Start
Wiadomości
Ulubione
Mój profil

Fobia/lęki społeczne

Moderatorzy: KasandraCwir, verysweetcherry
abaris
MoetGlass
Posty: 270
Rejestracja: sob mar 02, 2024 7:41 pm
Instagram: przeeeeelew

Fobia/lęki społeczne

Post autor: abaris »

Temat, o którym nie mówi się tak głośno, ale jest bardzo dotkliwy. Oczywiście priorytetowa w leczeniu tego problemu jest wizyta u specjalisty, ale może macie jakieś metody, rozwiązania, które pomogły wam w wyjściu z tego lęku? Co wyprowadziło was ze strachu przed oceną
lubię się czepiać
Awatar użytkownika
Blue Spirit
Tritonotti
Posty: 190
Rejestracja: sob wrz 03, 2022 5:15 am

Post autor: Blue Spirit »

abaris pisze: pt kwie 18, 2025 2:00 pm Temat, o którym nie mówi się tak głośno, ale jest bardzo dotkliwy. Oczywiście priorytetowa w leczeniu tego problemu jest wizyta u specjalisty, ale może macie jakieś metody, rozwiązania, które pomogły wam w wyjściu z tego lęku? Co wyprowadziło was ze strachu przed oceną
Musisz zrozumieć, że ludzie, to tylko ludzie. Zauważyć jak bardzo są niedoskonali, głupi i prymitywni. Większość z nich ma ze sobą jakieś problemy, z czego znów większość nie jest ich nawet świadoma. Każdy ma jakieś traumy, jakieś swoje głupie historie, słabości. Po co się więc ludźmi przejmować? Żadne z nich autorytety. Co więcej, każdy z nich jest egoistą, więc mają Cię głęboko w dupie. Ewentualnie mogą karmić swoje ego Twoimi słabościami, dlatego po prostu unikaj styczności z nimi, kiedy masz gorszy czas i tyle. Myśl o sobie, a nie o innych. Potrzebujesz więcej próżności, myślenia w stylu "ale jestem mądra, ale niezależna, ale za**biście dziś wyglądam".

I warto więcej wychodzić, bo w fobiach ważne jest osłabienie reakcji na bodźce. Byle nie na siłę, kiedy to nie Twój dzień, bo wtedy efekt może być odwrotny.
Hiszpanska
RoyalBaby
Posty: 22
Rejestracja: pn kwie 28, 2025 11:56 pm

Post autor: Hiszpanska »

Blue Spirit pisze: pn kwie 28, 2025 8:49 pm Musisz zrozumieć, że ludzie, to tylko ludzie. Zauważyć jak bardzo są niedoskonali, głupi i prymitywni. Większość z nich ma ze sobą jakieś problemy, z czego znów większość nie jest ich nawet świadoma. Każdy ma jakieś traumy, jakieś swoje głupie historie, słabości. Po co się więc ludźmi przejmować? Żadne z nich autorytety. Co więcej, każdy z nich jest egoistą, więc mają Cię głęboko w dupie. Ewentualnie mogą karmić swoje ego Twoimi słabościami, dlatego po prostu unikaj styczności z nimi, kiedy masz gorszy czas i tyle. Myśl o sobie, a nie o innych. Potrzebujesz więcej próżności, myślenia w stylu "ale jestem mądra, ale niezależna, ale za**biście dziś wyglądam".

I warto więcej wychodzić, bo w fobiach ważne jest osłabienie reakcji na bodźce. Byle nie na siłę, kiedy to nie Twój dzień, bo wtedy efekt może być odwrotny.
Bardzo przydatny wpis, mądry.
Czy Ty cierpiałaś na fobie, lęki społeczne? Opiszesz jak doszłaś do takiego minndsetu?
Awatar użytkownika
Blue Spirit
Tritonotti
Posty: 190
Rejestracja: sob wrz 03, 2022 5:15 am

Post autor: Blue Spirit »

Hiszpanska pisze: wt kwie 29, 2025 2:56 pm Bardzo przydatny wpis, mądry.
Czy Ty cierpiałaś na fobie, lęki społeczne? Opiszesz jak doszłaś do takiego minndsetu?
Myślę, że w pewnych przedziałach czasowych miewałam tę przypadłość. Najprawdopodobniej była związana z zespołem stresu pourazowego, który się u mnie podejrzewa. 
A mindset, może wydawać się dość surowy, ale osoby w takim stanie potrzebują widzieć świat takim, jaki jest, bez różowych okularów i idealizowania ludzi wokół siebie. Chodzi o tzw. twardą dupę.
Do moich zmian przyczyniły się też okoliczności współistniejące, czyli tak naprawdę kroki, na które się zdecydowałam. W skrócie: poprawiłam swój ogólny komfort życia.
Warto przyjrzeć się też swoim kontaktom. Może się okazać, że pewne osoby wciągają nas w dawne schematy myślenia i postępowania. Lepiej je odciąć lub chociaż ograniczyć. I zrezygnować całkowicie z używek.
Hiszpanska
RoyalBaby
Posty: 22
Rejestracja: pn kwie 28, 2025 11:56 pm

Post autor: Hiszpanska »

Blue Spirit pisze: śr kwie 30, 2025 2:48 am Myślę, że w pewnych przedziałach czasowych miewałam tę przypadłość. Najprawdopodobniej była związana z zespołem stresu pourazowego, który się u mnie podejrzewa. 
A mindset, może wydawać się dość surowy, ale osoby w takim stanie potrzebują widzieć świat takim, jaki jest, bez różowych okularów i idealizowania ludzi wokół siebie. Chodzi o tzw. twardą dupę.
Do moich zmian przyczyniły się też okoliczności współistniejące, czyli tak naprawdę kroki, na które się zdecydowałam. W skrócie: poprawiłam swój ogólny komfort życia.
Warto przyjrzeć się też swoim kontaktom. Może się okazać, że pewne osoby wciągają nas w dawne schematy myślenia i postępowania. Lepiej je odciąć lub chociaż ograniczyć. I zrezygnować całkowicie z używek.
Dzięki za odpowiedź. Masz rację zdjęcie różowych okularów cd osób, które nie pomagają jest kluczowe. Walczę o to by się wyzbyć tej swojej naiwności wiary w człowieka, gdy dowody mówią co innego niż moja wizja możliwości danej osoby. Pozdrawiam