iwona wieczorek
Moderator: verysweetcherryRe: iwona wieczorek
Ja myślę że oni sobie po prostu poukładali w głowie, że to nieszczęśliwy wypadek i tyle. Plus znali Iwonę bardzo dobrze i wiedzieli jak się zachowuje, jak traktuje ludzi i ogólnie jaka jest i widocznie pasowała do tego towarzystwa. Z jakiegoś powodu uważają że jej życie nie jest ważniejsze niż zycie sprawcy i innych ewentualnie zamieszanych osób, które znają. Nie wiem, nie mnie oceniać ich zachowanie i motywy. Dziwi mnie jedynie postawa jej matki i te z każdym rokiem coraz bardziej łzawe wywiady.
Pytanie czy ona w ogóle miała czas w tym wychowaniu uczestniczyć. Raczej skupiona tylko na sobie jest i była.celciczek pisze: ↑wt lip 15, 2025 12:35 pm Ja tego nie rozumiem. Kobiecie zaginęła córka. Oficjalnie przecież nie wiadomo co się stało, a matka wybacza sprawcy. patrząc na jej zachowanie ona zyje nie tak, jakby nic się nie stało, ale jakby córki nigdy nie miała i to jest najbardziej przerażające. Pamiętam, jak w pewnym momencie w mediach było głośno, że ona w ogóle nie płakała po zaginięciu Iwony i potem wyszedł dokument na netflixie o Iwonie i bęc. Mamusia płacze. Ja w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy dla matki nie jest tak wygodnie? Iwo na miała trudny charakter i w życiu nie uwierzę, że miała z matką taką słodką relację, jak to mamusia opisuje. jestem pewna, że Iwona sprawiała jej problemy i pewnie gdyby to się nie stało to sprawiałaby dalej. Iwona jednak zaginęła, a matka może grać role zmartwionej matki. Problem z głowy, nie?
Ja wiem, że to co teraz napisałam to daleko idące stwierdzenia i mogą być krzywdzące, ale moim zdaniem matka sama sobie zapracowała na to, że ludzie w ten, a nie inny sposób o tym myślą.
Jak widze jak np. rodzice Krzysia Dymińskiego wciąż szukają syna to aż budzi w człowieku emocje i żal, że coś takiego ich spotkało. A matka Iwony? Po prostu nie i to od samego początku.
Bardzo mocno zwracano uwagę na to, że ona nie płakała i chyba to zauważyła i wzięła do siebie. Ogólnie mam wrażenie, że ona bardzo dba o opinię o sobie.Mnka8 pisze: ↑wt lip 15, 2025 1:57 pm Ja myślę że oni sobie po prostu poukładali w głowie, że to nieszczęśliwy wypadek i tyle. Plus znali Iwonę bardzo dobrze i wiedzieli jak się zachowuje, jak traktuje ludzi i ogólnie jaka jest i widocznie pasowała do tego towarzystwa. Z jakiegoś powodu uważają że jej życie nie jest ważniejsze niż zycie sprawcy i innych ewentualnie zamieszanych osób, które znają. Nie wiem, nie mnie oceniać ich zachowanie i motywy. Dziwi mnie jedynie postawa jej matki i te z każdym rokiem coraz bardziej łzawe wywiady.
-
ja_czytam_komentarze
- BlondDoczep
- Posty: 131
- Rejestracja: śr sty 08, 2025 7:55 pm
Już w kilku podcastach ktoś mówi że ojejzu czemu Ona sejmie zdecydowała iść na pieszo z Sopotu do Gdańska.
Jako osoba która mieszkała prawie w tym samym miejscu, muszę powiedzieć, że nie wyobrażam sobie, żeby miała zrobić inaczej.
Droga jest ładnie oświetlona i idzie się bardzo łatwo bez żadnego zastanawiania się gdzie iść.
Kolejna sprawa, że zawsze ktoś jest na tej drodze więc jest raźniej
Jako osoba która mieszkała prawie w tym samym miejscu, muszę powiedzieć, że nie wyobrażam sobie, żeby miała zrobić inaczej.
Droga jest ładnie oświetlona i idzie się bardzo łatwo bez żadnego zastanawiania się gdzie iść.
Kolejna sprawa, że zawsze ktoś jest na tej drodze więc jest raźniej
-
ja_czytam_komentarze
- BlondDoczep
- Posty: 131
- Rejestracja: śr sty 08, 2025 7:55 pm
Czy naprawdę ta matka byłaby taka perfidna żeby zostawić sobie buty po zabiciu młodej?
- Zapiski _z_Toskanii
- Ciastko
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 03, 2025 3:33 am
Mama Iwony Wieczorek, jak na moje oko, to jest dziwna osoba. Bardzo zimna i zachowawcza. Dba o swój wizerunek. Każda jej wypowiedź jest taka beznamiętna. Nie wiem.... może jest takim typem człowieka....
No ale, ja bym oszalała, gdyby mi dziecko zaginęło.
Taki Pan Lech Wójtowicz, ileż w nim emocji i determinacji po tylu latach od zaginięcia jego Robusia.
Ojciec Krzysia Dymińskiego przeczesuje Wisłę, na stronie o Krzysiu wciąż posty, komunikaty.
A mama Iwony?
Czy ona prowadzi jakąś stronę? Szuka? Podsyca pamięć o córce?
Ja nie zauważyłam takich działań z jej strony.
Trudno oceniać więź matki z dzieckiem, jeśli się nie było blisko, natomiast zupełnie subiektywnie teraz napiszę, że ta więź Iwony z mamą, chyba nie była taka mocna.
W ogóle....te pozostałe dzieci, czy tam dziecko pani Kindy -Wieczorek vel Główczyńskiej, które z nią nie mieszkało....to też jest dziwne. I pewnie też z nią więzi mocnej nie ma.
Taki zimny chów chyba stosowała Pani Mama Iwony.
Wybaczenie mordercy też bardzo wymowne.
Może to miało być takie czysto telewizyjne wyznanie obliczone na efekt. Ale efekt niestety wyszedł delikatnie mówiąc niesmaczny.
I czy Patryk G. jest winien?
Jakiś dziwny niepokój czuję, myśląc o nim w kontekście Iwony.
Im dłużej trwa ta sprawa, tym bardziej obstawiam, że tajemnica tkwi w tym trójkącie: matka, córka, kuzyn.
No ale, ja bym oszalała, gdyby mi dziecko zaginęło.
Taki Pan Lech Wójtowicz, ileż w nim emocji i determinacji po tylu latach od zaginięcia jego Robusia.
Ojciec Krzysia Dymińskiego przeczesuje Wisłę, na stronie o Krzysiu wciąż posty, komunikaty.
A mama Iwony?
Czy ona prowadzi jakąś stronę? Szuka? Podsyca pamięć o córce?
Ja nie zauważyłam takich działań z jej strony.
Trudno oceniać więź matki z dzieckiem, jeśli się nie było blisko, natomiast zupełnie subiektywnie teraz napiszę, że ta więź Iwony z mamą, chyba nie była taka mocna.
W ogóle....te pozostałe dzieci, czy tam dziecko pani Kindy -Wieczorek vel Główczyńskiej, które z nią nie mieszkało....to też jest dziwne. I pewnie też z nią więzi mocnej nie ma.
Taki zimny chów chyba stosowała Pani Mama Iwony.
Wybaczenie mordercy też bardzo wymowne.
Może to miało być takie czysto telewizyjne wyznanie obliczone na efekt. Ale efekt niestety wyszedł delikatnie mówiąc niesmaczny.
I czy Patryk G. jest winien?
Jakiś dziwny niepokój czuję, myśląc o nim w kontekście Iwony.
Im dłużej trwa ta sprawa, tym bardziej obstawiam, że tajemnica tkwi w tym trójkącie: matka, córka, kuzyn.
- Zapiski _z_Toskanii
- Ciastko
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 03, 2025 3:33 am
Nie sądzę.ja_czytam_komentarze pisze: ↑wt lip 15, 2025 10:58 pm Czy naprawdę ta matka byłaby taka perfidna żeby zostawić sobie buty po zabiciu młodej?
Podobno kupiła drugą parę. I tutaj nasuwa się pytanie.
Czy po zaginięciu dziecka normalny człowiek dba o to, żeby kupić sobie buty identyczne z tymi utraconymi???
Czy raczej biega w adidasach i szuka dziecka.
Ja bym nie miała głowy do butów.
Zapiski _z_Toskanii pisze: ↑śr lip 16, 2025 12:31 am Mama Iwony Wieczorek, jak na moje oko, to jest dziwna osoba. Bardzo zimna i zachowawcza. Dba o swój wizerunek. Każda jej wypowiedź jest taka beznamiętna. Nie wiem.... może jest takim typem człowieka....
No ale, ja bym oszalała, gdyby mi dziecko zaginęło.
Taki Pan Lech Wójtowicz, ileż w nim emocji i determinacji po tylu latach od zaginięcia jego Robusia.
Ojciec Krzysia Dymińskiego przeczesuje Wisłę, na stronie o Krzysiu wciąż posty, komunikaty.
A mama Iwony?
Czy ona prowadzi jakąś stronę? Szuka? Podsyca pamięć o córce?
Ja nie zauważyłam takich działań z jej strony.
Trudno oceniać więź matki z dzieckiem, jeśli się nie było blisko, natomiast zupełnie subiektywnie teraz napiszę, że ta więź Iwony z mamą, chyba nie była taka mocna.
W ogóle....te pozostałe dzieci, czy tam dziecko pani Kindy -Wieczorek vel Główczyńskiej, które z nią nie mieszkało....to też jest dziwne. I pewnie też z nią więzi mocnej nie ma.
Taki zimny chów chyba stosowała Pani Mama Iwony.
Wybaczenie mordercy też bardzo wymowne.
Może to miało być takie czysto telewizyjne wyznanie obliczone na efekt. Ale efekt niestety wyszedł delikatnie mówiąc niesmaczny.
I czy Patryk G. jest winien?
Jakiś dziwny niepokój czuję, myśląc o nim w kontekście Iwony.
Im dłużej trwa ta sprawa, tym bardziej obstawiam, że tajemnica tkwi w tym trójkącie: matka, córka, kuzyn.
W tej rodzinie wiele spraw jest dziwnych, choćby zmiana danych osobowych. Iwona nazywała się kiedyś Edyta Wieczerzak, a matka Ewa Szymańska - Wieczerzak. Co prawda do zmiany danych doszło wiele lat przed zaginięciem Iwony, ale kto wie, czy jednak nie miało to ze sobą jakiegoś związku. Ot tak nikt nie zmienia imion i nazwisk. Może kogoś się bali, obawiali, a Iwona dla swojego bezpieczeństwa musiała zniknąć i jednak żyje, tylko ukrywa się, a matka jest zastraszona i musi udawać że wierzy w śmierć Iwony, stąd ta jej usilna obrona Patryka (bo nie chce by on był niesłusznie osądzany) i rzekome pogodzenie się z jej śmiercią by wszyscy już przestali drążyć...
- Zapiski _z_Toskanii
- Ciastko
- Posty: 9
- Rejestracja: czw lip 03, 2025 3:33 am
Podobno miało to na celu ukrycie Iwony przed rodziną jej ojca, a ściślej mówiąc babką.Leptir pisze: ↑śr lip 16, 2025 12:53 am W tej rodzinie wiele spraw jest dziwnych, choćby zmiana danych osobowych. Iwona nazywała się kiedyś Edyta Wieczerzak, a matka Ewa Szymańska - Wieczerzak. Co prawda do zmiany danych doszło wiele lat przed zaginięciem Iwony, ale kto wie, czy jednak nie miało to ze sobą jakiegoś związku. Ot tak nikt nie zmienia imion i nazwisk. Może kogoś się bali, obawiali, a Iwona dla swojego bezpieczeństwa musiała zniknąć i jednak żyje, tylko ukrywa się, a matka jest zastraszona i musi udawać że wierzy w śmierć Iwony, stąd ta jej usilna obrona Patryka (bo nie chce by on był niesłusznie osądzany) i rzekome pogodzenie się z jej śmiercią by wszyscy już przestali drążyć...
Ja obstawiam jednak zbrodnię z powodów jakichś osobistych miłości, miłostek, zdrad i namiętnością.
No właśnie - PODOBNO, bo pewności też nie ma.Zapiski _z_Toskanii pisze: ↑śr lip 16, 2025 1:08 am Podobno miało to na celu ukrycie Iwony przed rodziną jej ojca, a ściślej mówiąc babką.
Ja obstawiam jednak zbrodnię z powodów jakichś osobistych miłości, miłostek, zdrad i namiętnością.
Jednak ja obstaję przy wątku miłosnym na linii Iwona - kuzyn, bo tam akurat jest sporo podejrzanych, udokumentowanych przez policję dowodów (bilingi Patryka, jego niespójne zeznania, itp.)
Pewnie, że to żadna zbrodnia doskonała. W ogóle dziwi mnie po przeczytaniu tej książki, że ta sprawa stała się tak znana. To tylko świadczy o tym, jak mylny obraz przekazały media. Bo generalnie, gdy ktoś obraca się wsród kryminalistów, to nie jest to aż tak dziwne, gdy przydarzy mu się w końcu coś złego.plotki3030 pisze: ↑wt lip 15, 2025 8:00 am Szostak też sugerował że Kasia coś wie, bo doznała obszernej amnezji. Kumplowala się z Iwona, była z nią tydzień przed zaginięciem gdy ja pobili i twierdziła że NIE PAMIĘTA kto ją uderzyl i nie pamięta kto tam był.
Z obecnych opisów wynika że ich środowisko jest strasznie szemrane i tak jak napisala dziewczyna wyżej nie byli to roześmiani maturzyści. Nie wiem co wsrod takich ludzi robi 19latka ale wcale nie dziwi że ktoś mógł jej zrobić krzywdę w kłótni i pozbyc ciała bo miał kontakty.
Dziwi tylko ta matka i te jej teksty o wybaczeniu choć teoretycznie nie wiadomo co się stało. Odrzucanie pomocy np Szostaka a spoufalanie się z Rutkowskim. Bronienie Patryka gdzie to on najwięcej mataczyl i nawet nie pomogal szukać Iwony po zaginięciu.
To żadna zbrodnia doskonała tylko skorumpowane ciemne towarzystwo. Pewnie wszyscy co mają wiedzę są zastraszeni i milczą. Ale jak z taką wiedzą układać sobie życie, rodzic dzieci i spać spokojnie? Mam na myśli Adrie, Kasię, matkę... Dziewczyny przez tyle lat nawet nie przyznały o co się pokłócili, dzień wcześniej. Jak można czegoś takiego nie pamiętać?
Ale to chyba dlatego, że wcześniej w Polsce było kilka przypadków morderstw maturzystów, którzy naprawę wyróżniali się pozytywnie i zginęli tylko dlatego, że na ich drodze stanął przypadkiem ktoś zły, jak np Daria Reluga, która zdała maturę najlepiej w całym Gdańsku.
Ale to, to zupełnie nie ten przypadek. Iwona w towarzystwie podejrzanych ludzi przebywała od gimnazjum, czyli kiedy miała z 15 lat.
To tym bardziej dziwi matka i jej potrzeba pokazania się. Lepsze wrażenie by zrobiła jakby wydała krótkie oświadczenie jakieś że to już ponad jej siły i że wierzy w prace policji i tyle. Przez te jej wywiady ludzie nabierają jeszcze większych podejrzeń niż mieli do tej pory, już nie wspomnę jak niedźwiedzią przysługę robi temu Patrykowi . Zmiana danych personalnych w sumie też jest ciekawa, to może specjalnie wzięła takie same imiona dla obu, bo łatwiej zapamiętać 
- jiggly1puff
- PsychoFanka
- Posty: 90
- Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am
czytałam wywiad z autorami książki, mówią, że nie opublikowali w niej wszystkiego, co odkryli, tylko przekazali śledczym. Ciekawe, co to za wiedza i co oni z nią zrobią.
Czy ktoś kojarzy, jakie jest źródło tej historii o identycznych butach, które matka Iwony podobno sobie kupiła po zaginięciu córki, rzekomo po to, by pokazywać wszystkim, jakie dokładnie to były buty? Czy to jest internetowa plotka, czy może ona to sama mówiła w jakimś wywiadzie lub może było to w jakiejś publikacji?
Szostak według relacji żony tuż przed śmiercią na Covid mówił "Już wiem wszystko, to przez te buty".
Szostak według relacji żony tuż przed śmiercią na Covid mówił "Już wiem wszystko, to przez te buty".
- jiggly1puff
- PsychoFanka
- Posty: 90
- Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am
ja właśnie liczyłam, że ten wątek wyjaśni się w najnowszej książce, ale niestety nie.zzz pisze: ↑śr lip 16, 2025 8:10 am Czy ktoś kojarzy, jakie jest źródło tej historii o identycznych butach, które matka Iwony podobno sobie kupiła po zaginięciu córki, rzekomo po to, by pokazywać wszystkim, jakie dokładnie to były buty? Czy to jest internetowa plotka, czy może ona to sama mówiła w jakimś wywiadzie lub może było to w jakiejś publikacji?
Szostak według relacji żony tuż przed śmiercią na Covid mówił "Już wiem wszystko, to przez te buty".
za chatem gpt: "Nie udało się znaleźć żadnego wiarygodnego źródła oficjalnego — żadna prasa mainstreamowa, śledztwo ani wypowiedź policji nie potwierdza, że mama Iwony Wieczorek kupiła takie same buty jak córka. Wątki takie pojawiają się jedynie w internetowych spekulacjach i plotkach:
Na Hejto–forum pojawił się post użytkownika „DR_PSYCHO”, który twierdził, że matka po zaginięciu Iwony miała dokładnie te same granatowe buty, które rzekomo należały do Iwony; miała je zamówić „takie same” jako nowe – bez dowodu na to
W podobnym tonie wypowiadali się użytkownicy z Wykopu – jeden z nich napisał, że „Szostak twierdził, że widział je w mieszkaniu matki, natomiast sama Iwona senior przyznała, że sobie kupiła ‘takie same’”
Również w komentarzach Pudelka pojawiła się sugestia: “kilka dni po zaginięciu matka na konferencji miała na stopach dokładnie te buty”
Jednak wszystkie te informacje pochodzą z anonimowych wpisów internautów — nie są poparte dokumentami, dowodami ani oficjalnymi oświadczeniami. Nie ma żadnego potwierdzenia, że buty zostały przebadane — choć niektórzy sugerowali możliwość analizy biologicznej ."
Weszłam na ten wpis https://www.hejto.pl/wpis/prosze-przyjr ... hatgpt.com i wygląda to już całkiem dziwnie, skąd info o plamie krwi na parkingu?
Widział ktoś kiedyś zdjęcia z tej konferencji, gdzie rzekomo miała te buty? Albo ona sama gdzieś się wypowiedziała?
Mama Iwony odtwarzała stroj Iwony z nocy zaginięcia, wpisz w Google grafikę mama Iwony wieczorek spacer, będą zdjęcia. Może to o to chodzi. Jeżeli dobrze pamiętam- Iwona zabrała mamie na te imprezę jej nowe buty? To nie byłoby trudno odkupić identyczne a taak jak wyżej napisałam mama Iwony odtwarzała trasę + stroj Iwonyjiggly1puff pisze: ↑śr lip 16, 2025 9:05 am ja właśnie liczyłam, że ten wątek wyjaśni się w najnowszej książce, ale niestety nie.
za chatem gpt: "Nie udało się znaleźć żadnego wiarygodnego źródła oficjalnego — żadna prasa mainstreamowa, śledztwo ani wypowiedź policji nie potwierdza, że mama Iwony Wieczorek kupiła takie same buty jak córka. Wątki takie pojawiają się jedynie w internetowych spekulacjach i plotkach:
Na Hejto–forum pojawił się post użytkownika „DR_PSYCHO”, który twierdził, że matka po zaginięciu Iwony miała dokładnie te same granatowe buty, które rzekomo należały do Iwony; miała je zamówić „takie same” jako nowe – bez dowodu na to
W podobnym tonie wypowiadali się użytkownicy z Wykopu – jeden z nich napisał, że „Szostak twierdził, że widział je w mieszkaniu matki, natomiast sama Iwona senior przyznała, że sobie kupiła ‘takie same’”
Również w komentarzach Pudelka pojawiła się sugestia: “kilka dni po zaginięciu matka na konferencji miała na stopach dokładnie te buty”
Jednak wszystkie te informacje pochodzą z anonimowych wpisów internautów — nie są poparte dokumentami, dowodami ani oficjalnymi oświadczeniami. Nie ma żadnego potwierdzenia, że buty zostały przebadane — choć niektórzy sugerowali możliwość analizy biologicznej ."
Weszłam na ten wpis https://www.hejto.pl/wpis/prosze-przyjr ... hatgpt.com i wygląda to już całkiem dziwnie, skąd info o plamie krwi na parkingu?
Widział ktoś kiedyś zdjęcia z tej konferencji, gdzie rzekomo miała te buty? Albo ona sama gdzieś się wypowiedziała?
- jiggly1puff
- PsychoFanka
- Posty: 90
- Rejestracja: wt lut 18, 2025 11:24 am
z tego co widać, to chyba miała inne buty podczas odtwarzania tej trasy.abece pisze: ↑śr lip 16, 2025 9:44 am Mama Iwony odtwarzała stroj Iwony z nocy zaginięcia, wpisz w Google grafikę mama Iwony wieczorek spacer, będą zdjęcia. Może to o to chodzi. Jeżeli dobrze pamiętam- Iwona zabrała mamie na te imprezę jej nowe buty? To nie byłoby trudno odkupić identyczne a taak jak wyżej napisałam mama Iwony odtwarzała trasę + stroj Iwony
tu ciekawe wyjaśnienie
https://www.tiktok.com/@iwona.wieczorek ... 0452495649
-
ja_czytam_komentarze
- BlondDoczep
- Posty: 131
- Rejestracja: śr sty 08, 2025 7:55 pm
Kto normalny zajmowałby się jakimiś butami gdy jej córka rzekomo zaginęła.abece pisze: ↑śr lip 16, 2025 9:44 am Mama Iwony odtwarzała stroj Iwony z nocy zaginięcia, wpisz w Google grafikę mama Iwony wieczorek spacer, będą zdjęcia. Może to o to chodzi. Jeżeli dobrze pamiętam- Iwona zabrała mamie na te imprezę jej nowe buty? To nie byłoby trudno odkupić identyczne a taak jak wyżej napisałam mama Iwony odtwarzała trasę + stroj Iwony
Też mnie ten temat zastanawiał, bo w komentarzach pod filmami ludzie często pisali/piszą, że po zaginięciu Iwony, u matki w domu były te buty. Na pytanie skąd w ogóle ta wiedza, ludzie odpisują, że z książki, którą napisał Szostak. Podobno widział te buty u matki w domu. Czyli bazujemy TYLKO niestety na tym, co twierdził Szostak. Równie dobrze mógł widzieć inne, podobne buty i dorobił sobie do tego historię. Nie jest to zatem żadna oficjalna informacja, którą przekazała np. w wywiadzie matka. Ona jedyne co powiedziała o butach - pamiętam jak słyszałam lata temu w jakimś wywiadzie, coś w stylu: "Iwona wzięła moje buty, o co byłam na nią zła". I to chyba jedynie tyle padło z ust matki Iwony co dotyczyło butów, przynajmniej publicznie.zzz pisze: ↑śr lip 16, 2025 8:10 am Czy ktoś kojarzy, jakie jest źródło tej historii o identycznych butach, które matka Iwony podobno sobie kupiła po zaginięciu córki, rzekomo po to, by pokazywać wszystkim, jakie dokładnie to były buty? Czy to jest internetowa plotka, czy może ona to sama mówiła w jakimś wywiadzie lub może było to w jakiejś publikacji?
Szostak według relacji żony tuż przed śmiercią na Covid mówił "Już wiem wszystko, to przez te buty".
Źródła mówią, że pod takimi danymi zapisana była do przedszkola, ale dokumenty były sfałszowane. Nie nazywały się tak oficjalnie, ukrywała się przed teściami. Bo w końcu dziadkowie od strony taty też się nazywają Wieczorek.Leptir pisze: ↑śr lip 16, 2025 12:53 am W tej rodzinie wiele spraw jest dziwnych, choćby zmiana danych osobowych. Iwona nazywała się kiedyś Edyta Wieczerzak, a matka Ewa Szymańska - Wieczerzak. Co prawda do zmiany danych doszło wiele lat przed zaginięciem Iwony, ale kto wie, czy jednak nie miało to ze sobą jakiegoś związku. Ot tak nikt nie zmienia imion i nazwisk. Może kogoś się bali, obawiali, a Iwona dla swojego bezpieczeństwa musiała zniknąć i jednak żyje, tylko ukrywa się, a matka jest zastraszona i musi udawać że wierzy w śmierć Iwony, stąd ta jej usilna obrona Patryka (bo nie chce by on był niesłusznie osądzany) i rzekome pogodzenie się z jej śmiercią by wszyscy już przestali drążyć...
-
ja_czytam_komentarze
- BlondDoczep
- Posty: 131
- Rejestracja: śr sty 08, 2025 7:55 pm
Bardziej ufam mu niż matce która robi wszystko żeby nie znaleźć swojego dzieckaLeptir pisze: ↑śr lip 16, 2025 2:51 pm Też mnie ten temat zastanawiał, bo w komentarzach pod filmami ludzie często pisali/piszą, że po zaginięciu Iwony, u matki w domu były te buty. Na pytanie skąd w ogóle ta wiedza, ludzie odpisują, że z książki, którą napisał Szostak. Podobno widział te buty u matki w domu. Czyli bazujemy TYLKO niestety na tym, co twierdził Szostak. Równie dobrze mógł widzieć inne, podobne buty i dorobił sobie do tego historię. Nie jest to zatem żadna oficjalna informacja, którą przekazała np. w wywiadzie matka. Ona jedyne co powiedziała o butach - pamiętam jak słyszałam lata temu w jakimś wywiadzie, coś w stylu: "Iwona wzięła moje buty, o co byłam na nią zła". I to chyba jedynie tyle padło z ust matki Iwony co dotyczyło butów, przynajmniej publicznie.
A propos nazwiska Wieczerzak, jest też hipoteza, że matka mogła mieć związek z Grzegorzem Wieczerzakiem, znanym niegdyś z największej afery gospodarczej w III RP - były prezes PZU, oskarżony o gigantyczne wyłudzenia podatkowe, miał powiązania z politykami, światem przestępczym, a także z ludźmi, którzy W RAZIE POTRZEBY POTRAFILI ZNIKNĄĆ.
https://www.youtube.com/watch?v=l1R5aZmUCHI
No ale to jest wymyślone nazwisko, nigdy się tak nie nazywałaLeptir pisze: ↑śr lip 16, 2025 3:18 pm A propos nazwiska Wieczerzak, jest też hipoteza, że matka mogła mieć związek z Grzegorzem Wieczerzakiem, znanym niegdyś z największej afery gospodarczej w III RP - były prezes PZU, oskarżony o gigantyczne wyłudzenia podatkowe, miał powiązania z politykami, światem przestępczym, a także z ludźmi, którzy W RAZIE POTRZEBY POTRAFILI ZNIKNĄĆ.
https://www.youtube.com/watch?v=l1R5aZmUCHI
Ok, rozumiem, bo jak napisałaś, dziadkowie od strony taty nosili nazwisko Wieczorek. Zatem wymyślone nazwisko Wieczerzak, to akurat przypadek, ale trzeba przyznać, że wyobraźnia działa, skoro gość o tym nazwisku jak wspomniałam miał wtedy ogromne problemy związane z kasą, a Iwony mama pracowała jako referent ekonomiczny. Ale widocznie to po prostu zbieg okoliczności.