Zemsta czy zostawić?
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherryZemsta czy zostawić?
Spotykałam sie z facetem 2 lata. Zawsze myślałam ze typ unikający- pojawiał sie a gdy robiło sie poważnie to znikal. I tak ciągle. Oczywiście zapewniał ze on tak ma, bla bla bla. Pomijam fakt ze miałam poważne kryzysy w życiu. Napr
W tych kryzysach zawsze zajęty, nie było go przy mnie. Jak on mial kryzysy to ja byłam zawsze. Ostatnio intuicja mi mowila ze cos nie gra. Pies zaczął na niego szczekać. Wczoraj powiedział ze nie zobaczymy sie bo jedzie do drugiej pracy. Ale kiedyś pożyczyłam mu telefon i do dzisiaj przychodzą powiadomienia z aplikacji bankowej ile zaplacil i gdzie. I po godzinie odmowy naszego spotkania- placi w barze. Niedługo potem restauracja. Spora suma. Rano dzisiaj mu napisałam - wszystko wiem. Spanikował a ja tak poprowadziłam rozmowę ze wyszlo ze jest jakaś druga. Ja samotna matka i ona tez. Robi nas w balona elegancko. Bez skrupułów. Nie wiem kto to bo mnie wszędzie zablokowal. Zrobił ze mnie wariatkę. Serce mówi- zrob coś. Ale Co? Rozum mówi- zostaw. Co robić?
- sleep token
- Koczkodan
- Posty: 105
- Rejestracja: ndz cze 22, 2025 11:32 am
Zostawić. Żadna forma zemsty nie ma sensu, bo w efekcie i tak zostajesz na lodzie, a on kłamał i układał sobie życie na boku (w skrócie). Chcesz marnować na niego więcej czasu, emocji, ba, życia? Proszę bardzo, ale to bezsensowne. Im szybciej wyleczysz się z delikwenta, tym prędzej będziesz otwarta na inną sytuację - a każda inna będzie lepsza, niż to, co teraz masz z tym. Chyba, że chcesz wybaczyć - ale ja się z takim działaniem nie zgadzam, to nie mój tryb działania. Źle bym się z tym czuła.
sleep token pisze: ↑pt sie 01, 2025 10:08 pm Zostawić. Żadna forma zemsty nie ma sensu, bo w efekcie i tak zostajesz na lodzie, a on kłamał i układał sobie życie na boku (w skrócie). Chcesz marnować na niego więcej czasu, emocji, ba, życia? Proszę bardzo, ale to bezsensowne. Im szybciej wyleczysz się z delikwenta, tym prędzej będziesz otwarta na inną sytuację - a każda inna będzie lepsza, niż to, co teraz masz z tym. Chyba, że chcesz wybaczyć - ale ja się z takim działaniem nie zgadzam, to nie mój tryb działania. Źle bym się z tym czuła.
Co mu wybaczyć, skoro typ pukał co najmniej mnie i jedną laskę. Obrzydliwe. Zresztą zrobił wariatkę ze mnie, czyli absolutnie nie poczuwa sie do winy
- sleep token
- Koczkodan
- Posty: 105
- Rejestracja: ndz cze 22, 2025 11:32 am
U mnie pomogło zaplanowanie zemsty, które byłaby satysfakcjonująca dla mnie. Nigdy tego nie zrealizowałam i odpuściłam, skupiłam się na sobie, ale sama świadomość, że wiem, co mogę zrobić, dawała mi siłę.
Polecam konfrontację, jeśli się na coś zdecydujesz, warto skontaktować się z drugą kobietą i ją poinformować.
Polecam konfrontację, jeśli się na coś zdecydujesz, warto skontaktować się z drugą kobietą i ją poinformować.
Lillak pisze: ↑pt sie 01, 2025 10:27 pm U mnie pomogło zaplanowanie zemsty, które byłaby satysfakcjonująca dla mnie. Nigdy tego nie zrealizowałam i odpuściłam, skupiłam się na sobie, ale sama świadomość, że wiem, co mogę zrobić, dawała mi siłę.
Polecam konfrontację, jeśli się na coś zdecydujesz, warto skontaktować się z drugą kobietą i ją poinformować.
Niestety nie mam pojęcia kim ona jest
I może lepiej. Ja kiedyś byłam w takiej samej sytuacji, myslalam, ze chłop zapracowany, tłumaczyłam go w głowie mimo cały czas podpowiadającej intuicji, ze kurcze nie tak powinnam byc traktowana.
No i w końcu mnie nie zawiodła, bo pod przykrywką wymarzonego wyjazdu związanego ze swoim hobby byl zupełnie gdzie indziej ze swoją, jak wtedy myslalam, ex. Tak naprawdę on ten cały czas z nią był i wyjazdy służbowe tak naprawdę były wyjazdami do niej w każdej możliwej wolnej chwili, a ja byłam tylko maskotką tu na miejscu.
Napisałam do niej po konfrontacji z nim, powysyłałam skriny, ze nas obie robił w konia, a ona podziękowała mi w ten sposób, ze razem z nim mnie straszyła jakich to nieprzyjemności nie bede mieć.
Przezylam to okropnie ale nie zrobiłam nic. Mam asa w rękawie, ale nie zamierzam go używać. Tak jak ktoś wczesniej napisał, sama świadomość posiadania dobrego planu zemsty jest wystarczająca dla mojego poczucia sprawiedliwości.
Agneess pisze: ↑ndz sie 03, 2025 8:18 am I może lepiej. Ja kiedyś byłam w takiej samej sytuacji, myslalam, ze chłop zapracowany, tłumaczyłam go w głowie mimo cały czas podpowiadającej intuicji, ze kurcze nie tak powinnam byc traktowana.
No i w końcu mnie nie zawiodła, bo pod przykrywką wymarzonego wyjazdu związanego ze swoim hobby byl zupełnie gdzie indziej ze swoją, jak wtedy myslalam, ex. Tak naprawdę on ten cały czas z nią był i wyjazdy służbowe tak naprawdę były wyjazdami do niej w każdej możliwej wolnej chwili, a ja byłam tylko maskotką tu na miejscu.
Napisałam do niej po konfrontacji z nim, powysyłałam skriny, ze nas obie robił w konia, a ona podziękowała mi w ten sposób, ze razem z nim mnie straszyła jakich to nieprzyjemności nie bede mieć.
Przezylam to okropnie ale nie zrobiłam nic. Mam asa w rękawie, ale nie zamierzam go używać. Tak jak ktoś wczesniej napisał, sama świadomość posiadania dobrego planu zemsty jest wystarczająca dla mojego poczucia sprawiedliwości.
Wiesz, ja byłam w Domu Samotnej Matki. Byłam bardzo skrzywdzona przez ojca mojego dziecka. Wywalił nas z dnia na dzień z mieszkania bo znalazł sobie nową panią- mimo, że nic na to nie wskazywało i wcześniej byl dla mnie dobry. On o tym wiedział, znal moją historię. W międzyczasie umarł mój tata, jedyna osoba która w jakis sposób mnie trzymała przy życiu. I wiele innych złych rzeczy. Cios za ciosem. On mnie nie wspierał (poznałam go po rozstaniu z eksem, żeby nie było niedomówień) I wiedząc ile przeżyłam taka szumowina robi takie świństwo. I jeszcze pewnie tamtej sprzedaje podobne kity. Przeraża mnie to, jak można być takim człowiekiem
Zostawić to jest najlepsze co możesz zrobić. Serio.
Po pierwsze bardzo przytulam - jesteś mega silną kobietą, naprawdę straszna sytuacja. Czy jest w domu samotnej mamy jakiś psycholog? Na pewno by Ci pomógł.
A już Ci pisze czemu uważam, że zostawić. To ten typ który się nie przyzna do błędu i że Cię skrzywdził. Choćbyś wydrukowała screeny waszych wiadomości wytapetowała nimi całe miasto, wsadziła na wariograf i udowodniła w sądzie to on się nie przyzna i będzie idiotkę z Ciebie robił, żeby wyszło na niego. Takie typy dosłownie tak działają - teraz jesteś wariatką, niestabilną emocjonalnie, uwierz mi, zaczniesz go dociskać i postawisz pod ścianą to powie, że sobie uroiłaś, nie miał tego na myśli i wcale nie spotykaliście 2 lata. Szkoda czasu. Prędzej zacznie gadać, ze ufoludy za pomocą AI to wytworzyły i da się zamknąć w kaftanie w Tworkach niż po prostu się przyzna i przeprosi. Zapomnij.
Rozumiem Twój ból. To jest obrzydliwe, kiedy ufasz komuś a tu takie coś. Jednak uwierz takiego najbardziej zaboli obojętnośc i że masz go gdzieś. Ja jestem pewna, że za jakiś czas zapyta o 3 w nocy czy śpisz jak gdyby nigdy nic
takie wracające typy tak mają. Obiecaj obcej babie z forum, ze wywalisz go z życia i nigdy więcej nie wpuścisz, dobrze. Bo on sobie będzie tylko ego pompował, ze jesteś dostępna - pamiętaj o tym.
Co do babki - nie wiemy jak zareaguje. Jedno jest pewne - przed nią też będzie robił z Ciebie idiotkę. I jest całkiem możliwe, ze ona uwierzy i jeszcze na Ciebie naskoczy i obwini. Nie musi tak być ale jest to wysoce prawdopodobne. Moe też być tym typem co wie ale i tak z nim zostanie...
Po pierwsze bardzo przytulam - jesteś mega silną kobietą, naprawdę straszna sytuacja. Czy jest w domu samotnej mamy jakiś psycholog? Na pewno by Ci pomógł.
A już Ci pisze czemu uważam, że zostawić. To ten typ który się nie przyzna do błędu i że Cię skrzywdził. Choćbyś wydrukowała screeny waszych wiadomości wytapetowała nimi całe miasto, wsadziła na wariograf i udowodniła w sądzie to on się nie przyzna i będzie idiotkę z Ciebie robił, żeby wyszło na niego. Takie typy dosłownie tak działają - teraz jesteś wariatką, niestabilną emocjonalnie, uwierz mi, zaczniesz go dociskać i postawisz pod ścianą to powie, że sobie uroiłaś, nie miał tego na myśli i wcale nie spotykaliście 2 lata. Szkoda czasu. Prędzej zacznie gadać, ze ufoludy za pomocą AI to wytworzyły i da się zamknąć w kaftanie w Tworkach niż po prostu się przyzna i przeprosi. Zapomnij.
Rozumiem Twój ból. To jest obrzydliwe, kiedy ufasz komuś a tu takie coś. Jednak uwierz takiego najbardziej zaboli obojętnośc i że masz go gdzieś. Ja jestem pewna, że za jakiś czas zapyta o 3 w nocy czy śpisz jak gdyby nigdy nic
Co do babki - nie wiemy jak zareaguje. Jedno jest pewne - przed nią też będzie robił z Ciebie idiotkę. I jest całkiem możliwe, ze ona uwierzy i jeszcze na Ciebie naskoczy i obwini. Nie musi tak być ale jest to wysoce prawdopodobne. Moe też być tym typem co wie ale i tak z nim zostanie...
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Wiem, że teraz u ciebie to świeży temat, są emocje i to silne, poczucie krzywdy. Moim zdaniem jednak już wygrałaś sprawę, skoro taki śmieć sam się wyniósł. Wg mnie najlepiej odciąć się i zapomnieć. Zero kontaktu. I zadbaj o to, żeby nie rozpowszechniał bzdur na twój temat wśród znajonych. Niech kto trzeba wie jak cię potraktował. Niestety nawet niby fajni faceci bardzo lubią się wybielać kosztem kobiety, a co dopiero taki du.ek. Odnośnie drugiej laski - on jej już pewnie swoje nagadał. Jeśli będzie miała pecha, to pozna go z tej samej strony co ty. A na 90% tak się stanie.
PEONIA pisze: ↑ndz sie 03, 2025 11:42 pm Zostawić to jest najlepsze co możesz zrobić. Serio.
Po pierwsze bardzo przytulam - jesteś mega silną kobietą, naprawdę straszna sytuacja. Czy jest w domu samotnej mamy jakiś psycholog? Na pewno by Ci pomógł.
A już Ci pisze czemu uważam, że zostawić. To ten typ który się nie przyzna do błędu i że Cię skrzywdził. Choćbyś wydrukowała screeny waszych wiadomości wytapetowała nimi całe miasto, wsadziła na wariograf i udowodniła w sądzie to on się nie przyzna i będzie idiotkę z Ciebie robił, żeby wyszło na niego. Takie typy dosłownie tak działają - teraz jesteś wariatką, niestabilną emocjonalnie, uwierz mi, zaczniesz go dociskać i postawisz pod ścianą to powie, że sobie uroiłaś, nie miał tego na myśli i wcale nie spotykaliście 2 lata. Szkoda czasu. Prędzej zacznie gadać, ze ufoludy za pomocą AI to wytworzyły i da się zamknąć w kaftanie w Tworkach niż po prostu się przyzna i przeprosi. Zapomnij.
Rozumiem Twój ból. To jest obrzydliwe, kiedy ufasz komuś a tu takie coś. Jednak uwierz takiego najbardziej zaboli obojętnośc i że masz go gdzieś. Ja jestem pewna, że za jakiś czas zapyta o 3 w nocy czy śpisz jak gdyby nigdy nictakie wracające typy tak mają. Obiecaj obcej babie z forum, ze wywalisz go z życia i nigdy więcej nie wpuścisz, dobrze. Bo on sobie będzie tylko ego pompował, ze jesteś dostępna - pamiętaj o tym.
Co do babki - nie wiemy jak zareaguje. Jedno jest pewne - przed nią też będzie robił z Ciebie idiotkę. I jest całkiem możliwe, ze ona uwierzy i jeszcze na Ciebie naskoczy i obwini. Nie musi tak być ale jest to wysoce prawdopodobne. Moe też być tym typem co wie ale i tak z nim zostanie...
Ja juz w tym domu nie jestem od stycznia. Ogarnęłam sobie mieszkanie od miasta i powolutku remontuję, zaraz syn pójdzie do przedszkola więc bede mogła pójść do pracy. Jakoś sobie radzę, i będzie na pewno coraz lepiej.
Co do kolesia ja nie mam zamiaru nawet na niego spojrzeć. Ewentualnie na niego napluć. Najgorsze, że mieszka niedaleko, a ja mieszkam w centrum więc siłą rzeczy na pewno go gdzieś zobaczę albo się miniemy.
Rzeka.chaosu pisze: ↑ndz sie 03, 2025 11:58 pm Wiem, że teraz u ciebie to świeży temat, są emocje i to silne, poczucie krzywdy. Moim zdaniem jednak już wygrałaś sprawę, skoro taki śmieć sam się wyniósł. Wg mnie najlepiej odciąć się i zapomnieć. Zero kontaktu. I zadbaj o to, żeby nie rozpowszechniał bzdur na twój temat wśród znajonych. Niech kto trzeba wie jak cię potraktował. Niestety nawet niby fajni faceci bardzo lubią się wybielać kosztem kobiety, a co dopiero taki du.ek. Odnośnie drugiej laski - on jej już pewnie swoje nagadał. Jeśli będzie miała pecha, to pozna go z tej samej strony co ty. A na 90% tak się stanie.
Wiesz co, ja po swoich przejściach nie jestem niczym zdziwiona. Jestem tak wypruta z emocji, że nie uroniłam nawet jednej łzy. Jestem zawiedziona sobą i na siebie zła