On ma faktycznie łyżeczkę do wciągania na szyimalinatruskawka pisze: ↑pt kwie 04, 2025 6:50 pm chodzi ci o to co jej mąż ma na szyi na zdjęciach z Bahamów?
https://www.nationalworld.com/jpim-stat ... quality=75
On ma faktycznie łyżeczkę do wciągania na szyimalinatruskawka pisze: ↑pt kwie 04, 2025 6:50 pm chodzi ci o to co jej mąż ma na szyi na zdjęciach z Bahamów?
Tak, odkręca się dół i łyżeczka jest w środku
Chyba nie przemyślała tego ruchu, bo teraz ludzie w internecie zaczną drążyć niewygodną prawdę o Oli, a tutaj już nie przedstawi jej z autoryzacją.malinatruskawka pisze: ↑sob kwie 05, 2025 4:17 pm Ale jej mama chce drążyć. Udostępniła ten podcast Olgi Herring na swoich socjalach z opisem "Kolejny etap mojej Wojny.
Nie ukrywam że pokładam ogromną nadzieję na uwolnienie niedostępnych mi w tej chwili kolejnych informacji.
Wskazanie osób lub instytucji które są władne Skutecznie interweniować . Szczególną nadzieję pokładam w międzynarodowym zasięgu publikacji."
Być może oni wiedzą, ale prawda jest na tyle niewygodna, że ją wypierają i chcą zrobić wszystko, żeby wybielić Ole. Taka forma żałoby.
Tez lubie jego filmy bo są obiektywne i chłop analizuje różne możliwości które popiera jakimiś faktami a u tej Olgi to milion razy powtórzone że Ola była piękna (a jakby była brzydka to co wtedy? ) opowiadanie co myślała w danej chwili i podawanie tego za pewnik no i przemilczenie że może jednak coś brali podczas imprez. I wisienka na sam koniec że miała pracować nad lekiem ratujący życie. Jasne. Szkoda dziewczyny ale podkast był mocno stronniczy i zbyt przerysowany.gossipgirlxox pisze: ↑sob kwie 05, 2025 6:56 pm Ciężko było przebrnąć przez infantylne opisy OŚ w podcaście. Może Kezuvlog zrobi o tym kiedyś podcast bo jako jeden z niewielu podcasterów, który nie ubarwia historii
Może z nieudolnych prób reanimacji? Podobnie jak inne obrażenia. Ciężko coś stwierdzić nie widząc tych zdjęć.
Tak, jest to możliwe, wynika z użycia nadmiernej siły lub niewłaściwej techniki. Dlatego mówię,że na podstawie samych słów zrozpaczonej rodziny nie można stwierdzić jak było. Możliwe są złamania mostka, żeber, siniaki, zadrapania itd. Nawet te ślady po wkłuciach mogą być śladami po zastrzykach ratowników medycznych. Uwierzcie, czasami osoba poddana reanimacji bądź resuscytacji wygląda jak ofiara wypadku lub pobicia.
Tak, jak najbardziej. Moja dobra znajoma reanimowała na ulicy osobę, złamała jej podczas tego żebro i nawet doszło do sprawy sądowej ze strony uratowanej przez nią osoby. Żebra dość „często” łamią się podczas reanimacji, ale jednak przywrócenie czynności życiowych jest celem, który stoi wyżej.Ojojojka pisze: ↑sob kwie 05, 2025 8:54 pm Tak, jest to możliwe, wynika z użycia nadmiernej siły lub niewłaściwej techniki. Dlatego mówię,że na podstawie samych słów zrozpaczonej rodziny nie można stwierdzić jak było. Możliwe są złamania mostka, żeber, siniaki, zadrapania itd. Nawet te ślady po wkłuciach mogą być śladami po zastrzykach ratowników medycznych. Uwierzcie, czasami osoba poddana reanimacji bądź resuscytacji wygląda jak ofiara wypadku lub pobicia.
Kilka lat temu byłam na wakacjach na Ibizie i takie krzyże były wtedy bardzo modne. Chodz w wiekoszci kobiety nosiły naszyjniki z dluga tubką którą siw odkrecalo. Faceci właśnie mieli krzyże. One są specyficzne bo są grube. Praktycznie w każdym sklepie z biżuterią można było kupic taką łyżeczkę. I nie tylko w formie naszyjników czy krzyży bo również specjalne pudełeczka które skrywały sprzęt do cpania. Oczywiście nie ma pewności co.do jego krzyża ale wygląda jak większość tych Ibizy.PrzemoKondratowicz pisze: ↑sob kwie 05, 2025 5:23 pm To są insynuacje. Dopóki nie znajdzie ktoś tego samego modelu co on ma na szyi. Teraz każdy krzyż można by podejrzewać, to że takie są nie znaczy że ktoś akurat taki ma.
Przecież ja nie mówię że ich nie ma. Są, tak jak sopelki, i sto innych kształtów. Ale to że ma krzyż na szyi nie znaczy że akurat to taki z odkręcana końcówką.ewunia144 pisze: ↑sob kwie 05, 2025 11:10 pm Kilka lat temu byłam na wakacjach na Ibizie i takie krzyże były wtedy bardzo modne. Chodz w wiekoszci kobiety nosiły naszyjniki z dluga tubką którą siw odkrecalo. Faceci właśnie mieli krzyże. One są specyficzne bo są grube. Praktycznie w każdym sklepie z biżuterią można było kupic taką łyżeczkę. I nie tylko w formie naszyjników czy krzyży bo również specjalne pudełeczka które skrywały sprzęt do cpania. Oczywiście nie ma pewności co.do jego krzyża ale wygląda jak większość tych Ibizy.
nikt nie wie, bo rodzina nie udostępniła ani nie udostępni żadnych konkretnych zdjęć czy dokumentów. a to co sami mówią trzeba dzielić przez pół.gossipgirlxox pisze: ↑sob kwie 05, 2025 9:01 pm Chodzi chyba o te komentarze
Ktoś wie czy prawdą są,że u Oli były ślady na rękach jakby po wiązaniu?
Policja przyjęła to jako śmierć kolejnych narkomanów. Na Florydzie ginie w ten sposób mniej więcej jedna osoba dziennie, tam widok nieprzytomnych osób pod wpływem jest codziennością, szczególnie w tak wielkim, imprezowym miejscu, jak Miami, stad policja uznała ich przypadek za zwykłe przedawkowanie i nie szukała nawet świadków. Jest to niedopatrzenie, ale z drugiej strony wynika z najbardziej prawdopodobnego scenariusza. Wyobraź sobie, że idąc tam ulicą spacerowicze widzieli co najmniej kilka osób w podobnym stanie, zapewne bali się podchodzić, nie chcieli się angażować, nic nie zgłaszali, szli dalej. Trochę jak w Polsce, na dworcu w Katowicach w latach 90., po prostu „normalni ludzie” przechodzili szybko i omijali taki element wzrokiem, dla własnego bezpieczeństwa. Ola i Dawid mieli swoiste szczęście, że jakiś jogger zgłosił ich na tyle szybko, że udało się jeszcze uratować Dawida.qazwsx91 pisze: ↑ndz kwie 06, 2025 2:07 pm Wiecie co, jedna rzecz nie daje mi spokoju, nawet jak sami przyjęli narkotyki, nawet jak byli na tyle głupi i odurzyli się w dzień wylotu
Nie ma żadnych świadków na plaży ba tych ulicach kto by ich widział? Prywatnych monitoringów? Dziwne
To był środek dnia