Miejskie legendy
Moderator: verysweetcherry-
Villagegirl
- Mokra Włoszka
- Posty: 65
- Rejestracja: czw kwie 06, 2023 4:43 pm
Miejskie legendy
Nie wiem czy odpowiedni dział ale nie znalazłam podobnego tematu ;) napiszcie jakie są wasze ulubione miejskie legendy!
Czarna wołga porywająca dzieci?
Narkotyki w tatuażach gumy turbo
Pumy biegające po polskich wsiach?
Może znacie jakieś bardziej "współczesne" legendy ;)
Czarna wołga porywająca dzieci?
Narkotyki w tatuażach gumy turbo
Pumy biegające po polskich wsiach?
Może znacie jakieś bardziej "współczesne" legendy ;)
-
twojastara123
- MieszkankaPowiśla
- Posty: 928
- Rejestracja: śr lis 22, 2023 2:21 pm
Dilerzy wstrzykujący przypadkowym ludziom narkotyki w ręce xdVillagegirl pisze: ↑pn mar 31, 2025 10:44 am Nie wiem czy odpowiedni dział ale nie znalazłam podobnego tematu ;) napiszcie jakie są wasze ulubione miejskie legendy!
Czarna wołga porywająca dzieci?
Narkotyki w tatuażach gumy turbo
Pumy biegające po polskich wsiach?
Może znacie jakieś bardziej "współczesne" legendy ;)
Z tą czarną Wołgą to historia mam wrażenie ewoluowała, jako dzieciak gdzieś tam opowiadala mi o niej babcia, a potem już moja ciocia(jakieś 14-13lat temu),że ktoś jezdzi jakimś busem,że jechał za jej koleżanka,wjechał do nich na posesję,potem zawrocil. Zawsze mnie ciekawiło czy to prawda,czy ot takie gadanie nas nastraszyc- ja wtedy często po nocach wracałam z koleżankami do domu
Ta Czarna Wołga to się wzięła z zaginięć dzieci w latach 60-70 i ewoluowała, jeśli chodzi np. o to, kto i w jakim celu te dzieci porywał.
https://kultura.onet.pl/wiadomosci/czar ... dy/jdpyy0h
https://kultura.onet.pl/wiadomosci/czar ... dy/jdpyy0h
-
greenlight9
Jest taka historia, którą słyszałam od conajmniej kilku osób których rzekomo znajomy/sąsiad psa sąsiada miał taką sytuację
A mianowicie wąż układający się przy dziecku, rodzice pytają weterynarza (?) czy tam kogoś o co chodzi, a on im mówi że wąż sprawdza czy da radę połknąć na raz to dziecko. Miejska legenda i to powtarzana wielokrotnie, nie wiem ile w takiej historii może być prawdy, jeśli ktoś się na tym zna chętnie sie dowiem
U mnie kiedyś była taka legenda, że diabeł jeździ czarnym samochodem bez klamek i porywa/zabija ludzi 
Ja jestem z Kalisza i mówili, że często parkuję w Opatówu z niedaleko Kalisza przy szkole ogrodniczej.
Oj, to było już parę ładnych lat temu, bo jeszcze do szkoły chodziłam. Więc myślę, że ponad 15 lat temu. On przeważnie jeździł w nocy.
Moja mama kiedyś opowiadała, że jej znajoma usłyszała od swojej, jak szła do domu i na ławce przed blokiem był jakiś cień. Tak się wydawało jak by to był człowiek, ale w sumie cień, ni to leżał, ni siedział na tej ławce. I ona się jakoś wystraszyła i wleciała do tej klatki a on podobno za nią jakoś tak jak bezszelestnie. Winda była akurat na parterze to szybko wlazła i zdążyła pojechać zanim ten ktoś wsiadł. No i zdążyła to tego domu. Ale czy to prawda? Nie wiem.
Ludzie mówili, że tam ktoś, raz po raz, widział ten czarny samochód bez klamek i nawet bez kierowcy miał jeździć czasem
Wydaje mi się jednak, że ta legenda to pokłosie tej o czarnej wołdze.
Ja jestem z Kalisza i mówili, że często parkuję w Opatówu z niedaleko Kalisza przy szkole ogrodniczej.
Oj, to było już parę ładnych lat temu, bo jeszcze do szkoły chodziłam. Więc myślę, że ponad 15 lat temu. On przeważnie jeździł w nocy.
Moja mama kiedyś opowiadała, że jej znajoma usłyszała od swojej, jak szła do domu i na ławce przed blokiem był jakiś cień. Tak się wydawało jak by to był człowiek, ale w sumie cień, ni to leżał, ni siedział na tej ławce. I ona się jakoś wystraszyła i wleciała do tej klatki a on podobno za nią jakoś tak jak bezszelestnie. Winda była akurat na parterze to szybko wlazła i zdążyła pojechać zanim ten ktoś wsiadł. No i zdążyła to tego domu. Ale czy to prawda? Nie wiem.
Ludzie mówili, że tam ktoś, raz po raz, widział ten czarny samochód bez klamek i nawet bez kierowcy miał jeździć czasem
Wydaje mi się jednak, że ta legenda to pokłosie tej o czarnej wołdze.
Bo Wiśniewski to nie ja,
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
To ja słyszałam to samo, tylko, że on układał się wzdłuż kobietygreenlight9 pisze: ↑wt kwie 01, 2025 10:10 pm Jest taka historia, którą słyszałam od conajmniej kilku osób których rzekomo znajomy/sąsiad psa sąsiada miał taką sytuacjęA mianowicie wąż układający się przy dziecku, rodzice pytają weterynarza (?) czy tam kogoś o co chodzi, a on im mówi że wąż sprawdza czy da radę połknąć na raz to dziecko. Miejska legenda i to powtarzana wielokrotnie, nie wiem ile w takiej historii może być prawdy, jeśli ktoś się na tym zna chętnie sie dowiem
Bo Wiśniewski to nie ja,
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Bo to wszystko nie jest moje,
Bo to wszystko wielki pic,
A „Ich Troje” jest kradzione.
Oo tak, siostra koleżanki z klasy mojej kuzynki "miała" taką sytuację xdgreenlight9 pisze: ↑wt kwie 01, 2025 10:10 pm Jest taka historia, którą słyszałam od conajmniej kilku osób których rzekomo znajomy/sąsiad psa sąsiada miał taką sytuacjęA mianowicie wąż układający się przy dziecku, rodzice pytają weterynarza (?) czy tam kogoś o co chodzi, a on im mówi że wąż sprawdza czy da radę połknąć na raz to dziecko. Miejska legenda i to powtarzana wielokrotnie, nie wiem ile w takiej historii może być prawdy, jeśli ktoś się na tym zna chętnie sie dowiem
- dzudidzetson
- LouiBag
- Posty: 332
- Rejestracja: ndz mar 17, 2024 3:50 pm
Ahahah a ja już się zastanawiałam czy to historia że babka chciała uwieść ginekologa więc się "wystroiła" w brokatdzudidzetson pisze: ↑śr kwie 02, 2025 8:45 am Kobieta szła do ginekologa i chciała popsikać się jakimś zapachem w kroczu. Pomyliła butelki i zamiast odświeżaczem, psiknęła się brokatem, co odkrył ginekolog podczas badania. Ze sto razy słyszałam te historyjke ;)
I słynny konar na drodze, który kobieta wychodzi usunąć, za nią jedzie tir mrugajac światłami i trąbiąc, kobieta boi sie, wsiada i spanikowana ucieka przed tirem, dojeżdża do domu, w panice wysiada, maz wychodzi, kierowca tira też i mówi, że widział, jak ktoś wsiadał do tyłu i teraz wlasnie uciekl. Mąż znajduje z tyłu w samochodzie sznur i nóż
Slyszalam tą historię bez mała 30 razy

nalazłam ją nawet w książce, jakimś kryminale
Slyszalam tą historię bez mała 30 razy
Haha, to jedna z popularnych historiiGapaGlapa pisze: ↑śr kwie 02, 2025 9:33 am I słynny konar na drodze, który kobieta wychodzi usunąć, za nią jedzie tir mrugajac światłami i trąbiąc, kobieta boi sie, wsiada i spanikowana ucieka przed tirem, dojeżdża do domu, w panice wysiada, maz wychodzi, kierowca tira też i mówi, że widział, jak ktoś wsiadał do tyłu i teraz wlasnie uciekl. Mąż znajduje z tyłu w samochodzie sznur i nóż
Slyszalam tą historię bez mała 30 razynalazłam ją nawet w książce, jakimś kryminale
Jumhurrijat Misr Al-Arabijja 
To było tak, że ten facet poszedł do łazienki, coś stukał itp, długo go nie było, w końcu wrócił, ona poszła do łazienki i zobaczyła, że jest wyłożona folią. Uciekła chyba zwyczajnie drzwiami, pod pretekstem chorego kota czy czegoś w tym stylu.
Ja słyszałam wersję, że facet spał u babki ale ona się go bała i nie wiedziała jak wyprosić, więc zamknęła drzwi od swojej sypialni od środka, a potem ją zaczął wołać że chce się napić ale nie wie gdzie ma wodę ale ona się bała wyjść i on w końcu sam uciekł zostawiając kuchnię wyłożoną folią
Dziwni panowie częstujący dzieci "cukierkami" pod szkołą :DVillagegirl pisze: ↑pn mar 31, 2025 10:44 am Nie wiem czy odpowiedni dział ale nie znalazłam podobnego tematu ;) napiszcie jakie są wasze ulubione miejskie legendy!
Czarna wołga porywająca dzieci?
Narkotyki w tatuażach gumy turbo
Pumy biegające po polskich wsiach?
Może znacie jakieś bardziej "współczesne" legendy ;)
Ta historyjka była kiedyś opisana w Bravo Girl w tych stories niby od czytelników :D W jakimś 2001 lub 2002. Wiem to, bo pamiętam jak ją czytałam w gazecie :Ddzudidzetson pisze: ↑śr kwie 02, 2025 8:45 am Kobieta szła do ginekologa i chciała popsikać się jakimś zapachem w kroczu. Pomyliła butelki i zamiast odświeżaczem, psiknęła się brokatem, co odkrył ginekolog podczas badania. Ze sto razy słyszałam te historyjke ;)
Pamietam, jak moja babcia (nieżyjąca od 20 lat) opowiadała mi historię, że za czasów jej dzieciństwa (czyli w latach 20-30-tych XX wieku) krążyła opowieść, że Żydzi porywają dzieci i wkładają je do beczek z gwoździami. Źródła historii na pewno było antysemickie, ale zawsze mnie ciekawiło, czy jednak była motywowana jakimiś prawdziwym morderstwem.
- dzudidzetson
- LouiBag
- Posty: 332
- Rejestracja: ndz mar 17, 2024 3:50 pm
Ja też to czytałam w gazecie, ale nie w bravo girl na pewno, bo pamiętam, że czytałam to u babci. Więc to mogła być chwila dla Ciebie ;)
Ja słyszałam historię że jakaś laska całowała się z chłopakiem na dyskotece, po paru dniach zaczęło jej się coś robić na ustach, poszła do lekarza i on stwierdził że to reakcja na jad trupi, policja prowadziła śledztwo i znaleźli tego chłopaka z imprezy, okazało się że miał w domu zwłoki i dlatego zaraził ta dziewczynę 
Specjalne miejsce w piekle