whoooever pisze: ↑ndz mar 05, 2023 2:13 pm
Wanda biega, skacze, kombinuje, a mukaszek przytuli, pocałuje w czółko i wszyscy zadowoleni. Myśle ze w prawdziwym życiu jest u nich tak samo - Wanda ogarnia, a Mukasz spija śmietankę.
Uważaj, bo zaraz jakiś adwokat diabła się włączy, że to raczej świadczy, że jest mądry xD
Mnie to rozjebało jeszcze jak już kładli się spać i Mukaszek oczywiście od strony oparcia, a Wanda z brzegu. No sorry, ale każdy logicznie myślący facet by pchał się z brzegu, nie wiem jakiś instynkt „obronny”, żeby jego kobieta nie spadła. I to też kolejny kontrast, że do kamery każdy umie pierdolić, ale jak już nagrywa Cię inna ręka to upsss… wychodzi ile masz do powiedzenia.
Nie wiem czy któraś z was słuchała ich wywiadu na temat wyboru na eurowizje. Skarpeta tak bronił wyboru argumentem: Strzelam, że to największy sukces tej dziewczyny, strzelam, że to jej najlepszy dzień w życiu. Chłop 30 lat, wygadany youtuber, nie zna słów: domniemywam, przypuszczam, domyślam się. A taki oczytany, elokwentny erudyta czasem robi podśmiechujki z Wandy. Tylko ona nie epatuje biblioteczką, nie pierdoli głupot tylko realnie działa. No nie cierpię gościa, a ten program to już takie detale pokazuje, że utwierdza w tym przekonaniu.
Mamy z mężem antresole, jeszcze nie dorobiliśmy się balustrady i to ja śpię od strony, której można spaść, bo śpię spokojnie, a mój mąż się rzuca i mógłby spaść...
whoooever pisze: ↑ndz mar 05, 2023 2:13 pm
Wanda biega, skacze, kombinuje, a mukaszek przytuli, pocałuje w czółko i wszyscy zadowoleni. Myśle ze w prawdziwym życiu jest u nich tak samo - Wanda ogarnia, a Mukasz spija śmietankę.
Mnie to rozjebało jeszcze jak już kładli się spać i Mukaszek oczywiście od strony oparcia, a Wanda z brzegu. No sorry, ale każdy logicznie myślący facet by pchał się z brzegu, nie wiem jakiś instynkt „obronny”, żeby jego kobieta nie spadła. I to też kolejny kontrast, że do kamery każdy umie pierdolić, ale jak już nagrywa Cię inna ręka to upsss… wychodzi ile masz do powiedzenia.
Serio? Ja bym się dla odmiany obraziła jakby mój facet po 8 latach związku zajął mi miejsce z brzegu, bo w nocy wstaję często do toalety i od brzegu jest mi po prostu o wiele wygodniej wstawać.
Kupuję sobie ubrania polskie/europejskie, ceramikę z mojego województwa, lokalne produkty do jedzenia itp. Ale dlatego, że mam na to czas i pieniądze. Nie każę nikomu tak robić. Natomiast takie "grube" rzeczy, jak kopcenie autem i bicie bezsensownych km, latanie tyle razy samolotem, marnowanie jedzenia- no proszę Was. To jest drogie, nieodpowiedzialne i choćby się odwracało kota ogonem i zaprzeczało - niszczące środowisko.
Są tacy ludzie, który ze względu na środowisko rezygnują kompletnie z latania, poza tym Twój komentarz nie ma sensu patrząc na to, że rozmowa nie jest o lataniu 1-2 razy w roku, a 6 w tygodniu xD
Szary Kowalski będzie rezygnował z latania, a gwiazdki i bogacze ze stanów lecą na zakupy i kawe z koleżanka prywatnym samolotem żeby nie stać w korku idę odwolac loty, żeby Kylie odpaliła odrzutowiec na 12 minutowy lot
Szkoda, że ci co wydają rozkazy i wszystkiego zabraniają sami się do tego nie stosują. Bogacze z Davos, nie nie pokroju wandzi, tylko prawdziwi bogacze mają turbo spalające auta, odrzutowce, jachty. Ty masz szaraku Areczku jeść robaki i unikać mięsa i jeździć rowerem, a dla rasy panów krwiste smaczne steki i prywatne samoloty, które w jeden przelot spalą więcej niż my szaraki przez całe życie jedym autkiem.
Trochę nie rozumiem o co chodzi z tą ekologią. Przecież z nim czy bez niego ten samolot tak czy siak by poleciał. Może mi to ktoś wytłumaczyć jaki to ma związek z ochroną środowiska?
Emisja „na głowę” zależy oczywiście także od wypełnienia samolotu pasażerami. Jeśli zajętych jest 100% miejsc, to emisja CO2 przypadająca na jednego pasażera jest ok. dwukrotnie mniejsza niż wtedy gdy samolot leci w połowie pusty – czyli kiedy współczynnik wypełnienia jest równy 50%.
W obu przypadkach emisja całkowita (a więc i wpływ na klimat) jest bardzo podobna. Także dlatego indywidualny ślad węglowy nie jest idealną miarą wpływu lotnictwa na ocieplenie naszej Planety.
Jednak pierwszy przypadek jest rzecz jasna korzystniejszy o tyle, że przy tej samej emisji CO2 przewieziemy dwukrotnie więcej osób. W tym sensie, ścisk i tłok w samolocie jest znacznie lepszy niż duża ilość pustych miejsc. Jako pasażerowie oczywiście mamy prawo nie lubić tłoku. Lubią go za to przewoźnicy, bo oznacza dla nich większy zysk.
Z tego samego powodu emisja przypadająca na osobę zależy od tego, w jakiej latamy klasie. Im wygodniejsze warunki podróży, tym więcej miejsca w samolocie zajmujemy my i nasz bagaż. Wszystkie podane wyżej wartości śladu węglowego odnoszą się do klasy ekonomicznej. W przypadku klasy biznesowej trzeba je pomnożyć mniej więcej przez 3, w przypadku pierwszej klasy – nawet ok. 9 razy (dane z raportu Banku Światowego).
Czyli znów: osoby latające wygodnie mają dużo wyższy ślad węglowy niż te, które podróżują stłoczone niczym sardynki w puszce.
Bez przesady dziewczyny.. zalezy od jakosci wody ale ja mam bardzo duzo kamienia na baterii a lazienka jest dokładnie sprzatana i odkamieniana raz na tydzien, mysle, ze wystarczajaco.
Alexis28 pisze: ↑wt mar 21, 2023 2:07 pm
Bez przesady dziewczyny.. zalezy od jakosci wody ale ja mam bardzo duzo kamienia na baterii a lazienka jest dokładnie sprzatana i odkamieniana raz na tydzien, mysle, ze wystarczajaco.
No wiesz ja mieszkam blok dalej od nich i jakoś baterie u pralkę mam czystą xd
Ale to ba pewno wina wody i stylu życia Wandy, ciagle zalatanej xD
Ale tu co niektóre mają ból du...y o pralkę. Z ciekawości spojrzałam na filmik i naprawdę trzeba się przyjrzeć aby dojrzeć. Pralka może brudna, może zardzewiała ale czy naprawdę macie w domy tak czysto że możecie Rodzynkową z białą rękawiczką zaprosić?
Zluzujcie majty Laski!
Ale ona ma rację... Niektóre "oferty" na vinted to śmiech na sali. Ubrania są często brudne, dziurawe lub po prostu sprane. Już nie wspomnę, że cena to nieraz niemal 100% ceny pierwotnej. Rozumiem, że Żenada jedzie na byciu influ, ale trochę jej to psuje wizerunek czystej, zadbanej, beżowej pani
Ja rozumiem ale jest popyt jest podaż. Wystawić można wszystko, nawet zasmarkaną chusteczkę, po prostu nie trzeba tego kupować, a świadczy to jedynie o wystawiającym. Ale po żenadzie raczej nikt się zbyt wiele nie spodziewa?
Dokładnie tak, wystarczy sobie przypomnieć sprzedaż papierków po lodach ekipy, ludzie kupowali za kilkadziesiąt zł.
Ale ona ma rację... Niektóre "oferty" na vinted to śmiech na sali. Ubrania są często brudne, dziurawe lub po prostu sprane. Już nie wspomnę, że cena to nieraz niemal 100% ceny pierwotnej. Rozumiem, że Żenada jedzie na byciu influ, ale trochę jej to psuje wizerunek czystej, zadbanej, beżowej pani
Ja rozumiem ale jest popyt jest podaż. Wystawić można wszystko, nawet zasmarkaną chusteczkę, po prostu nie trzeba tego kupować, a świadczy to jedynie o wystawiającym. Ale po żenadzie raczej nikt się zbyt wiele nie spodziewa?
Dokładnie tak, wystarczy sobie przypomnieć sprzedaż papierków po lodach ekipy, ludzie kupowali za kilkadziesiąt zł.
Co ty mówisz? To nie wiedziałam ale w takim razie sprzedać tez można wszystko xD tylko odpowiedni target trzeba znaleźć!
Ale ona ma rację... Niektóre "oferty" na vinted to śmiech na sali. Ubrania są często brudne, dziurawe lub po prostu sprane. Już nie wspomnę, że cena to nieraz niemal 100% ceny pierwotnej. Rozumiem, że Żenada jedzie na byciu influ, ale trochę jej to psuje wizerunek czystej, zadbanej, beżowej pani
Ja rozumiem ale jest popyt jest podaż. Wystawić można wszystko, nawet zasmarkaną chusteczkę, po prostu nie trzeba tego kupować, a świadczy to jedynie o wystawiającym. Ale po żenadzie raczej nikt się zbyt wiele nie spodziewa?
Dokładnie tak, wystarczy sobie przypomnieć sprzedaż papierków po lodach ekipy, ludzie kupowali za kilkadziesiąt zł.
Znasz kogoś kto kupił papierek po lodach ekipy? Ludzie, czemu wy wszyscy łykacie jak pelikany wszystko.
Czy znasz kogo kto zna kogoś kto kupił albo bierzesz za pewnik te aukcje na Allegro?
Ja rozumiem ale jest popyt jest podaż. Wystawić można wszystko, nawet zasmarkaną chusteczkę, po prostu nie trzeba tego kupować, a świadczy to jedynie o wystawiającym. Ale po żenadzie raczej nikt się zbyt wiele nie spodziewa?
Dokładnie tak, wystarczy sobie przypomnieć sprzedaż papierków po lodach ekipy, ludzie kupowali za kilkadziesiąt zł.
Znasz kogoś kto kupił papierek po lodach ekipy? Ludzie, czemu wy wszyscy łykacie jak pelikany wszystko.
Czy znasz kogo kto zna kogoś kto kupił albo bierzesz za pewnik te aukcje na Allegro?
Tak, dwóch moich siostrzeńców, 10 i 12 lat kupili dwa papierki, 10zl za kazdy.
Zakochałam się w Formule 1. Im bardziej zaczynam zagłębiać się w temat tym szerzej otwieram oczy. To ile spalają bolidy, transport zespołów z jednego toru na inny (dzisiaj wyścigi w USA, za tydzień Monako, za dwa tygodnie znowu USA), prywatne odrzutowce. Skłoniło mnie to do refleksji dlaczego ja mam ograniczać wodę przy myciu zębów, segregować śmieci, nie jeździć samochodem do pracy a tłuc się 3 razy dłużej zbiorkomem a ktoś, gdzieś, kto ma kupę kasy ma w dupie dbanie o środowisko. Przecież takie jedne wyścigi są bardziej szkodliwe dla środowiska niż moje dbanie o nie przez pewnie kilka dobrych lat. Ktoś wyżej też napisał, że bogaci z Davos mają w 4 literach ekologię i ja się z tym zgadzam. Zgadzam się także z ideą małych kroków, ale kurcze, albo dbamy wszyscy albo zrzucamy winę na Kowalskiego bo jeździ 20 letnim Passatem. Moim zdaniem to właśnie ci z góry powinni dawać przykład. To tak na początek, żeby właśnie nikt im nie zarzucił hipokryzji.
jayx pisze: ↑czw mar 23, 2023 10:28 am
U Beżowej jeszcze jakiś czas temu mądry mop-odkurzacz myjący (nie pamietam nazwy) a dziś już zachwyt nad dysonem, a odkurzanie dwa razy dziennie to ich stała rutyna
Ja mam 4 zwierzaki i mam zarówno mop-odkurzacz jak i Dysona z tą końcówką... I jedno jest przydatne i drugie. Jak wychodzę do pracy odpalam jeżdżący odkurzacz, później w połowie dnia jeszcze raz a jak wrócę to po kolacji pod wieczór jadę jeszcze właśnie dysonem przez cały dom bez tego byłaby kicha jakich mało, ale końcówkę dla zwierzaków to można sobie oszczędzić, przynajmniej u nas się umiarkowanie sprawdziła - a mamy zwierzaki i krótko i długowłose.
Matylda pisze: ↑pt mar 24, 2023 8:41 am
Mam wrazenie, ze Wanda aż się zaśmiała jak obliczyla, że cashback z tych królików to ok 16 zł
No dla niej 16 zł to niedużo ale moja ciocia korzysta z tego tylu portali i co prawda w pare lat, ale zebrała chyba 3 tys funtow i ostatnio wypłaciła i cyk na „darmowe” wakacje. Korzysta ktoś w PL i wie czy warto?
Matylda pisze: ↑pt mar 24, 2023 8:41 am
Mam wrazenie, ze Wanda aż się zaśmiała jak obliczyla, że cashback z tych królików to ok 16 zł
No dla niej 16 zł to niedużo ale moja ciocia korzysta z tego tylu portali i co prawda w pare lat, ale zebrała chyba 3 tys funtow i ostatnio wypłaciła i cyk na „darmowe” wakacje. Korzysta ktoś w PL i wie czy warto?
ja korzystam warto, szczególnie przy rezerwowaniu noclegów, kupowaniu sprzętów do domu i ogólnie nawet w niektórych sieciówkach można skorzystać. Ja wypłaciłam kilkaset złotych już. Byłam sceptyczna, ale po pierwszych 20zł (minimalna kwota wypłata) jak faktycznie przyszły te pieniądze na konto korzystam.
idę odwolac loty, żeby Kylie odpaliła odrzutowiec na 12 minutowy lot
uwielbiam te idealne dziunie 
a jak wrócę to po kolacji pod wieczór jadę jeszcze właśnie dysonem przez cały dom 
bez tego byłaby kicha jakich mało, ale końcówkę dla zwierzaków to można sobie oszczędzić, przynajmniej u nas się umiarkowanie sprawdziła - a mamy zwierzaki i krótko i długowłose.
