Ja się odcięłam całkowicie bo odkąd urodziłam zaczęła zachowywać się tak jakby to ona była matką… ubierz tak, nie wychodź na zewnątrz, nie ubieraj jej jeszcze bo za wcześnie, trzymasz dziecko za karę w pokoju (bawiłyśmy się), rób tak a nie tak i wiele wiele innych. Powiedziałam stop, mąż z nią pogadał ale nie poskutkowało, zaczęła zachowywać się jeszcze gorzej więc się odcięłam całkowicie i mam spokójpaulina0320 pisze: ↑pn kwie 21, 2025 5:02 pm Hej,
A jak u Was w rodzinie z teściowymi?
Moja osobiście mnie drażni, niby nic nie robi złego. Czasami tylko daje takie rady, które oczywiście są nieproszone, np. dziecko powinno jeść to samo co my, przyzwyczajać się do jedzenia, a nie gotować mu osobno - ma 7 miesięcy więc całkiem niedawno rozszerzyliśmy dietę i nie wyobrażam sobie dawać tak samo doprawionegoinny przykład, że dlaczego nie wyciąga do niej rączek, że chce na ręce , albo nie prostuje nóżek żeby zacząć chodzić, albo jak była młodsza - komentarze, że jest całkiem silna jak na to, że karmiona MM..
Pytanie, czy ze mną jest coś nie tak?
👶 WĄTEK PARENTINGOWY 🧸
Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry-
anonimanonim
- GreckieWakacje
- Posty: 287
- Rejestracja: ndz sty 28, 2024 4:46 pm
Re: 👶 WĄTEK PARENTINGOWY 🧸
Też znam takie ale później są pierwsze żeby stękać, że nikt się nimi nie interesuje ani wnuki ani dzieci.Rzeka.chaosu pisze: ↑pn kwie 21, 2025 9:38 pm Ja mam tę cenną umiejętność powiedzenia "tak, tak oczywiście" i robienia po swojemu / wg mojej lub nowszej wiedzy. W ogóle nie biorę takich rad do siebie. Wiem, że intencje ma dobre. Ale z części rad teściowej też skorzystałam (moja jest raczej nowoczesna). Dużo gorsze są babcie, które mają wnuka gdzieś i nawet nie pamiętają z którego jest roku lub miesiąca. Takie też znam. Teraz takich jest coraz więcej.
-
paulina0320
- Tritonotti
- Posty: 198
- Rejestracja: ndz lut 18, 2024 7:41 pm
O matkoo, oszaleć idzie z takimi ludźmi.. na szczęście masz już spokój, więc tylko się cieszyć!anonimanonim pisze: ↑pt maja 09, 2025 5:01 pm Ja się odcięłam całkowicie bo odkąd urodziłam zaczęła zachowywać się tak jakby to ona była matką… ubierz tak, nie wychodź na zewnątrz, nie ubieraj jej jeszcze bo za wcześnie, trzymasz dziecko za karę w pokoju (bawiłyśmy się), rób tak a nie tak i wiele wiele innych. Powiedziałam stop, mąż z nią pogadał ale nie poskutkowało, zaczęła zachowywać się jeszcze gorzej więc się odcięłam całkowicie i mam spokój![]()
ja ostatnio znowu usłyszałam, że za mało i źle bawimy dziecko bo powinna już stawać na nogach … nie ważne że ma 8 miesięcy
Mój syn zaczął chodzić mając niecałe 10 miesięcy, to nasłuchałam się o tym jak pokrzywi nogi. Na moje pytanie czy mam go przykleić do podłogi nie dostałam żadnej odpowiedzi.paulina0320 pisze: ↑czw maja 15, 2025 6:18 pm O matkoo, oszaleć idzie z takimi ludźmi.. na szczęście masz już spokój, więc tylko się cieszyć!
ja ostatnio znowu usłyszałam, że za mało i źle bawimy dziecko bo powinna już stawać na nogach … nie ważne że ma 8 miesięcy![]()
Moja teściowa obecnie komentuje to, że nasza córka jeszcze nie korzysta z nocnika. Ma 15 miesięcypaulina0320 pisze: ↑pn kwie 21, 2025 5:02 pm Hej,
A jak u Was w rodzinie z teściowymi?
Moja osobiście mnie drażni, niby nic nie robi złego. Czasami tylko daje takie rady, które oczywiście są nieproszone, np. dziecko powinno jeść to samo co my, przyzwyczajać się do jedzenia, a nie gotować mu osobno - ma 7 miesięcy więc całkiem niedawno rozszerzyliśmy dietę i nie wyobrażam sobie dawać tak samo doprawionegoinny przykład, że dlaczego nie wyciąga do niej rączek, że chce na ręce , albo nie prostuje nóżek żeby zacząć chodzić, albo jak była młodsza - komentarze, że jest całkiem silna jak na to, że karmiona MM..
Pytanie, czy ze mną jest coś nie tak?
-
paulina0320
- Tritonotti
- Posty: 198
- Rejestracja: ndz lut 18, 2024 7:41 pm
Każda teściowa jest najmądrzejsza… no prawie każda, na pewno znajdą się takie normalne, które nie gadają bzdur 
Najważniejsze to mieć wsparcie w mężu/partnerze, żeby on powtarzał po mamie czy jej przytakiwał.
A na przykład wasze mamy też udzielają jakiś rad? Albo mówią, robią cokolwiek takiego co wkurza?
Moja mama nic nie wspomina, że dziecko powinno robić to czy tamto, wgl się nie odzywa w tej kwestii.
Najważniejsze to mieć wsparcie w mężu/partnerze, żeby on powtarzał po mamie czy jej przytakiwał.
A na przykład wasze mamy też udzielają jakiś rad? Albo mówią, robią cokolwiek takiego co wkurza?
Moja mama nic nie wspomina, że dziecko powinno robić to czy tamto, wgl się nie odzywa w tej kwestii.
Przy mojej córce teściowa w ogóle się nie udzielała, zawsze była zbyt zmęczona albo nie miała czasu żeby się zobaczyć z małą a później opowiadała wszystkim, że tęskni za wnuczką. Jak już się pojawiała to często "traciła słuch" jak mówiliśmy żeby czegoś nie robiła. Niestety, to moja mama mi najbardziej dała w dupę, wieczna jazda po mnie, że wszystko robię źle, wszystkie "rady" wydawane krzykiem, wszystko robiłam źle. Chciałam zatrudnić nianię popołudniu na dwie godziny bo miałam dodatkową pracę to była oburzona, że ona przecież się zajmie, jak już się zajęła to później krzyk, że przecież ona też jest zmęczona. Kłótnie, że mała ma katar i koniecznie trzeba podać antybiotyki, dosłownie na wszystko. Mialam jeszcze depresje poporodową, gdyby nie mąż to bym zwariowała. Podczas kolejnej ciąży moja teściowa koniecznie chciała przyjechać na poród i zająć się córką. Nie zgodziłam się, zapowiedziałam brak odwiedzin do czasu ukończenia przez niego trzech miesięcy. Nie pozwalam już na wtrącanie się, wszystkie komentarze ucinam i jestem tą złą co nie da sobie nic powiedzieć. Jestem im wdzięczna za pomoc ale postawiłam granicę. Okres, kiedy syn był malutki wspominam z rozrzewnieniem, czas kiedy córka była niemowlakiem to dla mnie czarna dziura i wciąż mam poczucie jego straty.paulina0320 pisze: ↑pt maja 16, 2025 1:09 pm Każda teściowa jest najmądrzejsza… no prawie każda, na pewno znajdą się takie normalne, które nie gadają bzdur
Najważniejsze to mieć wsparcie w mężu/partnerze, żeby on powtarzał po mamie czy jej przytakiwał.
A na przykład wasze mamy też udzielają jakiś rad? Albo mówią, robią cokolwiek takiego co wkurza?
Moja mama nic nie wspomina, że dziecko powinno robić to czy tamto, wgl się nie odzywa w tej kwestii.
-
tuptajacyjez
- Channelka
- Posty: 39
- Rejestracja: pt maja 09, 2025 11:16 am
Wizyta położnej środowiskowej nie jest obowiązkowa. Nikt nie ma prawa wejść Ci siłą do domu. Już abstrahując od tego, że położne środowiskowe są średnio zainteresowane jeżdżeniem po domach, bo im się to finansowo słabo opłaca. Jeśli rodzice nie naciskają na wizytę to taka wizyta się nie odbywa. Rodziłam córkę dwa lata temu i nie korzystaliśmy z wizyty położnej z przychodni, bo przyjeżdżała do nas położna prywatnie, więc nie widziałam sensu dublowania wizyt.Pat_zik pisze: ↑pn maja 19, 2025 9:58 am Zapisanie dziecka do przychodni oraz wizyta położnej środowiskowej jest obowiązkowa. Rzeczywiście ciekawe, czy to zrobili. Skoro mają mało znajomych, którzy mogli im o tym powiedzieć, a także wielokrotnie pokazywali, że są nieogarnięci, to nie zdziwiłabym się, gdyby jednak o tym nie wiedzieli.
Wizyta położnej po porodzie jest obowiązkowa, masz obowiązek wpuścić taką do domu, a jeśli tego nie zrobisz, to ona może uznać, że w domu dzieje się coś złego i zgłosić to do mopsu, a wtedy już tworzą się problemy. Prawdopodobnie dlatego, że miałaś wizyty położnej prywatnej, która również była położną NFZ, to rozliczyła sobie te wizyty również jako NFZ. ;) nieobowiązkowe są wizyty przed porodem, wtedy można się spotkać z położną i podpytać o wszystko, ale nie trzeba.tuptajacyjez pisze: ↑pn maja 19, 2025 12:02 pm Wizyta położnej środowiskowej nie jest obowiązkowa. Nikt nie ma prawa wejść Ci siłą do domu. Już abstrahując od tego, że położne środowiskowe są średnio zainteresowane jeżdżeniem po domach, bo im się to finansowo słabo opłaca. Jeśli rodzice nie naciskają na wizytę to taka wizyta się nie odbywa. Rodziłam córkę dwa lata temu i nie korzystaliśmy z wizyty położnej z przychodni, bo przyjeżdżała do nas położna prywatnie, więc nie widziałam sensu dublowania wizyt.
-
tuptajacyjez
- Channelka
- Posty: 39
- Rejestracja: pt maja 09, 2025 11:16 am
Wizyta jest obowiązkowa jeśli wyrazisz jej chęć, czyli jeśli zgłosisz w przychodni chęć realizacji wizyty to położna ma obowiązek do Ciebie przyjechać (w teorii tych wizyt powinno być 4-6). Położna nie ma żadnych uprawnień do tego, żeby siłą wejść do domu. Jeśli ma jakiekolwiek podstawy do przypuszczenia, że dziecku dzieje się krzywda to może poinformować MOPS, który ma prawo taką rodzinę skontrolować, ale również nie ma żadnego obowiązku wpuszczania ich do domu. Do domu ma prawo wejść jedynie policja i to z sądowym nakazem.Enobaria pisze: ↑pn maja 19, 2025 12:52 pm Wizyta położnej po porodzie jest obowiązkowa, masz obowiązek wpuścić taką do domu, a jeśli tego nie zrobisz, to ona może uznać, że w domu dzieje się coś złego i zgłosić to do mopsu, a wtedy już tworzą się problemy. Prawdopodobnie dlatego, że miałaś wizyty położnej prywatnej, która również była położną NFZ, to rozliczyła sobie te wizyty również jako NFZ. ;) nieobowiązkowe są wizyty przed porodem, wtedy można się spotkać z położną i podpytać o wszystko, ale nie trzeba.
Nie, nasza położna nie rozliczyła wizyt na NFZ, ponieważ prowadzi jedynie wizyty komercyjne. I jestem tego pewna ponieważ jest to nasza bardzo dobra znajoma.
Dziewczyny piszę ten komentarz wyłącznie edukacyjnie jako IBCLC (wygooglujcie). Przy zapaleniu piersi absolutnie nie odciągamy laktatorem i nie rozgrzewamy piersi, nie uciskamy. Prowadzi to do nadprodukcji mleka, należy normalnie przystawiać dziecko do piersi, najlepiej brodą dziecka w kierunku zastoju. Najważniejsze jest rozciąganie klatki piersiowej przed każdym karmieniem (około 5 minut chociaż) i chłodne okłady (kapusta będzie okej ale nie z zamrażarki, tylko z lodówki i liście powinny być zbite tluczkiem). Podsumowując : nie masować ( można nieodwracalnie uszkodzić kanaliki), nie rozgrzewać (jeszcze większa produkcja mleka), nie odciągać laktatorem.
Nie zgodzę się z Tobą, albo coś jest obowiązkowe, albo wyrażamy chęć. Przed lub po urodzeniu dziecka w szpitalu, a już na pewno przy wypisie ze szpitala, trzeba podać informację o wybranej przychodni oraz położnej dla dziecka. Jeśli nie podasz położnej, to położna z przychodni wybranej ma obowiązek przyjść do noworodka na wizytę patronażową, tak jak i obowiązkowo na wizytę patronażową należy się udać do pediatry. Reguluje to rozporządzenie Ministra Zdrowia. To, czy dana czynność jest realizowana przez położne, to temat na odrębną dyskusję, jednak powtórzę, to, że do Ciebie nikt nie przyszedł nie oznacza, że to nie jest obowiązkowe. A nie współpracowanie z kontrolą z opieki społecznej może przynieść wiele negatywnych skutków w chociażby wieku szkolnym, gdy pojawią się jakieś poważniejsze problemy z dzieckiem.tuptajacyjez pisze: ↑pn maja 19, 2025 12:59 pm Wizyta jest obowiązkowa jeśli wyrazisz jej chęć, czyli jeśli zgłosisz w przychodni chęć realizacji wizyty to położna ma obowiązek do Ciebie przyjechać (w teorii tych wizyt powinno być 4-6). Położna nie ma żadnych uprawnień do tego, żeby siłą wejść do domu. Jeśli ma jakiekolwiek podstawy do przypuszczenia, że dziecku dzieje się krzywda to może poinformować MOPS, który ma prawo taką rodzinę skontrolować, ale również nie ma żadnego obowiązku wpuszczania ich do domu. Do domu ma prawo wejść jedynie policja i to z sądowym nakazem.
Nie, nasza położna nie rozliczyła wizyt na NFZ, ponieważ prowadzi jedynie wizyty komercyjne. I jestem tego pewna ponieważ jest to nasza bardzo dobra znajoma.
Tak samo, znajoma rodziła tam gdzie Delma i podawała przychodnię NFZ oraz położną NFZ.Waswaskapusta pisze: ↑pn maja 19, 2025 1:17 pm No dobrze, tak to wygląda w teorii i jak ktoś korzysta z publicznego szpitala. A jak to wygląda kiedy korzystasz ze szpitala prywatnego?
-
tuptajacyjez
- Channelka
- Posty: 39
- Rejestracja: pt maja 09, 2025 11:16 am
Wychodząc ze szpitala jest obowiązek podania przychodni POZ, bo muszą tam wysłać kartę uodpornienia (jeśli dziecko zostało zaszczepione w szpitalu, bo nie każde jest). W warszawskich realiach - jak się nie upomnisz o wizytę patronażową to nie będzie ona zrealizowana, tak samo z pierwszą wizytą u pediatry. Niestety system jest tak dziurawy, że w bardzo łatwy sposób można „zabrać” dziecko z systemu przychodni i nikt tego nie zauważy. Gdyby było inaczej to nie byłoby ciężko katowanych dzieci albo historii Szymka z Będzina, bo ktoś miałby stały nadzór nad stanem dziecka.Waswaskapusta pisze: ↑pn maja 19, 2025 1:17 pm No dobrze, tak to wygląda w teorii i jak ktoś korzysta z publicznego szpitala. A jak to wygląda kiedy korzystasz ze szpitala prywatnego?
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Nie upominałam się, a wizyty się odbyły. Dodatkowo pani była serdeczna i kompetentna. Mi było trochę lżej - w wielu sprawach mnie uspokoiła. Potem mogłam do niej dzwonić. NFZ.tuptajacyjez pisze: ↑pn maja 19, 2025 1:41 pm Wychodząc ze szpitala jest obowiązek podania przychodni POZ, bo muszą tam wysłać kartę uodpornienia (jeśli dziecko zostało zaszczepione w szpitalu, bo nie każde jest). W warszawskich realiach - jak się nie upomnisz o wizytę patronażową to nie będzie ona zrealizowana, tak samo z pierwszą wizytą u pediatry. Niestety system jest tak dziurawy, że w bardzo łatwy sposób można „zabrać” dziecko z systemu przychodni i nikt tego nie zauważy. Gdyby było inaczej to nie byłoby ciężko katowanych dzieci albo historii Szymka z Będzina, bo ktoś miałby stały nadzór nad stanem dziecka.
Zabrać dziecko z systemu przychodni? Ok, jeśli nie chodzi do przedszkola czy żłobka. U mnie zapominalscy (np. szczepienia) są informowani telefonicznie. Znam osobę, której się wszystko przypomniało, kiedy dziecko nie dostało się do przedszkola. A prywatne tu to wydatek powyżej 2k. Zresztą w prywatnym też dawałam papierek potwierdzający szczepienia i to musiała wystawić przychodnia (nie można było np. tylko pokazać książeczki zdrowia).
-
xxxmartaxxx
- RoyalBaby
- Posty: 19
- Rejestracja: czw lut 13, 2025 2:58 pm
Hej, pytanie może trochę egoistyczne, ale dla mnie jako pierwszorazowej przyszłej mamy istotne - czy karmienie piersią bardzo wpłynęło na wygląd Waszych piersi? Czy myślicie że sama ciąża robi już dostateczną "robotę" w kwestii obwisania?
Czy któraś z Was zrezygnowała z karmienia ze względów estetycznych?
Czy któraś z Was zrezygnowała z karmienia ze względów estetycznych?
-
Rzeka.chaosu
- Currently:Vienna
- Posty: 1140
- Rejestracja: śr lut 26, 2025 4:56 pm
Są większe i pełniejsze po. Karmiłam prawie 3 lata.xxxmartaxxx pisze: ↑pn maja 19, 2025 7:46 pm Hej, pytanie może trochę egoistyczne, ale dla mnie jako pierwszorazowej przyszłej mamy istotne - czy karmienie piersią bardzo wpłynęło na wygląd Waszych piersi? Czy myślicie że sama ciąża robi już dostateczną "robotę" w kwestii obwisania?
Czy któraś z Was zrezygnowała z karmienia ze względów estetycznych?
1,5 roku temu rodziłam w jednym z Warszawskich szpitali na NFZ i po pierwsze nikt mnie nie pytał o przychodnie do której chce zapisać dziecko przy wypisie dostałam dokumentację, którą miałam zanieść do Przychodni która wybiorę, także szpital nic nie wysyłała. Jeśli chodzi o położną to tak samo nikt nie pytał, a wizyta patronażowe nie odbyła się w domu tylko w Przychodni także bez przesady każdy ma to w tyłku nikt nie będzie zgłaszał do mopsu ze nie było wizyty.
Cześć Dziewczyny! 
Jeśli jesteście w ciąży i macie chwilkę, to chciałabym Was zaprosić do udziału w ciekawym projekcie badawczym prowadzonym przez Uniwersytet SWPS.
Badaczki z uczelni testują aplikację Happy Mums, stworzoną specjalnie z myślą o dobrostanie kobiet w ciąży

Na razie zbieramy tylko dane kontaktowe od osób zainteresowanych — później odezwą się do Was już bezpośrednio naukowczynie z SWPS, żeby opowiedzieć więcej.
Tu możecie się zgłosić, jeśli macie ochotę wziąć udział:
https://badanie.pollster.pl/o/r0q0yu/
Z góry dzięki za każde udostępnienie dalej!
Jeśli jesteście w ciąży i macie chwilkę, to chciałabym Was zaprosić do udziału w ciekawym projekcie badawczym prowadzonym przez Uniwersytet SWPS.
Badaczki z uczelni testują aplikację Happy Mums, stworzoną specjalnie z myślą o dobrostanie kobiet w ciąży
Na razie zbieramy tylko dane kontaktowe od osób zainteresowanych — później odezwą się do Was już bezpośrednio naukowczynie z SWPS, żeby opowiedzieć więcej.
Tu możecie się zgłosić, jeśli macie ochotę wziąć udział:
Z góry dzięki za każde udostępnienie dalej!
-
Lubieplacki1999
- Gacie z oceanu
- Posty: 49
- Rejestracja: czw mar 14, 2024 11:14 pm
xxxmartaxxx pisze: ↑pn maja 19, 2025 7:46 pm Hej, pytanie może trochę egoistyczne, ale dla mnie jako pierwszorazowej przyszłej mamy istotne - czy karmienie piersią bardzo wpłynęło na wygląd Waszych piersi? Czy myślicie że sama ciąża robi już dostateczną "robotę" w kwestii obwisania?
Czy któraś z Was zrezygnowała z karmienia ze względów estetycznych?
Hej! Moim zdaniem ciąża już sama w sobie mocno wpływa na wygląd piersi – skóra się rozciąga, hormony robią swoje. Karmiłam i nie zauważyłam jakiejś ogromnej różnicy, ale to bardzo indywidualne. Znam dziewczyny, które zrezygnowały z karmienia ze względów estetycznych – i też okej, każda ma prawo decydować o sobie.xxxmartaxxx pisze: ↑pn maja 19, 2025 7:46 pm Hej, pytanie może trochę egoistyczne, ale dla mnie jako pierwszorazowej przyszłej mamy istotne - czy karmienie piersią bardzo wpłynęło na wygląd Waszych piersi? Czy myślicie że sama ciąża robi już dostateczną "robotę" w kwestii obwisania?
Czy któraś z Was zrezygnowała z karmienia ze względów estetycznych?
-
Madzianix123
Ja ostatnio oglądałam live Paulinafromdubai i ona bardzo długo karmiła piersią z lewej piersi bo tak syn preferował i mówi że to był błąd bo różnice jednego rozmiaru. I teraz będzie karmić więcej z prawej piersi, że może to się wyrówna. Ale serio tak pomyślałam to mnie taka asymetria przeraża. Niby jestem w 15 tygodniu ale cały czas o tym myślę .xxxmartaxxx pisze: ↑pn maja 19, 2025 7:46 pm Hej, pytanie może trochę egoistyczne, ale dla mnie jako pierwszorazowej przyszłej mamy istotne - czy karmienie piersią bardzo wpłynęło na wygląd Waszych piersi? Czy myślicie że sama ciąża robi już dostateczną "robotę" w kwestii obwisania?
Czy któraś z Was zrezygnowała z karmienia ze względów estetycznych?
Wystarczy zmieniać strony. Mój syn też preferuje jedną pierś, ale je raz z tej, raz z drugiej. Koniec końców ja tu decydujęMadzianix123 pisze: ↑pn cze 30, 2025 10:31 am Ja ostatnio oglądałam live Paulinafromdubai i ona bardzo długo karmiła piersią z lewej piersi bo tak syn preferował i mówi że to był błąd bo różnice jednego rozmiaru. I teraz będzie karmić więcej z prawej piersi, że może to się wyrówna. Ale serio tak pomyślałam to mnie taka asymetria przeraża. Niby jestem w 15 tygodniu ale cały czas o tym myślę .![]()