Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Obieg zabawek i ciuchów

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Obieg zabawek i ciuchów

Post autor: Rzeka.chaosu »

Jakie macie patenty na pozbywanie się zabawek, ubranek i książek po dzieciach?

U mnie do tej pory oczywiste było wywalanie zniszczonych i oddawanie rodzinie i znajomym za free tych w bdb stanie. Czasem sprzedaję, ale to też jest czasochłonne, podobnie jak wystawianie za darmo i użeranie się z ludźmi, którzy się umawiają i nie przychodzą.

Kupuję rzeczy przyzwoitej jakości i nie chcę generować śmieci. Wolę dawać im drugie życie. Niestety zauważyłam, że rodzina nie szanuje tych rzeczy otrzymanych za darmo. Drewniane mebelki, które u mnie były parę lat trafiają do zabawy na dwór i są wyrzucane po sezonie. Podobny los spotyka hulajnogi, piłki, itp. Leżą porzucone w krzakach i niszczeją, bo nie chce im się sprzątać po zabawie. To samo puzzle i mniejsze zabawki. Mają bałagan, nie dbają, a gdy zginie jakaś część zabawka leci do kosza.

Uznałam więc, że chyba te moje oddawanie to dla nich zerowa radość, a wręcz obciążenie. :( No i muszę znaleźć lepszy sposób pozbywania się rzeczy w bdb stanie.
praga39
RoyalBaby
Posty: 20
Rejestracja: ndz mar 31, 2024 1:44 pm

Post autor: praga39 »

Rzeka.chaosu pisze: śr sie 06, 2025 9:16 pm Jakie macie patenty na pozbywanie się zabawek, ubranek i książek po dzieciach?

U mnie do tej pory oczywiste było wywalanie zniszczonych i oddawanie rodzinie i znajomym za free tych w bdb stanie. Czasem sprzedaję, ale to też jest czasochłonne, podobnie jak wystawianie za darmo i użeranie się z ludźmi, którzy się umawiają i nie przychodzą.

Kupuję rzeczy przyzwoitej jakości i nie chcę generować śmieci. Wolę dawać im drugie życie. Niestety zauważyłam, że rodzina nie szanuje tych rzeczy otrzymanych za darmo. Drewniane mebelki, które u mnie były parę lat trafiają do zabawy na dwór i są wyrzucane po sezonie. Podobny los spotyka hulajnogi, piłki, itp. Leżą porzucone w krzakach i niszczeją, bo nie chce im się sprzątać po zabawie. To samo puzzle i mniejsze zabawki. Mają bałagan, nie dbają, a gdy zginie jakaś część zabawka leci do kosza.

Uznałam więc, że chyba te moje oddawanie to dla nich zerowa radość, a wręcz obciążenie. :( No i muszę znaleźć lepszy sposób pozbywania się rzeczy w bdb stanie.

Strasznie to smutne... Pamiętam, że sama jako dziecko wychowałam się właściwie w 85% na ubraniach i zabawkach po kimś, bo byłam najmłodszym dzieckiem w rodzinie i dostawałam rzeczy po różnych kierunkach, siostrach itd. i dla mnie jako dziecka to było tak piękne dostawać tyle zabawek, tyle rzeczy, dbałam o każdą najmniejszą pierdółke, bo wszystkie były dla mnie skarbami :(
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

A ja odkąd zostałam mamą to jestem wkurzona, że ludzie nas zaczęli traktować jak śmietnik xd też nie lubię generować śmieci, więc nie kupuję dużo, ale wyrzucam masę rzeczy - bo inni ludzie mają jakąś blokadę przed wyrzuceniem i wolą wyrzucić w białych rękawiczkach poprzez przekazanie innym. Niekompletne zabawki, ciuchy z dziurami, stare książki. Nie wyrzucą bo przecież nie można wyrzucać, a my mamy dziecko to na pewno się przyda. Nigdy nie wyrzuciłam takiej ilości rzeczy jak przez ostatni rok, a nawet żadnej z tych rzeczy nie kupiłam. Większość była dana "z dobrego serca" a już nie nadawała się do niczego albo była nam zwyczajnie zbędna.
Nawet jeśli coś jest zadbanego i ładnego to nie zawsze jest akurat potrzebne. Nie wierzę, że ktos kto potrzebuje mebli do pokoju po dostaniu ich stwierdza, że jednak da je do zabawy na dwór. Tak że może też próbujesz uszczęśliwić na siłę kogoś, kto tego wcale nie potrzebuje.
kaarolinkaaxp
SushiRoll
Posty: 223
Rejestracja: śr mar 13, 2024 6:28 pm

Post autor: kaarolinkaaxp »

Rzeka.chaosu pisze: śr sie 06, 2025 9:16 pm Jakie macie patenty na pozbywanie się zabawek, ubranek i książek po dzieciach?

U mnie do tej pory oczywiste było wywalanie zniszczonych i oddawanie rodzinie i znajomym za free tych w bdb stanie. Czasem sprzedaję, ale to też jest czasochłonne, podobnie jak wystawianie za darmo i użeranie się z ludźmi, którzy się umawiają i nie przychodzą.

Kupuję rzeczy przyzwoitej jakości i nie chcę generować śmieci. Wolę dawać im drugie życie. Niestety zauważyłam, że rodzina nie szanuje tych rzeczy otrzymanych za darmo. Drewniane mebelki, które u mnie były parę lat trafiają do zabawy na dwór i są wyrzucane po sezonie. Podobny los spotyka hulajnogi, piłki, itp. Leżą porzucone w krzakach i niszczeją, bo nie chce im się sprzątać po zabawie. To samo puzzle i mniejsze zabawki. Mają bałagan, nie dbają, a gdy zginie jakaś część zabawka leci do kosza.

Uznałam więc, że chyba te moje oddawanie to dla nich zerowa radość, a wręcz obciążenie. :( No i muszę znaleźć lepszy sposób pozbywania się rzeczy w bdb stanie.
Ja się bardzo cieszę jak coś dostaje, ale zawsze przed jest pytanie czy chce. Przebieram też rzeczy i wybieram te, które się przydadzą i mówię o tym wprost osobie od której ubranka dostaje. Ogólnie ja mam takie podejście, że biorę to co się przyda. Ale taką zasadę mam również biorąc warzywka czy owoce od kogoś, mówię wprost że np. za dużo, nie zjemy tyle i szkoda żeby się zmarnowało.

Zawsze jak masz coś na wydanie zapytaj wprost czy potrzebują, i powiedz że jeśli nie to wydasz komuś innemu.
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

kaarolinkaaxp pisze: sob sie 09, 2025 9:44 pm Ja się bardzo cieszę jak coś dostaje, ale zawsze przed jest pytanie czy chce. Przebieram też rzeczy i wybieram te, które się przydadzą i mówię o tym wprost osobie od której ubranka dostaje. Ogólnie ja mam takie podejście, że biorę to co się przyda. Ale taką zasadę mam również biorąc warzywka czy owoce od kogoś, mówię wprost że np. za dużo, nie zjemy tyle i szkoda żeby się zmarnowało.

Zawsze jak masz coś na wydanie zapytaj wprost czy potrzebują, i powiedz że jeśli nie to wydasz komuś innemu.
Tak zawsze pytam. Nawet sami zabierają lub proszą o odłożenie dla nich. Nigdy niczego nie daję na siłę czy bez pytania.

Teraz zrobiłam dużą pakę, opisałam zawartość i ktoś zabrał sobie spod śmietnika. Mam nadzieję, że skorzysta. Co idealne wystawię na Vinted. Już innych pomysłów nie mam. :(
kaarolinkaaxp
SushiRoll
Posty: 223
Rejestracja: śr mar 13, 2024 6:28 pm

Post autor: kaarolinkaaxp »

Rzeka.chaosu pisze: sob sie 09, 2025 10:15 pm Tak zawsze pytam. Nawet sami zabierają lub proszą o odłożenie dla nich. Nigdy niczego nie daję na siłę czy bez pytania.

Teraz zrobiłam dużą pakę, opisałam zawartość i ktoś zabrał sobie spod śmietnika. Mam nadzieję, że skorzysta. Co idealne wystawię na Vinted. Już innych pomysłów nie mam. :(
To na prawdę przykre, że nie szanują bo za darmo. Ja mimo, że mnie stać na nowe to cieszę się z każdego ubranka. Dbam tak żeby móc przekazać dalej.

Rozejrzyj się w koło, może jest ktoś w pobliżu komu się nie przelewa a się ucieszy. Popytaj znajomych może znają kogoś takiego.
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

W ogóle mam takie odczucia, że te rzeczy u mnie się podobają, bo są zadbane, posegregowane. Wiadomo, to cieszy oko, jeśli zabawka jest kompletna, to chce się nią bawić. Podobnie jak jeździć na czystej hulajnodze. Czytać nieporwane i czyste książki.

U nich jest podejście - rzucić w kąt, wymieszać, zostawić na dworze. Wiadomo, że potem taki bałagan trudno opanować. Łatwiej wywalić. Brudne - zamiast umyć - wywalić. Też oczywiście rozumiem ich podejście. Z dzieckiem ma się sporo na głowie i pilnowanie każdej dupereli jest męczące. Oni też nie są ani trochę eko.

Piszę to w średnim nastroju, bo dziś znowu się naoglądałam. Szkoda gadać. Już zapowiedziałam, że rower sprzedaję, żeby mieć kasę na nowy. Myślę, że dałam znać, że nie będziemy już oddawać.

Za tu ubranka dla znajomych (zgodna płeć, w rodzinie nie) mam odłożone. Głównie kurtki, kombinezony. Reszta poszła pod kontener. Trochę wystawię na Vinted. Zobaczymy.
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

Limonene pisze: sob sie 09, 2025 12:03 am A ja odkąd zostałam mamą to jestem wkurzona, że ludzie nas zaczęli traktować jak śmietnik xd też nie lubię generować śmieci, więc nie kupuję dużo, ale wyrzucam masę rzeczy - bo inni ludzie mają jakąś blokadę przed wyrzuceniem i wolą wyrzucić w białych rękawiczkach poprzez przekazanie innym. Niekompletne zabawki, ciuchy z dziurami, stare książki. Nie wyrzucą bo przecież nie można wyrzucać, a my mamy dziecko to na pewno się przyda. Nigdy nie wyrzuciłam takiej ilości rzeczy jak przez ostatni rok, a nawet żadnej z tych rzeczy nie kupiłam. Większość była dana "z dobrego serca" a już nie nadawała się do niczego albo była nam zwyczajnie zbędna.
Nawet jeśli coś jest zadbanego i ładnego to nie zawsze jest akurat potrzebne. Nie wierzę, że ktos kto potrzebuje mebli do pokoju po dostaniu ich stwierdza, że jednak da je do zabawy na dwór. Tak że może też próbujesz uszczęśliwić na siłę kogoś, kto tego wcale nie potrzebuje.
Tak jak już pisałam - rzeczy oddaję na prośbę obdarowywanych. Nigdy niczego nie wciskam. Od kiedy mają dziecko regularnie byłam proszona o odkładanie tych rzeczy. Nigdy nie brałam kasy. Najczęściej rzeczy były zabierane od nas podczas odwiedzin.

Mebelki również dałam na wyraźną prośbę, bo im się podobały, a już takich nie było. Zresztą kto wystawia drewniane meble pokojowe do ogrodu? Wiadomo co będzie. Kumam, że dziecko rysuje sobie w ogrodzie, ale nie trzeba zostawiac tego po zabawie na deszczu.

Ja może dostałam coś ze dwa-trzy razy. Na szczęście stan idealny / bdb. Kiedyś ktoś mi wciskał używane buty. :) A tak to kupuję. Staram się wybierać porządne. Zuzyte zawsze wyrzucamy. Mam blisko kontenery, do których można wyrzucać zniszczone rzeczy - jest info o przerabianiu na czyściwo. Tak samo nie mam problemu z wywalaniem zniszczony zabawek.
jaskana
LouiBag
Posty: 345
Rejestracja: ndz mar 06, 2022 11:10 am

Post autor: jaskana »

Rzeka.chaosu pisze: sob sie 09, 2025 10:42 pm Tak jak już pisałam - rzeczy oddaję na prośbę obdarowywanych. Nigdy niczego nie wciskam. Od kiedy mają dziecko regularnie byłam proszona o odkładanie tych rzeczy. Nigdy nie brałam kasy. Najczęściej rzeczy były zabierane od nas podczas odwiedzin.

Mebelki również dałam na wyraźną prośbę, bo im się podobały, a już takich nie było. Zresztą kto wystawia drewniane meble pokojowe do ogrodu? Wiadomo co będzie. Kumam, że dziecko rysuje sobie w ogrodzie, ale nie trzeba zostawiac tego po zabawie na deszczu.

Ja może dostałam coś ze dwa-trzy razy. Na szczęście stan idealny / bdb. Kiedyś ktoś mi wciskał używane buty. :) A tak to kupuję. Staram się wybierać porządne. Zuzyte zawsze wyrzucamy. Mam blisko kontenery, do których można wyrzucać zniszczone rzeczy - jest info o przerabianiu na czyściwo. Tak samo nie mam problemu z wywalaniem zniszczony zabawek.
nie masz w okolicy domu samotnej matki albo dps-u? tam i tak wezmą tylko potrzebne rzeczy, a na pewno ucieszą się z jakichś porządnych
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

jaskana pisze: wt sie 12, 2025 10:38 am nie masz w okolicy domu samotnej matki albo dps-u? tam i tak wezmą tylko potrzebne rzeczy, a na pewno ucieszą się z jakichś porządnych
W domu samotnej matki w mojej okolocy nie biorą. Można kupić im konkretne nowe rzeczy pod konkretne rodziny. Przyjmują tylko suche jedzenie i środki czystości. Z ubrań może jakieś kurtki lub nowe pod konkretne osoby.