Tajemnicze zaginięcia
Moderator: verysweetcherryRe: Tajemnicze zaginięcia
Jest jeszcze sprawa Wiktorii Majchrzak i jej matki. Wyszły z domu i przepadły jesienią 2013. W tle jakieś szemrane biznesy, cudowny piec i firma z nagrobkami. Miały podobno oszukiwać klientów. Panie z Wrocławia
Kiedy się tak jak on spędza za dużo czasu w biurach albo przed ekranami komputerów to wystarczy byle jaka wycieczka i można się po prostu zgubić, zabłądzić, bitcoin to jest przecież bezpieczna waluta obsługiwana przez kulturalnych panów w dresach odświętnych :3
- kiciakociaaa2137
- BlondDoczep
- Posty: 141
- Rejestracja: śr paź 30, 2024 1:52 pm
Robert Wójtowicz (Kraków, 1995). Niby wiadomo, co się stało, ale gdzieś tam jest ziarnko niepewności, że jednak może scenariusz był inny. Bardzo szkoda mi jego taty, nadal walczy o prawdę 
Dominika Paćkowska (Płock, 2017). Chyba nikt tu o niej nie wspominał. Zostawiła rzeczy osobiste w domu i poszła do kościoła (był Wielki Piątek). Kamera zarejestrowała ją idącą przez most, urządzenie działało w trybie obrotowym, w związku z czym złapało tylko moment, kiedy idzie mostem, ale po chwili już jej na nim nie było. Na podstawie jej wyszukiwań w google śledczy przyjęli hipotezę, że mogło to być samob*.
Wanda Szeptun (Jezioro Nyskie, 2009). Nie mieści mi się w głowie, jak od tak po prostu można się rozpłynąć w powietrzu. Pojawiały się teorie, że to znajomi, z którymi biwakowała, zrobili jej krzywdę, ale dzień po zaginięciu była widziana przez dwie osoby w pobliskiej wsi. Świadkowie opisali jej ubiór, który pokrywał się z tym, w co była ubrana w dniu zaginięcia.
Kazimiera Zaręba (Wilno, 2012). Strasznie przykra sprawa. Nie potrafię przyjąć żadnej hipotezy, co potencjalnie mogłoby się tam wydarzyć, w tej sprawie moim zdaniem nic się nie klei...
Dominika Paćkowska (Płock, 2017). Chyba nikt tu o niej nie wspominał. Zostawiła rzeczy osobiste w domu i poszła do kościoła (był Wielki Piątek). Kamera zarejestrowała ją idącą przez most, urządzenie działało w trybie obrotowym, w związku z czym złapało tylko moment, kiedy idzie mostem, ale po chwili już jej na nim nie było. Na podstawie jej wyszukiwań w google śledczy przyjęli hipotezę, że mogło to być samob*.
Wanda Szeptun (Jezioro Nyskie, 2009). Nie mieści mi się w głowie, jak od tak po prostu można się rozpłynąć w powietrzu. Pojawiały się teorie, że to znajomi, z którymi biwakowała, zrobili jej krzywdę, ale dzień po zaginięciu była widziana przez dwie osoby w pobliskiej wsi. Świadkowie opisali jej ubiór, który pokrywał się z tym, w co była ubrana w dniu zaginięcia.
Kazimiera Zaręba (Wilno, 2012). Strasznie przykra sprawa. Nie potrafię przyjąć żadnej hipotezy, co potencjalnie mogłoby się tam wydarzyć, w tej sprawie moim zdaniem nic się nie klei...
𝘭𝘪𝘷𝘦, 𝘭𝘢𝘶𝘨𝘩, 𝘭𝘰𝘣𝘰𝘵𝘰𝘮𝘺