Zrobiłam wątek. Przyznam, że średnio ogarniam jeszcze forum i nie wiem, czy da się wstawić linka, więc jak coś to po prostu informuję, że jestPrzemoKondratowicz pisze: ↑pt maja 09, 2025 12:12 pm Ok czytałem o tym w wątku o najbardziej brutalnych przestepstwach więc osobnego wątku nie ma. Można by nawiązać do dyskusji stąd i stamtąd.
slyszysz siebie?PrzemoKondratowicz pisze: ↑pt maja 09, 2025 12:26 pm Tak, ludzie którzy byli w głębokim szoku, którzy mieli pełne podstawy sądzić że ochrona budynku zgłosi to na policję bo do tego jest, którzy sami byli w szoku i nie chcieli przeciążać sieci i przerobów numeru alarmowego, są tak samo winni jak sprawca który z siekierą rzucił się na dwie osoby. To są dwie identyczne sprawy. Nom. Dokładnie to samo.
Tak słyszę siebie, tobie tez proponuje sie usłyszeć, bo niektórzy mają odlot obarczając postronnych zszokowanych ludzi winą za brutalną zbrodnie. To nie jest pole kukurydzy tylko UW z monitoringiem k własną ochroną. Ci ludzie mieli wszelkie podstawy żeby sądzić że służby porządkowe się tym zajęły i wezwały pomoc bo od tego są.unfaithfully pisze: ↑pt maja 09, 2025 12:35 pm slyszysz siebie?
To co oni zrobili to jest zwalanie odpowiedzialnosci na kogos innego, kogos kto nie wiesz czy po ta policje i pomoc jednak zadzwoni.
Wiec nie zaslaniajmy ich tym, bo serio zamiast nagrywac, mozna bylo podniesc telefon i zadzwonic, watpie ze w dzisiejszych czasach linia by sie przeciazyla, Lepiej zeby bylo tych zgloszen 100 niz ani jednego, bo ktos myslal, ze ktos inny zglosi
To niestety bardzo częste zjawiskounfaithfully pisze: ↑pt maja 09, 2025 12:35 pm slyszysz siebie?
To co oni zrobili to jest zwalanie odpowiedzialnosci na kogos innego, kogos kto nie wiesz czy po ta policje i pomoc jednak zadzwoni.
Wiec nie zaslaniajmy ich tym, bo serio zamiast nagrywac, mozna bylo podniesc telefon i zadzwonic, watpie ze w dzisiejszych czasach linia by sie przeciazyla, Lepiej zeby bylo tych zgloszen 100 niz ani jednego, bo ktos myslal, ze ktos inny zglosi
W psychologii nazywamy je dyfuzją odpowiedzialnościŁazisz po różnych wątkach i wytykasz ludziom, że piszą głupoty, a sama powielasz takie kocopoły. Nie chodzi o żadne gryzienie. Zarówno ten chełm, jak i wdzianko, spętane ręce i nogi są po to, żeby ten psychol nie zrobił sobie czegoś, nie walnął łbem w ścianę na przykład. A nie "bo wprawca gryzie" xDdama_w_krakowie pisze: ↑pt maja 09, 2025 10:53 am Tak, skojarzenia są jednoznaczne. Głównie to jest spowodowane okolicznościami w którym sprawca gryzie. Zarówno Kajtek jak i Mieszko stosowali ten rodzaj ataku.
Bo tak jest większa sensacja "wariat chodził z siekierą przez ponad godzinę po kampusie aż kogoś zabił, a pokolenie płatków śniegu nie wezwało pomocy tylko kręciło tik toczki".
Na konferencji prasowej prokurator powiedział, że sprawca szedł z plecakiem/torbą i w niej miał siekierę. Wyjął ją bezpośrednio przed atakiem. Powiedział też coś w stylu, że "monitoring na UW jest bardzo dobrej jakości", więc służby na pewno mają jasny obraz przebiegu tej tragedii. A że w internecie hula tyle sprzecznych teorii, to chyba z każdą sprawą tak jest. To nie było tak, że łaził 30 minut z siekierą po kampusie. Padło też na konferencji, że miał w torbie noże/bagnet i książkę Dialogi Konfucjusza.
Przecież MW wydała oficjalne oświadczenie, że nie jest, nigdy nie był ani się nie ubiegał o członkostwo.
Dalej głaszczmy ich po główce..Nie wiem jak sie naukowo nazywa to zjawisko, ale jedno morderstwo uaktywnia innych psycholiiri1979 pisze: ↑pt maja 09, 2025 1:15 pm Ewakuowano BUW (i podobno kilka innych uczelni w Warszawie) bo przyszedł mail od "studenta rzeźnika", który napisał, że zmontował bombę i zostawił ją w sali wykładowej i ma wybuchnąć w czasie wykładu i kupił siekierę, by wszystkich pozabijać... ja pier*ole, co się z niektórymi ludźmi dzieje....
To chyba dziewczyna, która chodziła z nim do klasy w liceum mówiła o tym, że należał do MW. Ciekawe czy w takim razie on kłamał ludziom o przynależności czy coś się jej pomyliło.silene1310 pisze: ↑pt maja 09, 2025 1:16 pm Przecież MW wydała oficjalne oświadczenie, że nie jest, nigdy nie był ani się nie ubiegał o członkostwo.
A jednak miał narzędzia zbrodni przy sobie cały dzień i nie zaatakował od razu tylko zaatakował później, pod koniec dnia. Co tam właściwie się stało między Mieszkiem a portierką? Błąd w komunikacji, który sprawił, że sytuacja niepotrzebnie eskalowała i wymknęła się spod kontroli...? Czemu zazwyczaj spokojny Mieszko wpadł w aż taki amok?laura_bunko pisze: ↑pt maja 09, 2025 1:13 pm No właśnie, tak mało się skupia na książce którą ze sobą miał, a najważniejsza maksyma Konfucjusza to "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe" co tylko utwierdza mnie, że to nie był afekt a zaplanowana zbrodnia.
Te Dialogi są bardzo istotne w tej sprawie. xdGrubababa pisze: ↑pt maja 09, 2025 1:06 pm Na konferencji prasowej prokurator powiedział, że sprawca szedł z plecakiem/torbą i w niej miał siekierę. Wyjął ją bezpośrednio przed atakiem. Powiedział też coś w stylu, że "monitoring na UW jest bardzo dobrej jakości", więc służby na pewno mają jasny obraz przebiegu tej tragedii. A że w internecie hula tyle sprzecznych teorii, to chyba z każdą sprawą tak jest. To nie było tak, że łaził 30 minut z siekierą po kampusie. Padło też na konferencji, że miał w torbie noże/bagnet i książkę Dialogi Konfucjusza.
Naiwnym jest oczekiwanie, że w sytuacji próby student zachowa się, jak należy, bo jest studentem. W tym przypadku widać, że nie wiedzą, do czego służy telefon.
