Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Moderator: verysweetcherryRe: Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Nie no chyba bylo mówione, ze policja z USA rok nie chciala oddać telefonu a jak już oddali to jest bardziej wyczyszczony
mi sie wydaje, ze rodzice maja ten jej telefon
mi sie wydaje, ze rodzice maja ten jej telefon
- pieczonyziemniak.
- Currently:revenge
- Posty: 1184
- Rejestracja: śr sie 28, 2024 1:24 pm
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
Bigos nie krzycz.
Mówicie o telefonie Oli czy Dawida, bo może przez to pojawiają się te nieścisłości. Ja z podcastu również pamiętam, że telefon Oli był wysyłany do Stanów, a jak wrócił do Polski to był jeszcze bardziej "poblokowany" niż go wysłali, cokolwiek to znaczy.
Mówicie o telefonie Oli czy Dawida, bo może przez to pojawiają się te nieścisłości. Ja z podcastu również pamiętam, że telefon Oli był wysyłany do Stanów, a jak wrócił do Polski to był jeszcze bardziej "poblokowany" niż go wysłali, cokolwiek to znaczy.
-
Paroweczka
- Ciastko
- Posty: 5
- Rejestracja: czw lis 02, 2023 6:49 pm
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
Oczywiście wydaje się to dziwne, ale ponieważ Herring nie wpadła na to, żeby podrążyć ten temat, to jedynie możemy się dziwić i zastanawiać dalej. Olga w żaden sposób nie próbowała tego zrozumieć ani pogłębić tematu, tak żeby widzowi dać kontekst i uniknąć choćby teraz oskarżeń pod adresem Dawida. Nie pomaga też to, że nie był poruszony wątek jego stanu zdrowotnego, który mógłby minimalnie pomoc to zrozumieć. Do dzisiaj nie moge zrozumieć jak można było zrobić tak nierzetelny materiał.
Opcji jest kilka: 1. Dawid miał zaburzenia świadomości czy jakiekolwiek inne zaburzenia, więc nie czaił (matka Oli wspomina, że gadał dziwne rzeczy np. o Rosjanach), 2. rodzina Dawida prosiła by nie drążyć tematu, bo to trudne (może faktycznie jest z nim coś nie halo, a może go chronią), 3. Dawid ściemnia, mógł dowiedzieć się już w szpitalu, że Ola nie żyje, ale udawać, że nie wie, bo jednocześnie wiedział, że odwalili jakiś numer z dragami.
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
W sumie nie pamiętam czy to w ogóle pada w materiale - nie kojarzę a nie chce nabijać wyświetleń. Czy sprawdzili jego telefon czy nie, a jeśli nie to dlatego, że a) nie było go, b) nikt nie planował go sprawdzać, bo sprawa została uznana za przedawkowanie i nie było po co, a jak rodzina Oli zaczęła naciskać na śledztwo to Dawid z telefonem był już w Polsce.Paroweczka pisze: ↑śr lip 23, 2025 10:28 pm Matka Oli mówi że wysłali go do USA, także był w Polsce. A tel Dawida jeżeli nie został sprawdzony przez śledczych z USA, to znaczy że nie wyraził na to zgody
I znowu pytania bez odpowiedzi i przestrzeń na domysły.
-
Paroweczka
- Ciastko
- Posty: 5
- Rejestracja: czw lis 02, 2023 6:49 pm
Podobno jego tel został "wyczyszczony" w co ciężko mi uwierzyć, że Amerykanin potrafił by usunąć manualnie wszystko z tel w języku polskim. Z tego co wiem to żeby policja w USA mogła przetrzepac tel on musi wyrazić zgodę.pani_amnezja pisze: ↑śr lip 23, 2025 10:45 pm W sumie nie pamiętam czy to w ogóle pada w materiale - nie kojarzę a nie chce nabijać wyświetleń. Czy sprawdzili jego telefon czy nie, a jeśli nie to dlatego, że a) nie było go, b) nikt nie planował go sprawdzać, bo sprawa została uznana za przedawkowanie i nie było po co, a jak rodzina Oli zaczęła naciskać na śledztwo to Dawid z telefonem był już w Polsce.
I znowu pytania bez odpowiedzi i przestrzeń na domysły.
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
A racja dzięki, odblokowałaś mi pamięć. Tak, pada tam coś o wyczyszczeniu telefonu, ale to też w formie teorii spiskowej, a nie faktu, bo też chyba nie było to podrążone właściwie. Równie dobrze telefon mogła wyczyścić rodzina Dawida, bo było tam coś obciążającego. Jeśli chodzi o wątek, że Alsina to zrobił to mógłby włączyć telefon wejść w ustawienia i zmienić język, a potem poczyścić, ale to też jakimiś grubymi nićmi szyte...Paroweczka pisze: ↑śr lip 23, 2025 10:54 pm Podobno jego tel został "wyczyszczony" w co ciężko mi uwierzyć, że Amerykanin potrafił by usunąć manualnie wszystko z tel w języku polskim. Z tego co wiem to żeby policja w USA mogła przetrzepac tel on musi wyrazić zgodę.
-
Paroweczka
- Ciastko
- Posty: 5
- Rejestracja: czw lis 02, 2023 6:49 pm
Nie chcę nikogo oczerniać, ale dla mnie najbardziej prawdopodobna wersja jest taka że Dawid dokładnie wie co się stało. Te wszystkie sytuacje, o których mówi rodzina Oli, a tłumaczy je " zacieraniem śladów przez detektywa" wskazują na to że Dawid coś ukrywa.
1 Policja nie może zakazać kontaktu osobie w szpitalu z bliskimi, chyba że jest podejrzana(a Dawid nigdy oficjalnie nie był podejrzanym), także on sam musiał wyrazić taką chęć.
2 Wyczyszczenie tel, wątpię żeby Amerykanin był by wstanie manualnie wyczyścić tel, który jest w języku polskim.
3 Sprawa nagle nabiera rozgłosu po 2 latach, co może wskazywać na to że ubezpieczyciel upomniał się o swoje.
4 Dawid nie dostarczył do prokuratury pełnej dokumentacji medycznej, co jest bardzo dziwne w sytuacji gdy umiera twoja żona i podejrzewasz działanie osób trzecich.
6 Rana na głowie Dawida, też nie ma żadnego potwierdzenia że taka w ogóle była
1 Policja nie może zakazać kontaktu osobie w szpitalu z bliskimi, chyba że jest podejrzana(a Dawid nigdy oficjalnie nie był podejrzanym), także on sam musiał wyrazić taką chęć.
2 Wyczyszczenie tel, wątpię żeby Amerykanin był by wstanie manualnie wyczyścić tel, który jest w języku polskim.
3 Sprawa nagle nabiera rozgłosu po 2 latach, co może wskazywać na to że ubezpieczyciel upomniał się o swoje.
4 Dawid nie dostarczył do prokuratury pełnej dokumentacji medycznej, co jest bardzo dziwne w sytuacji gdy umiera twoja żona i podejrzewasz działanie osób trzecich.
6 Rana na głowie Dawida, też nie ma żadnego potwierdzenia że taka w ogóle była
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
Tak, kwestia dokumentacji medycznej jest wybitnie zagadkowa. I oczywiście wątek nietknięty przez Olgę.
Jeśli chodzi o ranę to wydaje się, że była - a przynajmniej w "reportażu" jest zdjęcie głowy i nogi (przy czym może to być też ślad po odleżynie). Dawid podobno miał skan ciała, gdyby mieć skan ciała z opisem i wypis ze szpitala (a przynajmniej info z przyjęcia go) to by pozwoliło wysnuć więcej wniosków (czy przy przyjęciu była rana czy nie, czy ten skan to jakaś tomografia albo rezonans i co wyszło czy były uszkodzenia mózgu, czy miał ocenę świadomości w skali Glasgow czy była ocena neurologiczna i tak dalej...).
No ale możemy sobie gdybać.
Jeśli chodzi o ranę to wydaje się, że była - a przynajmniej w "reportażu" jest zdjęcie głowy i nogi (przy czym może to być też ślad po odleżynie). Dawid podobno miał skan ciała, gdyby mieć skan ciała z opisem i wypis ze szpitala (a przynajmniej info z przyjęcia go) to by pozwoliło wysnuć więcej wniosków (czy przy przyjęciu była rana czy nie, czy ten skan to jakaś tomografia albo rezonans i co wyszło czy były uszkodzenia mózgu, czy miał ocenę świadomości w skali Glasgow czy była ocena neurologiczna i tak dalej...).
No ale możemy sobie gdybać.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Ola ponoć też miała skan ciała i wszystko git a mama zdiagnozowała pękniętą wątrobę i złamany nos, skąd te rozbieżności?pani_amnezja pisze: ↑śr lip 23, 2025 11:29 pm Tak, kwestia dokumentacji medycznej jest wybitnie zagadkowa. I oczywiście wątek nietknięty przez Olgę.
Jeśli chodzi o ranę to wydaje się, że była - a przynajmniej w "reportażu" jest zdjęcie głowy i nogi (przy czym może to być też ślad po odleżynie). Dawid podobno miał skan ciała, gdyby mieć skan ciała z opisem i wypis ze szpitala (a przynajmniej info z przyjęcia go) to by pozwoliło wysnuć więcej wniosków (czy przy przyjęciu była rana czy nie, czy ten skan to jakaś tomografia albo rezonans i co wyszło czy były uszkodzenia mózgu, czy miał ocenę świadomości w skali Glasgow czy była ocena neurologiczna i tak dalej...).
No ale możemy sobie gdybać.
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
A kto ich tam wie, pytanie goni pytanie. Dopóki rzetelny reportaż nie powstanie z dostępem do dokumentów i ich analizą plus opinie biegłych i ekspertów (policja, jakiś lekarz neurolog i toksykolog) to myślę że tak sobie może gdybać i się zastanawiać. Albo jakiś dziennikarz śledczy albo ponownie śledztwo w Polsce, ale niestety wątpię, że to się stanie.berry blast pisze: ↑śr lip 23, 2025 11:38 pm Ola ponoć też miała skan ciała i wszystko git a mama zdiagnozowała pękniętą wątrobę i złamany nos, skąd te rozbieżności?
Co do znikających zdjęć, przeklejam wpis z youtube:
"W internecie nic nie ginie. Zdjęcia i printscreeny z kanałów jej matki, gdzie były te zdjęcia, latają po różnych grupach i forach. Z TikToka i insta to główne chyba faktycznie znikło, ale dalej w rolce na facebooku są takie zdjęcia. Jedno z całym blantem, a drugie już prawie spalonym (trzeba się przyjrzeć, zeby zobaczyć, ale rzuca się w oczy po charakterystycznym ustawieniu ręki). A to samo zdjęcie, z prawie już spalonym blantem jest na Tik Toku matki na rolce. Na dole jest Ola z blantem, na górze po prawej stronie, shorts z Mangos, ten sam, co w tym "reportażu" Olgi, na którym wyraźnie widać, że Ola i Dawid nikogo nie poznali i z nikim nie rozmawiali, (oprócz kogoś tam w hotelu oczywiście)."
"W internecie nic nie ginie. Zdjęcia i printscreeny z kanałów jej matki, gdzie były te zdjęcia, latają po różnych grupach i forach. Z TikToka i insta to główne chyba faktycznie znikło, ale dalej w rolce na facebooku są takie zdjęcia. Jedno z całym blantem, a drugie już prawie spalonym (trzeba się przyjrzeć, zeby zobaczyć, ale rzuca się w oczy po charakterystycznym ustawieniu ręki). A to samo zdjęcie, z prawie już spalonym blantem jest na Tik Toku matki na rolce. Na dole jest Ola z blantem, na górze po prawej stronie, shorts z Mangos, ten sam, co w tym "reportażu" Olgi, na którym wyraźnie widać, że Ola i Dawid nikogo nie poznali i z nikim nie rozmawiali, (oprócz kogoś tam w hotelu oczywiście)."
Jak dla mnie para przedawkowała. Ciężko mi uwierzyć, że policja, ratownicy, lekarze, koroner a nawet polska prokuratura byli w zmowie, żeby prawda nie wyszła na jaw. Nie da się potwierdzić ani zaprzeczyć czy Dawid rzeczywiście stracił pamięć, być może tak, ale kłamał w zeznaniach do prokuratury odnośnie brania wcześniej narkotyków co potwierdzili ich znajomi. Nie dostarczył też dokumentacji medycznej, żeby sprawa ruszyła ponownie w Polsce. Z tego co pamiętam mówił, że nikt się w Polsce z nim nie kontaktował (ale może źle zapamiętałam). Twierdził również, że z nikim nie rozmawiali a są nagrania jak rozmawia z mężczyzną, a Ola miała kontakt z tym Kevinem, którego on twierdzi, że nie zna. Pamiętał wszystko dokładnie do tej 11, a potem zupełnie nic, nawet to, że ma żonę. Nie pytał o nią z ponad miesiąc, ale jej tatę poznał. Myślał, że jest w polskim szpitalu, mimo, że nic na to nie wskazywało. Podobnie jak pamięta, że był na lotnisku. Nawet przyjaciółka Oli na początku nie była zaskoczona tym, że śmierć mogła być z przedawkowania. Poza tym byli całą noc na nogach a rano też mieli energię na dzwonienie, pójście na plażę. Spore wyzwanie dla organizmu, który nie brał żadnych środków. W wyczyszczenie jego telefonu przez policjanta też nie chce mi się wierzyć. Czy nie da się jakoś prześledzić jego lokalizacji w tamtym czasie? Mama Oli mówiła, że był bardzo pobity a na zdjęciach widać ranę na głowie od odleżyn, jedną na nodze i na stopie. Nie miał robionych innych zdjęć? Obrażenia Oli mogą być skutkiem reanimacji, a krwawienie zdarza się po śmierci. Prawdopodobnie taką wersję przyjęli też lekarze, którzy jednak musieli mieć mnóstwo takich przypadków i wiedzą co jest niestandardowe. Podejrzewam, że jednak coś wzięli przed odlotem, nawet jeżeli to wydaje się jak na nich nierozsądne. Niestety towar był zanieczyszczony a Ola dodatkowo może jeszcze coś zapaliła stąd różne substancje we krwi. Różne opowieści o Oli wskazywały, że jednak może dała się ponieść chwili bez myślenia o konsekwencjach. Osobiście wcale się nie dziwię Dawidowi, że może kłamać. Na pewno bardzo ciężko byłoby opowiedzieć prawdę rodzicom Oli, którzy mogliby przerzucić całą winę na niego patrząc na to jak wybielają Olę. Poza tym podejrzewam, że akcja ratownicza i kilku tygodniowe leczenie w USA to koszt kilkuset tysięcy dolarów (może nawet około 200k). Chociażby z tego względu lepiej się nie przyznawać do świadomego brania narkotyków. Ta wersja wydaje mi się bardziej realna od porwania pary i porzucenia na plaży. Jeżeli gdzieś popełniłam błąd to proszę o sprostowanie.
W ramach sprawdzania informacji o znikających zdjęciach zajrzałam na profile TikTokowe mamy Oli i muszę przyznać, że wzbudziło to we mnie mieszane uczucia. Gdyby mnie spotkało coś traumatycznego w jakimś miejscu, raczej nie chciałabym do niego wracać ani eksponować wspomnień z nim związanych. Tymczasem tamte zdjęcia są bardzo obecne, wręcz eksponowane. Nawet na pomniku dziewczyny pojawia się fotografia z Generatora.
Dziwne uczucie budzi też zestawianie wspomnień po Oli ze zdjęciami z tamtych wakacji – czasem bardzo zmysłowymi, pozowanymi, z blantem w dłoni. Kolaż z grobem i zdjęciem w bikini z papierosem wygląda po prostu niepokojąco. Trudno mi się odnaleźć w takim sposobie upamiętniania.
Widać, że matka była i nadal jest mocno zafascynowana urodą swojej córki. Temat „moja piękna córka” przewija się w wielu postach. Sporo tam wrzutek, na których Ola wdzięczy się do kamerki, robi dziubki itd. Patrzenie na to budzi moje zażenowanie (to chyba najlepsze słowo).
Zresztą sama matka też wydaje się bardzo skupiona na swoim wyglądzie, sądząc po tym, co wrzucała. Odnosi się wrażenie, że i ona, i córka mocno żyły tym, jak wyglądają i jak są odbierane – jakby to było najważniejsze.
I kiedy patrzę na te profile, a potem słucham, jak ta historia się skończyła, to jedno przychodzi mi do głowy: pycha kroczy przed upadkiem. Nie mówię tego złośliwie, to jakoś samo się narzuca.
Dziwne uczucie budzi też zestawianie wspomnień po Oli ze zdjęciami z tamtych wakacji – czasem bardzo zmysłowymi, pozowanymi, z blantem w dłoni. Kolaż z grobem i zdjęciem w bikini z papierosem wygląda po prostu niepokojąco. Trudno mi się odnaleźć w takim sposobie upamiętniania.
Widać, że matka była i nadal jest mocno zafascynowana urodą swojej córki. Temat „moja piękna córka” przewija się w wielu postach. Sporo tam wrzutek, na których Ola wdzięczy się do kamerki, robi dziubki itd. Patrzenie na to budzi moje zażenowanie (to chyba najlepsze słowo).
Zresztą sama matka też wydaje się bardzo skupiona na swoim wyglądzie, sądząc po tym, co wrzucała. Odnosi się wrażenie, że i ona, i córka mocno żyły tym, jak wyglądają i jak są odbierane – jakby to było najważniejsze.
I kiedy patrzę na te profile, a potem słucham, jak ta historia się skończyła, to jedno przychodzi mi do głowy: pycha kroczy przed upadkiem. Nie mówię tego złośliwie, to jakoś samo się narzuca.
jaką ma nazwę?bigosm pisze: ↑śr lip 23, 2025 2:52 pm Czyli w sytuacjach kryzysowych posiadanie iphonów jest ogromnym minusem- nie odblokujemy i nic nam nie zrobisz. Nawet gdyby jego odblokowanie mogło się przyczynić do rozwikłania śmierci konkretnej osoby. Ogromy minus.
Swoją drogą to w reportażu ojciec lub matka wspomnieli , że ten cały Maldonado wymienił się z Olą by ją obserwować na insta, ale do Oli nic nie trzeba wysyłać bo konto ma do dziś publiczne...
szukam i mi się nie wyświetla
Też to widzę. Matka sama nawet przerabia i wstawia takie podkręcone zdjęcia córki do Internetu. Po co? Żeby podtrzymać teorię o porwaniu przez bogacza, który sobie ją upatrzył na ulicy, bo była taka piękna? Nie wiem.Manka2 pisze: ↑czw lip 24, 2025 8:06 am Widać, że matka była i nadal jest mocno zafascynowana urodą swojej córki. Temat „moja piękna córka” przewija się w wielu postach. Sporo tam wrzutek, na których Ola wdzięczy się do kamerki, robi dziubki itd. Patrzenie na to budzi moje zażenowanie (to chyba najlepsze słowo).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ona nawet na swoim nagrobku ma przerobione zdjęcie...
A zdj w podkaście u Herring, przerobione do granic możliwości.. nie wiem czy rodzina dała takie zdj czy to Olga przerobiła.
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
Nie jest potwierdzone i poparte faktami tak naprawdę. Przynajmniej w materiale nie ma jako takich dowodów. To raczej teoria rodziny bazująca na tym, co ktoś powiedział, co gdzieś usłyszeli, co im się wydaje.
-
pani_amnezja
- RealDiamond
- Posty: 755
- Rejestracja: pn lut 03, 2025 7:30 pm
Ja na nich wieszać psów nie będę, przeżyli tragedię, cierpią, stracili dziecko. Każdy radzi sobie ze strata i tragedia inaczej, czasami bardziej rozsądnie, czasami bardziej absurdalnie. Jeśli chodzi o ich teorie nie dziwię się, że chwytają się wszystkiego, by zrozumieć co się stało, choć na pewno większy sens miałoby zatrudnienie prawnika czy detektywa w Stanach niż szukanie po omacku...