Miałam raz pewną sytuację i w sumie nie wiem jak ją interpretować. Moja mama zmarła jak miałam 13 lat i pewnego dnia kiedy już jej nie było, wychodząc z łazienki zauważyłam, że mój pies siedzi przy kanapie i zachowuje się w specyficzny sposób. Na tyle specyficzny jakby był głaskany pomimo, że kanapa była pusta. Zawsze tak siadał i moja mama go głaskała kiedy jeszcze żyła. Nie ukrywam, że mnie to zmroziło i nie wiedziałam jak mam się zachować. Miałam też raz taką sytuację, że obudziłam się w ogromnym przekonaniem, że ktoś trzyma mnie za rękę. W pokoju nie było nikogo. Miewam też tzw paraliże senne, więc być może to było to
Zjawiska paranormalne 👻
Moderator: verysweetcherry-
lubieplacki
- MolieraDress
- Posty: 1166
- Rejestracja: śr cze 16, 2021 6:03 pm
Re: Zjawiska paranormalne 👻
Ja uwielbiam takie historie, często do śniadania lubię włączyć jakiś horror, zwłaszcza o nawiedzeniach. Czytałam też wszystkie książki Warrenów. Czy wierzę w duchy? Chyba nie, ale w niczym mi to nie przeszkadza aby przy słuchaniu mieć gęsią skórkę 
Miałam raz pewną sytuację i w sumie nie wiem jak ją interpretować. Moja mama zmarła jak miałam 13 lat i pewnego dnia kiedy już jej nie było, wychodząc z łazienki zauważyłam, że mój pies siedzi przy kanapie i zachowuje się w specyficzny sposób. Na tyle specyficzny jakby był głaskany pomimo, że kanapa była pusta. Zawsze tak siadał i moja mama go głaskała kiedy jeszcze żyła. Nie ukrywam, że mnie to zmroziło i nie wiedziałam jak mam się zachować. Miałam też raz taką sytuację, że obudziłam się w ogromnym przekonaniem, że ktoś trzyma mnie za rękę. W pokoju nie było nikogo. Miewam też tzw paraliże senne, więc być może to było to![Wanda ]:->](./images/smilies/evil.png)
Miałam raz pewną sytuację i w sumie nie wiem jak ją interpretować. Moja mama zmarła jak miałam 13 lat i pewnego dnia kiedy już jej nie było, wychodząc z łazienki zauważyłam, że mój pies siedzi przy kanapie i zachowuje się w specyficzny sposób. Na tyle specyficzny jakby był głaskany pomimo, że kanapa była pusta. Zawsze tak siadał i moja mama go głaskała kiedy jeszcze żyła. Nie ukrywam, że mnie to zmroziło i nie wiedziałam jak mam się zachować. Miałam też raz taką sytuację, że obudziłam się w ogromnym przekonaniem, że ktoś trzyma mnie za rękę. W pokoju nie było nikogo. Miewam też tzw paraliże senne, więc być może to było to
Też tak miałam ale w dorosłym życiu doświadczyłamKrokusek pisze: ↑wt lis 01, 2022 1:50 pm Lubicie opowieści o duchach, demonach itp.? Może któraś z was przeżyła coś takiego w swoim życiu?
Osobiście uwielbiam takie opowieści od dziecka. Gdy byłam mała męczyłam babcię i dziadka o wszystkie zasłyszane przez nich i przeżyte historie. Uwielbiam czytać takie rzeczy, szczególnie w tak tematycznym, nastrojowym okresie. A jak jest u was?![]()
Sama takiego czegoś że mam chyba dosyć. Głuche dzwonki w nocy to koszmar
Opowiesz coś więcej?Cicia pisze: ↑pn lip 24, 2023 10:23 amTeż tak miałam ale w dorosłym życiu doświadczyłamKrokusek pisze: ↑wt lis 01, 2022 1:50 pm Lubicie opowieści o duchach, demonach itp.? Może któraś z was przeżyła coś takiego w swoim życiu?
Osobiście uwielbiam takie opowieści od dziecka. Gdy byłam mała męczyłam babcię i dziadka o wszystkie zasłyszane przez nich i przeżyte historie. Uwielbiam czytać takie rzeczy, szczególnie w tak tematycznym, nastrojowym okresie. A jak jest u was?![]()
Sama takiego czegoś że mam chyba dosyć. Głuche dzwonki w nocy to koszmar
Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz i Nietzschego i Gosie z żabki
- cysiamalaogrodniczka
- ZdalnaFanka
- Posty: 486
- Rejestracja: śr maja 17, 2023 11:27 am
Ja wierze w duchy i te wszystkie inne szkarady, demony i zło w czystej postaci.
Od małego mnie takie opowieści kręciły. Z przyjaciółmi teraz w życiu dorosłym po opuszczonych miejscach jeździmy, często szpitalach.
Sama osobiście wyczuwam złą energię w miejcach różnych, niekoniecznie w opuszczonych.
Od małego mnie takie opowieści kręciły. Z przyjaciółmi teraz w życiu dorosłym po opuszczonych miejscach jeździmy, często szpitalach.
Sama osobiście wyczuwam złą energię w miejcach różnych, niekoniecznie w opuszczonych.
Cycki se usmaż
-
Dynas-tia
Ja nie wierze w duchy, Boga, żadne religie, przeczucia, zabobony, itd nie jestem ani troche uduchowiona, jestem i zawsze bylam na maxa przyziemna i twardo stąpająca po ziemii.
- maly.ludek
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 509
- Rejestracja: śr gru 20, 2023 7:21 pm
Reanimuję temat :D
Jestem ciekawa waszego zdania. Od jakiegoś czasu oglądam różne programy amerykańskie typu "Łowcy duchów" itp. Co o tym myślicie? Wszystko wyreżyserowane? Czy w Ameryce to taka normalka? Nie kojarzę, aby u nas w Polsce w każdym mieście był chociaż jeden dom, w którym straszy, czy jest to związane z tym, że nie mamy tak starych domów?
Jestem ciekawa waszego zdania. Od jakiegoś czasu oglądam różne programy amerykańskie typu "Łowcy duchów" itp. Co o tym myślicie? Wszystko wyreżyserowane? Czy w Ameryce to taka normalka? Nie kojarzę, aby u nas w Polsce w każdym mieście był chociaż jeden dom, w którym straszy, czy jest to związane z tym, że nie mamy tak starych domów?
Ja tu tylko czytam

Ciężko powiedzieć, u mnie były takie legendy, że w domu straszy. I było tak o dwóch domach. Natomiast mieszkając w kamienicy dwa razy miałam tak, że budził mnie hałas, jak by w domu coś spadło, ale oczywiście wszystko było na swoim miejscu i światło było zapalone. Oczywiście można to wytłumaczyć w ten sposób że hałas dobiega od sąsiadów bo ściany były bardzo cienkie , a światło się zapaliło Bo było jakieś przepięcie. A na pewno gasiłam jak szłam spać . A jednak trochę takie creepy
Bo Wiśniewski to nie ja,
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Ja mam podobną historię, tylko, że z bloku. Generalnie w mieszkaniu w którym mieszkałam z mamą, wcześniej mieszkała ona ze swoimi rodzicami. No i jej mama zmarła.
Często jak byłam dzieckiem słyszałam szelest jakby torby foliowej czy kroki na dywanie, oczywiście nie było nikogo w domu poza mną.
Przed rocznicami śmierci babci w kuchni czasem coś spadło, a to przyklejany haczyk, a to wisząca na haczyku patelnia, a to butelka się przewróciła. Wtedy mama szła na cmentarz i się uspokajało.
przy okazji tego wątku odrazu przypomina mi się mem o treści
"co za ulga, kiedy okazuje się, że te dziwne dźwięki w domu to tylko duch, a nie coś, co trzeba naprawić"
Często jak byłam dzieckiem słyszałam szelest jakby torby foliowej czy kroki na dywanie, oczywiście nie było nikogo w domu poza mną.
Przed rocznicami śmierci babci w kuchni czasem coś spadło, a to przyklejany haczyk, a to wisząca na haczyku patelnia, a to butelka się przewróciła. Wtedy mama szła na cmentarz i się uspokajało.
przy okazji tego wątku odrazu przypomina mi się mem o treści
"co za ulga, kiedy okazuje się, że te dziwne dźwięki w domu to tylko duch, a nie coś, co trzeba naprawić"
Pora przestać tylko stalkować Wandę 
-
KrwawaMary
- DamaZpowiśla
- Posty: 1493
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
Wydaje mi się, że jednak znalazłby się w każdym mieście dom o którym krążą takie legendymaly.ludek pisze: ↑wt lip 08, 2025 9:02 am Reanimuję temat :D
Jestem ciekawa waszego zdania. Od jakiegoś czasu oglądam różne programy amerykańskie typu "Łowcy duchów" itp. Co o tym myślicie? Wszystko wyreżyserowane? Czy w Ameryce to taka normalka? Nie kojarzę, aby u nas w Polsce w każdym mieście był chociaż jeden dom, w którym straszy, czy jest to związane z tym, że nie mamy tak starych domów?
-
Kot.Milionera
- Bransoletka50k
- Posty: 548
- Rejestracja: śr sie 03, 2022 5:55 pm
Mieszkalam kiedys w kamienicy i regularnie słyszalam kroki w nocy- skrzypial stary parkiet.
Ale pewnie jest na to jakies wytłumaczenie, np. stare drewno napręza sie i rozpręża, czy coś ;)
Ale kiedys obudzil mnie glosny dzwięk zagrzebywania żwirku w kuwecie.
Nic niezwykłego.
Dopóki nie ogarnełam, że obydwa moje koty śpią obok mnie...
Ale pewnie jest na to jakies wytłumaczenie, np. stare drewno napręza sie i rozpręża, czy coś ;)
Ale kiedys obudzil mnie glosny dzwięk zagrzebywania żwirku w kuwecie.
Nic niezwykłego.
Dopóki nie ogarnełam, że obydwa moje koty śpią obok mnie...
Miau :3
Mieszkałam w kamienicy, w mieszkaniu dwupokojowym. Siedziałam w pokoju koleżanki, oglądałyśmy filmy, swój laptop zostawiłam zamknięty i wyłączony w swoim. Po powrocie do mojego pokoju okazało się, że laptop jest otwarty (uniesiony ekran) włączony, z blue screenem.
Kolejna sytuacja z tego samego mieszkania: podczas używania kuchenki, w mieszkaniu paliło się tylko światło w kuchni, potem włączyła się mikrofala i wszystko padło, a w kuchni nieopodal pojawił się stojący cień wielkości człowieka. Wsadziłam do torebki szczoteczkę do zębów, napisałam do kolegi i uciekłam, bo nie chciałam być tam sama. Inna sytuacja to regularne słuchanie czyjegoś tupania obok fotela w moim pokoju, było nawet czuć ruch powietrza. Wyprowadziłam się po półtora roku. Obecnie uważam, że wyłączenie prądu mogło mieć związek ze stara instalacją, ale ciężko mi wytłumaczyć pozostałe rzeczy.
W dzieciństwie szłam pustą ulicą obok parku i przechodząc obok kapliczki usłyszałam bardzo miły głos, który zaczął mnie pocieszać. Obejrzałam się i nikogo nie było.
Czasem, gdy jestem w bardzo dużych emocjach, żarówki zaczynają migać. Niezły efekt miało to w biurowcu, gdzie gdy tylko zbliżałam się do swojego miejsca, cały rząd zaczynał migać, a po oddaleniu się było ok.
Co do wiary w życie po śmierci, czy też reinkarnację, sama nie wiem, mój pogląd zmienia się z wiekiem, ale ciężko mi to wykluczyć, dziwnym wydaje mi się pogląd, by świat był na tyle płaski, że z tą świadomością po zgonie nie dzieje się nic.
Kolejna sytuacja z tego samego mieszkania: podczas używania kuchenki, w mieszkaniu paliło się tylko światło w kuchni, potem włączyła się mikrofala i wszystko padło, a w kuchni nieopodal pojawił się stojący cień wielkości człowieka. Wsadziłam do torebki szczoteczkę do zębów, napisałam do kolegi i uciekłam, bo nie chciałam być tam sama. Inna sytuacja to regularne słuchanie czyjegoś tupania obok fotela w moim pokoju, było nawet czuć ruch powietrza. Wyprowadziłam się po półtora roku. Obecnie uważam, że wyłączenie prądu mogło mieć związek ze stara instalacją, ale ciężko mi wytłumaczyć pozostałe rzeczy.
W dzieciństwie szłam pustą ulicą obok parku i przechodząc obok kapliczki usłyszałam bardzo miły głos, który zaczął mnie pocieszać. Obejrzałam się i nikogo nie było.
Czasem, gdy jestem w bardzo dużych emocjach, żarówki zaczynają migać. Niezły efekt miało to w biurowcu, gdzie gdy tylko zbliżałam się do swojego miejsca, cały rząd zaczynał migać, a po oddaleniu się było ok.
Co do wiary w życie po śmierci, czy też reinkarnację, sama nie wiem, mój pogląd zmienia się z wiekiem, ale ciężko mi to wykluczyć, dziwnym wydaje mi się pogląd, by świat był na tyle płaski, że z tą świadomością po zgonie nie dzieje się nic.
No ja nie mam pojęcia kto mieszkał przede mną w tamtym mieszkaniu. Było to wynajmowane i nie znałam historii.Salt pisze: ↑wt lip 08, 2025 3:36 pm Ja mam podobną historię, tylko, że z bloku. Generalnie w mieszkaniu w którym mieszkałam z mamą, wcześniej mieszkała ona ze swoimi rodzicami. No i jej mama zmarła.
Często jak byłam dzieckiem słyszałam szelest jakby torby foliowej czy kroki na dywanie, oczywiście nie było nikogo w domu poza mną.
Przed rocznicami śmierci babci w kuchni czasem coś spadło, a to przyklejany haczyk, a to wisząca na haczyku patelnia, a to butelka się przewróciła. Wtedy mama szła na cmentarz i się uspokajało.
przy okazji tego wątku odrazu przypomina mi się mem o treści
"co za ulga, kiedy okazuje się, że te dziwne dźwięki w domu to tylko duch, a nie coś, co trzeba naprawić"![]()
Bo Wiśniewski to nie ja,
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Boże teraz się boję a już 23:00joalla pisze: ↑wt lip 08, 2025 9:01 pm Mieszkałam w kamienicy, w mieszkaniu dwupokojowym. Siedziałam w pokoju koleżanki, oglądałyśmy filmy, swój laptop zostawiłam zamknięty i wyłączony w swoim. Po powrocie do mojego pokoju okazało się, że laptop jest otwarty (uniesiony ekran) włączony, z blue screenem.
Kolejna sytuacja z tego samego mieszkania: podczas używania kuchenki, w mieszkaniu paliło się tylko światło w kuchni, potem włączyła się mikrofala i wszystko padło, a w kuchni nieopodal pojawił się stojący cień wielkości człowieka. Wsadziłam do torebki szczoteczkę do zębów, napisałam do kolegi i uciekłam, bo nie chciałam być tam sama. Inna sytuacja to regularne słuchanie czyjegoś tupania obok fotela w moim pokoju, było nawet czuć ruch powietrza. Wyprowadziłam się po półtora roku. Obecnie uważam, że wyłączenie prądu mogło mieć związek ze stara instalacją, ale ciężko mi wytłumaczyć pozostałe rzeczy.
W dzieciństwie szłam pustą ulicą obok parku i przechodząc obok kapliczki usłyszałam bardzo miły głos, który zaczął mnie pocieszać. Obejrzałam się i nikogo nie było.
Czasem, gdy jestem w bardzo dużych emocjach, żarówki zaczynają migać. Niezły efekt miało to w biurowcu, gdzie gdy tylko zbliżałam się do swojego miejsca, cały rząd zaczynał migać, a po oddaleniu się było ok.
Co do wiary w życie po śmierci, czy też reinkarnację, sama nie wiem, mój pogląd zmienia się z wiekiem, ale ciężko mi to wykluczyć, dziwnym wydaje mi się pogląd, by świat był na tyle płaski, że z tą świadomością po zgonie nie dzieje się nic.
Bo Wiśniewski to nie ja,
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Gdy tam mieszkałam, byłam mocno wkręcona w tematy paranormalne i nauczyłam się, żeby te niechciane byty wywalać, po prostu mówiąc „spadaj” (albo i ostrzej xD) na głos, najlepiej zdecydowanym tonem. Oczywiście, że to może być całkowite foliartswo, ale wyganianie tego, co rzekomo się widzi, w tak mocny sposób, rzeczywiście działa i człowiek się uspokaja, więc polecam na wszelkie lęki, ale lepiej też się nie fiksować na zapas.
Obecnie, jak mówię, mam dość sceptyczne nastawienie, ale śpiewa się inaczej, gdy jest się uczestnikiem danego wydarzenia.
- maly.ludek
- Naczelny Zapierdalacz
- Posty: 509
- Rejestracja: śr gru 20, 2023 7:21 pm
Wychodzi na to, że Amerykanie to płochliwy naród :D Jestem ciekawa czy u nas taki program miałby wzięcie.
Ja tu tylko czytam

-
KrwawaMary
- DamaZpowiśla
- Posty: 1493
- Rejestracja: czw kwie 04, 2024 2:50 pm
A nie bałaś się, że wkurzysz to coś i pokaże ci dobitniej kto tu ma spadać?joalla pisze: ↑wt lip 08, 2025 11:53 pm Gdy tam mieszkałam, byłam mocno wkręcona w tematy paranormalne i nauczyłam się, żeby te niechciane byty wywalać, po prostu mówiąc „spadaj” (albo i ostrzej xD) na głos, najlepiej zdecydowanym tonem. Oczywiście, że to może być całkowite foliartswo, ale wyganianie tego, co rzekomo się widzi, w tak mocny sposób, rzeczywiście działa i człowiek się uspokaja, więc polecam na wszelkie lęki, ale lepiej też się nie fiksować na zapas.
Obecnie, jak mówię, mam dość sceptyczne nastawienie, ale śpiewa się inaczej, gdy jest się uczestnikiem danego wydarzenia.
Radziłam się osób jeszcze mocniej wkręconych w temat i opisywały to jako dobry sposób, więc tak średnio się bałam, gorszy był brak reakcjiKrwawaMary pisze: ↑śr lip 09, 2025 3:42 pm A nie bałaś się, że wkurzysz to coś i pokaże ci dobitniej kto tu ma spadać?![]()
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 886
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
mogło być tak, że kot na przykład grzebał w żwirku godzinę wcześniej i to słyszałaś, potem spałaś, obudziłaś się i kot był obok. ja miewam takie sny gdy już się rozbudzam. wczoraj śniło mi się że sąsiad podjeżdża pod dom i nie może zaparkować i jeździ w te i we wte, a jak się obudziłam to się okazało ze do posesji na przeciwko przyjechało drewno do kominka i kierowca nie mógł wjechać na podjazd i on tak jeździł i hałasował.Kot.Milionera pisze: ↑wt lip 08, 2025 4:20 pm Mieszkalam kiedys w kamienicy i regularnie słyszalam kroki w nocy- skrzypial stary parkiet.
Ale pewnie jest na to jakies wytłumaczenie, np. stare drewno napręza sie i rozpręża, czy coś ;)
Ale kiedys obudzil mnie glosny dzwięk zagrzebywania żwirku w kuwecie.
Nic niezwykłego.
Dopóki nie ogarnełam, że obydwa moje koty śpią obok mnie...
-
Kot.Milionera
- Bransoletka50k
- Posty: 548
- Rejestracja: śr sie 03, 2022 5:55 pm
O, to jest bardzo dobre wyjaśnienie!berry blast pisze: ↑śr lip 09, 2025 3:58 pm mogło być tak, że kot na przykład grzebał w żwirku godzinę wcześniej i to słyszałaś, potem spałaś, obudziłaś się i kot był obok. ja miewam takie sny gdy już się rozbudzam. wczoraj śniło mi się że sąsiad podjeżdża pod dom i nie może zaparkować i jeździ w te i we wte, a jak się obudziłam to się okazało ze do posesji na przeciwko przyjechało drewno do kominka i kierowca nie mógł wjechać na podjazd i on tak jeździł i hałasował.
Chociaż ja po obudzeniu jeszcze słyszalam to grzebanie, widzac kota kolo mnie, ale może to był jakiś pogłos senny w glowie, kto wie
Miau :3
- berry blast
- Kciuk
- Posty: 886
- Rejestracja: śr cze 11, 2025 3:48 pm
a ja myślę, że jesteś niezła kociara i Twój mózg tworzy takie dźwięki pochodzenia kociegoKot.Milionera pisze: ↑śr lip 09, 2025 4:13 pm O, to jest bardzo dobre wyjaśnienie!
Chociaż ja po obudzeniu jeszcze słyszalam to grzebanie, widzac kota kolo mnie, ale może to był jakiś pogłos senny w glowie, kto wie![]()