Tak rzeczywiście. To było dziwne i czemu Ola (prowadząca) nie zapytała, czy nie chcieli oddać go w Polsce. Czy nikt im z młodszego pokolenia nie zasugerował.berry blast pisze: ↑czw lip 10, 2025 4:00 pm no ja padnę z tych jej starych, oni wysłali DHLem Olki telefon do Miami, bo był zablokowany a tam są takie "systemy programy że mogą odblokować"przecież to byle haker osiedlowy może się dostać do takiego telefonu
![]()
Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Moderator: verysweetcherryRe: Ola Łęczycka - śmierć w podróży poślubnej
Ja jeszcze nie obejrzałam całych "śladów", ale po tym co piszecie, to tam nic nowego nie ma. Obejrzałam jakąś połowę materiału i mam taką refleksję, że komentarze były czytane, bo ustosunkowują się do krytycznych głosów ludzi w tym temacie, wg mnie dość nieporadnie i nieprzekonująco.
Znaczy zastanawiające jest to czemu ten pierwszy policjant co prowadził śledztwo tam w Miami w rozmowie (która jest nagrana) twierdził ze ona nie miała żadnych obrażeń. A potem jednak na tych fotkach okazało się ze była zmasakrowana.
Niestety, to jest ojciec, więc uczucia zawszę wezmą górę nad wiedzą, nawet jeśli miałby ją olbrzymią, więc ciężko brać jego ocenę sytuacji za pewnik. To, że amerykańska policja olała sprawę - wiadomo, ale tu stawiałabym na rutynę i jedną sprawę z setek, jakimi się zajmują, a nie celowe zacieranie śladów. A ich luźne podejście do tematu, choć całkowicie pozbawione szacunku, może być kolejnym argumentem za tym, że ta sprawa się niczym nie wyróżniała.KaroQui pisze: ↑czw lip 10, 2025 3:56 pm Nowe fakty są chyba takie że ma ogromnego siniaka z lewej strony brzucha jakby ktoś ją kopnął. Oraz rozerwaną wątrobę a to z drugiej strony brzucha. Ojciec policjant mówił że to jakie ma obrażenia a co jest opisane z sekcji zwłok to za mało.
Zdjęcie Dawida było tylko stop, gdzie ponoć wyglądał jakby miał ślady po użyciu paralizatora (słowa ojca policjanta) reszta ciała była zasłonięta i więcej zdjęć nie robiono.
Siniaka mogła sobie zrobić dosłownie spadając ze schodów, zahaczając o latarnię, szafkę, czy cokolwiek innego. To, czego tutaj brakuje, to prawdziwie niezależnego eksperta, który chłodnym okiem spojrzy na wszystko i wyda opinię, chociaż, czy to uspokoi rodzinę? Wiadomo, że nie, nie przy takim nakręcaniu tematu przez dziennikarzynę, bo oni już swoją wersję mają, i nie szukają prawdy, tylko kogoś, kto potwierdzi ich wersję.
Wszystko może działać z opóźnieniem, a joint to już szczególnie - przez pierwsze 15-30 minut było super, a później się zaczęło. Fentanyl podobno kopie od razu, ale nie mam pewności, jak to jest, jeśli jest z czymś zmieszany + dochodzi tolerancja na substancje, która też dla każdego jest inna i raczej niemierzalna.KaroQui pisze: ↑czw lip 10, 2025 3:56 pm Ja jestem ciekawa jeśli wzięli jednak coś przed odlotem (nie wieszcząc jak długo to będzie działać a było południe i 7h przed odlotem) to czy to była jakaś mocna kreska czy nasaczony joint?
A jeśli joint to czy może działać z takim opóźnieniem że najpierw wypaliła totalnie całego, mąż wziął co innego i dopiero po jakimś czasie obojgu zaczęło odwalać, że ponabijali sobie siniaki?
i taka mamy policję w pl jesli jej ojciec jest rzeczywiście policjantem to uchowaj Bożeberry blast pisze: ↑czw lip 10, 2025 4:00 pm no ja padnę z tych jej starych, oni wysłali DHLem Olki telefon do Miami, bo był zablokowany a tam są takie "systemy programy że mogą odblokować"przecież to byle haker osiedlowy może się dostać do takiego telefonu
![]()
Wypili 2 drinki i tak się zbierali, że wyszli stamtąd po 7 rano, a do hotelu dotarli o 8? Nawet jeśli w tej knajpie wypili tylko 2 drinki, to raczej nie było to jedyne, co zażyli, by mieć siłę tak długo imprezować.Enyo pisze: ↑czw lip 10, 2025 3:31 pm Serio, wzięłabyś coś ostatniego dnia w podróży? Jak już wiesz, że wieczorem masz samolot? Zresztą bliscy mówią o tym, że lubiła imprezować i się bawić, a nawet zajarać blanta. Dzień wcześniej byli na imprezie i mąż mówił, że wypili po 2 drinki i się zbierali. I rozumiem, że przypadek, że 2 lata później wchodzi FBI do tego hotelu i zamyka go?
Ten klub „mango’s miami” nie jest zamknięty. Normalnie działa. Ma stronę, insta zaktualizowany dzień temu itp.Enyo pisze: ↑czw lip 10, 2025 3:31 pm Serio, wzięłabyś coś ostatniego dnia w podróży? Jak już wiesz, że wieczorem masz samolot? Zresztą bliscy mówią o tym, że lubiła imprezować i się bawić, a nawet zajarać blanta. Dzień wcześniej byli na imprezie i mąż mówił, że wypili po 2 drinki i się zbierali. I rozumiem, że przypadek, że 2 lata później wchodzi FBI do tego hotelu i zamyka go?
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
zauważcie że na tych zdjęciach obrażeń Oli widać jej dłoń i jest tam francuski manicure, a na ostatnim zdjęciu czyli tym z kawką które zrobił Dawid Ola nie ma takich paznokci
-
MalaCzarna
- Milion subskrypcji
- Posty: 4445
- Rejestracja: śr cze 23, 2021 12:03 pm
Znaczy mi ten mąż też trochę nie pasuje. Jak pisali jak bardzo ma poważne obrażenia to myślałam ze facet ma jakies trwałe uszkodzenia neurologiczne, problemy z mowa. Jak go zobaczyłam w materiale to w sumie normalny zdrowy na 1 rzut oka facet. I właśnie dziwne jest to ze dopiero w październiku sobie o niej przypominał i po prostu chciał do niej tylko numer, do własnej żony.... nie wiem czy ta więź była znów aż tak głęboka. Ale na jednej z grup widziałam komentarz ich znajomego, a w zasadzie screen, ze był o nią bardzo zazdrosny.
Wrócili po całej nocy imprezowania do hotelu około 8 i ona już o 9 rozmawiała przez kamerkę w szlafroku, czemu nie byli zmęczeni? Dla mnie to jak nic ladowali coś nocą równo…i później jeszcze ta plaża o 11, dopiero jak Olga h zapytała go czy spali to chłop sobie przypomniał, że chyba by wypadało i wspomniał za drugim razem że koło godziny…
Mam wrażenie, że kiedyś słyszałam (może nawet u śledziowej) o bardzo podobnym przypadku, tylko wtedy to chyba był dysk twardy - gdzie też rodzice wysyłali go za granicę (do Wielkiej Brytanii?), bo przecież u nas nie ma takiej technologii i tylko jeden człowiek na świecie potrafiłby coś z niego odzyskać. Nie zrobili żadnej kopii wcześniej, a dysk się zgubił xd Tam jeszcze był chyba jakiś syn młodszy, który już w ogóle powinien ogarniać, nie wiem, czy kojarzycie tę sprawę. A w tym podcascie oczywiście też to było przedstawione jako wielki spisek, gdzie każdy zamieszany chciał sprawę wyciszyć.berry blast pisze: ↑czw lip 10, 2025 4:00 pm no ja padnę z tych jej starych, oni wysłali DHLem Olki telefon do Miami, bo był zablokowany a tam są takie "systemy programy że mogą odblokować"przecież to byle haker osiedlowy może się dostać do takiego telefonu
![]()
To jest poziom nabierania się na metodę na wnuczka czy cudowne terapie w izraelu. Wiadomo, rodzice jeśli są starsi, to jest zrozumiałe, ale przecież ci są w okolicach 50 i 3/4 życia spędzili między komputerami, no ale ehhhh, ich nie obwiniam, w takiej sytuacji nikt nie myśli racjonalnie. Racjonalnie powinna myśleć nasza "dziennikarka śledcza", a jedyne co robi, to dolewa oliwy do ognia.
Tę wersję z dwoma drinkami to można mamie przedstawić, jak w wieku 16 lat wracasz z parapetówy, a nie kiedy chodzi o śmierć najbliższych osób i nie w programie "śledczym".
Ostatnio zmieniony czw lip 10, 2025 4:52 pm przez PatkaKFC, łącznie zmieniany 1 raz.
Ma frencza,zobacz sobie foto ,,last night" z 29 sierpnia.berry blast pisze: ↑czw lip 10, 2025 4:41 pm zauważcie że na tych zdjęciach obrażeń Oli widać jej dłoń i jest tam francuski manicure, a na ostatnim zdjęciu czyli tym z kawką które zrobił Dawid Ola nie ma takich paznokci
Na tym z kawką też jest French
Teraz już nie chcę sprawdzać całego timeline'u, ale pewnie standardowo: papierologia. Łatwiej jest cywilowi usłyszeć coś i zadzwonić, trudniej urzędom, gdzie trzeba odpalić procedury, zawiadomić w odpowiedni sposób, zasugerować następne kroki itd. Nie wiem, czy gdzieś to zostało powiedziane, ale równie dobrze ambasada mogła planować zadzwonić godzinę/parę później po koleżance, jak już wszystko mieli gotowe.
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 883
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
Dawid po prostu ciągle łże, nawet prokuraturze naściemniał raz jedno, raz drugie, przy czym obie te rzeczy na raz nie są możliwe, więc nie można tego tłumaczyć dziurą w pamięci. To nie jest wiarygodna osoba, a rodzice są używani jak pajace dla lajków, gdzie tak naprawdę powinni poprosić Dawida o powiedzenie prawdy, zagwarantować mu 0 konsekwencji prawnych, bo chłopak się pewnie boi, że dostanie zarzuty o pobicie ze skutkiem, albo coś takiego, a potem przeżyć żałobę pod opieką psychologa.PatkaKFC pisze: ↑czw lip 10, 2025 4:48 pm Mam wrażenie, że kiedyś słyszałam (może nawet u śledziowej) o bardzo podobnym przypadku, tylko wtedy to chyba był dysk twardy - gdzie też rodzice wysyłali go za granicę (do Wielkiej Brytanii?), bo przecież u nas nie ma takiej technologii i tylko jeden człowiek na świecie potrafiłby coś z niego odzyskać. Nie zrobili żadnej kopii wcześniej, a dysk się zgubił xd Tam jeszcze był chyba jakiś syn młodszy, który już w ogóle powinien ogarniać, nie wiem, czy kojarzycie tę sprawę. A w tym podcascie oczywiście też to było przedstawione jako wielki spisek, gdzie każdy zamieszany chciał sprawę wyciszyć.
To jest poziom nabierania się na metodę na wnuczka czy cudowne terapie w izraelu. Wiadomo, rodzice jeśli są starsi, to jest zrozumiałe, ale przecież ci są w okolicach 50 i 3/4 życia spędzili między komputerami, no ale ehhhh, ich nie obwiniam, w takiej sytuacji nikt nie myśli racjonalnie. Racjonalnie powinna myśleć nasza "dziennikarka śledcza", a jedyne co robi, to dolewa oliwy do ognia.
Tę wersję z dwoma drinkami to można mamie przedstawić, jak w wieku 16 lat wracasz z parapetówy, a nie kiedy chodzi o śmierć najbliższych osób i nie w programie "śledczym".
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Jorki to mielonki
- MoetGlass
- Posty: 274
- Rejestracja: sob mar 30, 2024 12:00 am
Ja nie, bejba, bo nie ćpam, a to wątek o Oli, która gazowała przez cały wyjazd. Mąż mówił, że wypili po 2 drinki, a Trump mówił, że zbuduje wielki mur i Meksyk za niego zapłaci albo pokona epidemie opioidową w USA ;)Enyo pisze: ↑czw lip 10, 2025 3:31 pm Serio, wzięłabyś coś ostatniego dnia w podróży? Jak już wiesz, że wieczorem masz samolot? Zresztą bliscy mówią o tym, że lubiła imprezować i się bawić, a nawet zajarać blanta. Dzień wcześniej byli na imprezie i mąż mówił, że wypili po 2 drinki i się zbierali. I rozumiem, że przypadek, że 2 lata później wchodzi FBI do tego hotelu i zamyka go?
Wątek jest o lasce, którą rodzice i znajomi opisali tak, że można wywnioskować parę rzeczy: rozpieszczona jedynaczka przekonana o tym, że wszystko jej wolno i nikt jej nie podskoczy. Tata w policji, więc niunia czuła się bezkarnie (jak ktoś wyżej też wspomniał). Całe życie leciała na karcie "bajlando, robię co chcę bez odpowiedzialności" i się przejechała.
Skąd info o zamknięciu hotelu przez FBI? FBI tam nie zamyka hoteli ot tak, jeśli już to jakieś motele, co i tak dzieje się mega rzadko. To nie Trudne sprawy, Floryda ma dość złożone prawo.
Wyglądają na zwykłe siniaki, zdarza się, że sama chodzę z takimi śladami na nogach, bo bywam fajtłapą i obiję się o kant krzesła, łóżka, czy biurka.
Podczas imprezowania obicie się jest czymś często spotykanym, wystarczy krzywo machnąć nogą pod wpływem alko.
Podczas imprezowania obicie się jest czymś często spotykanym, wystarczy krzywo machnąć nogą pod wpływem alko.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak siedziała w narkotykach (praca) to tym bardziej brała. Studenci medycyny albo lekarze cpaja a później robią sobie lewatywę i po sprawie. Przykładne dzieci. Nie tak jak alkohol, który cię sponiewiera i dostajesz kaca albo rzygasz. Wszystko na czysto.
Poza tym co niby mieli robić w klubie o 2 drinkach i ta podróż paro godzinną do hotelu? Nie klei się nic.
Poza tym co niby mieli robić w klubie o 2 drinkach i ta podróż paro godzinną do hotelu? Nie klei się nic.
O ile łatwo mi zrozumieć, że Ola ogladajaca siebie na codzień poprzez pryzmat obiektywu z nałożonym filtrem, straciła poczucie realiów, to nie rozumiem rodziców, którzy przecież na codzień obcowali z córką, skąd w ogóle ten pomysł, że jakiś bogacz za GRUBE pieniądze zażyczył sobie akurat ją? I jeszcze przy okazji porwał jej męża, ale nie zlikwidował go, tylko kazał mu poleżeć pod pokładem.. po raz kolejny popowanie swojego ego kosztem córki, że taka ładna, że aż grube szychy za granicą nie mogą się oprzeć, a do tego tak honorowa, że mimo odurzenia substancjami walczyła z napastnikami.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
