdę teraz ludzie czują strach, a panika powinna się teoretycznie zacząć po zajęciu Krymu. Wojskowi wypowiadający się w mediach też nie mówią jednym głosem. Powtórzę to, co napisałam kilka postów temu, największym zagrożeniem jest krzys ekonomiczny bo to on popycha świat do wojny ale ludzie zaczeli panikować dopiero trzy lata temu chociaż wszystko zaczeło się wcześniej. Europa trochę budzi się z ręką w nocniku, dlatego chociaż boje sie wojny to nie widzę sensu w nakręcaniu swojego strachu akurat teraz bo temat jest medialny. Nie meszkam w Polsce, mogę tylko powiedzieć, że Belgia właśnie zaczęła inwestować w wojsko, to, że może zacząć się jakiś konflikt jest wysoce prawdopodobne ale pisanie, że wojna zacznie się w 2027, stresowanie się tym to mnie zwykła panika i samonakręcanie się, zupełnie jakby ludzie dopiero obudzili się w 2022 roku a sytuacja nie jest kolorowa od kilku lat. Równie dobrze konflikt może wybuchnąć jutro i nie w Eurpie a w Azji a później się rozlać na Europę.Masz racje, należy być poinformowanym ale to nie oznacza, że musisz czytać codziennie 200 wiadomości o tym co się dzieje na Ukrainie a później bać się, że może zacząć się konflikt.rozemocjonowana pisze: ↑wt sie 12, 2025 8:18 am Nie powinniśmy żyć w strachu, bo nawet jak wojna wybuchnie to podczas niej również się żyje, czasami całkiem normalnie.
Ale ludzie olewając takie informacje nie uczą się w ogóle na historii i to wczesnej, bo zaledwie sprzed 3 lat. Mamy wojsko rosyjskie i białoruskie tuż za granicą- czy media o tym mówią? Jak już to raczej wspomną, nie robią z tego zagrożenia. Wysoko postawieni wojskowi mówią, by się przygotować. Czy nie widzisz tutaj jakiegoś schematu?
To nie będzie złośliwe pytanie, ale zupełnie poważne do tych, które się boja: czy jesteście przygotowane na czas wojny, czy tylko się boicie?
Są przygotowane różne procedury i dokumenty, ale większość ludzi ich nie zna, mimo że są łatwe do wyszukania, np. https://www.gov.pl/web/rcb/badz-gotowy- ... su-i-wojny
W Polsce jest duży problem ze schronami. Wokół mnie nie ma żadnego miejsca gdzie można się bezpiecznie schronić, a moj blok jest jedynym który ma garaż podziemny (który tez nie jest super bezpieczny). Według mnie dla tych co się boja dobra opcja jest się przygotować.
Nie w panice gryząc pazury z nerwów, ale po prostu tak na spokojnie, żeby mieć poczucie, że ma się chociaż ten plecak z ekwipunkiem, wie się co zrobić jak nie ma prądu, wie się w ogóle jak brzmi alarm gdy jest nalot.
Jak wybuchła pełnoskalowa wojna na Ukrainie, to niby każdy wiedział, że tak będzie, ale jednak było zaskoczenie wielu ludzi. Moim zdaniem Rosja będzie szła na Ukrainie na wykończenie, wojna będzie trwała jeszcze z 20 lat. Do tego czasu na razie w Polsce nie będzie pełnoskalowej wojny, może jakieś prowokacje, gdzie Rosja będzie rżnęła głupa, że to nie oni (tak robili na Krymie).
Są przygotowane różne procedury i dokumenty, ale większość ludzi ich nie zna, mimo że są łatwe do wyszukania, np. https://www.gov.pl/web/rcb/badz-gotowy- ... su-i-wojny
W Polsce jest duży problem ze schronami. Wokół mnie nie ma żadnego miejsca gdzie można się bezpiecznie schronić, a moj blok jest jedynym który ma garaż podziemny (który tez nie jest super bezpieczny). Według mnie dla tych co się boja dobra opcja jest się przygotować.
Jak wybuchła pełnoskalowa wojna na Ukrainie, to niby każdy wiedział, że tak będzie, ale jednak było zaskoczenie wielu ludzi. Moim zdaniem Rosja będzie szła na Ukrainie na wykończenie, wojna będzie trwała jeszcze z 20 lat. Do tego czasu na razie w Polsce nie będzie pełnoskalowej wojny, może jakieś prowokacje, gdzie Rosja będzie rżnęła głupa, że to nie oni (tak robili na Krymie).
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Dodatkowo np. zapasy na przetrwanie mogą się przydać nie tylko w razie wojny, ale też w razie np. dłuższego blackoutu, powodzi czy innego kataklizmu - a to jest o wiele bardziej realne w tej chwili niż wojna. Ja uważam, że Rosja w ciągu najbliższych 10-20 lat zaatakuje NATO, być może również Polskę, ale będzie to agresja ograniczona, bo na pełnoskalową wojnę z NATO ich nie stać, szczególnie, jeśli nie włączą się do tego Chiny - sabotaże na dużą skalę, ataki terrorystyczne, może zielone ludziki w krajach bałtyckich (w regionach z większością rosyjskojęzyczną) czy też raz na jakiś czas dronowo-rakietowe wymiany uprzejmości na wzór tych, które prowadzą Izrael i Iran. Chyba że od razu pójdą na całość i pierdolną atomówkami, ale w takim przypadku chyba nie ma miejsca na zastanawianie się, co w razie i co potem. Najbardziej prawdopodobne, że swoim zwyczajem rzucą się na najsłabszego w okolicy, czyli Mołdawię albo np. Gruzję lub Armenię. Myśleli, że z Ukrainą się uda, bo nie docenili jej, natomiast z małymi państwami poradzieckimi niestety mają szansę sobie poradzić.lalisa pisze: ↑wt sie 12, 2025 12:52 pm To nie będzie złośliwe pytanie, ale zupełnie poważne do tych, które się boja: czy jesteście przygotowane na czas wojny, czy tylko się boicie?
Są przygotowane różne procedury i dokumenty, ale większość ludzi ich nie zna, mimo że są łatwe do wyszukania, np. https://www.gov.pl/web/rcb/badz-gotowy- ... su-i-wojny
W Polsce jest duży problem ze schronami. Wokół mnie nie ma żadnego miejsca gdzie można się bezpiecznie schronić, a moj blok jest jedynym który ma garaż podziemny (który tez nie jest super bezpieczny). Według mnie dla tych co się boja dobra opcja jest się przygotować.Nie w panice gryząc pazury z nerwów, ale po prostu tak na spokojnie, żeby mieć poczucie, że ma się chociaż ten plecak z ekwipunkiem, wie się co zrobić jak nie ma prądu, wie się w ogóle jak brzmi alarm gdy jest nalot.
Jak wybuchła pełnoskalowa wojna na Ukrainie, to niby każdy wiedział, że tak będzie, ale jednak było zaskoczenie wielu ludzi. Moim zdaniem Rosja będzie szła na Ukrainie na wykończenie, wojna będzie trwała jeszcze z 20 lat. Do tego czasu na razie w Polsce nie będzie pełnoskalowej wojny, może jakieś prowokacje, gdzie Rosja będzie rżnęła głupa, że to nie oni (tak robili na Krymie).
-
TerraBicicletta
- Modna
- Posty: 402
- Rejestracja: śr lis 06, 2024 11:20 am
I co, mam lecieć schron budować? Zapasów teraz nie będę robić, będzie czas na to, bo to jednak nie jest tak, ze jutro czołgi z Moskwy pójdą na Polskę. To troche trwa i na pewno będzie widać, że na granicy cos sie dzieje, będą się koncentrować spore ilości wojska, tak jak to było z Ukraina. Po co mam teraz kupować jakieś produkty, żeby przeterminowane wywalać??
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Wiosną był kilkunastogodzinny blackout w Hiszpanii i Portugalii, niedawno kilkugodzinny w Czechach, tu nie chodzi o to, że putin przyleci śmigłowcem i nas wysadzi w powietrze, tylko właśnie o kryzysy różnego rodzaju. Rok temu wylały rzeki, przecież to też się może stać. Są produkty z długim okresem ważności - np. makarony, ryż, zupy w proszku, nawet słodycze, takie po prostu jedzenie na samo przetrwanie, oczywiście też konserwy, warzywa i owoce w puszkach, słoikach itd. Butelkowana woda, może być nawet kranówa, byle w jakiejś dostatecznej ilości. Do gotowania wody wystarczy w sytuacji kryzysowej kuchenka na naboje gazowe, nie pamiętam, jak się to nazywa. W czasie covidu też się działo, więc choćby po to, aby nie stać w kolejkach po durny papier do dupy warto się jakoś minimalnie zaopatrzyć.TerraBicicletta pisze: ↑śr sie 13, 2025 1:08 am I co, mam lecieć schron budować? Zapasów teraz nie będę robić, będzie czas na to, bo to jednak nie jest tak, ze jutro czołgi z Moskwy pójdą na Polskę. To troche trwa i na pewno będzie widać, że na granicy cos sie dzieje, będą się koncentrować spore ilości wojska, tak jak to było z Ukraina. Po co mam teraz kupować jakieś produkty, żeby przeterminowane wywalać??
Co masz na myśli pisząc „zielone ludziki”? Pytam, bo nie wiem.SmokAnalog pisze: ↑wt sie 12, 2025 8:52 pm sabotaże na dużą skalę, ataki terrorystyczne, może zielone ludziki w krajach bałtyckich (w regionach z większością rosyjskojęzyczną)
-
TerraBicicletta
- Modna
- Posty: 402
- Rejestracja: śr lis 06, 2024 11:20 am
-
rozemocjonowana
- 120mkw
- Posty: 1617
- Rejestracja: sob maja 11, 2024 5:53 pm
Obstawiam, że jeśli wojna będzie, to się dowiemy na sam koniec. Wątpię, aby nam to było przekazywane wcześniej, nawet jak będzie się zagęszczać na granicy. Jeszcze tydzień przed pelnoskalowa wojna na Ukrainie nikt w Polsce o tym nie bębnił.rozemocjonowana pisze: ↑śr sie 13, 2025 8:53 am Właśnie nie zwróciłam uwagi, by trąbili o wojsku na granicy. Co kilka miesięcy widzę tylko artykuły o ćwiczeniach wojskowych na Białorusi, więc odbieram to tak, że nie robią z tego zagrożenia![]()
Nie siedzę na mediach polskich za dużo ale nawet wczoraj pisali, że zaczyna się ZAPAD i to mogą być ćwiczenia przed atakiem na kraje bałtyckie.rozemocjonowana pisze: ↑śr sie 13, 2025 8:53 am Właśnie nie zwróciłam uwagi, by trąbili o wojsku na granicy. Co kilka miesięcy widzę tylko artykuły o ćwiczeniach wojskowych na Białorusi, więc odbieram to tak, że nie robią z tego zagrożenia![]()
-
rozemocjonowana
- 120mkw
- Posty: 1617
- Rejestracja: sob maja 11, 2024 5:53 pm
Też tak uważam. Dlatego nie rozumiem tego mówienia, że straszą nas wojną skoro wcale nie informują o zbieraniu się wojsk, a jedynie wspomną raz na x czasu o ćwiczeniach.
Te ćwiczenia są raz na rok, przed Ukrainą mówili wprost a i tak wiele osób nie było gotowych, czego ty oczekujesz, że wyjdzie prezydent Polski i powie, że od 1.04.2027 od 10:00 będzie wojna? Widzę, że się boisz tylko co z tym strachem robisz? Prowadzisz jakieś przygotowania? Ja widzę, że sytuacja jest napięta, kazałam więc mężowi po ataku na Ukrainie wystąpić o obywatelstwo kraju w którym aktualnie mieszkamy bo nie widzę powodu, aby go w razie czego zmobilizowali i żeby zginął lub został kaleką walcząc za obcych i obojętnych mi ludzi. W czasie wojny nikt się Tobą nie będzie zajmował, co więc robisz oprócz nakręcania się? Wpisałam w wyszukiwarce " wojska przy polskiej granicy" i wyskoczyło mi setki stron z informacjami i komentarzami, że wojna może rzeczywiście być.rozemocjonowana pisze: ↑śr sie 13, 2025 10:22 am Też tak uważam. Dlatego nie rozumiem tego mówienia, że straszą nas wojną skoro wcale nie informują o zbieraniu się wojsk, a jedynie wspomną raz na x czasu o ćwiczeniach.
-
rozemocjonowana
- 120mkw
- Posty: 1617
- Rejestracja: sob maja 11, 2024 5:53 pm
Nie, nie oczekuję tego, że prezydent powie, że wojna zacznie się danego dnia. Skąd takie wnioskowanie?Niu90 pisze: ↑śr sie 13, 2025 10:37 am Te ćwiczenia są raz na rok, przed Ukrainą mówili wprost a i tak wiele osób nie było gotowych, czego ty oczekujesz, że wyjdzie prezydent Polski i powie, że od 1.04.2027 od 10:00 będzie wojna? Widzę, że się boisz tylko co z tym strachem robisz? Prowadzisz jakieś przygotowania? Ja widzę, że sytuacja jest napięta, kazałam więc mężowi po ataku na Ukrainie wystąpić o obywatelstwo kraju w którym aktualnie mieszkamy bo nie widzę powodu, aby go w razie czego zmobilizowali i żeby zginął lub został kaleką walcząc za obcych i obojętnych mi ludzi. W czasie wojny nikt się Tobą nie będzie zajmował, co więc robisz oprócz nakręcania się? Wpisałam w wyszukiwarce " wojska przy polskiej granicy" i wyskoczyło mi setki stron z informacjami i komentarzami, że wojna może rzeczywiście być.
Po prostu dziwi mi twierdzenie o straszeniu wojną, choć tak naprawdę żadne media nie krzyczą o tym, że od kilku miesięcy zbiera się wojsko przy granicach, nikt nie krzyczał 2 lata temu jak domy się trzęsły od wybuchów za granicą. I uważam, że dobrze robią, że o tym nie mówią.
Oczywiście, że mam obawy przed wojną
No i niestety, mogę zostać zmoblizowana ze względu na wykształcenie i szkolenie wojskowe. Ale z tym już raczej nic nie zrobię
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Nie wiem, zrobiłem to samo i owszem, artykułów czy wzmianek o ruskich na granicy jest sporo, tylko wystarczy przeczytać kilka linijek pod nagłówkiem, żeby dowiedzieć się, że chodzi o granicę z Ukrainą albo o rozbudowę baz w okręgu leningradzkim bliski fińskich granic zapowiadaną już dawno jako odpowiedź na wejście Finlandii do NATO. JAko że dziennikarze moralnie zajmują miejsce gdzieś między influ a politykami, to robią tak, aby się klikało, a sianie paniki dobrze się klika. No a Zapad już za chwilę i na pewno media tego nie odpuszczą - swoją drogą, istnieje jakieś rzetelne medium, które informuje o takich tematach zamiast straszyć nagłówkami i uspokajać zawartością pod nimi?Niu90 pisze: ↑śr sie 13, 2025 10:37 am Te ćwiczenia są raz na rok, przed Ukrainą mówili wprost a i tak wiele osób nie było gotowych, czego ty oczekujesz, że wyjdzie prezydent Polski i powie, że od 1.04.2027 od 10:00 będzie wojna? Widzę, że się boisz tylko co z tym strachem robisz? Prowadzisz jakieś przygotowania? Ja widzę, że sytuacja jest napięta, kazałam więc mężowi po ataku na Ukrainie wystąpić o obywatelstwo kraju w którym aktualnie mieszkamy bo nie widzę powodu, aby go w razie czego zmobilizowali i żeby zginął lub został kaleką walcząc za obcych i obojętnych mi ludzi. W czasie wojny nikt się Tobą nie będzie zajmował, co więc robisz oprócz nakręcania się? Wpisałam w wyszukiwarce " wojska przy polskiej granicy" i wyskoczyło mi setki stron z informacjami i komentarzami, że wojna może rzeczywiście być.
Przykro mi z powodu dzieci, dużo osób może zostać powołanych, ja niestety też więc zrobiłam wszystko żeby uchronić swój tyłek przed tym. Uważam, że prędzej czy później dojdzie do jakiegoś konfliktu nie tyle przez Rosję co przez Stany i Chiny, widać, że powoli budują się jakieś obozy. Sama Rosja nie jest super zagrożeniem, na szczęście są tak skorumpowani, że nie potrafią wykorzystać swojego potencjału, bardziej obawiam się wojny gospodarczej, zachód chciał być cwany i zrobić z Chin tanią montownię a tu Chiny były bardziej cwane. Zawsze możesz kupić książkę o survivalu,porobić zapasy, teraz jest duży szum informacyjny, nie ma sensu dostawać nerwicy, uważam, że będzie źle jak rząd spierdzleli z Polski, te karaluchy zawsze znajdą drogę.rozemocjonowana pisze: ↑śr sie 13, 2025 11:19 am Nie, nie oczekuję tego, że prezydent powie, że wojna zacznie się danego dnia. Skąd takie wnioskowanie?
Po prostu dziwi mi twierdzenie o straszeniu wojną, choć tak naprawdę żadne media nie krzyczą o tym, że od kilku miesięcy zbiera się wojsko przy granicach, nikt nie krzyczał 2 lata temu jak domy się trzęsły od wybuchów za granicą. I uważam, że dobrze robią, że o tym nie mówią.
Oczywiście, że mam obawy przed wojnąNie boję się na tyle, by nie móc normalnie żyć, ale obawiam się, że wojna może być. Głównie ze względu na moje dzieci, które już przeżyły początek wojny na Ukrainie i nabytą przez to niepełnosprawność jednego. I jak pisałam wyżej- jestem przygotowana zarówno na ucieczkę, jak i na konieczność przeżycia przez kilka miesięcy bez dostępu do aktualnie dostępnych mediów.
No i niestety, mogę zostać zmoblizowana ze względu na wykształcenie i szkolenie wojskowe. Ale z tym już raczej nic nie zrobię![]()
To jest dobre pytanie, nie używam mediów tylko i wyłącznie polskich bo poziom onetów,wp i innych gówien jest na poziomie dna. Staram się raczej czytać wiadomości belgijskie, jak temat jest klikalny to szukam kilku źródeł, na ten moment nie mogę niestety nic polecić. Przeklikuje największe media światowe, porównuje. Nie szukam ani uspokojenia ani większego stresu ale nie ma dla mnie w tym momencie żadnego naprawdę wartego polecenia kanału.SmokAnalog pisze: ↑śr sie 13, 2025 2:14 pm Nie wiem, zrobiłem to samo i owszem, artykułów czy wzmianek o ruskich na granicy jest sporo, tylko wystarczy przeczytać kilka linijek pod nagłówkiem, żeby dowiedzieć się, że chodzi o granicę z Ukrainą albo o rozbudowę baz w okręgu leningradzkim bliski fińskich granic zapowiadaną już dawno jako odpowiedź na wejście Finlandii do NATO. JAko że dziennikarze moralnie zajmują miejsce gdzieś między influ a politykami, to robią tak, aby się klikało, a sianie paniki dobrze się klika. No a Zapad już za chwilę i na pewno media tego nie odpuszczą - swoją drogą, istnieje jakieś rzetelne medium, które informuje o takich tematach zamiast straszyć nagłówkami i uspokajać zawartością pod nimi?
- SmokAnalog
- 120mkw
- Posty: 1620
- Rejestracja: czw lut 29, 2024 2:45 pm
Wg mnie dosyć rzetelnie informuje OSW, ale to praktycznie wyjątek, a gówna typu wp, Interia itd. spadły już na poziom faktu i superaka, jeśli chodzi o temat Ukrainy i geopolityki. Belgijskie media na pewno zajmują się tym z chłodniejszą głową niż te w obszarze Polski i reszty środkowej Europy, bo tutaj chcąc być na bieżąco można nabawić się psychicznych i nerwowych problemów.Niu90 pisze: ↑śr sie 13, 2025 3:34 pm To jest dobre pytanie, nie używam mediów tylko i wyłącznie polskich bo poziom onetów,wp i innych gówien jest na poziomie dna. Staram się raczej czytać wiadomości belgijskie, jak temat jest klikalny to szukam kilku źródeł, na ten moment nie mogę niestety nic polecić. Przeklikuje największe media światowe, porównuje. Nie szukam ani uspokojenia ani większego stresu ale nie ma dla mnie w tym momencie żadnego naprawdę wartego polecenia kanału.
Tu ogólnie widać inny styl mediów, informacje mają po parę zdań, nie ma szokujących nagłówków, ludzie też chłodniej podchodzą w komentarzach, samych artykułów na stronie jest mniej. Ja mam wrażenie, że to zależy trochę od mentalności, w Polsce ludzie uwielbiają emocje, w Belgii są trochę bardziej powściągliwi.SmokAnalog pisze: ↑śr sie 13, 2025 4:20 pm Wg mnie dosyć rzetelnie informuje OSW, ale to praktycznie wyjątek, a gówna typu wp, Interia itd. spadły już na poziom faktu i superaka, jeśli chodzi o temat Ukrainy i geopolityki. Belgijskie media na pewno zajmują się tym z chłodniejszą głową niż te w obszarze Polski i reszty środkowej Europy, bo tutaj chcąc być na bieżąco można nabawić się psychicznych i nerwowych problemów.
To ja podbijamy, czy w jakiś sposób się przygotowujecie? Kupujecie zapasy? U mnie niby domownicy też uważają,że coś się stanie, że trzeba być przygotowanym, ale nic z tym nie robią. Natomiast znajomi mnie wyśmiali, jak tylko zaczęłam temat robienia zapasów czy innych przygotowań w formie baterii, latarek itp
Ja teraz przy okazji zakupów w Rossmanie zawsze biorę jakieś dodatkowe mydło, Apap, takie drobne rzeczy, gromadzę w jednej szafce, ale w sumie nie mówię o tym nikomu