Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Morderstwo na UW

Moderator: verysweetcherry
Awatar użytkownika
Alexa2344
LouiBag
Posty: 341
Rejestracja: śr gru 18, 2024 8:34 am

Re: Morderstwo na UW

Post autor: Alexa2344 »

SmokAnalog pisze: czw cze 12, 2025 8:35 pm O tym dyskusja już była. O niczym to nie świadczy. Chociaż na pewno, jeśli mały Mieszko jakoś się dostał do takich treści mając tych powiedzmy 7-10 lat, nie było to dobre dla jego psychiki.
dom to pierwsze miejsce i najwazniejsze szczerze mowiac,w ktorym dziecko buduje swiatopogląd,nasiąka tresciami,jest kształtowane-owszem to swiadczy o tym w jakim srodowisku sie wychowywal i ze jego ewentualne odchyły trafiły zapewne na podatny grunt.
Ojciec jest zdrowo pierdolnięty ,niestety-nie ma opcji ze jego "tfu"rczośc nie miala wplywu na jego syna -oczywiscie nie oznacza to,ze gdyby Mieszko ogladal jedynie Psi Patrol i Peppę ,nie popełniłby tej zbrodni -natomiast obcowanie na co dzień z tak zrytymi rzeczami musi sie odbić na psychice.
Kitku90690
Gacie z oceanu
Posty: 48
Rejestracja: czw lis 28, 2024 11:20 pm

Post autor: Kitku90690 »

Powaznie pomozcie mi odnalezc artyzm w tych wysrywach na blogu starego przeciez to jest napisane jak pamietnik schizofrenika ktory zanim dopisal akapit do konca to juz zapomnial co bylo na poczatku, nie rozumiem ani slowa z tego belkotu a juz tym bardziej nie wiem gdzie sztuka i czego to manifest chyba choroby psychicznej 😳
Rzeka.chaosu
Currently:Vienna
Posty: 1140
Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm

Post autor: Rzeka.chaosu »

Takie twory mogą służyć wyciąganiu kasy z publicznych pieniędzy. To nie żadna sztuka. Nikt przy zdrowych zmysłach nie zobaczy w tym artyzmu. Pewnie dostawali jakieś granty za "tworzenie", zrobili wydarzenia kulturalne, kolega koledze pomógł.

Moim zdaniem jednak nie było to bez wpływu na psychikę M. Nie uwierzę, że nie wiedział co tata robi / robił po pracy. Dorisły to oleje, a u dziecka ziarenko jest zasiane.
mariaow
GreckieWakacje
Posty: 294
Rejestracja: ndz lip 07, 2024 10:39 am

Post autor: mariaow »

Jeśli np. oglądaliście serial Netflixa Dojrzewanie to zobaczycie, że nie zawsze rodzice mają wpływ na dziecko i czasami choćby zrobiło się wszystko okej to to nie wystarczy, no nikt nie jest idealny zwłaszcza w roli rodzica. Natomiast tutaj wg mnie niepokojąca ta pseudo „sztuka” jego ojca, więc jak najbardziej sądzę że to coś moze mówić o nim jako o rodzicu.
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

mariaow pisze: pt cze 13, 2025 2:47 pm Jeśli np. oglądaliście serial Netflixa Dojrzewanie to zobaczycie, że nie zawsze rodzice mają wpływ na dziecko i czasami choćby zrobiło się wszystko okej to to nie wystarczy, no nikt nie jest idealny zwłaszcza w roli rodzica. Natomiast tutaj wg mnie niepokojąca ta pseudo „sztuka” jego ojca, więc jak najbardziej sądzę że to coś moze mówić o nim jako o rodzicu.
Oj bardzo nie zrozumiałaś tego serialu
mariaow
GreckieWakacje
Posty: 294
Rejestracja: ndz lip 07, 2024 10:39 am

Post autor: mariaow »

Limonene pisze: pt cze 13, 2025 5:46 pm Oj bardzo nie zrozumiałaś tego serialu
Rozumiem, że istnieje jeden jedyny prawidłowy sposób interpretacji i formułowania sobie opinii i refleksji po obejrzeniu tego serialu? XD Każdy przepuszcza to co obejrzał przez pryzmat własnych doświadczeń i przemyśleń. Moje są takie, że nie na wszystko ma się wpływ jako rodzic. Trzeba się starać, owszem, i rodzice głównego bohatera też mogli się starać bardziej - nie chce tu spoilerować - ale w ten sposób można sobie wkręcać, że „zawsze mogłem coś zrobić”. Oni nie byli złymi rodzicami, wychowali fajną córkę, i jednocześnie syna mordercę. I w tym właśnie cały problem, że życie nie jest czarno-białe i proste, nie na wszystko ma się wpływ. Ale to się rozumie dopiero z wiekiem i doświadczeniem, a i nie zawsze :)
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

mariaow pisze: sob cze 14, 2025 11:34 am Rozumiem, że istnieje jeden jedyny prawidłowy sposób interpretacji i formułowania sobie opinii i refleksji po obejrzeniu tego serialu? XD Każdy przepuszcza to co obejrzał przez pryzmat własnych doświadczeń i przemyśleń. Moje są takie, że nie na wszystko ma się wpływ jako rodzic. Trzeba się starać, owszem, i rodzice głównego bohatera też mogli się starać bardziej - nie chce tu spoilerować - ale w ten sposób można sobie wkręcać, że „zawsze mogłem coś zrobić”. Oni nie byli złymi rodzicami, wychowali fajną córkę, i jednocześnie syna mordercę. I w tym właśnie cały problem, że życie nie jest czarno-białe i proste, nie na wszystko ma się wpływ. Ale to się rozumie dopiero z wiekiem i doświadczeniem, a i nie zawsze :)
Czyli jakbym się z tobą zgodziła to może istnieć tylko jeden sposób interpretacji ale ze się nie zgadzam to już źle xD
mariaow
GreckieWakacje
Posty: 294
Rejestracja: ndz lip 07, 2024 10:39 am

Post autor: mariaow »

Limonene pisze: sob cze 14, 2025 11:36 am Czyli jakbym się z tobą zgodziła to może istnieć tylko jeden sposób interpretacji ale ze się nie zgadzam to już źle xD
Niczego takiego nie powiedziałam, to wyłącznie Twoje słowa. :) Po prostu Ty masz swoją interpretację, a ja swoją i to jest super, jesteśmy na forum, dyskutujemy, dzielimy się tymi interpretacjami i opiniami. Ile ludzi tyle interpretacji (dzieł sztuki, seriali i tak dalej).
black_friday
SkrzydełkaZhooters
Posty: 208
Rejestracja: wt kwie 16, 2024 11:43 am

Post autor: black_friday »

Limonene pisze: sob cze 14, 2025 11:36 am Czyli jakbym się z tobą zgodziła to może istnieć tylko jeden sposób interpretacji ale ze się nie zgadzam to już źle xD
Laska, ale to Ty napisałaś, że ona nie zrozumiała tego serialu xd
Limonene
RealDiamond
Posty: 791
Rejestracja: ndz cze 30, 2024 2:41 pm

Post autor: Limonene »

black_friday pisze: pn cze 16, 2025 7:13 am Laska, ale to Ty napisałaś, że ona nie zrozumiała tego serialu xd
Laska, ale to ona napisała na pewniaka jedną interpretację tego serialu
emiia98
RóżowePolo
Posty: 14
Rejestracja: pt lip 19, 2024 1:54 pm

Post autor: emiia98 »

A tak z czystej ciekawości, jak myślicie, czy Mieszko widział się ze swoimi rodzicami od czasu morderstwa? Czy w takim miejscu mogą oni się z nim zobaczyć lub zadzwonić jak z zakładu karnego?
BlueLace
LouiBag
Posty: 332
Rejestracja: czw maja 04, 2023 5:52 pm

Post autor: BlueLace »

emiia98 pisze: pn cze 16, 2025 12:02 pm A tak z czystej ciekawości, jak myślicie, czy Mieszko widział się ze swoimi rodzicami od czasu morderstwa? Czy w takim miejscu mogą oni się z nim zobaczyć lub zadzwonić jak z zakładu karnego?
Ja myślę, że tak. Skoro w więzieniach jest możliwość odwiedzin, a także w zakładach psychiatrycznych również, to w takim przypadku pewnie też. Tylko jeśli dochodzi do takich odwiedzin, to z pewnością są to bardzo kontrolowane spotkania.
donis

Post autor: donis »

mariaow pisze: sob cze 14, 2025 11:34 am Rozumiem, że istnieje jeden jedyny prawidłowy sposób interpretacji i formułowania sobie opinii i refleksji po obejrzeniu tego serialu? XD Każdy przepuszcza to co obejrzał przez pryzmat własnych doświadczeń i przemyśleń. Moje są takie, że nie na wszystko ma się wpływ jako rodzic. Trzeba się starać, owszem, i rodzice głównego bohatera też mogli się starać bardziej - nie chce tu spoilerować - ale w ten sposób można sobie wkręcać, że „zawsze mogłem coś zrobić”. Oni nie byli złymi rodzicami, wychowali fajną córkę, i jednocześnie syna mordercę. I w tym właśnie cały problem, że życie nie jest czarno-białe i proste, nie na wszystko ma się wpływ. Ale to się rozumie dopiero z wiekiem i doświadczeniem, a i nie zawsze :)


to mowisz, ze nie chcesz spojlerowac?… 😖😖

a generalnie to dlaczego uwazasz, ze rodzice nie mieli wplywu na ukszlatowanie go jako mordercy?
Kocanka
Mokra Włoszka
Posty: 59
Rejestracja: pn maja 20, 2024 5:10 pm

Post autor: Kocanka »

mariaow pisze: sob cze 14, 2025 11:34 am Rozumiem, że istnieje jeden jedyny prawidłowy sposób interpretacji i formułowania sobie opinii i refleksji po obejrzeniu tego serialu? XD Każdy przepuszcza to co obejrzał przez pryzmat własnych doświadczeń i przemyśleń. Moje są takie, że nie na wszystko ma się wpływ jako rodzic. Trzeba się starać, owszem, i rodzice głównego bohatera też mogli się starać bardziej - nie chce tu spoilerować - ale w ten sposób można sobie wkręcać, że „zawsze mogłem coś zrobić”. Oni nie byli złymi rodzicami, wychowali fajną córkę, i jednocześnie syna mordercę. I w tym właśnie cały problem, że życie nie jest czarno-białe i proste, nie na wszystko ma się wpływ. Ale to się rozumie dopiero z wiekiem i doświadczeniem, a i nie zawsze :)
Imho widać w serialu - szczególnie w ostatnim odcinku - że ojciec ma problemy z agresją a matka i siostra chodzą na paluszkach dookoła niego, mimo że tak naprawdę wszyscy na równi są zaangażowani i przeżywają sytuacje w której się znaleźli. I mimo tego że obie kobiety są przejęte losem syna / brata; on nie traktuje ich jako równych ojcu, a ojciec nie reaguje na to jakby to było naturalne. Dla mnie ten subtelny ale bardzo znajomy brak równości członków rodziny jest czymś co totalnie mogło wpłynąć na to jak podatny na mizoginistyczne treści był Jamie w życiu poza domem rodzinnym. Przepraszam za kontynuowanie offtopu.
GOSIA1351
Channelka
Posty: 31
Rejestracja: pt sie 16, 2024 3:45 am

Post autor: GOSIA1351 »

mariaow pisze: pt cze 13, 2025 2:47 pm Jeśli np. oglądaliście serial Netflixa Dojrzewanie to zobaczycie, że nie zawsze rodzice mają wpływ na dziecko i czasami choćby zrobiło się wszystko okej to to nie wystarczy, no nikt nie jest idealny zwłaszcza w roli rodzica. Natomiast tutaj wg mnie niepokojąca ta pseudo „sztuka” jego ojca, więc jak najbardziej sądzę że to coś moze mówić o nim jako o rodzicu.
Moim zdaniem serial właśnie miał na jednym z celów żeby pokazać, że nie zawsze mordercy pochodzą z patologii, są bici czy poniżani w dzieciństwie. Serial dobitnie pokazuje, że syn czuł się "niewystarczający", aby sprostać wymaganiom ojca, widać to podczas rozmowy z terapeutą i w ostatnim odcinku. W wychowaniu dzieci nie chodzi tylko o to, żeby ich wychowywać bez przemocy fizycznej, ważna jest też akceptacja dla dziecka czy danie mu poczucia, że zawsze będzie kochane i będzie miało w rodzicu oparcie. Moim zdaniem niestety ale prawdą jest, że odpowiednie wychowanie daje takie podwaliny dziecku, że daje mu obraz dobra i zła i swoistą "przyzwoitość". Jeśli masz stabilny system wartości i "normalne" wychowanie to nie pójdziesz i nie zabijesz siekierą przypadkowej osoby (chyba że masz zaburzenia psychiczne). Rodzice Mieszka też już do końca życia będą się zastanawiać co zrobili nie tak.
Awatar użytkownika
joalla
Currently: planning drama
Posty: 2004
Rejestracja: czw cze 27, 2024 2:56 pm

Post autor: joalla »

emiia98 pisze: pn cze 16, 2025 12:02 pm A tak z czystej ciekawości, jak myślicie, czy Mieszko widział się ze swoimi rodzicami od czasu morderstwa? Czy w takim miejscu mogą oni się z nim zobaczyć lub zadzwonić jak z zakładu karnego?
Na pewno miał możliwość co najmniej telefonu do rodziców i ma taką możliwość regularnie. Co do wizyt nie jestem pewna, ale jeśli jego stan na to pozwala, zapewne ma taką możliwość, tylko pytanie, czy jego rodzice z niej korzystają, bo też nie każdy rodzic będzie przy tak zwyrodniałym dziecku trwał, niektórzy w takim momencie się odcinają.
Amerylis
Ciastko
Posty: 9
Rejestracja: wt lis 12, 2024 1:44 pm

Post autor: Amerylis »

Może to zabrzmi głupio albo niestosownie, ale jeśli okaże się, że ten chłopak faktycznie był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu z powodu choroby, to będzie wam go (nie jego rodziny, tylko konkretnie jego samego) jakkolwiek szkoda?
Awatar użytkownika
joalla
Currently: planning drama
Posty: 2004
Rejestracja: czw cze 27, 2024 2:56 pm

Post autor: joalla »

Amerylis pisze: pn cze 16, 2025 7:38 pm Może to zabrzmi głupio albo niestosownie, ale jeśli okaże się, że ten chłopak faktycznie był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu z powodu choroby, to będzie wam go (nie jego rodziny, tylko konkretnie jego samego) jakkolwiek szkoda?
Nie.
Zamożny chłopak z zamożnej rodziny, w prezencie na studia dostał własne mieszkanie w stolicy. Rodzina jest wykształcona, można więc zakładać, że chłopak wiedział, jak ważne jest dbanie o zdrowie fizyczne oraz psychiczne. Miał też środki na dbanie o te aspekty. Był pełnoletni, mógł zapisać się do psychiatry i zwierzyć z niepokojących myśli, pójść na terapię, zgłosić się do szpitala psychiatrycznego. Nie zrobił tego. Zal może mi być ludzi, którzy bardzo chcieliby o siebie zadbać, ale nie mają na to środków ani czasu, nie bananowego studenta mogącego wziąć urlop dziekański i zatroszczyć się o swoją psychikę w wymiarze pełnoetatowym.
Awatar użytkownika
Isanasa
Srebrna Kropeczka
Posty: 158
Rejestracja: ndz cze 16, 2024 6:29 pm

Post autor: Isanasa »

Amerylis pisze: pn cze 16, 2025 7:38 pm Może to zabrzmi głupio albo niestosownie, ale jeśli okaże się, że ten chłopak faktycznie był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu z powodu choroby, to będzie wam go (nie jego rodziny, tylko konkretnie jego samego) jakkolwiek szkoda?
Nie. W najmniejszym procencie nie. Choroby psychiczne się leczy, a nie udaje, że się ich nie widzi
BlueLace
LouiBag
Posty: 332
Rejestracja: czw maja 04, 2023 5:52 pm

Post autor: BlueLace »

Amerylis pisze: pn cze 16, 2025 7:38 pm Może to zabrzmi głupio albo niestosownie, ale jeśli okaże się, że ten chłopak faktycznie był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu z powodu choroby, to będzie wam go (nie jego rodziny, tylko konkretnie jego samego) jakkolwiek szkoda?
To złożona kwestia i ja nie jestem w stanie jednoznacznie i kategorycznie powiedzieć, że nie. A już na pewno nie wyciągnęłabym argumentu, że nie szkoda mi go, bo był bogaty, miał swoje mieszkanie, więc teraz ma za swoje.
Mimcia
Currently:revenge
Posty: 1199
Rejestracja: ndz maja 07, 2023 12:48 pm

Post autor: Mimcia »

Przeciez on mogl byc nieswiadomy choroby, to juz predzej rodzice powinni zauwazyc jakies odchyly od schematow
BlueLace
LouiBag
Posty: 332
Rejestracja: czw maja 04, 2023 5:52 pm

Post autor: BlueLace »

Mimcia pisze: pn cze 16, 2025 9:10 pm Przeciez on mogl byc nieswiadomy choroby, to juz predzej rodzice powinni zauwazyc jakies odchyly od schematow
Właśnie. Przecież właśnie ta choroba mogła sprawiać, że nie widział problemów w swoim postępowaniu i nie wpadł na to, że może pójdzie do psychiatry.
Kotek_99
SushiRoll
Posty: 236
Rejestracja: pt cze 14, 2024 10:45 am

Post autor: Kotek_99 »

Amerylis pisze: pn cze 16, 2025 7:38 pm Może to zabrzmi głupio albo niestosownie, ale jeśli okaże się, że ten chłopak faktycznie był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu z powodu choroby, to będzie wam go (nie jego rodziny, tylko konkretnie jego samego) jakkolwiek szkoda?
Tak.
Swoją drogą, byłby to najlepszy dowód, że pieniądze nic nie znaczą gdy komuś totalnie odbije. Straszne musi być słyszeć głosy, które każą zabijać siekierą, podniecać się na widok zwłok itp. Nie wyobrażam sobie takiego funkcjonowania (mówię ogólnie o chorobach tego rodzaju, bo nie wiemy, czy akurat Mieszka dotyczą takie problemy).
emiia98
RóżowePolo
Posty: 14
Rejestracja: pt lip 19, 2024 1:54 pm

Post autor: emiia98 »

Amerylis pisze: pn cze 16, 2025 7:38 pm Może to zabrzmi głupio albo niestosownie, ale jeśli okaże się, że ten chłopak faktycznie był niepoczytalny w chwili popełnienia czynu z powodu choroby, to będzie wam go (nie jego rodziny, tylko konkretnie jego samego) jakkolwiek szkoda?
Nic nie sprawi, że będzie mi go żal. Czy był niepoczytalny? Dlaczego miał przy sobie te narzędzia? Dlaczego przed zabójstwem usunął ze znajomych w mediach społecznościowych całą rodzinę? Osoba niepoczytalna jest w stanie tak się zachować? Działał logicznie, strategicznie, krok po kroku, jakby wszystko miał przemyślane, a na końcu dał się teatralnie aresztować z uśmiechem na ustach. Uważam, że w naszym pokoleniu jest tak duża świadomość zdrowia psychicznego, że żal mogłoby mi być tylko osoby, której na leczenie nie stać, mimo, że się o nie stara. To był człowiek, który miał wszystko podane na tacy, a spierd… życie dobrej kobiety, jej mężowi, nie wspominając już o 13 letniej Helence, z którą te sytuacje zostaną na zawsze i jej życie nigdy nie będzie już beztroskie
meowymeowss
Ciastko
Posty: 5
Rejestracja: ndz mar 17, 2024 7:19 pm
Instagram: Mandy

Post autor: meowymeowss »

To z tymi narzędziami to fakt, ale zastanawiałam się, czy on faktycznie pousuwał swoja rodzinę ze znajomych, czy może jednak już wcześniej nie miał ich dodanych, nie wiemy tego, bo jego dane (a tym samym konto na fb) poznaliśmy już po fakcie